Skocz do zawartości
Mr_Garden

Koronawirus co o tym wszystkim myślicie?

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, chwialek napisał:

Czy takie stosowanie jest eksperymentem ?

Formalnie eksperymentem medycznym jest stosowanie substancji, które nie zostały jeszcze dopuszczone. Czyli nie ten przypadek. Ty albo właśnie z księżyca spadłeś, albo dawno nie byłeś u lekarza. Połowa internistów i pediatrów nagminnie przepisuje sterydy na katar i zatoki (bo można szybko wrócić do przedszkola i/lub pracy), chociaż jest to dosłownie sprzeczne z zaleceniami producentów oraz wytycznymi. A ilu przepisuje antybiotyk na "przeziębienie" (na tzw szybkie postawienie na nogi)? I chociaż wszelkie rady lekarskie trąbią o tym, żeby tak nie robić, to nikt nic takim "lekarzom" nie robi. To co się dziwić, że taki Bodnar przepisuje co mu się uwidzi? To jest cała patologia, a nie kwestia jednego lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, =Fresz= napisał:

Dlaczego ta lekarka nie zamknęła swojej przychodni w czasie pandemii? bo chciała dalej pomagać swoim pacjentom. 

7.28 również leczyła przez telefon ?
Zamykanie przychodni... A czy popieram taki aspekt ? Nawet jeśli były teleporady to pacjenci powinni mieć możliwość kontaktu z lekarzem po konsultacji telefonicznej takie wizyty były dopuszczone. A że nie każdy tak robił... cóż.
@Słony leszcz najpierw obrażasz, a później przyznajesz rację że tak robili i robią. Czy szczepienia są eksperymentem bo nie mają IV fazy badań? Wg środowisk antyszczepionkowych tak, bo nie są przebadane. A zarazem te środowiska promują leczenie eksperymentalne. Kurde ja z księżyca spadłem czy sam dualizmu etycznego nie dostrzegasz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjdzie jeszcze 5,6,7 itd... w zasadzie nic nowego nie obwieszczasz.

Ale jak to od 12 lat żyją bez podwyżki... To od 12 lat nikt nie miał pomysłu na poprawę sytuacji. Strajki, protesty, białe miasteczka od dawien dawna. Masz w linkach pomysł na naprawę sytuacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, chwialek napisał:

najpierw obrażasz

Przepraszam, jeśli "spadnięcie z księżyca" Cię obraziło, ot taki związek frazeologiczny, żadna wycieczka osobista.

Rzecz w tym, że właśnie dostrzegam "dualizm etyczny". Generalnie już dawno uznałem, że wszelkie informacje w temacie kowid są z definicji albo celowo fałszywe, albo mijają się z prawdą albo połowiczne i zmanipulowane. Z każdej strony, i pro, i anty. Natomiast nie rozumiem, czego się tej amantandyny czepiać, że stosują niezgodnie z "ulotką", skoro to nie jest żadna wyjątkowa sytuacja, tylko niestety powszechna praktyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, chwialek napisał:

Masz w linkach pomysł na naprawę sytuacji?

Przecież w linku masz rozwiązanie hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

=Fresz= zdecyduj się w końcu bo 
1) amantadyna, która nie przeszła badań klinicznych w kontekście SARS-Cov II i podawanie jej jest eksperymentem medycznym - dla Ciebie jest OK 

2) szczepionki przebadane klinicznie według Ciebie są równiez eksperymentem medycznym (mimo, że nie spełniają definicji eksperymentu medycznego)  i to dla Ciebie nie jest OK. 

Widzę brak konsekwencji w myśleniu :D 

Pacjenci leczeni amantadyną równiez umierają, 200zl w kieszeni fartucha lekarza zostaje. Promowanie się - ja lecze amantadyna - jest dla mnie zwykla reklama. Jak pisałes ? "Kazdy orze jak moze ? "  I tyle w temacie amantadyny na razie. Znam tych którym nie pomogła. 

