Nexor4 Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2020 Witam Jakiś czas temu natknąłem się na plan diety 16/8h, 18/6h, w której proces autofagii byłby pobudzony Autofagia w skrócie (nie jestem ekspertem ) : Komórki organizmu w poszukiwaniu źródła energii trawią niepotrzebne chemiczne fragmenty komórki, organelle komórkowe, uszkodzone odcinku DNA, a także bakterie i wirusy. (proces ten jest pobudzony po 16h a najbardziej po 18h) A więc, czy nie byłby to może dobry sposób na zdrowie naszych podopiecznych? Minusy jakie tu widzę to jedynie czas, w którym możemy podawać zwierzętom jedzenie, nie każdemu będzie odpowiadać karmienie ryb np od 12-18. Gdyby ktoś chciał poczytać o autofagii to w internecie jest mnóstwo na ten temat. Zapraszam do dyskusji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chwialek Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2020 Czyli głodówka ? Jeśli tak to staram się ją stosować dla ryb, ale one jedzą dodatkowo to co same znajdą i tu trudno mówić o głodówce mogącej doprowadzić do rozpadu i trawienia własnych osłabionych/uszkodzonych komórek. Więc czy to ma sens w przypadku ryb które pływają w otoczeniu pokarmu? Przyznaję na szybko nie trafiłem na plany żywieniowe 16/8 i 18/6 Co do trudności karmienia w proponowanych godzinach 12-18 to chyba można przesunąć gdyż dzień nad sztuczną rafą również jest przesunięty. Cytuj było: http://nano-reef.pl/...ki/page__st__20 obecnie: http://nano-reef.pl/topic/78892-45022313-katafalk-i-trumna-slona-kropla-z-popiolow/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Słony leszcz Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2020 14 godzin temu, Nexor4 napisał: Komórki organizmu w poszukiwaniu źródła energii trawią niepotrzebne chemiczne fragmenty komórki, organelle komórkowe, uszkodzone odcinku DNA, a także bakterie i wirusy. (proces ten jest pobudzony po 16h a najbardziej po 18h) Ale czy to nie jest bardziej jakaś dieta dla ludzi? Wszędzie są informacje, że na rafie ryby mają praktycznie stały dostęp do pożywienia (choć oczywiście muszą o niego konkurować), że raczej ciągle jedzą małe ilości pokarmu, niż żadko i duże porcje. Wszelkie "dobre praktyki" mówią też, że karmić najlepiej jak najczęściej, a głodówkę zrobić można raz w tygodniu. W tym świetle teorie o celowym, regularnym głodzeniu ryb po 12, 16 czy 18 godzin wydają się wątpliwe, raczej stresu tylko rybom przysporzą. Cytuj http://nano-reef.pl/forums/topic/102607-to-jeszcze-będzie-ładna-kosteczka/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
elespero Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2020 U mnie się zdarzy że nie dostaną danego dnia jedzonka i nie widać aby im było źle, wszystko grubiutkie. A czasem się zdarza że są dwa dni w tygodniu takie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Słony leszcz Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2020 9 minut temu, elespero napisał: U mnie się zdarzy że nie dostaną danego dnia jedzonka i nie widać aby im było źle, wszystko grubiutkie. A czasem się zdarza że są dwa dni w tygodniu takie. U mnie się zdarzą nawet, że przez dwa tygodnie nikt nie karmi i nic złego się nie dzieje. A już na pewno staram się raz w tygodniu jeden dzień robić przerwę w karmieniu. Ale co innego jest czasem nie nakarmić, nawet dłuższą przerwę zrobić, a co innego planowo karmić co 18h. Tzn, w praktyce pewnie często tak to wygląda, że się ryby karmi kilka razy wieczorem, a potem całą noc i dzień, do powrotu z roboty, jest przerwa. Cóż, realia... Ale bym nie robił z tego teorii, że to niby dobrze robi rybom. O rzadkich posiłkach oraz planowych głodówkach, że niby pozytywnie wpływają na zdrowie to słyszałem w kontekście ludzi. Że niby człowiek nie jest ewolucyjnie przystosowany do ciągłego jedzenia, raczej do posiłków rzadkich ale obfitych, rozdzielonych okresami głodu. Takie jakby patrzenie na człowieka jako na głownie mięsożercę (faktycznie tak się duże drapieżniki żywią). Ale nawet człowiek nie jest typowym mięsożercą (raczej oportunistycznym wszystkożercą zjadającym co się trafi, bardziej jak świnia niż jak wilk;-), nie mówiąc już o większości ryb koralowych. No i taki jeszcze fakt, że poza "internetami", fachowcy z prawdziwego zdarzenia (dietetycy i lekarze w przypadku ludzi, hodowcy ryb) wszyscy polecają regularne, częste posiłki. Cytuj http://nano-reef.pl/forums/topic/102607-to-jeszcze-będzie-ładna-kosteczka/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
elespero Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2020 U mnie własnie dostały jeść i następny posiłek jutro, jak nie zapomnę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nexor4 Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2020 14 godzin temu, chwialek napisał: Czyli głodówka ? Jeśli tak to staram się ją stosować dla ryb, ale one jedzą dodatkowo to co same znajdą i tu trudno mówić o głodówce mogącej doprowadzić do rozpadu i trawienia własnych osłabionych/uszkodzonych komórek. Coś w tym stylu. Rzeczywiście masz rację, nawet w przypadku, gdybyśmy pilnowali odstępu między posiłkami, to w skale jest mnóstwo życia i glonów, choć glony mogłyby nie wystarczyć ponieważ głównym składnikiem zatrzymującym autofagię jest białko. 4 godziny temu, Słony leszcz napisał: Wszędzie są informacje, że na rafie ryby mają praktycznie stały dostęp do pożywienia (choć oczywiście muszą o niego konkurować), że raczej ciągle jedzą małe ilości pokarmu, niż żadko i duże porcje. Wszelkie "dobre praktyki" mówią też, że karmić najlepiej jak najczęściej, a głodówkę zrobić można raz w tygodniu. Owszem, ryby w naturze mają bardzo łatwy dostęp do jedzenia, ale uważa się, że proces autofagii jest niezbędnym procesem w regeneracji komórek ( jak się okazuje także u niektórych ryb), który jest właśnie aktywowany podczas wysiłku, postu lub w wyniku stresu. Znalazłem ciekawy artykuł, w którym badali ten proces u ryb migrujących https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3374110/?report=classic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach