Skocz do zawartości
dziku1986

Żywa skała 98 kg 30 zł za kilogram algami rózowymi haiti i fiji

Rekomendowane odpowiedzi

no to czekam na tego pierwszego, ktory kupi w "holendarnie" niskich cenach u dzika

:(

Moze jako uzupelnienie informacji zamieszcze to co Dziku wyslal mi wczesniej:

"Ok Źywa skałka z zlikwidowanego sklempu mojego wujka z belgii

30 kilosów - 40 pewnie ze sprzedam nawet za pobraniem koszt to

dolicz jakieś 50 zł za kuriera skałka leży w zbiorniku z

oświetleniem 300 l małej rafineri gdzie martwą skałę przemieniać

będę w żywą!!! Mogę to wrzucić do styropianu i obłożyć papierem i

bryłami lodu jak chcesz paczka dojdzie do ciebie w ciagu 24 h. A

jestem z Lęborka Pomorskie!!! Reszte jakieś 150 kilo sprzedam dalej

bawie sie tylko w paczki od 10 kg do nieskończoności niedługo

monopol na żywą skałę zniknie !!! Bo ja wejdę i będę ostro ożywiał

skałę mam, sprzecik za 12 000 zł w tym połowa to środki aby odżyła!!!"

:)


test sygnaturki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzicie dostaniecie jutro fotosy i sie napatrzycie tak to prawda mam pełno skały

jedna skała to likwidowana ze sklepu wujka której nie mam odwagi wziąść ponieważ mam za mało sprzętu na wrzucenie okolicznościowo 13 ton rafy !! A te które są teraz do sprzedania i stoją w belgii moge dać dokładny adres. To z mojego akwa mojej byłej 600 która sie przemienia w rafinerię do przetrzymywania skały. A o ożywianiu skały jeszcze można porozmawiać same bakterie nitrosomonas i nitrobacter są wystarczające wiem to z doświadczenia mojego wuja od którego dostaję sprzęt za 12 patyków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dorzućmy kilka sugestji

-w czwartek dostaniecie opinie na temat tej skałki i jej jakości od kupców

-system do ożywiania skały martwej koksując ją (nie tufu) w żywą trwa na podstawie technologi jaką opracował wuj trwa od 4 miechów do 2 lat !!!! nie żadne 2 ani 3 miesiące

-koszty są duże ale zyski są ogromne

!!!! zapraszam do kontynuacji dyskusji i bez besztania się nawzajem !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:( nic dodac nic ująć..

Najbardziej podoba mi się motyw koksowania skały - rozumiem że w tym urządzeniu zbudowanym na podstawie technologii opracowanej przez Twojego wuja jest przycisk do wyboru rodaju skały - np. z Fiji, Haiti, Honolulu etc. ?:)

No to więc ta cena wszystko tłumaczy.

No offense :)

Marx: piszesz o normalnym tufie wapiennym - natomiast jest coś takiego jak wapień drążony i wygląda do złudzenia jak żywa skała - jak się przypatrzysz, to widać w nim kawałki muszli, bezkręgów itp. Jest nieco cięższy od skały tej indonezyjskiej - coś jak z M. Czerwonego.

Co do skały o której wpsomniałem wyzej - skała była "szlamowata" , mimo ż ekolorowa nić poza algami na sobie nie miała. Bardzo się pyliła i w box wchodziło nawet do 27 kg skały ;]

Tomasz : wyjasnijmy sobie kilka spraw - po pierwsze - jak zadzwnoliłes to powiedziałeś że będziesz w okolicy i można by się zobaczyć - powiedziałem że nie ma problemu, tylko nie obiecuję w jakich godzinach będe na miejscu bo jestem zalatany. Prosiłem o telefon dzień wcześniej - czy nie tak było?? Więc nie pisz mi, że jechałeś specjalnie do mnie pewnie z Częstochowy - bo tak nie było i zmienia to postac rzeczy. I niestety nie byłem na miejscu - o czym Cię wcześniej uprzedzałem że tak może być - stąd prośba o wczesniejsze "zdzwonienie się". Więc nie wciskaj mi prosze tekstów że odwaliłes specjalnie do mnie kupę kilosów , bo nie wiem co to ma na celu, szczególnie na tym forum.

