Skocz do zawartości
tomasz

malowane...korale

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich. ostatnie posty Przemka dotyczą prywatnej korespondencji pomiędzy nami. nie chcę, skoro zostało to upublicznione, aby czytelnicy odnieśli mylne wrażenia co do mojej postawy w tej kwestii. aby wszyscy mogli wyrobić sobie pełniejszy osąd przesyłam to, co wysłałem Przemkowi. przeczytajcie to i osądźcie sami. nie podoba mi sie styl rozmowy jaki mają w zwyczaju prowadzić politycy z naszego kraju a taki styl zauważam w związku z tym tematem na najlepszym forum morskim w Polsce. nadal uważam, że to co dobre nie warto psuć więc staram się zachować spokój, rozwagę i. mam nadzieję, klasę w prowadzeniu dyskusji. a więc, proszę, przeczytajcie to co wysłałem Przemkowi. cały czas nie powątpiewam w kulturę Przemka i wierzę głęboko, że cały mój post nie zostanie wycięty ani ocenzurowany. natomiast odpowiedź na ostatnie słowa mojego adwersarza przygotowuję na jutro aby przespać się z tą sprawą i nie traktować jej zbyt emocjonalnie. macie więc mój list do Przemka (prywatny) i kilka postów wyżej odpowiedź Przemka (publiczną). sami postarajcie się wyrobić swój osąd znając wypowiedzi obu zainteresowanych stron

pozdrawiam wszystkich (nawet oponentów)

grzesiek_wo

Ja (14-07-2005 23:17)

Przemku

sytuacja zrobiła się niezręczna. nasza rozmowa na nano-reef przybrała

"dziwną" formę a ja wolałbym jednak byśmy rozmawiali z sobą niekoniecznie

jako przyjaciele ale przynajmniej jako osoby darzące się szacunkiem a

napewno nie jako wrogowie. napiszę Ci jak wyglada ten nasz "problem" z

mojego punktu widzenia. przeczytaj w spokoju, rozważ i daj odpowiedź jak Ty

to widzisz, co o tym sądzisz, jakie widzisz rozwiązanie. otóż jak pamietasz

złożyłem u Ciebie zamówienie na 10 acropor w rozmiarze 18cm , małe szt. mnie jak wiesz nie interesowały. dostałeś przelew w kwocie 1600zł. . jako, że nie pierwszy raz robiłem u Ciebie zakupy, nie wydawało mi

się szczególnie istotnym by się zabezpieczać w jakiś niezwykły sposób a to

przez żądanie od Ciebie wcześniejszych zdjęć zwierzaków a to przez komitet

powitalny z aparatami fotograficznymi przy odbiorze, itp.

Ja (14-07-2005 23:19)

miałem do Ciebie pełne zaufanie

więc traktowałem to zamówienie jako zwyczajną rzecz. w swoim życiu robiłem

tyle takich zakupów i wysyłałem tyle paczek, że miałem pełne prawo

przypuszczać, że przesyłka kurierem nie będzie specjalnym problemem.

chciałem przecież dostać koralowce a nie ryby - znacznie bardziej wrażliwe

na transport, zmiany temperatury itd. zamówiłem co prawda bardzo wymagające

korale ale jako doświadczony hodowca miałem pełne prawo takie ryzyko podjąć.

i to jest błąd do którego się przyznaję. nie mam pretensji, że wysyłka

trwała tak długo, sam prowadzę firmę więc rozumiem możliwość wystąpienia

zwłoki czy innych problemów, jak pamiętasz, nie

robiłem żadnych problemów

Ja (14-07-2005 23:19)

na Twojej głowie zostawiłem dobór korali licząc

na Twoje doświadczenie i rzetelność. sam potrafisz rozeznać które zwierzaki

mogą paść, które mają problemy i zaczynają np bieleć, tracić tkankę a jakie

są zupełnie zdrowe, zaaklimatyzowane, zdatne do transportu. również

wierzyłem, że potrafisz bez problemu odróżnić poszczególne wielkości i, że

obiecane duże L zamiast M czy S mi nie wyślesz. w przesyłce miały być korale

za - 1600 zł które Ci przesłałem. paczkę w końcu

otrzymałem a w niej były koralowce po pierwsze w stanie opłakanym: podgniłe,

z obumierającymi końcówkami, ogólnie mówiąc bardzo bliskie śmierci a po

drugie nie były to duże koralowce. na pewno nie L a co najwyżej M. mam

naprawdę duże doświadczenie więc mogę to stwierdzić bez żadnych wątpliwości.

woda w woreczkach była ciepła bo styropianowe pudła potrafią być bardzo

skuteczne więc problem temperatury nie wchodzi w rachubę. koralowce nie były

połamane więc rzucanie paczki przez przewoźnika także odrzucam. podróż nie

była długa - z Indonezji lecą znacznie dłużej - więc i stres związany z

długim transportem także, według mnie, odpada. moim zdaniem musiały być to

już koralowce zapakowane w podobnym stanie. przez szacunek do mnie mam

nadzieję, że nie kwestionujesz mojego doświadczenia i nie sądzisz by

aklimatyzacja była źle przeprowadzona. nie wiem czy sam pakowałeś zwierzaki

ale według mnie to od Ciebie takie wyszły. czy to pomyłka, czy to

niedopatrzenie, czy próba wciśnięcia mi słabego towaru czy co innego. mam

prawo tak sądzić. przy odbiorze nie było nikogo kto mógłby potwierdzić taki

opłakany stan korali ale w ten dzień i w następny było u mnie kilka osób które widziały

