Skocz do zawartości
seb

Trochę śmiechu :)

Rekomendowane odpowiedzi

W kinie trwa seans filmowy. Ciemno...

Nagle rozlega się oburzony męski głos:

- Panie, weź pan stąd tą rękę! To nie spódnica tylko sutanna!!!

Kasa biletowa w kinie. Pani w kasie sprzedaje bilety i przy tej okazji proponuje różnego rodzaju dodatki dla lepszego odbioru filmu (woda, cola, lody itp.)

Tak wiec jakiś koleś kupuje bilet no i taki dialog mamy:

Bileterka:

- A może wodę jeszcze Pan kupi?

- Nie dziękuje

- To orzeszki może?

- Też nie, dziękuje.

- To chociaż lody nich Pani weźmie.

Koleś zdenerwowany:

- Nie. Nie chce. Już mówiłem przecież!

Koleś odchodzi od kasy. Bileterka niepocieszona wystawia głowę przez okienko i jak gdyby nic tak od niechcenia:

-A mordercą jest szofer, palancie!

Facet miał problem, bo jego "ptaszek" miał pół metra długości. Chodził do lekarzy, znachorów... wreszcie trafił do wróżki. Wróżka poradziła mu, aby udał się do lasu i znalazł duży kamień, a pod nim krasnoludka. Facet musiał zadać mu takie pytanie, na które odpowiedź brzmieć będzie "nie". Gość poszedł do lasu, znalazł krasnoludka i zastanawia się, jakie mu tu zadać pytanie. Wreszcie pyta:

- Krasnoludku... wyjdziesz za mnie?

Krasnal zdziwiony odpowiada:

- Nie!

Facet wraca do domku. Mierzy, patrzy, a tu 40 cm!!! No ale tak sobie myśli, że to jeszcze trochę za dużo. Wraca do krasnala i pyta jeszcze raz:

- Krasnoludku, wyjdziesz za mnie?

- Nie! - odpowiada już trochę zniecierpliwiony krasnoludek.

Po powrocie do domu facet stwierdza, że teraz ma już tylko 30 cm. Tak sobie myśli, że jak będzie miał 20 cm to już będzie idealnie! Wraca do lasu i jeszcze raz pyta:

- Krasnoludku... wyjdziesz za mnie?

A wnerwiony krasnoludek wrzeszczy:

- Nie, nie i jeszcze raz nie!!!


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzyl go Pan Bóg, na glowie kapelusz, w

reku teczka. Kierownik krzyczy:

- Czyscie Kowalski zwariowali, nago do pracy?!

Kowalski:

- Panie Kierowniku, bo to bylo tak: bylem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie gasnie swiatlo i slychac haslo - krawaty na zyrandol.

Swiatlo sie zapala, wszystkie krawaty na zyrandolu. Gasnie swiatlo, haslo -

Panie do naga. Zapala sie, wszystkie Panie nago. Znowu gasnie swiatlo, haslo - Panowie do naga. Zapala sie - Panowie nago. Gasnie po raz kolejny, haslo - Panowie do roboty...

No to zlapalem teczke i kapelusz i przybieglem.

Dzwoni facet do rzeźnika:

- Ma pan skrzydełka indycze?

- Mam

- A ma pan ogon wołowy?

- Mam

- A ma pan świński ryj?

- Mam

- To musi pan śmiesznie wyglądać.

Pod szkołę w Chicago podjechał autobus, którym uczniowie mieli pojechać na wycieczkę. Ponieważ wsród uczniów byli Murzyni, nauczyciel mówi:

-Pamiętajcie, że w czasie wchodzenia do autobusu nie ma podziału na czarnych i białych. Wszyscy jesteśmu niebiescy, zrozumiano?

Uczniowie przytaknęli a on dodał:

-Proszę zajmować miejsca. Jasnoniebiescy siadają z przodu, ciemnoniebiescy z tyłu.


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Starsze małżeństwo tuż po stosunku. On do niej:

Nie wiedziałem, że po tylu latach wciąż jesteś dziewicą....

Ona na to:

Jakbym wiedziała, że jeszcze możesz to bym zdjęła rajstopy...

Idą drogą dwa penisy. Z naprzeciwka idzie wibrator. Na ten widok jeden penis mówi do drugiego:

Ty, patrz, cyborg!!

W pewnym małżeństwie w życie seksualne zakradła się rutyna. Małżonkowie myślą, jak by je sobie urozmaicić i nagle on mówi:

Wiem, posunę cię w oko!!

Na co ona:

Chyba zgłupiałeś, mogłabym oślepnąć!!