Co do mojej rzekomej kontry - nie chce mi się i nie musze Cię przekonywać o tym czy coś jest dla mnie jedynym źródłem utrzymania czy też nie. I nie musze się zapierac nogami i rękoma przed czymkolwiek - choćby z tego tytułu że mam grono stałych odbiorców któreym oprócz zwierząt oferuję także sprzęt i zarabiamy na serwisie.

Poza tym - tak jak napisałem wyżej - czas weryfikuje pewne zasady - i przekonają się o tym co niektóre osoby, które uważają że może być inaczej - wystarczy zresztą spojrzec na ceny sklepu Darka teraz i takiej jakie miał na początku - czy mi się zdaje , czy są teraz sporo wyższe? :)

Pozdrowienia

Przemek


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne że nie musisz mnie przekonywać, powiem więcej, nic mnie to nie obchodzi. Widzę że coś z pamięcią nie tak? Dzwoniłem w piatek że jestem w okolicy, ale do niedzieli miałeś gości. Wolny byłeś dopiero w poniedziałek ale prosiłeś o telefoniczne potwierdzenie dzień wcześniej. Zadzwoniłem więc w niedzielę już z "dalszej okolicy" (czy ja pisałem coś o Częstochowie? - do Twojej sklerozy mi daleko) i potwierdziłem. Tobie pasowała godzina 8.00. Byłem punktualnie (razem z naszym wspólnym kolegom zresztą). Nie chce mi sie szukać bilingów, bo to nie komisja do spraw Orlenu a Tobie do Kulczyka też jeszcze kawał.

Wiesz, w tym wszystkim nie o to chodzi ze Cię nie było, tylko o formę. Wystarczył jeden głupi telefon, jeśli później to zwykłe wyjaśnienie i po sprawie. A tak nawet nieźle odwróciłeś kota ogonem. Sądzę że nie miejsce i czas na te idiotyczne spory z Tobą, ale wiedz że o firmie czy danej osobie świadczą właśnie umiejętności wyjścia z twarzą z takich właśnie sytuacji czego moze się kiedyś nauczysz.

Pozdrawiam

Tomek Rusiniak


380l, 400W led DIY Cree, odp. T-Aqua, trochę innych gratów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro Cie nie obchodzi to czemu drążysz? Co do samego spotkania - niezrozumiały jest dla mnie fakt dlaczego miałbym się niby rpzed Tobą ukrywać nie doprowadząjąc celowo(?!) do naszego spotkania? Nie rozumiem tego w ogóle. I nie pisz że pocałowałeś klamkę - bo znowu mijasz się z prawdą - otworzyła Ci Irmina i powiedziała ż eniestety teraz mnienie ma , musiałem jechac do klieta i powienienem byc około 13 - a z tego co pamiętam byłeś przed 11.

Więc nie oczerniaj mnie proszę Cię, bo nie nie sa dla mnie oczywiste przyczyny takiego Twojego zachowania. I nie odwracałem kota ogonem - napisałem jedynie, że nie byliśmy umówieni na sztywno - stąd nie rozumiem Twoich pretensji w tej sprawie - tym bardziej tonu w jakim to mówisz.

A co do kwestii mojej sklerozy czy też nie - nie życzę sobie takich osobistych wycieczek pod moim adresem.

eot

Przemek


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed jedenastą to Twoja żona łaskawie odebrała domofon. Masz rację bez sensu.

Do dyskusji potrzebny jest partner a tego nie widzę.

Dużo szczęścia, pomyślności i Szczęśliwego Nowego Roku życzę

z pozdrowieniami

T.R.


380l, 400W led DIY Cree, odp. T-Aqua, trochę innych gratów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za poczucie humoru z tym przyciskiem do wyboru skały !!! Jedyny który ma jeszcze humor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ze nie jestem w temacie, ale czy ten dziku to jest z mini-ocean z plocka? Jakos tak mieszacie, ze tak wyglada:).

Wlasnie wybieram sie do wawy i moze o plock zahacze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem za konkurencją - wolny rynek; argumenty jednego sklepikarza na temat pojawiającej się konkurencji mnie nie przekonały, co wcale nie znaczy , że uważam że wszystkie nowinki cenowe należy na sobie testować; ostatnia rzecz to pomówienia - proponuje zaprzestać takiej radosnej działalności - brać przykład z podopiecznych i pomilczeć chwilke a nie mleć jęzorem głupoty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jedyny wapien drazony jaki widzialem w sklepie wygladal jak ponawiercany wiertarka - ciezko pomylic go z zywa skala

Jesli chodzi o ozywanie - dziwnie ze nikt wczesniej w Polsce tego nie zrobil, ogladalem stronki w USA, sa goscie ktorzy ozywiaja nawet aragocrete (niektorzy to maja latwo, wciepna do oceanu i po 3 miesiacach maja algi) i oczywiscie potem sprzedaja na ebay.