Ja (14-07-2005 23:20)

te korale i wszyscy mogą potwierdzić ich fatalny stan. nie zapraszałem ich

specjalnie by im te zwierzaki pokazać. po prostu dość często są u mnie różni

ludzie i akurat ci wtedy mnie odwiedzili. nie są to moi jacyś specjalnie

dobrzy znajomi więc proszę nie uważaj ich za wspólników "spisku" mającego na

celu wyciągnięcie od Ciebie pieniędzy, zrobienie Ci antyreklamy, podebranie

klientów czy zwykłe jątrzenie. nie jestem ani biedny ani złośliwy, jestem

raczej spokojnym i ugodowym człowiekiem. początkowo więc chcaiłem machnąć na

to ręką i poprosiłem żonę by Ci odpisała na odczepnego, że wszystko jest ok.

moja żona uważa, że nie warto być zbyt upierdliwym i kłótliwym i raczej się

z nia zgadzam. myślę, że lepiej zamiast się wyzywać, kogoś obgadywać po

prostu lepiej więcej nie mieć z kimś takim do czynienia i tyle. moi koledzy

mówili mi jednak bym nie rezygnował tak łatwo, bym się upomniał o swoje, bym

napisał do Ciebie co o tym sądzę. długo sie zastanawiałem i pewnie bym

jeszcze się dłużej zastanawiał gdyby nie ta rozmowa na nano-reef. to nie ja

ją zacząłem, nie ja ją podburzałem ani nie ja ją skierowałem na takie tory.

ja nie namawiałem też nikogo by poruszali mój problem. skoro jednak tak się

stało i potoczyło w tym kierunku to uważam, że nie powinniśmy ciągnąć tego

wątku publicznie tylko powinniśmy porozmawiać prywatnie.wiesz już jakie mam

pretensje i skąd one się wzięły. już po uspokojeniu się i przemyśleniu

wszystkiego mam następujące propozycje. 1 - odsyłasz mi pozostała kwotę i

nie wracamy więcej do tematu (i ja mam do Ciebie pretensje) 2 - osyłasz mi

całą kwotę ( i Ty masz do mnie pretensje) 3 - przysyłasz mi następne korale

ale tym razem już dobrej jakości ale nie za całą kwotę (i tu obydwaj

przyznajemy sie do częściowej winy). pomyśl nad tymi propozycjami i daj znać

jak Ty widzisz nasz problem. jeśli zdecydujemy się na 3-cią propozycję to o

szczegółach porozmawiamy później.

pozdrawiam

Grzegorz


Moje akwarium http://nano-reef.pl/...-blekitna-rafa/

i FILMIK mojego baniaka

1 zlot Nano-Reef w Egipcie http://nano-reef.pl/...zdziernik-2007/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mmedenski :

@kaziko- ŻĄDAĆ odpowiedzi, to możesz od księdza w konfesjonale, a PRAWO, to masz, nic nie mówić

po pierwsze:

Twoj post nie wiem dlaczego jest niezbyt grzeczny i brzmi arogancko (subiektywne odczucie).

po drugie:

dopoki cala sprawa rozgrywalaby sie na gg w prywatnej korespondencji pomiedzy jednym a drugim panem , to Twoja odpowiedz bylaby sluszna. nie moja sprawa jakie interesy koledzy robia miedzy soba i kto kogo oszukuje i jak sie wzajemnie nazywaja.

od chwili kiedy wszystko idzie na forum publicznym to przestaje byc ich prywatna sprawa, a dzieje sie tak za sprawa ich prywatnej decyzji ,zeby wszystko upublicznic.

Ja mam PRAWO zadawać takie pytania jak zadałem. mam PRAWO ŻĄDAĆ na nie odpowiedzi. forum jest forum.

czy odpowiedzi otrzymam czy nie, to juz kwestia dojrzalosci, kultury i poczucia odpowiedzialnosci osob ktore napisaly to co napisaly. odpowiedzialnosci za to co mowia i pisza.

podkreslam, ze nie wskazuje tutaj kto kogo oszukal, naciagnal etc etc.

mowie tylko o tym , ze nie mozna tak sobie napisac w miejscu publicznym odwiedzanym przez tlum ludzi "mmendenski to oszust" (bez obrazy, twojego nicka uzywam tylko pogladowo) i pozniej na pytania innych odpowiedziec : nie wasza sprawa. jesli nie nasza sprawa to z jakiej racji to wszystko pojawilo sie na forum publicznym z ktorego wszyscy korzystamy? trzymajcie to panowie dla siebie w swoich praywtnych skrzynkach pocztowych i wtedy to jesttylko wasza sprawa.

twierdzisz ,ze oszukal - udowodnij. jesli nie udowodnisz to bedzie zwykle szkalowanie cudzego imienia.

pzdr,K

ps.Ty masz oczywiscie PRAWO miec swoja opinie w tej kwestii i twierdzic inaczej.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak widać grzesiekwo chciał to rozegrać na priv


if you're going through the hell... keep going

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kaziko

Nikt nie upoważniał mnie do występowania w swoim imieniu i tego też nie robię. Wyraziłem tylko swoje oburzenie przy pierwszej okazji rozmowy z P. Cybulskim. Post zresztą sam ocenzurowałem i to druga strona postanowiła drążyć temat - co można sprawdzić śledząc wypowiedzi od poczatku wątku.