Edytowane przez VDR (wyświetl historię edycji)

110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, VDR napisał:

badań klinicznych w kontekście SARS-Cov II

A to istnieją takie badania? Bo mnie się wydawało, że jak lek jest raz dopuszczony, to potem co najwyżej jakieś nowe wykryte skutki uboczne mogą spowodować jego wycofanie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Słony leszcz napisał:

A to istnieją takie badania? Bo mnie się wydawało, że jak lek jest raz dopuszczony, to potem co najwyżej jakieś nowe wykryte skutki uboczne mogą spowodować jego wycofanie;)

Reguluje to ustawa "Prawo farmaceutyczne" 

https://www.badaniaklinicznewpolsce.pl/o-badaniach-klinicznych/podstawowe-informacje/badanie-kliniczne-a-eksperyment-medyczny/

Resztę doczytasz. 

A co do istnienia badań klinicznych nad skutecznością amantadyny w leczeniu Covid-19. Czarek - Krzysiek się podniecał kilkanascie razy tymi badaniami. 
Prof Rejdak np. prowadzi w Lublinie. 
 

Edytowane przez VDR (wyświetl historię edycji)

110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Słony leszcz napisał:

Natomiast nie rozumiem, czego się tej amantandyny czepiać,

Właśnie o to idzie, żeby się nie czepiać ale jeśli coś jest uznawane za praktykę. A w przypadku szczepień IV faza wymaga czasu o czym wszyscy wiedzą. To co ma na celu bycie anty dla zasady i straszenie ludzi 3 nogą, 4 ręką.
Wirus jest - to jest udowodnione. Ludzie umierają to też jest udowodnione. Osłabia organizm i naraża na powikłania chorób już istniejących. To też jest udowodnione.
Ale nadal nie brakuje środowisk dla których

Statystyka covid jest zawyżana bo wciągane są w nią zgony w wyniku chorób współistniejących. Przecież chory na covid zmarł na coś innego więc to nie covid był bezpośrednim powodem śmierci.
Ale równocześnie to samo środowisko zarzuca zaszczepił się i zmarł... to wina szczepionki.
To samo środowisko rzuca statystyki "Ponad 50% zachorowań dotyczyło osób zaszczepionych". A czytając dochodzimy do wniosku że jednak 52% było nie zaszczepionych, 18% było po 1 dawce (czyli nie można ich uznać za w pełni zaszczepionych), 24% było po 2 dawkach... Ale kiedy te dwie dawki były przyjęte, czy organizm już wybudował odporność, czy te osoby nie przyjmowały leków osłabiających  budowanie tej odporności.

To już jest nie ważne. Ważne że tytuł chwycił jelenia za rogi i zbudował oglądalność. A środowiska Anty podchwycą taki artykuł i och ach bo takie oto są też dowody na nieskuteczność... Wrzucić wpis nic nie wnoszący do tematu dzień w dzień...

Cytat

Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.


Pranie beretu rodem z Telewizji Rządowej i Nierządowej i po co to.

Temat Covid-19 jest tematem dość istotnym a kręcenie wokół tego polityki i budowanie niezadowolenia tłumu na chorobie, która nie jednej osobie zabrała bliskie osoby jest chyba nieco nie na miejscu.

Szukanie leków, leczenie ludzi, zapobieganie a nie rycie bani...w imię dualizmu etyczno-moralnego i to dokładnie tego samego środowiska medycznego. To powinno być celem lekarzy...

Edytowane przez chwialek (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, VDR napisał:

Resztę doczytasz. 