Biznes jest prosty, zeskrobujesz glonu wapiennego i dajesz do akwarium oswietlonego i ogrzanego z jakas pompka - odpieniacz niepotrzebny. Oczywiscie trzeba utrzymac wysoki poziom wapnia.

Trzebaby policzyc z ekonomicznego punktu widzenia, moze np doswietlic swiatlem slonecznym aby oszczedzic, ale mysle ze da sie zrobic i tu akurat wierze ze dzik jest w stanie to wykonac

Podstawowe pytanie - kto to kupi jesli bedzie wiedzial skad sie wzielo??? (oczywiscie jesli nie bedzie wiedzial to bedzie zwykle oszustwo)


test sygnaturki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli tak to ta żywa skała parametrami nic sie nie różni od żywej tylko ma fajną cechę nie zasiedlaja się w niej pasozyty a bakterie azotowe które mają służyć jako filtr biologiczne owszem czują się jak w raju !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>> nie wierzę w import zwierząt z 30% marżą .

U nas w mini.ocean.pl - marża jest duuuuuużo wyższa

>> Po prostu. Chyba że robi to ktoś na dziko, mając gdzieś kwestię prawidłowej >>kwarantanny, preaparatów itp.

Jeśli tak uważasz zapraszam do nas do hurtowni. A przekonasz się na własne oczy co i jak u nas wygląda, bo nię będę tu się rozpisywał.

>>Ile razy ktoś mnie się pyta czemu jest taka a nie inna cena - odpowiadam że po >>prostu tak jest . Za taką cenę opłaca mi się robić to co robię. Też kiedyś myślałem >>że wystarzy że będe bazował nawet na 50% marży i będzie git - zjem konkurecję >>w 3 miesiące. Wystarczy jedna dostawa - i można być w plecy kilkanaście tysięcy. >>Ale tak się nie da i kto mowi inaczej - kłamie.

I tu się mylisz, Jak już pisałem mamy marżę, myślę że podobną jak wy. Ale nie w tym problem. Problem jest w tym, żeby znaleźć taniego i dobrego dostawcę. Dodatkowo pakowanie i transport, to jak sam piszesz ma olbrzymi wpływ na cenę końcową. Należy więc maksymalnie ograniczyć straty. Co powiesz na straty w transporcie rzędu 5 - 10% ?

>>Kłamie, gdyż albo nie sprzedaje zwierząt z kwarantanny, albo ryby nie pochodzą z >>dobrego źródła.

Zapytaj na grupie dyskusyjnej, o jakość zwierząt od nas.

>>Myślę, że sporo osób(także na tej grupie) przekonało się, że cena to nie wszystko.

>>Jeśli zaś ktoś myśli inaczej - możemy się umówić tak, że podeślę mu stocklistę od >>mojego najtańszego dostawcy , złoży zamówienie i:

>>wyliczę cenę zwierząt z cen zakupu

>>dodam do tego wagę paczki w kg pomnożoną razy np.40zł

>>wpłaca mi pieniądze na konto przed odbiorem zwierząt

>>spotykamy się na lotnisku, daje mu karton z jego zamówieniem i nie interesuje >>mnie co jest w środku - co przeżyło, co jest chore, czy jest duże tak jak miało >>być, czy jest to rozmiar XL w ichniejszym rozumieniu (naszym S)

>>I myślę że wtedy zwolennicy najniższych cen powinni być zadowoleni.

I tu się kłania problem dostawcy. My dostajemy dokładnie to co zamawiamy, jeśli tego nie ma, wiem o tym zanim transport wyleci.

>>Chyba że jest jeszcze jedna możliwość - odbiór w dniu dostawy, kwarantanna >>mnie nie interesuje, cena ryb połowa ceny po kwarantannie.

Nie sprzedajemy zwierząt wcześniej niż po 7 dniach od dostawy. Wielu klientów się już o tym przekonało na własnej skórze jeśli dowiedzili nas w Płocku.

>>I będzie taniej - czy będzie git to już nie moja broszka.