I następna sprawa. Dziwi mnie że jak coś się komuś dzieje złego w zbiorniku czy z czymś sobie nie radzi to drzwiami i oknami wali do Grześka - wtedy on jest znanym i dośwaidczonym akwarystom - i tak oczywiście jest. A kim jest druga strona? Człowieczkiem który właśnie żyje z naszego hobby i jedyne co mu sie udaje utrzymać przy życiu to kilka zwierząt przez kilka dni: od momentu importu do sprzedaży. A jak już się nie udaje i zaczyna zdychać to ogłasza"promocyjna wyprzedaż" - byle odzyskać kasę. Więc porównanie tych dwóch doświadczeń jest sprawą absurdalną i

wszelkie zarzuty odnośnie złej aklimatyzacji czy warunków w zbiorniku sa po prostu bzdurne.

Co do mnie. Ja owszem takze myślałem o zakupie ale przezornie poprosiłem jednak o foto zwierzą. Oczywiście żadnej odpowiedzi nie otrzymałem. Dlaczego? gdyż cytat: "lepiej z mądrym stracić niż z głupim zarobić" Jakoś 2 czy 3 miesiace wcześniej nie miałem problemów z zakupem chemii w w/w omawianym sklepie - a od tamtej pory nie było żadnej scysji, ani innych kontaktów pomiędzy nami. Tak więc "lepiej z mądrym stracić niż z głupim zarobić - można i tak odwrócić kota ogonem. Aby nie zostać źle zrozumianym: wisi mi to czy mnie w w/w sklepie olewają czy nie. Oni juz dawno dla mnie nie istnieją.

Pozdrawiam


380l, 400W led DIY Cree, odp. T-Aqua, trochę innych gratów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo bym prosił by tak fascynujący temat nie został zdominowany przez brzydki język :)

a może by tak mała ankietka?

- rację ma grzesiekwo

- rację ma przemek

- rację ma bin laden


if you're going through the hell... keep going

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

markL - tak, chciał rozegrac na priva, w momencie gdy zasugerowałem w poście techno-korale, że dotarły do mnie (od innego z forumowiczów) pewne fakty całkowicie zmieniające obraz całej spracy(mój post z informacją, że o warunki dla koralowców należy pytac , przed a nie po zakupie). Poza tym, chyba nieco za późno na załatwianie spraw na priva, po tym jak sklep i moja osoba zopstała zmieszana z błotem, nieprawdaż?

Grzesiek:

Dobrze ze postanowiłeś zabrać ponownie głos - do brze ze Ty, a nie w Twoim imieniu Tomek.

Masz całkowitą rację - woadomość którą zacytowałeś w całości jets prawdziwa, potwierdzam ją w 100%.

Żeby jednak mieć pełen obraz całej sytuacji - chronologicznie:

6.06. - wysyłka zwierząt - na drugi dzień docierają do grześka - odbiera je (wg teog co zostało już napisane) żona.

Grzęska ponoć nie ma, na drugi dzień, czyli 8 korale widzi Tomek Rusiniak i opisuje to co zobaczył tu na forum w bieżącym wątku.)

wiadomości z gg:

grzesiek wo (8-06-2005 21:08)

Przemek jesteś ,spoko doszło i są przepiękne!:ok :)

grzesiek wo (8-06-2005 22:32)

co ciekawego przytaszczyłeś ? pz.grzesiek

Ja (9-06-2005 12:15)

czesc

Ja (9-06-2005 12:15)

trubinarie

Ja (9-06-2005 12:15)

w ksztace rur

Ja (9-06-2005 12:15)

fubgie

Ja (9-06-2005 12:15)

heliofungie

Ja (9-06-2005 12:15)

heliopory

Ja (9-06-2005 12:21)

i trochę innych

Ja (9-06-2005 12:21)

będziemy wprowadzać

potem długa przerwa - zero korespondencji

nastepnie prawie po miesiącu(!!!):

grzesiek wo (4-07-2005 22:28)

Przemku dzięki za te 9 trupów .pz.grzesiek wo . Nie miałem czasu pisać wczesniej ---odpisywała moja żona .

(mimo że 8.06. odpisuje grzesiek i pyta się co dostaliśmy :)

odpisuję na to:

Ja (5-07-2005 7:32)

za jakie 9 trupów

Ja (5-07-2005 7:38)

możesz mi to wyjaśnić? piszesz o acroporach

Ja (5-07-2005 7:38)

Jesli tak to chyba sobie niemiło0 źartujesz że wysłałem Ci jakieś trupy!

następnie na forum natura.akwarium.morskie 7.07. grzesiek zadaje pytania dot. wymagań acropor, warunków aklimatyzacji itp. Dziwny zbieg okoliczności, że nie zadał ich na tym forum.. Może dlatego, że ktoś "inny" mógłby wpaśc na to, że pytania takie sa chyba nie na miejscu wobec osoby, która zarzuca komuś po miesiącu sprzedaż martwych koralowców.

Powiem szczerze, że Twoje pyania(ich forma, oraz to o co pytasz) bardziej pasują do kogoś, kto dopiero kupił ksiązkę i zaczyna się interesowac koralowcami, a nie do kogoś, kto odrzuca od siebie całkowicie błedy związane z utrzymaniem i aklimatyzacją koralowców - obarczając tą winą sklep.

Dodam jeszcze, że wielu Klientów widziało odłożone koralowce dla Ciebie na kilka dni przed wysyłką - zresztą bywął w tamtym czasie u mnie kilkukrotnie Artur Furtak i można go zapytać, w jakim stanie były u nas koralowce, jak wyglądały, czy były zdrowe itp - nie tylko te konretne grzeska, ale w ogóle.

Może da to Wam coś do myślenia, jak zabierze głoś ktoś OD WAS - a nie "sprzedawca-oszust". Mam nadzieję, że Artur będzie chiał coś napisać, tym bardziej, że nie znamy się od miesiąca, a od 4 lat.

