żywe pokarmy, pożywność, wielkość, hodowla

[TMK]

W morskim wszystko walczy i poluje

Spotkałam się ze stwierdzeniem,że np. mrożona artemia jest mało pożywna(kaloryczna? wartościowa?) w porównaniu do lasonogów, czy krylu. Ciekawe czy dotyczy to też zywej artemii?

Wiem (przynajmniej teoretycznie) ze mozna hodować fito i zooplankton. Są z resztą watki o tym na forum.

Zatanawiam się czy mozna hodować jakieś inne organizmy na pokarm. Takie larwy krewetek sa doskonałym pokarmem, ale myślę o małych organizmach które same by się rozmnażały.

[Yogher]

dokładnie myślałem ostatnio o tym samym... miałem nawet pomysł na mysis, tylko kurcze one chyba za duże rosną. Chciałbym u siebie zrobić "zielony" - glonowy - kącik, mam nadzieję że zasiedlą go kiełże... tylko problemem mogą być nasze krewetki które świetnie sobie radzą z taką drobnicą....

a z mniejszych zwierzaczków? hmmm dobre pytanie - kto ma jakieś cenne uwagi chętnie również wysłucham

[Piotrek z Pabianic]

od kąt mam zieleniaka rozmnaża mi się w nim zooplankton,może jest to jeden ze sposobów a że jest połączony obiegiem z akwarium przedostają się z wodą ku radości korali i ryb,jak już kiedyś pisałem dla mnie to jest bogactwo w moim akwa

szkoda tylko że nie jestem w stanie wiedzą i sprzętem tego pokazać,bo jest ich duża różnorodność(kształt i wielkość),jedyne które rozpoznaje to oczliki,kiełże i mysis

[AquaManiac]

Tamara z artemią jest ten problem, ze to nie jest zasadniczo organizm morski, tak wiec w swoim skladzie nie zawiera wielu waznych dla ryb skladnikow pokarmowych (NNKT itp...) lub zawiera je w niewystarczajacych ilosciach. Hodowla fitoplanktonu jest żmudna, zooplantkonu typu wrotki nawet bardziej, takze hodowla mysis w rozsadnych ilosciach tez jest trudna... msle ze jestesmy na razie skazani na mrozonki....

[TMK]

Na pewno ilościowo jesteśmy skazani na mrożonki.

Ale wzbogacenie żywym pokarmem kusi...

Tak się zastanawiałam, co mogło by służyć jako taki pokarm.

Musi to być coś co:

Daje się hodować w stosunkowo duzym zagęszczeniu.

I łatwo karmić.

Najlepiej coś, co pływa lub unosi sie w toni

Jest zjadane przez dużą część organizmów (smaczne)

Z dostępnych w akwarium- kiełże, i inne podobne, widłonogi czyli oczliki morskie,

Też mam w akwarium duzo mikroorganizmów , niektóre zupełnie nie do rozszyfrowania, co to jest.

[Gość radiesteta]

Odkopię temat. A czy np grindal też mógłby służyć za pokarm rybom morskim ? Albo stosowane w słodkowodnej tubifex, czy rozwielitki czy ochotka ?

[Stani]

Od pewnych sprzedawcow czesciowo tak. Rozwielitka czy tubifeks odlawiane z sadzawki moga byc zrodlem chorob. Jesli ufasz sklepom slodkowodnym... Poza tym ryby morskie tego nie znaja...a ich zoladki ???

[otarod]

Ale poco kupować. Czy nie lepiej byloby urozmaicic diete ryb i kupic sobie raz w tygodniu coś z tej listy http://allegro.pl/solowiec-zywy-artemia-franciscana-45ml-i3168981032.html

Tanio i bez kłopotów. Chyba w każdym zoologicznym jeżeli nie maja to z pewnością idzie zamówić.

[Gość radiesteta]

Od pewnych sprzedawcow czesciowo tak. Rozwielitka czy tubifeks odlawiane z sadzawki moga byc zrodlem chorob. Jesli ufasz sklepom slodkowodnym... Poza tym ryby morskie tego nie znaja...a ich zoladki ???

Są jeszcze inne pokarmy: taki grindal jest bardzo łatwy w hodowli i wiele osób karmi nim paletki. Więc ryzyko choroby jest bardzo bliskie 0 - takie samo jak karmienie pokarmem mrożonym z zoologicznego.

