piotr07 Zgłoś Napisano 2 Lutego 2019 Wiem,że temat jest tak bardzo niemorski,jak to tylko możliwe,ale czy ktoś z was ma/miał papugi-ary,faliste,amazonki,nimfy cokolwiek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KaZek Zgłoś Napisano 2 Lutego 2019 Ja miałem nimfy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 2 Lutego 2019 (edytowane) Miałam Nimfę, samczyka o imieniu Toto. Nadal żyje, mieszka u moich rodziców, ma już 20 lat i ciągle wygląda jak młodzieniec. Hałaśliwe stworzenie. Mówić się nie nauczył, choc potrafil troche skrzecząco powiedziec swoje imię, ale potrafił doskonale udawać alarm samochodowy. Kiedyś były takie alarmy o kilku różnych dźwiękach powtarzanych sekwencyjnie i skubany nauczył się je identycznie naśladować. Inne alarmy samochodowe też, tata kilka razy biegł z pilotem do okna przez papugę odkąd rodzice wymienili okna na porządne plastikowe i z dworu już nic nie słychać, to Toto już alarmu nie naśladuje. Przez jakieś dwa lata był codziennie wypuszczony, siadał na ramieniu, całował, jadł że mną obiad (ziemniaczki mi z talerza skubał i sałatę) oglądał że mną filmy i skubal popcorn. Jak dojrzał, to mu palma odbiła, latał jak torpeda, dziobał po głowie i twarzy i niestety została mu już tylko klatka z lusterkiem. Aaa póki mieliśmy psa, to papug potrafił też szczekać:) Edytowane 2 Lutego 2019 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KaZek Zgłoś Napisano 2 Lutego 2019 9 minut temu, Nik@ napisał: Aaa póki mieliśmy psa, to papug potrafił też szczekać:) Listonosz by się zdziwił https://m.youtube.com/watch?v=P0UFoZjLmuI Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 2 Lutego 2019 Z papużką chyba jest jeszcze trudniej, niż z pieskiem... Pies, czy wychowany na ulicy, czy porzucony przez opiekuna, do ktorego byl przywiazany, zabrany ze schroniska da w końcu radę pokochać nowego opiekuna, a z tego filmu wynika, że papugom jest trudniej. Dziwne, wydawało mi się, że ptasi mózg się szybciej "resetuje", niż psi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Raffy14 Zgłoś Napisano 3 Lutego 2019 (edytowane) 2 ary, 15 nimf, 2 kozie samce, 2 rozelle ze smietnika i kilo falistych a i 2 nierozlaczki Kiedyś dużo wiecej tego było Godzinę temu, Nik@ napisał: Miałam Nimfę, samczyka o imieniu Toto. Nadal żyje, mieszka u moich rodziców, ma już 20 lat i ciągle wygląda jak młodzieniec. Mój Max 17lat ze mną, chociaż w stadzie jest William który liczy 24 wiosen i chyba wszystkie samice ten tego Po lewej Max, Dave...przybył w 2008... już 11lat Edytowane 3 Lutego 2019 przez Raffy14 (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotr07 Zgłoś Napisano 3 Lutego 2019 Ja miałem nimfę i dwie faliste. Na urodziny chcę jedną falistą,ale muszę mieć 6 z angielskiego i matematyki na koniec roku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 3 Lutego 2019 Ja miałem nimfę i dwie faliste. Na urodziny chcę jedną falistą,ale muszę mieć 6 z angielskiego i matematyki na koniec roku. To się staraj Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
karpik Zgłoś Napisano 3 Lutego 2019 Ja miałem faliste. Fajne ptaszki i bardzo towarzyskie, nawet piwo z kufla piły;). Niestety musiałem oddać znajomym, bo dzieci były na nie uczulone Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotr07 Zgłoś Napisano 3 Lutego 2019 21 godzin temu, Nik@ napisał: Miałam Nimfę, samczyka o imieniu Toto. Nadal żyje, mieszka u moich rodziców, ma już 20 lat i ciągle wygląda jak młodzieniec. Hałaśliwe stworzenie. Mówić się nie nauczył, choc potrafil troche skrzecząco powiedziec swoje imię, ale potrafił doskonale udawać alarm samochodowy. Kiedyś były takie alarmy o kilku różnych dźwiękach powtarzanych sekwencyjnie i skubany nauczył się je identycznie naśladować. Inne alarmy samochodowe też, tata kilka razy biegł z pilotem do okna przez papugę odkąd rodzice wymienili okna na porządne plastikowe i z dworu już nic nie słychać, to Toto już alarmu nie naśladuje. Przez jakieś dwa lata był codziennie wypuszczony, siadał na ramieniu, całował, jadł że mną obiad (ziemniaczki mi z talerza skubał i sałatę) oglądał że mną filmy i skubal popcorn. Jak dojrzał, to mu palma odbiła, latał jak torpeda, dziobał po głowie i twarzy i niestety została mu już tylko klatka z lusterkiem. Aaa póki mieliśmy psa, to papug potrafił też szczekać:) Nimfy trudno nauczyć mówić,a jeżeli już,to samce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach