Konik w ciazy

[vunpepic]

Witam, kilka tygodni temu w kostce 60x60x60 zrobilem sobie konikarium. 2 tygodnie temu wpuscilem 2 koniki od poczatku jeden mial wiekszy brzuszek, ale wczoraj zauwazylem ze skora jest gladka i sporo urosl. Sprawdzilem fotki na necie i moje przypuszczenia sie sprawdzily mamy ciaze  . Problem jest ze nie wiem co dalej, jak dlugo trwa ciaza i  jakie warunki musze spelnic zeby bylo im jak najlepiej , cyrkulacja i pokarm oczywiscie dla mlodziezy. 

[elespero]

7 minut temu, vunpepic napisał:

Witam, kilka tygodni temu w kostce 60x60x60 zrobilem sobie konikarium. 2 tygodnie temu wpuscilem 2 koniki od poczatku jeden mial wiekszy brzuszek, ale wczoraj zauwazylem ze skora jest gladka i sporo urosl. Sprawdzilem fotki na necie i moje przypuszczenia sie sprawdzily mamy ciaze  . Problem jest ze nie wiem co dalej, jak dlugo trwa ciaza i  jakie warunki musze spelnic zeby bylo im jak najlepiej , cyrkulacja i pokarm oczywiscie dla mlodziezy. 

Szukaj na FB  "My drop of the ocean Moja kropelka oceanu", z pewnością doradzi

[vunpepic]

dzieki juz szukam.

[Nik@]

Nigdy konikow nie hodowałam, ale widziałam filmy z "porodu". Rodzi sie ich setki, a nawet ponad 1000 maluszków, zwykle unoszą sie z prądem wody, wiec trzeba jakos zabezpieczyć je, zeby nie wpadly do komina lub w cyrkulator. 

Nie wiem, jak masz zorganizowane akwarium, ale ja bym zaslonila cyrkulatory gąbką, a jesli akwarium jest z sumpem, to na grzebień zalozyłabym bardzo gęstą siateczkę. Raz, zeby maluchów nie wciągnęło, a dwa, zeby miały się o co zaczepić ogonkami.  W srodku akwarium tez bym takie siateczki zamontowala lub szkielety gorgonii czy glony o długich, cienkich ryzoidach, czy jak tam się zwą ich odpowiedniki pędów i korzeni musze sie douczyć. W kazdym razie maluszki muszą mieć się o co zaczepić ogonkami.

Trzymam kciuki!

[vunpepic]

Mam sporo glonow i pseudo gorgonie zywe, cyrkulator wylaczony zalaczam tylko zeby resztki pokarmu podniosl z piachu. Jutro kupie siatke na komin. Akwarium jest podlaczone pod obieg z glownym nie dawalem osobnego sumpa. Generalnie akwarium jest zrobione pod koniki slimaki i rozgwiazde 

[Nik@]

A czy mógłbyś pokazać akwarium? I napisać, jakiego gatunku koniki?

[vunpepic]

w koncu sie doczekalem , trwalo to dlugo ale maluchy juz plywaja, pozniej wrzuce wiecej zdjec. Narazie latam za zywym pokarmem

[Gość]

Super widok  gratuluję.

[vunpepic]

Dzieki , gatunek reidi. Wczoraj czyscilem szyby i z lenistwa pominalem jedna no i cale szczescie bo mlode przyklejone do tej szyby skubia robactwo :). Stadko liczy okolo 50-60 maluchow zobaczymy ile sie uchowa. Wieczorem porobie zdjecia i wrzuce na forum

[Gość]

No przydało by się kupić wrotki i konkretnie karmić.

[norbi2222]

Gratuluje konikowego tacierzyństwa . 

[vunpepic]

Czesc juz odlowilem i przenioslem do kotnika, narazie dostaly pokarm z puszki troszke zjadly ale bez entuzjazmu , jutro bedzie zywy mam nadzieje ze beda bardziej zainteresowane.

[Gość nanokaczor]

W dniu 16.09.2018 o 23:34, Nik@ napisał:

Nigdy konikow nie hodowałam, ale widziałam filmy z "porodu". Rodzi sie ich setki, a nawet ponad 1000 maluszków, zwykle unoszą sie z prądem wody, wiec trzeba jakos zabezpieczyć je, zeby nie wpadly do komina lub w cyrkulator. 

Nie wiem, jak masz zorganizowane akwarium, ale ja bym zaslonila cyrkulatory gąbką, a jesli akwarium jest z sumpem, to na grzebień zalozyłabym bardzo gęstą siateczkę. Raz, zeby maluchów nie wciągnęło, a dwa, zeby miały się o co zaczepić ogonkami.  W srodku akwarium tez bym takie siateczki zamontowala lub szkielety gorgonii czy glony o długich, cienkich ryzoidach, czy jak tam się zwą ich odpowiedniki pędów i korzeni musze sie douczyć. W kazdym razie maluszki muszą mieć się o co zaczepić ogonkami.

Trzymam kciuki!

H. reidi na początku mają typowo pelagiczny "tryb życia" i nie chwytają się niczego ogonami tylko pływają w toni wodnej. 

https://www.researchgate.net/publication/277407508_Development_of_seahorse_Hippocampus_reidi_Ginsburg_1933_histological_and_histochemical_study

Hippocampus reidi produkują dużą ilość drobnych larw, które wchodzą  w skład planktonu i razem prądami morskimi roznoszą się na dość spore odległości.  Dość sprytny sposób na rozniesienie swoich genów po okolicznych morzach. Nie pozwala to na przedostanie się larw przez ocean ale na podróż na kilkaset kilometrów jak najbardziej... 

Na początku dla nich trzeba mieć wrotki, potem zaczynają brać solowca, następnie trzeba im podać drobne widłonogi, następnie większe widłonogi i na końcu lasonogi albo z widłonogów przejść na mrożone lasonogi. Najgorszy jest ten ostatni etap.  Głównie z tego powodu że lasonogi są trudne do hodowli i trzeba mieć spore zaplecze oraz poświęcić sporo pracy na ich wyhodowanie. Jeśli mieszka się nad morzem to z tym ostatnim etapem nie ma problemu - przynajmniej w lato.

Edytowane 19 Listopada 2018 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[vunpepic]

Przezylo tylko 19, ale jedza i rosna, w tej chwili maja prawie 2 cm. Nie nadarzam z karmieniem, podaje wrotke i artemie. Zaczely polowac na rownonogi . Maja fajne rozowe brzuszki jak pojedza, sa bardzo samodzielne , poluja i plywaja w toni. I zmienily kolor, teraz sa czarne