>>I jesli ktoś myśli o dawaniu gwarancji na zwierzęta(a my to robimy) to nie będzie >>u nas taniej. Nie dla zasady - tylko że taniej się nie opłaca. Chyba że ktoś lubi >>taniej kupować a potem wydawać "co nieco" na leczenie w głównym zbiorniku.

Masz rację w 100%.

>>Z całym szacunkiem dla Darka Firleja - nie stanowią dla mnie konkurencji - gdyż >>oni jedynie sprzedają zwierzęta.

Nie wiem, po co w to mieszać p.Firleja ??

>>U nas morszczyzna to nie jest byc albo nie być - nie musimy za wszelką cenę >>sprzedać xxx zwierząt by utrzymać sklep. A źródeł utrzymania mamy kilka W tym >>kilka niezależnych od koniunktury czy tez jej braku w branży zoo.

A oprócz sprzedaży zwierzą zakładamy też zbiorniki , sprzedajemy sprzęt, ale oprócz akwarystyki mamy działy wędkarski, zoologiczny,terrarystyczny, więc jesteśmy w podobnej sytuacji :(

PS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>>Przepraszam, ze nie jestem w temacie, ale czy ten dziku to jest z mini-ocean z >>plocka? Jakos tak mieszacie, ze tak wyglada.

>>Wlasnie wybieram sie do wawy i moze o plock zahacze.

Nie mam z tym człowiekiem nic wspólnego i nigdy nie miałem. Jedyną osobą która jest uprawniona do wypowiadanie się w sprawach mini.ocean.pl i ocean.pl jestem ja, bo nie przypominam sobie, żebym kogoś jeszcze upoważniał :(

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co jest ja i miniocean nieee jak coś to jedynie ja jestem powiązany z tampabay i AquashopcenterAachen !!!! Jedynie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roughboy: całośc powyższego swojego wywodu odnosiłem do sprzedaży zwierząt z niską marżą, gdzie nie ma możliwości skalkulowania takich kosztów jak leki, prąd, okresowe wymiany źródeł światła, pokarmy, ogrzewanie itp.

Co do kosztów pakowania i transportu - prawie wszyscy licza opłatę od pełnego boksu czy to będzie tyle, czy 2$ mniej nie jest to czynnik wpływający choćby w 5% na cenę zwierząt. Co do kosztów transportu - wysokośc opłaty za cargo jest uzalezniona od wagi tranposrtu - i co niestety się z tym wiąże , nie jest możliwe sciągnięcie dostawy 600kg ze zwieżakami - półki nie są z gumy i na nich się zwierząt nie poukłada. Zresztą zapewne to wiesz(wiecie).

Co do Darka Firleja - dlatego tak napisałem, gdyż dzowniłe do mnie w wakacje, mowiąc że coś takiego zamierza uruchomić i zaproponowął współpracę - skle jest w Płocu, ma w nazwie Ocean stąd skojarzenie - wydaje mi się że to logiczny ciąg myslowy choć moge się mylić :yes

Kończąć to faktycznie trochę zbędną dyskusję - chciałbym żebysmy się zrozumieli dobrze - zdaję sobie sprawe , że z każdym miesiącem będzie coraz więcej sklepów handlujących morszczyzną i w cale mnie to nie boli. Mimo że jest kilka osób(firm) handujących towarem przez net i tak każdy ma swoich klientów lokalnych - lub zdalnych , stałych. I tak niech zostanie. Nieraz zdarzyło się, że klientów których nie mogłem obsłużyć w Krakowie podsyłałem do swojej "konkurencji" :( I nie boli mnie to - nie mam jeszcze nawyków psa ogrodnika.

Pozdrawiam

Przemek


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pozwolicie, że dołoże swoje pięć groszy.

Czytam co tu wszyscy wypisują, o cenach, pakowaniu, samolotach, jakichś nieodbytych spotkaniach. A ja was pytam w jakim celu??

Zajmuje się morszczyzną od............. lat, tak dawno, że nawet niepamiętam ile:D

I każdy z was - morszczaków - już dawno się nauczył, że takie okazje typu Fiji za 30 zł/kg to lipa. Ludzie okazje się zdarzają - ale nie aż takie.