A on na to:

Nie ogłuchłaś, to i nie oślepniesz.

Jaś i Małgosia idą przez las. Nagle patrzą, a tam w krzakach misie się bzykają. Małgosia pyta:

Jasiu, co one robią?

Jaś, nie wiedząc co powiedzieć, odparł na szybkiego, że misie pieką placki. Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy i wtedy Małgosia proponuje:

Może i my popieczemy placki?

...

Po jakiejś godzinie Małgosia wraca do domu i zdaje mamie relację:

Byłam z Jasiem w lesie i piekliśmy placki i Jasiowi tak smakowało, że aż oblizał mi patelnię!!

A to już nie kawał : waśnie zalewam 375 l. Woda z RO leci jak krew z nosa, ale leci !!! :clowning


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przekazywanie informacji w wojsku:

Pułkownik mówi do majora:

- Jutro o dziewiątej zero zero nastąpi zaćmienie Słonca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń. Będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak niczego nie będzie widać, żołnierze mają się zebrać w sali gimnastycznej.

Major do kapitana:

- Na rozkaz pułkownika jutro o 9-tej nastąpi uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz co nie zdarza się każdego dnia.

Kapitan do porucznika:

- Jutro o 9-tej nastąpi zaćmienie Słońca przez pułkownika. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.

Porucznik do sierżanta:

- Jutro o 9-tej pułkownik zaćmi Słońce, co nie zdarza się każdego dnia. W wypadku wystąpienia innych okoliczności, pułkownik nie zaćmi słońca tylko salę gimnastyczną.

Sierżant do kaprala:

- Jutro o 9-tej nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli w tym czasie będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, masz zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.

Szeregowi miedzy sobą:

- Słyszałeś rozkaz? Jutro o 9-tej będzie padał deszcz, a Słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej.

- Kurcze, niestety nie zdarza się to każdego dnia...


cc183b31859f2d3073f0571477a8ac16u1871a16

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawia dwóch kumpli:

- pies mi zdechł&

- tak zwyczajnie ?

- nie k@rwa z efektami specjalnymi

Małżeństwo 90-latków wybrało się do doktora. Najpierw wchodzi facet.

Lekarz na wejściu pyta go jak minął mu dzień?

On na to: Wspaniale! Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem dziś do ubikacji zapalił mi światło, a jak skończyłem to zgasił.

Doktor pokiwał głową, dał tabletki i kazał wejść żonie.

Powiedział jej co przed chwilą usłyszał od jej męża, a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi.

Lekarz na to: Zaraz! Nie skończyłem z panią jeszcze! Co się stało?

Na co babka: Skubaniec znowu nasrał mi do lodówki !!

Dość drastyczny wypadek na jezdni. Policjanci spisują raport. Jeden z nich pisze:

- &


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Urząd Gminy Stegna. Przypadkowy turysta zatrzymuje samochód i wchodzi do budynku, aby wywiedzieć się u źródła o wolnych kwaterach. Otwiera pierwsze z brzegu drzwi i staje oniemiały. W pokoju obok biurka z wypiętym, gołym tyłkiem stoi (???) starszy wiekiem urzędnik. Facet wycofuje się i wchodzi do pokoju po drugiej stronie korytarza - to samo, tylko urzędnik młodszy. "Co jest, do ku*wy nędzy?" - mruczy pod nosem i zatrzymuje przechodzącą z tacą zastawioną szklankami pełnymi herbaty kobietę:

- Czy może mi pani powiedzieć, o co tutaj chodzi? - mówi wskazując na drzwi ww. pomieszczeń.

- A, to? - ze zrozumieniem kiwa głową pani. - Wie pan, zaczyna się sezon turystyczny, a w okolicach urzędu pojawił się jakiś homoseksualista i zaczepia mężczyzn, proponując stosunek analny i to tak rozwścieczyło wójta, że postanowił go złapać i właśnie pozastawiał pułapki.

Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa.

-Szefie mam dwie wiadomości, dobrą i złą.

-Zaczynaj od dobrej!

-Nie jest pan bezpłodny.

Para w łóżku. Żona mówi do męża:

- Kochanie, włóż od tyłu...

- Żółw.


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mąż wraca wieczorem do domu:

- Kochana, już jestem!

- Cześć, kochanie. Co nowego?

- Pamiętasz, jak któregoś razu poprosiłem cię, żebyś nasmażyła mi placków ziemniaczanych, a ty odpowiedziałaś, że nie wiesz, czy wyjdą ci takie, jak lubię i zamówiłaś je z restauracji na wynos? I od tamtej pory wszystko stamtąd zamawiasz do jedzenia?