Prosze więc oceńcie sami fakty, bo czuję się jak w czeskim filmi e- musze udowodnić że nie jestem wielbłądem - a wystarczyło tylko zadzwonić zaraz po dostawie(mając jakiekolwiek wątpliwości) lub nawet cyknąc foty i mi je przesłać - wtedy jak najbardziej Grzesiek Twoja propozycja z dosłaniem innych koralowców była by na miejscu - szukałbym winy u siebie, kuriera, a może to wina plam na słońcu.

Po miesiącu - nie gniewaj się, ale świadczy to nie powaznie o Tobie i tej całej sytuacji.

Dla mnie fakty mówią same za siebie - bo albo to ja jestem nienormlany, albo tu ktoś się mija z prawdą i kręci w wypowiedziach.

Przemek


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
tomasz :

@Kaziko

Nikt nie upoważniał mnie do występowania w swoim imieniu i tego też nie robię. Wyraziłem tylko swoje oburzenie przy pierwszej okazji rozmowy z P. Cybulskim. Post zresztą sam ocenzurowałem i to druga strona postanowiła drążyć temat - co można sprawdzić śledząc wypowiedzi od poczatku wątku.

@tomek: niestety zycie jest zycie. to ze skasowales to nie znaczy ,ze sprawy nie bylo. to nie jest gra komputerowa, gdzie mozesz wcisnac reset i zaczac od zera. napisales post, ktory zostal przeczytany przez iles tam osob. potem skasowales. ale reakcje sie pojawily. bo ludzie przeczytali to co napisales i zaczeli sie nad tym zastanawiac.

jeszcze raz powtorze, skasowanie nie oznacza ,ze nic sie nie stalo, napisales to co napisales.

tomasz :

I następna sprawa. Dziwi mnie że jak coś się komuś dzieje złego w zbiorniku czy z czymś sobie nie radzi to drzwiami i oknami wali do Grześka - wtedy on jest znanym i dośwaidczonym akwarystom - i tak oczywiście jest.

@tomek: nie bede sie wypowiadal, bo Grzegorza nie znam i tym bardziej nie jestem w stanie stwierdzic czy jest ekspertem czy nie. ja jestem bardzo poczatkujacym akwarysta (morskim), powiedzialbym o sobie "suchy morszczak", tylko ,ze to nie ma nic do rzeczy. czy Grzegorz jest ekspertem, czy laikiem, czy Przemek jest ekspertem czy lakiem, to tak naprawde sprawy nieco drugorzedne. chodzi o to ,ze kto komus zarzuca oszustwo. oczywiscie jest istotne w warstwie rozwazan czy kupujacy popelnil bledy przy aklimatyzacji zwierzat czy nie- moze bardziej, jakie jest prawdopodobienstwo tego ze mogl je popelnic dysponujac jakims doswiadczeniem.

tomasz :

A kim jest druga strona? Człowieczkiem który właśnie żyje z naszego hobby i jedyne co mu sie udaje utrzymać przy życiu to kilka zwierząt przez kilka dni: od momentu importu do sprzedaży. A jak już się nie udaje i zaczyna zdychać to ogłasza"promocyjna wyprzedaż" - byle odzyskać kasę. Więc porównanie tych dwóch doświadczeń jest sprawą absurdalną i

wszelkie zarzuty odnośnie złej aklimatyzacji czy warunków w zbiorniku sa po prostu bzdurne.

@tomek: nazwanie kogos "czlowieczkiem" juz pokazuje ,ze chcesz go obrazac. po co ? czy to cos wnosi do dyskusji ? na pewno nie wplynie na jej poziom jesli chodzi o meritum sprawy, co najwyzej podgrzeje atmosfere i prowokuje druga strone do adekwatnej odpowiedzi. o doswiadczeniach jak pisalem wyzej nie bede sie wypowiadal.

tomasz :

Co do mnie. Ja owszem takze myślałem o zakupie ale przezornie poprosiłem jednak o foto zwierzą. Oczywiście żadnej odpowiedzi nie otrzymałem. Dlaczego? gdyż cytat: "lepiej z mądrym stracić niż z głupim zarobić" Jakoś 2 czy 3 miesiace wcześniej nie miałem problemów z zakupem chemii w w/w omawianym sklepie - a od tamtej pory nie było żadnej scysji, ani innych kontaktów pomiędzy nami. Tak więc "lepiej z mądrym stracić niż z głupim zarobić - można i tak odwrócić kota ogonem. Aby nie zostać źle zrozumianym: wisi mi to czy mnie w w/w sklepie olewają czy nie. Oni juz dawno dla mnie nie istnieją.

Pozdrawiam

@Tomasz: masz prawo bojkotowac sprzedawce , ktorego nie lubisz, ktoremu nie chcesz dac zarobic. Twoje pieniadze w koncu. ja tez mam takie sklepy w w-wie w ktorych ostentacyjnie nie robie zakupow bo mnie tam kiedys potraktowano jak petenta , a nie jak klienta.

@Przemek: nie jestem do konca pewien, nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi sie ,ze w Polsce nie istenieje cos takiego jak odmowa obsluzenia klienta. jesli prowadzisz sklep i zjawia sie klient , bez wzgledu na to jakie sa stosunki miedzy wami masz obowiazek go obsluzyc. brzmi to w pierwszej chwili kuriozalnie, ale tak jest. za oceanem w niektorych stanach masz prawo wywiesic kartke "zastrzegam sobie prawo nieobsluzenia klienta bez podania przyczyn" i dzieku temu np nie sprzedawac murzynom. to co bareja pokazal kiedys w swoim filmie bylo fikcja.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomasz - jesteś hipokrytą.

