Hanna - zanieczyszczony reagent HI772 do pomiatu dkH

[Reefbos]

W dwóch kolejnych pojemnikach z tym reagentem (w okresie przydatności) pływały dosyć liczne zanieczyszczenia w postaci przypominającej 2-5 mm długości „gałązki” czegoś zielonego. Przy nabieraniu reagentu dostawały się do fiolki pomiarowej. Starałem się je usuwać, bo przy pechowej lokalizacji mogą zafałszować pomiar. Mieliście takie przypadki? Ignorować te zanieczyszczenia?

[Słony leszcz]

Jakieś farfocle czasem się zdarzają. Wg mnie to są drobiny zaschniętego na ściankach buteleczki reagentu. Pozostaje mieć nadzieję, że nie wpływa to na wynik aż tak mocno...

Edytowane 24 Maja 2021 przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

[dale]

Ignorować, nie mają wpływu na wynik. Też tak miałem i z tej buteleczki robiłem po dwa kolejne testy po sobie. Wyniki, jeśli się różniły, to o jednostkę.

[Reefbos]

29 minut temu, dale napisał:

Ignorować . . . 

Dzieki za odpowiedź - już chciałem to przecedzać.

[dale]

Myślę że to nie zaszkodzi, choć ja bym filtrował bezpośrednio do fiolki, bo jesli to się wytrąca w roztworze, to ustala się w nim równowaga, jak osad wyjmiesz, to może się wytrącić odrobinę nowego, no i jeszzce bardziej parametry się zmienią. Bo toże pomiary są powtarzalne, nie znaczy że wartości nie są przekłamane, ale myślę że nawet jeśli, to są to wartości pomijalne, ale tu już wchodzimy w filozofię teoretyczną

[Reefbos]

12 godzin temu, dale napisał:

. . . filtrował bezpośrednio do fiolki . . .

Do tej pory wyłapywałem co większe kawałki małą pipetą już po wlaniu reagentu do fiolki pomiarowej. Tak wydawało się najbezpieczniej.