Po tym co teraz napiszę połowa z was zarzuci mi, że Przemek to albo moja rodzina albo mi dole płaci, ale prawda jest taka, że zaopatrywałem się u różnych dostawców w Polsce tych którzy jeszcze działają, i tych co już są wspomnieniem, na północy i na południu, i powiadam Wam, że nieznalazłem Bardziej uczciwego i sumiennego dostawcy niż Przemo 8)

Towar pierwsza klasa, zawsze informuje klienta co i jak, niema lipy, i mówie to nie tylko na podstawie własnych zakupów, zdażyło mi się kilka razy być w pobliżu jak obsługiwał innych ludzi - każdego traktuje tak samo - uczciwie.

A jeżeli chodzi o cenę - co można powiedzieć, za jakość się płaci, to tak jak z paniami lekkich obyczajów przy drodze (zapchlone itp) możesz mieć za grosze, a w dobrym burdelu, czyściutkie i pachnące.... :yes

Dość tego gadania,

pozdrawiam wszystkich morszczaków

I oczywiście mojego ulubionego dostawce, który przestanie nim być jak wreszcie mnie nieodwiedzi :(


88d3e180721d3e3cf82e042b1e240cc3u1718a15

Tu najłatwiej mnie łapać :P:P:P  https://www.facebook.com/aleksander.smigielski.5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alex200

nie spodziewalem sie po tobie az takiego rozeznania w temacie panienek....:(...ze o ich inwentarzu o ktorym piszesz nie wspomne....(te pchliska..fujj...)..:).....aaaahahahahahaha...:)))

tak sobie tylko ma sie rozumiec zartuje...

....pozdrawim..


3miasto pozdrawia :))) Zdrowie żon naszych oraz kochanek i żeby się nigdy nie spotkały.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i ma ktos juz te wypasione skalki od dzika? :(


test sygnaturki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sluchajcie, jak to jest z ta zywa slala. Czy w sprzedarzy jest wylacznie skala ozywiana w morzu czy mozna tez dostac kawalki "prawdziwej" rafy, wyrwane czy tez zebrane z niej??? Przypuszczam, ze np. z Morza Czerwonego nie mozna brac w ogole skaly bo nie wolno bylo nawe muszelek zabierac, pilnowali ostro. Jak to jest w innych czesciach swiata? Amerykanie to chyba glownie ozywiona skale kupuja, na Florydzie dziala sporo farm, skala przez nich wyhodowana wyglada bardzo zachecajaco.


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mnie sie wypowiadac, ale podejrzewam, ze i z Indonezji skala jest "ozywiana" bo ile moga z tego oceanu wyciagac? w Stanach nie tylko skala jest z produkcji, wiele sklepow sprzedaje miekkie koralowce tylko z hodowli, ryby z hodowli, nawet twarde z hodowli, ale to wzor raczej trudny do doscigniecia


pozdrawiam, Marcin z 3city

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, paru takich Alexow i nie ma gdzie nurkowac w Indonezji :(


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tu nie twierdze, ze ozywiana skala jest gorsza tylko z ciekawosci pytam :(

W ostatnim numerze Koralle jest wywiad z niejakim Waltem Smithem, wlascicielem jednej z najwiekszych farm na swiecie. twierdzi on, jakoby ich skala nie byla gorsza naturalnej, na co ma dowody w postaci wynikow badan uniwersyteckich. Chodzi oczywiscie o jej funkcje biologiczne a nie o to, co na niej rosnie.

Nie powiedzial w wywiadzie, jak dlugo trzymaja te skale w morzu.


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość akwarystów (na forum) chyba jednak uważa hodowlaną zywą za gorszą. Tak oczywiście nie jest. Wszystko jest uzależnione od tego co posłuzyło za materiał wyjściowy a takze ile była moczona a takze oczywiście od wiedzy i świadomości ożywiacza (i tu mam obawy w stosunku do naszego kolegi z forum). Takze czasami jest nie do rozróżnienia i wizualnie i jako filtrator.

Wyżej mamy "pseudoprzepis" jak ozywić skałę - podany chyba przez Marxa. Jest to typowo "pseudo" Taka skała moze od biedy z wygladu przypominać żywa jednak do tego aby działała jak ona brakuje jeszcze warunku koniecznego.

W czasie ozywiania zbiornik powinien być porządnie obciążony biologicznie. Podwyzszona zawartość wapnia i jakieś super światło nie jest aż tak ważne.

AquaManiac mylisz się. Z Morza Czerwonego są dostawy ryb, bezkręgowców i żywej skały wyrwanej z morza.


380l, 400W led DIY Cree, odp. T-Aqua, trochę innych gratów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.