Ale czy Ty napewno przeczytałeś? Badanie kliniczne (będące eksperymentem) jest wtedy, kiedy badasz wpływ substancji na człowieka, być może przy okazji go lecząc. Jak internista podaje zarejestrowany już lek, ale niezgodnie z formalnym przeznaczeniem (antybiotyk na grypę, amantandynę na covid, sterydy na zatoki), to nie jest żadne badanie kliniczne czy eksperyment. Co więcej, niestety lekarz ma prawo do tego, a pociągać go do odpowiedzialności można dopiero, kiedy coś się stanie i wy karzesz, że to przez niewłaściwe zastosowanie leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Słony leszcz napisał:

Badanie kliniczne (będące eksperymentem) jest wtedy, kiedy badasz wpływ substancji na człowieka, być może przy okazji go lecząc.

Czarek, definicja jest dokładnie taka: 

Cytat

Badaniem klinicznym jest każde badanie prowadzone z udziałem ludzi w celu odkrycia lub potwierdzenia klinicznych, farmakologicznych, w tym farmakodynamicznych skutków działania jednego lub wielu badanych produktów leczniczych, lub w celu zidentyfikowania działań niepożądanych jednego lub większej liczby badanych produktów leczniczych, lub śledzenia wchłaniania, dystrybucji, metabolizmu i wydalania jednego lub większej liczby badanych produktów leczniczych, mając na względzie ich bezpieczeństwo i skuteczność. (art. 2 pkt 2 Ustawy Prawo farmaceutyczne, Dz.U. 2008 nr 45 poz. 271 z późn. zm.).

W jaki sposob przeprowadza sie badania kliniczne jest również w tej ustawie - w szczególności zerknij na artykuł 37.l 

Cytat

Art. 37l. 1. Badanie kliniczne można rozpocząć, jeżeli komisja bioetyczna wydała pozytywną opinię w sprawie prowadzenia badania oraz Prezes Urzędu wydał pozwolenie na prowadzenie badania klinicznego.

Pozostałe punkty doczytasz samemu. 

Czarek cytuję prof Rejdaka: 

Cytat

- Badania kliniczne to zawsze duże przedsięwzięcie i wyzwanie. Musieliśmy w możliwie jak najkrótszym czasie obejść wiele barier i trudności. W tym tygodniu uzyskaliśmy zgodę od rzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, upoważniającą do startu i ruszamy z badaniami. Od włączenia do badania pierwszego pacjenta dzielą nas dosłownie dni. Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, pierwsza osoba otrzyma lek już w poniedziałek lub wtorek - informuje na łamach Wirtualnej Polski prof. Konrad Rejdak, który jako pierwszy na świecie opublikował wyniki badania wskazującego na możliwość stosowania amantadyny jako leku na COVID-19.

 

Edytowane przez VDR (wyświetl historię edycji)

110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, VDR napisał:

definicja jest dokładnie taka: 

Zwróć uwagę na fragment "w celu... " Jeśli celem jest leczenie, a nie badanie lekarstwa, to nie łapie się to w definicję. Darku, no takie rzeczy...?

24 minuty temu, chwialek napisał:

Wirus jest...

Ja nic nie mam do szczepionki. Kto chce może się zaszczepić (nawet za publiczną kasę, czyli m. in. z podatków antyszczepionkowców), kto nie chce (nie ma żadnego prawa nakazującego szczepienie) - się nie zaszczepi. I tyle. Jeśli koniecznie wszyscy mają się zaszczepić, to niech powstanie stosowną ustawa. W państwie prawa obowiązki obywatela reguluje się prawem, a nie jakimiś manipulacjami lub pośrednimi przymusami (nie musisz się szczepić, ale będziemy Ci utrudniać życie na każdym kroku). Tak samo jak nie robi się tego nagrodami za gorliwość. Już sama możliwość zaszczepienia powinna być wystarczającą, i jedyną nagrodą. Wszelkie powinności obywatela wobec państwa czy społeczeństwa powinno regulować prawo, a nie widzimisię tego czy innego.

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Słony leszcz napisał:

Zwróć uwagę na fragment "w celu... " Jeśli celem jest leczenie, a nie badanie lekarstwa, to nie łapie się to w definicję. Darku, no takie rzeczy...?