Przetrzymac kilka dni - czy za kilka dni uważasz dwa miesiące?? No chyba ze w między czasie trzymałem je dla Grześka w lodówce. To wszystko tłumaczy.

To czyktoś wali do grześka czy nie - jest to jego prywatna sprawa - nic mi do tego. Ten drugi dla Człowieczek jak piszesz, najpierw zaczął jako akwarysta, a potem jako osoba traktująca to jako interes - i nie gniewaj się, to nie Twoja sprawa czy robie na coś promocję czy nie - kij ci do tego.

9chyba ż enie możesz przeżyć że Tobie popadały zwierzęta z innych źródeł i w ten sposób próbujesz wyladować swoją frusrację - może moje niskie ceny bolą Cię w oczy? I prosże Cię , nie pisz takich populistycznych haseł , że jestem człowieczkiem co żyje z Twojego hobby - chyba że nosisz biąło -czerwony krawat i zamierzasz startowac w wyborach - gwarantuję Ci, że masz niezłe predyspozycje( serio - no offense :)

Skoro Grzesiek jest tak doświadczonym, nieomylnym akwarystom - to zaraz może iokaże się, ze posty na natura.akwarium.morskie pisąła jego zona?? Jeśłi nie, to wytłumacz mi sens zadawania takich pytań przez osobe, która ma tak duże doświadczenie jak Grzesiek W?

Tylko bez spiskowej teorii dziejów proszę..

Co do zamówienia z um-uma zrealizowanego i wypisanego przez irminę - przepraszam, uciekło mi to gdzieś i się więcej nie powtórzy na pewno.

Co do mojego doświadczenia - nie gniewaj się, ale masz ZEROWE pojęcie na temat tego co wiem, a czego nie wiem i czego się uczę. Więc nie pisz mi tu i nie oceniaj mojej osoby - ja nie robię tego wobec Ciebie i także tego się pilnuj - tym bardziej, że jesli się nie mylę, nie jestes w tej kwestii żadnym autorytetem(ja także się za takiego nie uważam - ale ie zaryzykowąłbym nie mając o tym pojęcia inwestowania 30 tyśiecy złotych w koralowce, które moga mi paść po kilku dniach, a równie dobrze które moge sprzedawac przez pół roku w takiej ilośći).

Zastanów się nad tym co klepiesz , bo kupy to się nie trzyma i staje się coraz bardziej żenujące - Mr. Shaumer.


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
markL :

jak widać grzesiekwo chciał to rozegrać na priv

@MarkL: nikt tego nie neguje.

jesli przeczytasz pierwsza strone tego watku to pewnie zauwazysz, ze Grzegorz nawet nie zaczal tej dyskusji. nie zaczal jej tez Przemek.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytat: "Co do zamówienia z um-uma zrealizowanego i wypisanego przez irminę - przepraszam, uciekło mi to gdzieś i się więcej nie powtórzy na pewno."

To już kpina w żywe oczy. Po złożeniu zamówienia dzwoniłem właśnie do ciebie!!!! gdyż okazało się że w katalogu "na stanie" są rzeczy których na stanie nie ma, ale zaraz po dostawie z AM natychmiast wyślesz mi to co zamówiłem. Miala być w ciągu 3 dni. Po 10 dniach dzwonię do ciebie ponownie i okazuje się że właśnie w tym tygodniu masz dostawę z AM. Po następnych 10 dniach otrzymuję połowę mówionych rzeczy. Nie chodzi mi tu ani o termin, ani o to że połowa. Chodzi o to że to z Tobą!!! telefonicznie uzgadniałem wszystko, więc twierdząc że to Irmina nieopatrznie zrealizowała zamówienie klienta z czarnej listy ponownie, po raz en...ty mijasz sie z prawdą.cytat: "...i się więcej nie powtórzy na pewno." przypomina mi jak to zawodnik wyrzucony przez sędziego z boiska (czerwona kartka) odgraża mu się że więcej w tym meczu nie zagra...

Zwrócono mi uwagę (i słusznie) że moimi wypowiedziami i sformuowaniami mogłem kogoś obrazić (celowo lub przypadkowo). Wszystkich urażonych serdecznie przepraszam.

Temat z mojej strony został zamknięty.


380l, 400W led DIY Cree, odp. T-Aqua, trochę innych gratów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wdajac sie w meritum sprawy - gdzie lezy prawda (prawda jak to prawda-zazwyczaj lezy posrodku) chcialbym przytoczyc dwie prawdziwe historie, ktore pokazuja pewien swiatopoglad:

Zdarzenie nr 1.

Bylem swiadkiem, jak w pewnej stolowce w Warszawie, pewna kobieta po odejsciu od kasy, niosac tace z calym swoim obiadem potknela sie i wszystko wyladowalo na podlodze. Oblsuga byla na tyle uprzejma, ze drugi obiad (oczywiscie w ramach tej samej uiszczonej juz oplaty) przyniesiono jej do stolika.

Zdarzenie nr 2.

Znajomy niedawno byl na poludniu we Wloszech. Opowiadal, ze kiedys robiac zakupy na jakims bazarze z zielenina kupil przy jakims straganie cala torbe roznych owocow. Przy ktoryms nastepnym straganie zatrzymal sie i na chwile postawil torbe na ziemi aby miec obie rece wolne. Gdy sie odwrocil torby juz nie bylo.

Ponownie wrocil aby kupic owoce ktore mu skradziono. Sprzedawca slyszac ze znajomy zostal tak okradziony, druga torbe owocow dal mu gratis.

W jednym i w drugim przypadku CALKOWITA WINE ponosi klient. Winy sprzedawcy nie bylo w tym nawet 1%.