- Tak, pamiętam.

- A pamiętasz, jak innym razem poprosiłem cię, żebyś uprasowała mi spodnie, a ty powiedziałaś, że nie wiesz, czy uda ci się zrobić równy kant i zaniosłaś je do pralni? A potem zaczęłaś nosić tam wszystko do prania i prasowania?

- Pamiętam.

- A pamiętasz może, jak poprosiłem cię, żebyś zrobiła porządki w domu, a ty powiedziałaś, że nie wiesz, czy zdążysz i zamówiłaś serwis sprzątający i teraz oni sprzątają u nas non stop?

- Tak.

- A pamiętasz, jak zwolniłaś się z pracy, bo powiedziałaś, że chcesz więcej czasu móc poświęcić mnie i naszemu mieszkaniu?

- Tak.

- Widzisz, kochanie, ja dziś postanowiłem uprawiać seks - tak, jak lubię. Ale żeby nie męczyć cię, żebyś nie musiała szukać fachowców... Wejdź, Ewa, poznajcie się...

Wpada mąż do domu i wyjeb@ł żonie.

Żona krzyczy:"Za coooooooooo?!?!?!?!"

Na co mąż:"Jakbym k@rwa wiedział to bym Cię zabił!!!"

Trzech debili leci samolotem i robią dym. Pilot mówi do stewardessy:

-Daj im skrzynkę browarów, najebią się i pójdą spać.

Tak też zrobiła. Po godzinie było podejrzanie cicho, więc pilot wysłał stewardessę "na zwiady". Ta wchodzi, patrzy a tu 2 debili nie ma, drzwi od samolotu otwarte i tylko jeden siedzi przy oknie. Więc go pyta:

-Gdzie tamci?

-Poszli sprzedać butelki.

-A Ty nie poszedłeś?

-Ja nie głupi dzisiaj niedziela skup zamknięty


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jadą 3 zakonnice pociągiem i chcą się napić wódki. Na to wchodzi ksiądz. Siostry kombinują jak tu się bezprzypałowo napić. nagle jedna wstaje i mówi:

My jesteśmy Boże krówki napijemy się żubrówki!

ksiądz zgarbił ale nic nie mówi... Zakonnice myślą co tu dalej zrobić, w końcu wstaje druga i mówi:

My jesteśmy Boże krówki napijemy się żubrówki!

Ksiądz wyraźnie niezadowolony takim przebiegiem podróży ale nadal milczy. Siostry już w humorku, wirnik się załączył. Trzecia myśli"skoro im się udało to ja też spróbuje" wstaje i mówi:

My jesteśmy Boże krówki napijemy się żubrówki!

Ksiądz: A ja jestem Boży byk, dajcie k@rwy chociaż łyk!!!

Siedzą dwaj przyjaciele w kawiarni.

- Popatrz - mówi jeden. - Tamta blondynka to moja żona, a tamta to moja kochanka.

- A u mnie to dokładnie odwrotnie - odpowiada drugi.

Przychodzi dziewczyna do ginekologa. On ją zbadał i mówi:

-ogólnie wszystko jest OK, jedynie ma Pani wszy łonowe...

-to nic - odpowiada dziewczyna - w sobotę na wsi zabawa, przyjadą chłopaki to wytłuką.


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nagły huragan zatopił okręt. Jeden z pasażerów obudził się na plaży sam, bez jedzenia, picia i narzędzi; dookoła wszelako było mnóstwo owoców tropikalnych.

Jako ze był to prawdziwy mężczyzna, przywykły do pięciogwiazdkowych hoteli, nie wiedział co robić. Przez następnych kilka > miesięcy jadł więc banany i popijał mlekiem kokosowym, rozmyślając nad urokami życia jakie prowadził do tej pory. Często chodził na plażę i godzinami wypatrywał w bezkresie oceanu jakiegoś statku. Pewnego dnia zobaczył zwykłą łódź wiosłową, a w niej najpiękniejszą kobietę jaka zdarzyło mu się spotkać całym jego życiu.

Facet: Skąd się tu wzięłaś ?

Dziewczyna: Z drugiej strony wyspy. Znalazłam się tam gdy zatonął mój statek.

F: Wspaniale! Nie wiedziałem, ze ktoś jeszcze przeżył. Ilu was tam jest?

Miałaś szczęście ze zmyło cie z łodzią!

D: Nie ma nikogo poza mną. I nie zmyło mnie z łodzią.

F: (stropiony): To skąd masz łódź ?