 

I dlatego prof Rejdak mówi o badaniach klinicznych  ?  Sorry Czarek, ale badania kliniczne to badania kliniczne. Celem jest okreslenie wpływu amantadyny na leczenie Covid-19, jak i stwierdzenie czy nie ma przeciwskazań do takiego leczenia, albo czy w ogóle są jakies wskazania do leczenia. 

Zreszta badania kliniczne wplywu szczepionki na gruzlice w walce z Covid-19 rowniez przeprowadzono: 
https://szczepienia.pzh.gov.pl/obecna-na-rynku-od-ponad-60-lat-szczepionka-bcg-przeciw-gruzlicy-w-walce-z-covid-19/

I tu tez mowa o badaniach klinicznych mimo, ze znamy się z tą szczepionka 60 lat. 

Nie bardzo wiem o czym piszesz jesli chodzi o ten cel - Bodnar prowadzi eksperyment medyczny, pomijając już, że "leczył" za 200zl amantadyna ludzi z Covid-19 u których Covid-19 nie stwierdzono. 

 


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, VDR napisał:
 

I dlatego prof Rejdak mówi o badaniach klinicznych  ?  Sorry Czarek, ale badania kliniczne to badania kliniczne. Celem jest okreslenie wpływu amantadyny na leczenie Covid-19, jak i stwierdzenie czy nie ma przeciwskazań do takiego leczenia, albo czy w ogóle są jakies wskazania do leczenia. 

Zreszta badania kliniczne wplywu szczepionki na gruzlice w walce z Covid-19 rowniez przeprowadzono: 
https://szczepienia.pzh.gov.pl/obecna-na-rynku-od-ponad-60-lat-szczepionka-bcg-przeciw-gruzlicy-w-walce-z-covid-19/

I tu tez mowa o badaniach klinicznych mimo, ze znamy się z tą szczepionka 60 lat. 

Nie bardzo wiem o czym piszesz jesli chodzi o ten cel - Bodnar prowadzi eksperyment medyczny, pomijając już, że "leczył" za 200zl amantadyna ludzi z Covid-19 u których Covid-19 nie stwierdzono. 

 

Mieszasz pojęcia. Rejdak może sobie prowadzić badania kliniczne nad amantandyną, a Bodnar przepisywać amantandynę bezkarnie, bo to są dwie różne rzeczy. Bodnar nie bada amantandyny. Jeśli lek jest zarejestrowany, to w praktyce każdy lekarz może go dowolnie stosować wedle własnego uznania i wiedzy. Coś tam NFZ ogranicza z refundacją niektórych leków, jeśli recepta nie jest od właściwego specjalisty. Być może są jakieś obostrzenia w psychtropach czy narkotykach. Różne rady lekarskie czy who co najwyżej zaleca to czy tamto. Ale taką amantandynę, steryd czy antybiotyk może Ci dowolny lekarz przepisać i nie jest to żaden eksperyment, a do lekarza nikt się nie przyczepi o ile nie doprowadzi to do jakichś poważnych skutków.

A z celem? Definicja szczegółowo określa cel, więc jeśli cel jest inny, to definicja nie dotyczy tego przypadku. Przecież to proste. Tak samo jest np z bronią. Możesz mieć czarnoprochwce bez żadnych zezwoleń w celu kolekcjonerskim, hobbystycznym. Ale jeśli byś chciał mieć broń do samoobrony czy polowania, choćby taką samą czarnoprochową jakiej masz 10 sztuk w szafie - potrzebujesz zezwolenia. Istotny jest cel. Tak samo ten sam lekarz ma prawo przepisać pacjentowi amantandynę w celu leczenia (nawet niezhodnie z ulotką), ale nie ma prawa samowolnie prowadzić badań nad amanrandyną na pacjentach. Znów istotny jest cel. Internista bez problemu się obroni, że jego celem nie były badania kliniczne.