[chodi]

moj syn kiedys wpadl na pomysl wrzucenia do akwarium kilku dzdzownic oczywiscie przyszedl sie najpierw zapytac stwierdzilem ze co by nie bylo - te kilka malych robakow nie zadzkodzi. I nie zaszkodzilo a ryby wciagnely je jak spaghetti ze smakiem tak samo muchy, cmy inne owady.

dla mnie bardziej notmalne jest dokarmianie ryb tym co chocby teortycznie moze sie w morzu znalezc niz np szpinakiem czy bananami

problemem takiego "naturalnego" karmienia sa niestety zbyt szybkie przyrosty....

kiedys ogladalem program(ktory z reszta polecam wszystkim) o lasach namorzynowych jako kolebce zycia na rafie... jasno wynikalo ze ryby tam zywia sie planktonem niesionym przez rzeki wiec raczej im zoladkom obce "slodkie" jedzonko nie jest tak do konca

Edytowane 19 Kwietnia 2013 przez chodi (wyświetl historię edycji)

[Gość radiesteta]

Zgadzam się. Mięsko to mięsko. A bo to mało w Egipcie much lata ? I co żadna z nich nigdy do wody nie wpada i przed pyskiem ryb nie ląduje czy innych owadów ? Oczywiście jest kwestia pasożytów, nagromadzenia metali ciężkich innej maści chemii. I bardziej to naturalne niż sztuczne preparaty.

[Stani]

Wymiekam.

Poza tym moze byc tansze

[Gość radiesteta]

Wymiekam.

Poza tym moze byc tansze

Ciężko stwierdzić ale raczej odwrotnie. Trzeba kupić zarodek hodowlany, trzeba skombinować/kupić to w czym się będzie hodowało, trzeba mieć oleju w głowie by wiedzieć jak się hoduje i czym karmić. I trzeba okresowo koło tego chodzić. Ale najczęściej ma się też kontrole nad tym co organizmy karmowe wcinają i co się potem rybom i innemu życiu w akwa dostanie ;P

Edytowane 19 Kwietnia 2013 przez radiesteta (wyświetl historię edycji)

[natalia83]

Ja jakiś czas ratowałam Heńka karmiąc Go doniczkowcem. Założyłam chodowlę i w tej chwili doniczkowiec ląduje w akwarium jako przysmak, bo wszystkie ryby bardzo się rozsmakowały w tych robakach. Jednak przypominam że to pokarm bardzo kaloryczny i podobno nie poleca się nim często karmić, bo dochodzi do otłuszczenia narządów wew. ryb.

Jest też świetnym trenerem dla Chelmonów nie chcących przestafic się na krożony pokarm.

Edytowane 19 Kwietnia 2013 przez natalia83 (wyświetl historię edycji)

[Gość radiesteta]

Jasne że kaloryczny ale też tak smaczny, że nie wiem czy jest ryba która by odmówiła go przyjmowania. Może jakieś wąskospecjalizowane ryby by się nie tknęły ale i to pewne nie jest. Poza tym jest świetny bo da się go nasączyć i lekami i witaminami i w ten sposób je podać. Powinno się go dawać z umiarem i urozmaicać nim inne pokarmy ale przecież o tym jest ten temat. Ktoś kto sie nie chce przemęczać kupi jakieś gotowe płatki lub mrożonki i tylko tym karmi bo to łatwe i proste jak budowa cepa. Kupić i wrzucić do akwarium i po sprawie.

[Stani]

I tu sie zgadzam,

kupic skarmic i po sprawie.

[chodi]

Staszku ale to przecie jak mcdonald mozna samemu dla siebie przecie kupowac mrozone obiady jednak domowe papu to domowe...

[Wieczny]

mam pytanie czy karmi ktoś obecnie doniczkowcem swoje ryby???? bo nabrałem ochoty by założyć własną hodowle tego robaka

[Yarcio]

Zastanawiałem się nad tym. Bardzo syty i tłusty pokarm.

Dobry na wychudzone ryby. Ale trzeba podawać z umiarem.

Ja jednak się nie odważyłem

[Wieczny]

ja myślałem raz w tyg dodać jako na deser

[Yarcio]

No dobre, ale trzeba uważać żeby wszystko zostało zjedzone

[Roman.P]

Ja karmię często wodzieniem.

Podobno wartościowy pokarm i kosztuje grosze. Moje ryby dostają kota jak im podaję.

Hodowli raczej bym się nie podjął.

[Wieczny]

Roman a gdzie zaopatrujesz się w wodzień, i jak z ceną i jak często dajesz???

[ws1940]

Ja karmię często wodzieniem.

Podobno wartościowy pokarm i kosztuje grosze. Moje ryby dostają kota jak im podaję.

Hodowli raczej bym się nie podjął.

Witam

Karmię codziennie-1woreczek na 3 ryby przez 4 dni i 2 dni przerwa.

[Roman.P]

Ja kupuję akurat na giełdzie zoologicznej w Łodzi i płacę 20 gr. za woreczek.

Przy mojej obsadzie daję trzy woreczki na karmienie.

Jestem na giełdzie raz na dwa trzy tygodnie a kupuję zapas na tydzień lub półtora.

Można to kupić pewno w każdym sklepie zoologicznym od czwartku bo giełda jest ogólnopolska. Albo zamówić