D: Z materiałów, które są na wyspie.

F: To niemożliwe! Jak ci się to udało? Nie masz przecież narzędzi!

D: To było łatwe. Z mojej strony wyspy jest nietypowa skala; odkryłam,ze można wytapiać z niej żelazo; z żelaza robię narzędzia, których używam do robienia innych rzeczy. Ale dość tego. Gdzie mieszkasz?

F (zawstydzony): Ciągle na plaży.

D: To płyńmy do mnie.

Po kilku minutach wiosłowania dziewczyna przycumowała łódkę, facet zaś rozejrzał się wokół i mało nie wpadł do wody. Przed nim biegła kamienna droga prowadząca do eleganckiego domku pomalowanego na biało-niebiesko. Gdy szli, dziewczyna, krygując się lekko, powiedziała "To może nie jest wielkie, ale nazywam to domem". Facet, ciężko oszołomiony, nic nie odpowiedział.

D: Usiądź . Drinka? - powiedziała, podając mu cos do picia

F: Mam dosyć mleka kokosowego.

D: To nie mleko kokosowe. Co powiesz na Pina Coladę? Facet bez wahania wziął drinka i łyknął; na jego twarzy pojawił się wyraz zadowolenia. Usiadł na kanapie, powiedział dziewczynie swoją historię,wysłuchał jej. Po jakimś czasie dziewczyna poszła się przebrać w coś wygodniejszego; odchodząc zapytała, czy nie chciałby wziąć prysznica i się golić. Powiedziała też, że na górze, w łazience, jest brzytwa. Facet, nic nie mówiąc i nie dając po sobie poznać jak bardzo jest zaskoczony, posłusznie poszedł na górę, umył się i ogolił Kiedy zszedł na dół zobaczył dziewczynę ubraną w strategicznie rozmieszczone liście i cudownie pachnąca.

D: Czy, będąc tu tak długo - mówiła, zbliżając się do niego - nie czułeś się samotny? Jestem pewna, ze chciałbyś teraz zrobić coś , na co czekałeś od bardzo dawna, od miesięcy. No wiesz... Długą chwilę patrzyła mu głęboko w oczy. Facet przez dłuższą chwile nie wierzył swym uszom, po czym zapytał

F: Nie p******, że mogę tutaj sprawdzić swojego maila?!


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

Pani ogłasza w klasie.

- Drogie dzieci!... Jutro w szkole odbędą się przymusowe szczepienia.

- Uuuuu!

- Proszę się nie bać!... Panie pielęgniarki, które was zaszczepią, powiedziały, że to nic nie boli!

W ostatniej ławce Jasio podnosi rękę.

- O co chodzi Jasiu?

- U nas na podwórku dwa psy się same szczepiły!

Maria jest bardzo pobożna. Wychodzi za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera.

Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi:

- Wreszcie są razem.

Facet siedzący w pierwszej ławce pyta:

- Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego?

Ksiądz na to:

- Miałem na myśli jej nogi.

Rodzice z synkiem wybrali się do cyrku. Kiedy tata poszedł po słodycze, na arenę wszedł słoń. Chłopiec wstał i wyciągając rękę krzyczy do mamy:

- Mamo, mamo, co to jest?

Zaskoczona matka odpowiada:

- To jest ogon słonia.

Ale synek krzyczy dalej:

Ale nie to, to takie pod spodem!

Zakłopotana matka odpowiada:

- Aaa, toooo... nic takiego.

Wraca tata, ale bez napoi, więc idzie po nie mama.

Synek wiesza się tacie na ramieniu i pyta co to jest, wskazując na słonia.

- To jest ogon, synu.

- Nie, to pod spodem

- To jest siusiak słonia.

Chłopiec chwilę się zastanawia, po czym mówi:

- A mama powiedziała, że to "nic takiego".

Ojciec z dumą rozpiera się na foteli i mówi:

- No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię rozpuścił.


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stany Zjednoczone, kraj dziwnych zabaw i konkursów. Długi, wąski basen w nim bardzo głodny rekin ludojad. Nagroda dla osoby, która przepłynie basen to milion dolarów i najlepsza panienka na tydzień sponsorowana przez organizatorów. Co jakiś czas wskakuje do wody kolejny pływak, ale jak do tej pory nikomu nie udało się przepłynąc nawet połowy dystansu. Nagle plusk wody do basenu wskakuje gościu w garniturku, krawacie i lakierkach i zaczyna rozpaczliwie walczyć o życie.