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://www.youtube.com/watch?v=EtV_Aa2NA8U też uzdrawiał... nie wyrządzając krzywdy. Ciekawe iluż to umarło w oczekiwaniu na cud, bo po co było iść do lekarza. Taki pierwowzór ubitubi ?

2 godziny temu, =Fresz= napisał:
2 godziny temu, chwialek napisał:

W infekcji SARS COV-2 również ?

Jakby nie patrzeć też wirus.

:bow HIV to też wirus ?

Zapomniałeś podrzucić link... a przecież wypowiedź wiąże się z tematem...
https://www.youtube.com/watch?v=KO-dbbzIalA

Na rękę czy do ust ?

Edytowane przez chwialek (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Mieszasz pojęcia. Rejdak może sobie prowadzić badania kliniczne nad amantandyną, a Bodnar przepisywać amantandynę bezkarnie, bo to są dwie różne rzeczy. Bodnar nie bada amantandyny. Jeśli lek jest zarejestrowany, to w praktyce każdy lekarz może go dowolnie stosować wedle własnego uznania i wiedzy. Coś tam NFZ ogranicza z refundacją niektórych leków, jeśli recepta nie jest od właściwego specjalisty. Być może są jakieś obostrzenia w psychtropach czy narkotykach. Różne rady lekarskie czy who co najwyżej zaleca to czy tamto. Ale taką amantandynę, steryd czy antybiotyk może Ci dowolny lekarz przepisać i nie jest to żaden eksperyment, a do lekarza nikt się nie przyczepi o ile nie doprowadzi to do jakichś poważnych skutków. A z celem? Definicja szczegółowo określa cel, więc jeśli cel jest inny, to definicja nie dotyczy tego przypadku. Przecież to proste. Tak samo jest np z bronią. Możesz mieć czarnoprochwce bez żadnych zezwoleń w celu kolekcjonerskim, hobbystycznym. Ale jeśli byś chciał mieć broń do samoobrony czy polowania, choćby taką samą czarnoprochową jakiej masz 10 sztuk w szafie - potrzebujesz zezwolenia. Istotny jest cel. Tak samo ten sam lekarz ma prawo przepisać pacjentowi amantandynę w celu leczenia (nawet niezhodnie z ulotką), ale nie ma prawa samowolnie prowadzić badań nad amanrandyną na pacjentach. Znów istotny jest cel. Internista bez problemu się obroni, że jego celem nie były badania kliniczne.

 

 

Czarek ale Ty pytałeś czy są w ogóle takie badania kliniczne nad amantadyna w kontekście Covid-19 a nie tego co robi Bodnar, nieprawdaż ? I w takim temacie Ci odpowiadam. To co robi Bodnar to jest temat dla Komisji Etyki Lekarskiej. Czy można brać kasę od ludzi, faszerować ich lekiem takim jak amantadyna i nie robić im żadnych testów by potwierdzić, czy faktycznie są chorzy na Covid-19. Środowisko medyczne mówi wprost o eksperymentowaniu i łamaniu procedur ale KEL swojemu i tak nie pozwoli krzywdy zrobić.

 

1fe1ba311ec7a57ef9c54709ba735460.jpg


110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, VDR napisał:

nieprawdaż ?

Nie. To Ty zasugerowałeś, że stosowanie amantandyny wymaga jakichś badań specjalnych w kierunku covid. A to nie prawda. Zgodnie z prawem lekarz może stosować zarejestrowane leki wedle swojego uznania i nie jest to żaden eksperyment ani nie potrzebuje na to dodatkowych zezwoleń. A komisja etyki to zawsze była, jest i będzie fikcja, jeśli będzie ona pozostawiona samym lekarzom. Podobnie jak inne podobne autonomiczne organy samokontroli w różnych środowiskach (prawnicy, sędziowie, politycy). Ja nie twierdzę, że tak jest dobrze. Po prostu tak wygląda rzeczywistość i nie ma sensu wymyślać jakichś własnych życzeniowych interpretacji.

