Skocz do zawartości
TMK

depresja

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie ryba też czuje :)

ciekawe badanie, cholera tak na kacu ryby trzymać :( smutno się robi skacowane danio 

Mój ustnik Hemiaurychtis Polylepis tak się totalnie nudził że wpadł na genialny pomysł nabierał wody do pyska i pluł na podłogę ;/  jak dokupiłem większą rybę wargacza to przestał i ładnie sobie śmigają razem . Ale już zaczynał bzikować np pływał w koło wokoło Loc-line  pętelki takie robił godzinami, smutno było na to patrzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że ten artykuł i kilka innych z tej witryny przeczytałam o 6 rano, obudziłam się i nie mogłam zasnąć ;)

Trzepie mnie, kiedy widzę te bojowniki w sklepie w pustych kulach, gdzie jedyny wystrój to szklane kamyki na dnie. Wszystkie ryby mają zwieszone płetwy i wyglądają, jak martwe. Wiszą pod lustrem wody zupełnie bez ruchu.

Zauważyłam że moje rybki lubią moje towarzystwo. Kiedy są głodne, to w sekundzie wszystkie są przy bocznej szybie, gdy tylko im z daleka śmigne w przedpokoju. Znaczy, że wiedzą, skąd jedzenie się bierze i są czujne. A jak zobacza fioletowy kubek to jest wielkie poruszenie, śledzą każdy mój ruch, jak z tym kubkiem wychodzę do lodowki, potem, jak obok akwarium dolewam witamin i mieszam pokarm. Jak już się najedza, to zajmują się swoimi sprawami i nie monitoruja przedpokoju. Mogę tam stać kilka minut i tylko nieliczne podpłyną.

Ale kiedy podejdę blisko do akwarium to nawet najedzone prawie wszystkie podplywaja. Wdzięczą się, stroszą płetwy, próbują zwrócić na siebie uwagę, a jak popatrzę na konkretną, to dlugo utrzymuje ze mną kontakt wzrokowy.  Nie wszystkie, ale połowa z nich bardzo lubi się "pogapic" ze mną. Mam wrażenie, że to dla nich rozrywka, że na jakiś ich rybi sposób odczuwają przyjemność z takiego kontaktu. Teraz po tym artykule muszę pilnować, żeby żadnej nie pominąć i kazdej, która chce kontaktu poświęcić choć chwilę uwagi.

Najbardziej kontaktowy u mnie jest borsuk, żółtek, hepcio, zagiewka i midas. Midas nawet czasem bawi się ze mną w chowanego, wlazi do muszli po pąklach i zagląda, czy go szukam.

Dobry kontakt miałam jeszcze z naso vlamingii w jakimkolwiek sklepie czy u kogoś z forum w domu. Te ryby uwielbiają ludzi.

Najbardziej polubiłam wielkiego vlamingii, który przez długi czas pływał w erybce w Zabrzu.  Kiedy tylko tam byłam szłam sobie z nim "pogadać", natychmiast przyplywal. Łasił się chyba do każdego podchodzacego do akwarium człowieka i wyglądał na bardzo zadowolonego, pomimo życia w niewoli, ciaglego grzebania w akwarium  i machania siatką.

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u nas w akwarium najbardziej towarzyską rybą jest ostracius cubicus ma z dwa centymetry i zachowuje się jak piesek.Kochamy wszystkie nasze rybcie ale ta podbiła nasze serca.Łasi się jak prawdziwy piesek.W przyszłości planuje większy zbiornik wiec kupiłem najmniejszą jaka była żeby później dać jej większy domek.Uwielbiam tego zwierzaka,najlepsza jest jak czeka na jedzenie i nie przejmuje się innymi większymi od siebie rybami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Na początku zaznaczę że współczuję rybom i zwierzętom ogólnie. Zdarzyła mi się nawet próba przejścia na wegetarianizm z powodów czysto etycznych - możemy żyć bez mięsa a zwierzęta też chcą żyć. Nie raz byłem przy uboju i widziałem jak zwierze walczy do końca... (wychowałem się na wsi), dla osoby z przynajmniej minimum empatii to trudne doświadczenie.