1\3 dystansu, 1\2, 3\4. Facet robi w wodzie niesamowite uniki publiczność wstaje z miejsc, jeszcze parę metrów i.....i wyskakuje z wody, pada ledwo żywy. Gromadzi się nad nim tłum reporterów, mikrofony, kamery, publika bije brawa na stojąco. Podchodzi do pływaka organizator komkursu z czekiem na miliom dolarów w ręce i pyta:

-Jest pan pierwszym, który tego dokonał, co pan zrobi z nagrodą?

Facet ledwo podnosi głowę ze zmęczenia.

-Dajcie mi tę Ku..ę.

Małe zaskoczenie

-Proszę Pana, ponawian pytanie. Co Pan zrobi z naszą nagrodą?

-Dajcie mi tę Ku..ę.

Organizator zmieszany pochyla się nad płtwakiem i ściszonym głosem:

-Proszę Pana, telewidzowie nas oglądają, wsztstko idzie na żywo.

-Ponawiam pytanie. Co Pan zrobi z milionem dolarów?

-Dajcie mi tę Ku..ę.

-Proszę Pana panienka będzie wieczorem.

-Nie tą waszą Ku..ę tylko tę co mnie do wody wepchnęła!!!


550l + 160sump, 2xHQI 150W, 6X T5. Odpieniacz 2X turboflotor 1000SL.

W przygotowaniach 320x70x70cm- Prace trwają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł baca do spowiedzi.

- Proszę księdza, zgrzeszyłem...

- Jak synu?

- Szedłem sobie przez łąki i widzę piękną damę. Podkradłem się, przewróciłem ją, no i długo kopulowaliśmy.

- To wielki grzech synu.

- To jeszcze nic, na to wszystko patrzyli jej rodzice, bracia, siostry, ciotki, wujowie, kuzynostwo i sąsiedzi.

- Jak to? I nic nie powiedzieli! - pyta ksiądz.

- Powiedzieli: Beeeeeeeeee

Dwie prostytutki plotkują w oczekiwaniu na klientów. Obok przechodzi studentka i wyciąga papierosa.

- Koleżanki, czy macie ognia?

Dziewczyny umilkły i przypaliły jej papierosa. Gdy się już oddaliła jedna z nich mówi:

- Patrzcie ją, raz d*py dała i już "koleżanka".

Dlaczego Niemcy graja tak długo na MŚ lub ME???

Bo nie chcą do żon wracać.


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:

- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj, a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?

- Motocyklista - odpowiada pytany.

- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?

- A cholera ich wie, skąd oni się biorą.

Mąż serfuje po Internecie i nagle słyszy dobiegający z pokoju obok ściszony głos żony:

- Nie, nie, kochany. Dzisiaj nie mogę! Spotkamy się jutro.

Fąfara wbiega do pokoju żony.

- Rozmawiałaś przez telefon?!

- Nieee... czytam pismo kobiece. Nawet ciekawe, wiesz? Przytoczyli tutaj 50 zdań, które kazali przeczytać głośno w obecności męża, np.: "Kochanie, czy mógłbyś wyrzucić śmieci", albo "Kiedy w końcu powiesisz te zasłony?". I dalej napisali, że bardzo zajęty swoimi sprawami mąż zawsze usłyszy zdanie 51-sze. Nawet wyszeptane. Widzisz? Nie kłamali!

Betsy miała nadwagę. Mało powiedziane, Betsy była gigantyczna. Żadna dieta, żaden mądrala-magik nie był w stanie jej pomóc. Aż przyjechał do miasta pewien doktor, a jego sława go wyprzedzała. Betsy myślała: "Teraz albo nigdy, przecież i tak nie mam nic do stracenia" I zapisała się na wizytę.

Przepis otrzymany od medyka zdumiał ją wielce, albowiem brzmiał następująco:

"Proszę jeść co pani chce, ile pani chce i kiedy pani chce - nie ma żadnych ograniczeń"

Betsy była w szoku. Zarazem zdumiona i uradowana, gdyż było to jak spełnienie

marzeń: jeść i chudnąć. Niestety jeden był tylko warunek, który studził jej zapał.

Mianowicie wszystkie posiłki musiały być spożywane per rectum czyli...

doodbytniczo. "Hmm... trudno" - pomyślała Betsy. Jednak jako naprawdę zdesperowana bez wahania podjęła kurację.

Minęły 3 miesiące i pacjentka pojawiła się ponownie u lekarza. Ale cóż za odmiana!

Szczupła, gibka, ubrana w dopasowane ciuchy, uśmiechnięta - żywa reklama.

Przycupnęła sobie na krzesełku.