Z innej beczki. Ponoć już trwają prace nad zmianami w przepisach, pozwalającymi pracodawcy uzyskać informację o zaszczepieniu pracownika oraz na tej podstawie przeniesienie go na inne stanowisko, a jeżeli byłoby to niemożliwe - zwolnienie. Pytanie tylko po co, skoro jak narazie szczepienie na kowid nie jest wymagane w żadnym zawodzie...

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, chwialek napisał:

Domysł czy fakt?

Ale linka chcesz? Na rzepie czytałem, bym musiał poszukać. Jak nie znajdziesz sam, to daj znać.

Czy może mnie pytasz, czy "prace" dojdą do skutku i coś z tego wejdzie w życie? Tego nikt chyba nie wie ostatnio

Proszę

https://www.rp.pl/Kadry/308159982-Pracodawca-sprawdzi-kto-sie-zaszczepil.html

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko czy to coś pewnego a nie plotka. Bo ponoć to takie słowo mogące sugerować prawdę lub plotkę. 

Przymusu nie popieram. Ale jednostronnej dyskusji jakie to zło w tych szczepionkach, maskach, obostrzeniach, wytycznych też nie poprę. Wiedza a nie domysły i chwytne tytuły. To sie liczy.

Tak jak z tym wirusem o który w ostatnim wpisie zapytałem.

 

Co do leków nie jestem przekonany czy masz racje że gdy lek jest dopuszczony to można inne jednostki chorobowe nim leczyć. Ale być może tak jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

46 minut temu, Słony leszcz napisał:
Nie. To Ty zasugerowałeś, że stosowanie amantandyny wymaga jakichś badań specjalnych w kierunku covid. A to nie prawda.

Gówno prawda jak to mawiał ks. Tischner. Nigdzie nie napisałem ani nie zasugerowałem, że stosowanie amantadyny wymaga jakiś specjalnych badań.
Napisałem, że nie była badana kliniczne w kontekście skuteczności w walce z SARS-Cov 2 i Covid-19. Resztę sobie dopowiedziałeś.

Ponadto Kodeks Etyki Lekarskiej mówi troszeczkę inaczej niż to co opisujesz:
Art. 8.
Lekarz ma swobodę wyboru w zakresie stosowanych środków i metod postępowania jakie w danych okolicznościach uzna za najskuteczniejsze. Powinien on ograniczyć czynności diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze do potrzebnych choremu i zgodnych z aktualnym stanem wiedzy medycznej

Zwracam uwagę na zwrot "z aktualnym stanem wiedzy medycznej" A stan wiedzy medycznej w temacie skutecznosci amantadyny był nijaki żeby nie mówić zerowy. I dopiero badania kliniczne mogłyby potwierdzić lub obalić tą tezę. Amantadyna nie jest środkiem do stosowania przeciw Covid-19. 

Art.  10.

Nie wolno podejmować leczenia bez uprzedniego zbadania pacjenta. Wyjątki stanowią nagłe sytuacje, gdy doraźna pomoc lekarska w formie porady może być udzielona wyłącznie na odległość.

Dziś już wiadomo, że połowa pacjentow Bodnara, ktora dostała amantadyne nie miała nawet testu potwierdzającego Covid-19, "Mniejsza połowa" nigdy nie była chorych na Covid-19. Amantadyne dostała. 
 