Ale ... jak mowi znany slogan - SATYSFAKCJA GWARANTOWANA,

klient zadowolony to klient lojalny.

Jeden ZADOWOLONY klient moze dac 3 nowych klientow,

ale jeden NIEZADOWOLONY klient, to prawdopodobna strata 5 innych klientow.

(co wlasnie powyzej widac, ze ktos NIEZADOWOLONY rzuca blotem (slusznie lub nie) na sklep)

Z klientem jak z dzieckiem, nie wazne czy winny czy nie, klienta zawsze trzeba kochac.

Ja wiem, ReefShpop & Um-Um kontroluja polowe rynku morszczyzny w Polsce,

ale dobrze by bylo aby wzorcow traktowania klienta uczyc sie od straganiarza z bazaru a nie od TP SA.


/Wroga należy zabić z dużej odległości, najlepiej strzałem w plecy. O honor trzeba dbać wśród przyjaciół/ GG 314576, SKYPE: piotr_i_zona e-mail: piotr_jan_rogalskiUSUN @gazeta.pl Warszawa http://www.nano-reef.pl/journal.php?m=page&p=25

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaziko- czy ty jesteś sędzią w sprawie oszustwa Tomasza R. i Grzegorza W.?

Piszesz jakby mieli obowiązek składać zeznania.

@ Przemek- może i masz 50 sklepów, ale wypowiedzi podważające umiejętności Tomasza i Grzegorza- który niby pytał się o hodowlę acropor na grupie są (przynajmniej dla mnie nie na miejscu).

Bardzo dobrze że wyszło to na jaw, jeśli sa jakies oszustwa to niech wie o tym każdy- jezeli poskzodowany tego chce.

Pozdr Olek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzesiek , Tomasz: - widze że zero konkretnych odpowiedzi na moje pytania dot. niezgodności w tym co mówicie, co do tego kto co powiedział - nie uzyskałem odpowiedzi, dlaczego to niby grzegorz pytał się o tak podstawowe rzeczy na innej grupie(mając tak duże przecież doświadczenie w hodowli sps-ów), oraz nie uzyskałem ani słowa komentarza do przedstawionej przeze mnie chronoligicznej wersji wypadków - cóż, pewnie nie widzicie w tym żadnych nieścisłości, w przeciwieństwie do mnie.

Dlatego ze swojej strony skończę ten temat - moja odpowiedź jest taka - z racji tego, że jak dla mnie zbyt wiele jest tu "nieścisłości"(delikatnie mówiąc - wymieniłem je wszytskie wcześniej) oraz to że "reklamacja" nastąpiła po miesiącu - nie mogę jej uznać.

Panoramiczny - masz rację, to szlachetne to co mówisz i warte naśladowania - ale nie porównuj mnie prosze z TPSA - uznaję prawie zawsze reklamację i to nawet takie , w których jestem przekonany że wina nie leży po mojej stronie. I przykład który podałeś, nie ma się nijak do przytoczonej sytuacji.

Olekszwarc - nie gniewaj się, ale nie wiesz o czym piszesz. Twoje niby to jest fakt, a nie na miejscu są wypowiedzi takie jak Twoja, dot. oszustwa(rozumiem że uważasz mnie za oszusta?) Jesli tak to mi to udowodnij, a jeśli nie potrafisz tego zrobic, to proszę Cię nie zabieraj w ogólę głosu i pamiętaj, że tego typu stwierdzenia z podtekstem, kiedyś mogą dla Ciebie się skończyć nieprzyjemnie.

Ja zanim napisze cokolwiek publicznie, staram się to dwa razy sprawdzić i zastanowić nad co piszę, aby moja wypowiedź nie zrobiła komuś niezamierzonej krzywdy, a tym bardziej nie odzywam się w sprawie która mnie nie dotyczy.


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale wiem o czym piszę:

NIE NAPISAŁEM ŻE WYSŁAŁEŚ MU TRUPY!!!!!!, ANI ŻE GRZEGORZ KŁAMIE tylko napisałem żebyś nie podważał ich umiejetności.

Tylko tyle z mojej strony, odebrałes mnie zle, niechciałem nikogo obrazić, przeanalizuj jeszcze raz moją wypowiedź. Oszustwa, nie napisałem że to Ty jesteś tym oszustem tylko ogólnie oszustwo- ale jeszcze nie wiemy kto oszukuje:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja pożyczyłem od kolegi kamerkę cyfrową, dziś i jutro będę kręcił (żadna aluzja do grześka i przemka :) ) a potem kolega zrobi mi z tego teledyskkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk


if you're going through the hell... keep going

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Przemek

zauwaz prosze, ze napisalem o pewnym kierunku w sposobie traktowania klienta, a porownania do TPSA nie bylo.

Sytuacja akurat jest bardzo adekwatna do przytoczonych wczesniej.

A skoro tego nie zauwazasz, to wlasnie efekty sa takie jak w tym calym poscie.

A jak latwo i pieknie "zamyka sie usta" niezadowolenemu klientowi dajac duzy rabat lub suvenir NA NASTEPNE ZAKUPY.

Primo: klient udobruchany

Secundo: przyjdzie jeszcze raz, chociazby po to, aby mu rabat nie przepadl.


/Wroga należy zabić z dużej odległości, najlepiej strzałem w plecy. O honor trzeba dbać wśród przyjaciół/ GG 314576, SKYPE: piotr_i_zona e-mail: piotr_jan_rogalskiUSUN @gazeta.pl Warszawa http://www.nano-reef.pl/journal.php?m=page&p=25

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tak czytam ten wątek i sam nie wiem co o tym sadzić każdego z tych Panów znam, każdy z nich posiada dużą wiedzę na temat akwa morskiego, ale jak w grę wchodzą pieniądzę i to nie małe niektórzy marzą o takiej kwocie aby założyć akwa, to robi się niemiło.