Doktor zadał kilka pytań, pogratulował efektu. Po chwili spostrzegł, że kobieta siedzi nieco niespokojnie. Wierci się, kręci, kołysze na boki.

- Czy coś pani dolega? - Spytał z troską - Jakieś problemy z...

- Ach nie, skąd! - Pacjentka zaśmiała się filuternie - Gumę sobie żuję..


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ślub miał się odbyć nazajutrz.

Poprzedzającego wieczora dałem trochę czadu - chlańsko, striptiz, panienki, takie tam, nic w sumie szczególnego, ale... Tak czy owak po wszystkim byłem konkretnie sponiewierany. Jak bardzo? No, bardzo. W każdym razie w dniu, kiedy miałem stanąć przed ołtarzem musiałem mieć jeszcze niezłą banię bo, jak mi potem mówili, uśmiechałem się wciąż głupkowato, burczałem coś pod nosem, ze dwa razy się widowiskowo wyjeb*łem a na koniec narzygałem pannie młodej w dekolt.

Myślę, że po tym wszystkim, po tym wstydzie, biskup przeniesie mnie raczej na inną parafię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najlepiej wkurzyć archeologa??

Dać mu zużyty tampon i zapytać się z jakiego jest okresu

Hrabia wraca z karcianego wieczoru i zastaje w swej sypialni Hrabinę z kochankiem.

Wychodzi na hall i krzyczy:

- Janie, moja szpada!!!

Jan przybiega ze szpadą.

Hrabia ponownie wbiega do sypialni, po chwili wychodzi i krzyczy:

- Janie, dla tego pana wacik, a dla Hrabiny korkociąg.

Nad Morskim Okiem siedzi stary gazda.

Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają:

- Co tu robicie?

- Łowię pstrągi.

- Przecież nie macie wędki.

- Pstrągi łowi się na lusterko.

- W jaki sposób?

- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.

Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją gaździe.

On tłumaczy...

- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się

przeglądać to ja go kamieniem i już jest mój...

- Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?

- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie...


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest najlepszy zawód na świecie?

-Święty Mikołaj: pracuje raz w roku i zna adresy niegrzecznych dziewczynek.

Wędkarz poszedł na ryby. Złapał złotą rybkę, i zażądał spełnienia trzech życzeń. Rybka na to:

- Zapomnij o trzech życzeniach, to już 21 wiek a ty wierzysz w bajki..., ale mogę dać Ci jedną radę...

- Wal śmiało!!!!

- Rzadziej tu przychodź.... rogaczu...

Facet idzie na drinka. Strasznie zachciało mu się sikać. Idzie do męskiej a tam kolejka jak stąd do Warszawy. Idzie do damskiej i prosi babcię klozetową

-Niech mnie pani wpuści!

-Dobra ale nie naciskaj czerwonego guzika.-wchodzi do kabiny. Z błogą ulgą załatwia swoją potrzebę. Widzi zielony, niebieski i czerwony guziczek. Naciska zielony. Czuje przyjemną wilgoć. Po chwili miły głos informuje:

-pupa umyta.

-Łał! Ale te laski tutaj mają bajer. Wciska niebieski guziczek. Czuje lekki powiew. Po chwili miły głos informuje:

-Pupa wysuszona.

-Super! Czerwony będzie na pewno ukoronowaniem tych wszystkich przyjemności!-wciska czerwony. Nagle czuje przeszywający ból. Po chwili miły głos informuje:

-Tampon wyjęty.


akwa.240 l ,tylko miękie Sump 100 l, ośw .4 x54W + nocne, odpieniacz DIY, obieg 3000l ,cyr 2x6000 +1x3000 ,

start :04.11.2007

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojciec z synem poszli na krytą pływalnię. Po wyjściu z basenu ojciec stanął pod prysznicem, żeby zmyć resztki chloru, a synek bawiąc się biegał koło niego. W pewnej chwili maluch pośliznął się na mydle. W ostatniej chwili ratując się przed upadkiem, złapał się za ojcowego ptaka, podciągnął się trochę i pobiegł dalej. Tatko popatrzył czule na pociechę i pomyślał: "No, a gdyby był dziewczynką i myłby się teraz z matką to by się wziął i wypierd@lił..."

Na przyjęcie z okazji 45-lecia korporacji, przyszedł 70-cio letni prezes z sexowną, mającą czym oddychać niebieskooką blondi, której aksamitny głos i zalotne spojrzenie każdemu przyspieszały puls. Przy pierwszej nadarzającej się okazji współpracownicy podeszli do niego gdy stał sam i zapytali:

-Człowieku! Skąd żeś wytrzasnął taką dziewczynę?