Wracając do tematu, dywagujemy o (nie)szczęściu ryb akwariowych, ich komforcie psychicznym itd z nad talerza na którym leży dziś schabowy a wczoraj był filet z rybki. Podpisuję się oboma łapkami pod projektami "wegetarianizacji" ludzi ale wątpię żeby to kiedyś się udało. Poza tym temat czy rybie jest lepiej na wolności gdzie codziennie może zostać obiadem czy w małym bezpiecznym akwarium jest dość szeroki. Dla ludzi wolność jest ważna ale jeszcze sto lat temu ważniejszy był dach nad głową i pewność posiłku każdego dnia. Jeżeli nawet ludzie potrafią tak szybko i tak mocno zmienić pogląd na wolność śmiem wątpić czy dzikie i jednak niezbyt inteligentne zwierze ma podobny do nas punkt widzenia.

Rybom należy zapewnić możliwie najlepsze warunki, spuszczenie w kibelku żywego stworzenia uważam za bestialstwo. Dziadek mawiał "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu" i miał rację a poza tym nasze hobby, dieta i rozmowa o uczuciach biednego zwierzaka zalatują cokolwiek podwójnym standardem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Stefan85 ale pojechałeś......Ale ryby masz dalej w akwarium czy tylko woda skala i piasek?Przepraszam za sarkazm ale nie mogłem się powstrzymać.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, sevi74 napisał:

@Stefan85 ale pojechałeś......Ale ryby masz dalej w akwarium czy tylko woda skala i piasek?Przepraszam za sarkazm ale nie mogłem się powstrzymać.Pozdrawiam

Oczywiście że mam. Wiem że pojechałem po bandzie ale ciężko mi pisać ckliwe teksty rozmyślając jednocześnie czy dziś rybka w occie czy w panierce... życie jest brutalne, chciałbym żeby było piękniejsze ale nie wiele mogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek z natury jest zwierzęciem wszystkozernym. Takimi nas stworzyła natura. Nie zjem ryby ja, to może zje ktoś inny w oceanie czy morzu. 

Trzymanie ryb w akwariach dla ich uroku już nas nie tłumaczy rolą w łańcuchu pokarmowym... ale bardzo chcemy je mieć, cieszyć się ich urodą i dostąpić możliwości obserwacji tego podwodnego, fascynującego świata.  

Tu taki artykuł który mnie scisnal za serce... dziwnie, wielorybów mi żal, ale szprotki wedzone czy karpia chętnie jem. Dlaczego żal mi akurat tych wielorybów?

https://noizz.pl/zwierzeta/japonia-zabito-120-ciezarnych-wielorybow-dla-zbadania/cbj6kvb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka konstrukcja stylistyczna artykułu ;) można zdziałać cuda odpowiednim doborem słów, wzbudzać współczucie i całą gamę innych emocji. Zresztą od lat się słyszy o męce wielorybów - podejrzewam tu jakąś akcję eko-ideologów, prowadzoną w jakimś celu. Ale nie chce mi się dokładniej w to wnikać.

Wegetarianizm... Też kiedyś, w pierwszej fazie akwarioholizmu, myślałam nad rezygnacją z rybiego mięsa (no bo jak tu jeść przyjaciela). Jednak jak poczytałam składy karm dla ryb - w 90% z nich jest śledź czy inny łosoś - to mi przeszło :D skoro moi pupile jedzą ryby, mogę i ja. Zresztą "natywnie wegańscy" Hindusi po przyjeździe do naszego kraju od razu porzucają swoją dietę na rzecz mięsa z prostej przyczyny: tu jest za zimno...

Co do depresji... Jestem przekonana, że ryby to takie same kręgowce jak psy czy koty, tylko że wodne. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Robiono np. badania, czy ryby zapamiętują bodźce bólowe (kwas mrówkowy podawany w żarciu) i czy się uczą na doświadczeniach. Uczą się, modyfikują zachowania, pamiętają to co się kiedyś działo. Dlatego skoro pies może mieć depresję, to i ryba może ;) choć wielu jest nadal niedowiarków (ale nie dziwne to, po tak długim wmawianiu ludziom, że ryby są niby "głupie" i nie czują - nawet na jednym forum rośliniarzy jest temat a'propos "głupoty" ryb - chyba chcą sobie usprawiedliwić traktowanie ich jak ozdobny przedmiot, grrr).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.