Kto z nich ma rację, hmmm szkoda bo chciałem jechać do Grześka jak dostał te nieszczęsliwe korale, ale teraz to musztarda po obiedzie.

Przemka znam bo on pierwszy dostarczył i sprzęt na moje akwa 2 lata temu i potem od czasu do czasu coś tam skubnąłem od Niego, moze się tak zmienił moze mu "odbiło" - watpie

Grzegorza Wo poznałem osobiście, żeby wszyscy mieli takie podejście do akwarystki i do innych akwarystów jak on, to akwarystów morskich było by więcej niż acropor w Morzu Czerwonym Zart

Do tej calej ukladanki nie pasuje mi Tomasz, ale coz chlopak chcial sie wykazac,

Naprawde nie wiem co o tym myslec :con

Pozdrawiam Roman


gdzie jest nemo ? www.republika.pl/akwariummorskie/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panoramiczny :

Zdarzenie nr 1.

Bylem swiadkiem, jak w pewnej stolowce w Warszawie, pewna kobieta po odejsciu od kasy, niosac tace z calym swoim obiadem potknela sie i wszystko wyladowalo na podlodze.

@Panoramiczny: jesli potknela sie na wystajacej plytce terakoty - :) - to obsluga nie miala wyboru. :) inaczej grozila im sprawa w sadzie.

Panoramiczny :

Zdarzenie nr 2.

Znajomy niedawno byl na poludniu we Wloszech. Opowiadal, ze kiedys robiac zakupy na jakims bazarze z zielenina kupil przy jakims straganie cala torbe roznych owocow. Przy ktoryms nastepnym straganie zatrzymal sie i na chwile postawil torbe na ziemi aby miec obie rece wolne. Gdy sie odwrocil torby juz nie bylo.

@Panoramiczny: chcialbym zeby to dzialalo na rynku motoryzacyjnym.

kupujesz nowa bmke, zostawiasz z radiem w srodku i kluczykami w stacyjnie, kradna Ci, wracasz do salonu , a tu sprzedawca mowi, spoko, damy panu gratis taka sama :)

w jednym i w drugim przypadku mowisz o zdarzeniach zupelnie nieadekwatnych do tego o czym dystkutujemy na tym forum, tak samo jak nie jest adekwatne porownanie do kradzionego bmw. po prostu mowisz o obiadzie wartym kilkanascie zlotych, a nawet niech to bedzie dobra restauracja gdzie obiad dla jednej osoby bedzie kosztowal 150zł. w drugim przypadku mowisz o torbie owocow i warzyw, ktore znajac wlaskie realia kosztowala kilkanascie/ kilkadziesiat euro.

do tego mowisz o tym ,ze sprzedawca widzial co sie stalo.

sprobuj wziac obiad na wynos, a po miesiacu wrocic i powiedziec, ze go nie zjadles bo zaraz po wyjsciu ze stolowki sie potknales i wszystko sie wylalo.

wroc do tego sprzedawcy owocow po miesiacu i powiedz mu ,ze to co kupiles miesiac temu to Ci skradli. a teraz sam sobie odpowiedz na pytanie, czy ktorys z tych sprzedawcow da Ci cos gratis ? jesli odpowiesz sobie optymistycznie (i sory ze to powiem, naiwnie) ,ze tak, to zastanow sie co sie bedzie dzialo nastnego dnia. ustawi sie tlum ludzi w kolejce i kazdy bedzie chcial darmowy obiad i darmowe owoce powolujac sie na dokladnie te same wypadki :)

dodam jeszcze ze to co opisales w przypadku restauracji jest wkalkulowane w cene, zdarza sie nader rzadko wiec moga sobie pozwolic. sprobuj w mcdonaldsie wylac kawe. zawsze Ci przyniosa nastepna gratis. oczywiscie tego samego dnia, zaraz po rozlaniu. jak wrocisz po miesiacu to co najwyzej Cie wysmieja.

Panoramiczny :

W jednym i w drugim przypadku CALKOWITA WINE ponosi klient. Winy sprzedawcy nie bylo w tym nawet 1%.

Ale ... jak mowi znany slogan - SATYSFAKCJA GWARANTOWANA,

klient zadowolony to klient lojalny.

Jeden ZADOWOLONY klient moze dac 3 nowych klientow,

ale jeden NIEZADOWOLONY klient, to prawdopodobna strata 5 innych klientow.

(co wlasnie powyzej widac, ze ktos NIEZADOWOLONY rzuca blotem (slusznie lub nie) na sklep)

@Panoramiczny: masz w 100% racje.

wlasnie o tym jest ten caly watek. niezadowolony klient obrzuca blotem sprzedawce.

tylko diabel tkwi w szczegolach. po pierwsze nie klient zaczal dyskusje, tylko kolega klienta i jak sam przyznal zupelnie nie proszony o to przez klienta. po drugie jak sie czyta calosc od poczatku, to nie jest do konca jasne jak doszlo do powstania szkody towaru o jednak sporej wartosci (~400€) i dlaczego sprawa szkody wyplywa dopiero po miesiacu, kiedy ktos twierdzi ze byla juz widoczna nastepnego dnia? patrz tez dalej.

Panoramiczny :

ale dobrze by bylo aby wzorcow traktowania klienta uczyc sie od straganiarza z bazaru a nie od TP SA.