-To moja żona.

-Co!? Jakim cudem za ciebie wyszła?

-Skłamałem co do mojego wieku...

-Powiedziałeś że masz ile, 50 lat?

-Nie, powiedziałem że mam 95...

Pewien bogacz został zatrzymany za przekroczenie prędkości, po krótkiej rozmowie nastaje standardowe pytanie policjanta:

-Przyjmuje pan mandat?

-Nie.

-W takim razie pocztą otrzyma Pan wezwanie do sądu.

Po kilku dniach rozprawa w sądzie, sędzia zapoznany już z każdym możliwym szczegółem tej sytuacji pyta się oskarżonego:

-Ma pan do wyboru: albo 10zł mandatu, ze względu na okoliczności łagodzące, albo 10dni w areszcie.

-Wybieram 10dni w areszcie.

-Proszę pana! Jest pan tak bogaty, że nawet by pan nie poczuł tej kwoty... dlaczego więc woli pan areszt?

-Po tym jak tamtego dnia się spóźniłem do domu, po zatrzymaniu przez policję, żona powiedziała że napewno nie chciałem po prostu jeść tego co ugotował nasz nowy szef kuchni, więc go zwolniła i od tej pory gotuje sama... 10 dni powinno być w sam raz, żeby znalazła nowego.


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Facet chce się pozbyć kota wywozi go 4 ulice dalej .Przychodzi do domu a kot siedzi na wersalce . Wywozi go dalej . Ale kot znowu wrócił ! Facet wywiózł go za miasto . Po chwili dzwoni do domu do żony i mówi :

-Jest z tobą kot

na to żona

-Jest , a co ?

-Daj go do telefonu bo się zgubiłem

Samolot pasażerski spada na ziemie. Do kolizji zostało parę minut.

Kobieta wstaje z fotela i mówi:

- Jeśli mam umrzeć to chce się wtedy czuć kobietą!

Rozbiera się do naga i pyta:

- Jest w tym samolocie ktoś na tyle męski ze sprawi bym poczuła się jak

kobieta?

Z fotela obok wstaje facet, ściąga koszule i mówi:

- Masz, wyprasuj!

Dorastająca wnuczka wybiera się na prywatkę.

- I jak wyglądam, babciu?

- Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki?

- A czy babcia jak idzie na koncert to wkłada watę do uszu?


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do księdza zgłosiła się kobieta, która chciała wyjść za mąż, ale miała już trzech mężów...

- No cóż, proszę pani, w tej sytuacji, w świetle prawa kanonicznego, sama pani rozumie, nie mogę udzielić pani ślubu...

- Ależ, proszę księdza - kobieta na to - mimo to cały czas jestem... hm... niewinna.

- Jak to?

- To długa historia. Opowiem księdzu. Mój pierwszy mąż... No cóż, wyszłam za niego na prośbę mego ojca. Antoni był uroczym człowiekiem, bardzo dobrym i poczciwym. Tylko, cóż, miał już 82 lata, już nie był w stanie uszczęśliwić mnie inaczej jak tylko swą dobrocią. Dałam biedakowi tylko pięć miesięcy szczęścia...

- Hm, tak, rozumiem. Niezbadane są wyroki Boskie...

- Drugi mąż z kolei byl młodym, zabójczo przystojnym oficerem policji.Wykształcony, wysportowany, znał języki, świetnie sie zapowiadał, awans miał w kieszeni. Ale miał pecha. Jako prezent ślubny dostał od kolegów motor. Chciał sie przejechać. Mokre liście na drodze, drzewo, złamana podstawa czaszki, rozległe obrażenia wewnętrzne. Mój kochany Artur, przynajmniej nie cierpiał.

- Tak, rozumiem. Serdecznie pani współczuję. A trzeci mąż? Jak długo trwało pożycie?

- Och, dziesięć lat.

- Dziesięć lat?! I mówi pani, że przez cały ten czas...?

- Ani razu. Wie ksiądz, on był politykiem. Co wtorek wieczorem przychodził do mego łózka, siadał na brzegu i przez długie godziny opowiadał, jak będzie fantastycznie, kiedy się weźmie do rzeczy...

Umiera papież. U wrót raju św. Piotr go pyta:

-Ktoś ty?

-Ja? Biskup Rzymu.

-Biskup Rzymu? Nie kojarzę.

-No, namiestnik Pański na Ziemi.

-To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.

-Jestem głową kościoła katolickiego!

-A co to takiego?