Edytowane przez VDR (wyświetl historię edycji)

110x50x50 ,sump 62.5x38x40, 3x Tunze 6045, nj4500, H&S 150-F2001

Dariusz 'VDR' Rubinkiewicz

http://nano-reef.pl/topic/35493-275l-radomskie-malenstwo/

http://art.debesciak.net http://www.klub-malawi.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
37 minut temu, VDR napisał:

Dziś już wiadomo, że połowa pacjentow Bodnara, ktora dostała amantadyne nie miała nawet testu potwierdzającego Covid-19, "Mniejsza połowa" nigdy nie była chorych na Covid-19. Amantadyne dostała. 

https://przychodnia-przemysl.pl/klamstwa-rzecznika-praw-pacjenta-o-amantadynie/

https://przychodnia-przemysl.pl/naturalna-odpornosc-w-stosunku-do-szczepien-na-covid-19-sprawdzmy-to/

https://przychodnia-przemysl.pl/amantadyna-na-indyjska-mutacje-wirusa-sars-cov-2/

 

P.s. Amantadynę znowu można normalnie kupić w PL :P nie trzeba już jeździć do Czech czy Niemiec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, VDR napisał:

1) amantadyna, która nie przeszła badań klinicznych w kontekście SARS-Cov II i podawanie jej jest eksperymentem medycznym

Jak dla mnie to z Twojej wypowiedzi wyraźnie wynika, że żeby podawanie amantandyny na covid nie było eksperymentem medycznym, musi ona przejść ponowne badania kliniczne (inne niż te, które już dawno temu przeszła), jakieś "w kontekście sars-cov II". Co nie jest zgodne z obowiązującymi przepisami. Także nie odwracaj kota ogonem teraz Darku;)

Godzinę temu, VDR napisał:

Powinien on ograniczyć czynności diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze do potrzebnych choremu i zgodnych z aktualnym stanem wiedzy medycznej

 

Zwracam uwagę na zwrot "z aktualnym stanem wiedzy medycznej"

A ja zwracam uwagę na zwrot "powinien", oraz na ogólność tych stwierdzeń. Poza tym, stosowanie amantamdyny na covid nie jest sprzeczne ze stanem wiedzy medycznej, nie bardziej niż stospwanie antybiotyków na wirusy. Jak by nie było, już wcześniej amantadyna była stosowana przeciw wirusowi grypy i jakoś tam działała, więc Bodnar nie wymyślił sobie tego zupełnie znikąd.

Godzinę temu, chwialek napisał:

Ale być może tak jest...

Ze mnie żaden prawnik, ale praktyka to potwierdza. Myślę, że gdyby mieli konkretny paragraf na takiego Bodnara, to by się do niego dobrali już dawno. Podobnie wspomniane antybiotyki, sterydy i inne cuda, to nie jest żadna pokątna praktyka, szara strefa. Część lekarzy przepisuje takie leki zupełnie otwarcie i nagminnie, więc raczej nie obawiają się konsekwencji. Inna sprawa, że dla części osób jest to zaletą, że lekarz bez zbędnego gadania przepisze antybiotyk, który "postawi na nogi", dziecku sterydy na katar (i będzie można je do przedszkola posłać), czy cudowną amantandynę (podobno też już "wiadomo", którzy lekarze przepisują).

Co do prawa pracy - myślę że coś w tym jest prawdy. Sam fakt, że temat co chwile powraca, świadczy że ktoś za tym (rozszerzenie uprawnień pracodawców) lobbuje. No i niestety, "nasi" mogą się poczuć ośmieleni przykładami z Francji czy Australii we wprowadzaniu szykan.

Edytowane przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Słony leszcz napisał:

Ze mnie żaden prawnik, ale praktyka to potwierdza. Myślę, że gdyby mieli konkretny paragraf na takiego Bodnara, to by się do niego dobrali już dawno. Podobnie wspomniane antybiotyki, sterydy i inne cuda, to nie jest żadna pokątna praktyka, szara strefa. Część lekarzy przepisuje takie leki zupełnie otwarcie i nagminnie, więc raczej nie obawiają się konsekwencji. Inna sprawa, że dla części osób jest to zaletą, że lekarz bez zbędnego gadania przepisze antybiotyk, który "postawi na nogi", dziecku sterydy na katar (i będzie można je do przedszkola posłać), czy cudowną amantandynę (podobno też już "wiadomo", którzy lekarze przepisują).

O tym także w linkach powyżej ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.