Papież zrobił głupią minę i aż mowę mu odebrało.

-Dobra - mówi św Piotr. - Czekaj tu, idę spytać szefa.

...

-Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..

-Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?

-Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.

Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:

-Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu?

-No, i?

-Oni do tej pory działają!

Lekarza zatrzymano za pobicie kobiety. W sądzie pytają go:

- Panie, dlaczego pobił pan tę bezbronną kobietę?

- Proszę sobie wyobrazić, wracam sobie pewnego wieczora do domu, totalnie wykończony po 20h dyżuru, marzę tylko żeby się wyspać, a tu podchodzi do mnie kobieta i mówi, że może mi pokazać cipkę za 10zł.

- I co, zwykła nierządnica wyprowadziła pana z równowagi?

- Tak.

- A czym pan się właściwie zajmuje?

- Jestem ginekologiem.

Pokłóciły się okrutnie części ciała. No, bo kto tu rządzi?

- Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg- to ja tu myślę i wszystko kontroluję.

- Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej, zarabiamy na wasze utrzymanie.

- Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy, jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.

- My - odparły oczy - myśmy szefami, my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka.

- Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...

- JA BĘDĘ SZEFEM - nagle odezwała się milcząca dotąd d*pa - I JUŻ.

Śmiech ogólny, że całe ciało nie może się pozbierać.

- DOBRA - odpowiedziała d*pa - jak tak, to STRAJK.

I przestała robić cokolwiek. Mózg dostał gorączki. Ręce opadły. Nogi zgięły się w kolanach. Oczy wyszły na wierzch. Żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku.

Szybko zawarto porozumienie. Szefem została d*pa. I tak to już jest drodzy moi. Szefem może zostać tylko ten, co g***o robi.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W niedziele przy kościele spotykają się dwaj kumple. jeden widząc drugiego w mundurze strażackim zapytuje:

-stary, ty jesteś strażakiem??? nie wiedziałem....

-nie, co ty... to prezent od żony. Gdy wróciłem wczoraj z pracy to leżał na krześle przy łóżku.

Mężczyzna przychodzi do doktora i mówi:

- Doktorze, bardzo mnie niepokoi fakt, że mój syn przespał się z taką jedną dziewczyną... i ona zaraziła go taką jedną, wstydliwą chorobą...

- Niech przyjdzie do mnie, coś poradzimy - odpowiedział doktor.

- Ale to jeszcze nie wszystko... Syn zaraził służącą!

- Nieprzyjemna sytuacja...

- I to jeszcze nie wszystko, doktorze. Ja zaraziłem żonę...

- No patrz pan - wykrzyknął z oburzeniem doktor. - Jedna dziwka, a zaraziła tylu przyzwoitych ludzi!!!

Dziewczyny! Nie traćcie tyle czasu na strojenie się! Jak macie

minispódniczkę, to 9 na 10 mężczyzn nie obejdzie, czy wasza torebka pasuje do butów. A czy dla jednego pedała warto się tak męczyć?!


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi policjant do ksiegarni i mowi:

- Chcialbym kupic jakas dobra ksiazke.

Kasjerka:

- To moze zaproponuje panu ksiazke o logicznym mysleniu.

- A jaka to ksiazka???

- No to moze ja panu podam przyklad:ma pan w domu akwarium???

- No mam!

- Czyli lubi pan zwierzatka???

- No lubie.

- Czyli jak zwierzatka to pewnie spacerki z pieskiem w parku???

- No tak!

- No a jak spacerki to najchetniej z kobieta??

- No tak jak najbardziej.

- No widzi pan czyli nie jest pan pedalem!!!I to jest wlasnie logoczne myslenie!!!

- Wysmienicie kupuje te ksiazke!!!

Wychodzi ze sklepu i spotyka kumpla.Ten go pyta:

- Ty co masz??

- A nic ksiazke o logicznym mysleniu.

- A o co chodzi w niej???

- Zaraz ci wyjasnie na przykladzie.Masz w domu akwarium???

- Nie

- No to jestes pedalem!!!

Dlaczego nie powinieneś potrącać Polaka jadącego na rowerze?

Możliwe że to twój rower.

Sędzia na rozprawie:

- Dlaczego żona chce się z panem rozwieść?

- Sam nie wiem, kotku...


150x50x50 + sump 103 l. 55 kg LR + 9 kg LS , cyrkulacja 2 x JVP 102, obieg At-306, odpieniacz - stożkowy, światło 2 x 54 t5 + HQI 70W + 120W LED, start 13.08.2010

Kupię szczepki korali miękkich i LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.