@Panoramiczny: masz racje, ja tez tak bym wolal. ale nadal uwazam ,ze uzywasz nieadekwatnych porownan. ten straganiarz nie jest glupi. wie ,ze systematycznie sa dni kiedy to nie sprzedaje calego towaru i czesc owocow po prostu zgnije w nocy i nastepnego dnia nie nadaje sie do sprzedazy. jak ma wyrzucic to moze dac od czasu do czasu cos za darmo. swoje i tak zarobi. tym bardziej ,ze mowimy o rzeczach ralatywnie malej wartosci. sprobuj namowic go zeby ufundowal Ci towar =~400€ , nawet jesli wczesniej mu wlasnie tyle zaplaciles...


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
olekszwarc :

Kaziko- czy ty jesteś sędzią w sprawie oszustwa Tomasza R. i Grzegorza W.?

Piszesz jakby mieli obowiązek składać zeznania.

nie maja zadnego obowiazku, a ja nie jestem zadnym sedzia. ale mam prawo zadac pytanie, mam prawo zadac odpowiedzi. taka juz mamy rownosc i demokracje, ze jak jednemu wolno publicznie oskarzyc mimo ,ze nie jest prokuratorem, to drugiemu wolno zadawac pytania i zadac dowodow mimo ,ze nie jest sedzia.

zadam Ci Olekszwarc teraz przewrotne pytanie : czy TY JESTES SEDZIĄ ,że ferujesz juz WYROK "...w sprawie oszustwa Tomasza R. i Grzegorza W.?..." na jakiej podstawie stwierdziles ,ze zostali oszukani ? ja az przeczytalem jeszcze raz caly watek od nowa, zeby sie upewnic (docen to bo jest dosc dlugi) i nie widze tutaj jednoznacznych dowodow na oszustwo.

olekszwarc :

{...}

Bardzo dobrze że wyszło to na jaw, jeśli sa jakies oszustwa to niech wie o tym każdy- jezeli poskzodowany tego chce.

Pozdr Olek

masz racje, jesli byly oszustwa , to tak. :Dozingoff

i dodam jeszcze : nie odmawiajmy prawa do obrony oskarżonemu.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kaziko, wolno ci również pstrykać wszędzie fotki, jak japoński turysta; oglądać krew, ludzkie nieszczęscia na żywo w tv; podsłuchiwać awantury za ścianą i kilka inych interesujących rzeczy.

Tylko...po co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mmedenski :

@kaziko, wolno ci również pstrykać wszędzie fotki, jak japoński turysta; oglądać krew, ludzkie nieszczęscia na żywo w tv; podsłuchiwać awantury za ścianą i kilka inych interesujących rzeczy.

Tylko...po co?

buahahaha :)

1. chociaz by po to samo ,po co Ty piszesz swoje conajmniej dziwne posty . odpowiedz mi na pytanie, _po_co_ napisales to co napisales ? hahahaha :)

2. a teraz powaznie. jestem uczestnikiem tego forum. jesli ktos na nim cos pisze publicznie , pisze to takze do mojej wiadomosci, tak samo jak do wiadomosci Twojej i jak i wszystkich innych ktorzy na to forum zagladaja, maja zalozone konta i moga dzieki temu udzialac odpowiedzi. jesli pisze to miedzy innymi do mojej wiadomosci to musi sie spodziewac tego ,ze miedzy innymi ode mnie pojawia sie w odpowiedzi pytania, opinie etc etc. pytasz po co? a po to zeby wyjasnic sobie sytuacje. czy Przemek to oszust jak ktos to dosc niedwuznacznie sugeruje w tej dyskusji czy moze solidny sprzedawca , ktoremu trafil sie klopotliwy klient z pretensjami nie wiadomo o co. pytasz po co? a po to zeby w przyszlosci podjac decyzje czy zamiawiac cos u tego sprzedawcy czy nie. pytasz po co ? najszybciej poznasz odpowiedz, jak odpowiesz sobie samemu na moje pytanie z punktu 1.

3.czy dobrze odczytuje Twoje nieco zgryzliwe (moje subiektywne odczucie) porownanie do japonskiego ciekawskiego turysty , ktory wszystko fotografuje przekraczajac granice dobrego smaku, do bezdusznego ogladacza tv, ktorego syci sie widokiem nieszczescia i plynacej ulicami krwi po jakichs zamachach ? ze sie wtracam w nieswoje sprawy jak Ci ciekawscy sasiedzi podsluchujacy wawntury za sciana?

drogi kolego : po pierwsze mam wrazenie ,ze zupelnie nie rozumiesz o czym sie tu tak naprawde rozmawia. nawet nie wrazenie, a nawet pewnosc. nie pisalbys takich bzdur. ja nie wszedlem w cudze prywatne sprawy. ja bylem miejscu publicznym do ktorego ktos te sprawy wywlokl i z jakiegos powodu poddal pod dyskusje na forum (podkreslam) _publicznym_. po drugie , w tv mam rekordowa jak na nasze czasy ilosc kanalow. niech policze. jak jest pogoda to w porywach chyba nawet do 6 programow odbieram. jak ja cierpie. no nic nie zobacze. prawie w ogole krwi nie pokazuja, tylko siatkowka, albo kino familijne. :con tak, tak , wyobraz sobie ,ze nie mam kablowki, tylko to co antena zlapie, i to wcale nie satelitarna.

a co do awantur u sasiadow - jest ich malo. a jak sie zdarzaja halasy po 22, tak glosne ,ze slysze i nie daja mi spac, to Ci powiem ,ze nie mam w zwyczaju podsluchiwac o co chodzi tylko dzwonie na policje i zglaszam zaklocanie porzadku. wstaje rano pomiedzy 5 a 6 i chce sie wyspac. nie pozwole ,zeby jakis cham dla swojej zabawy zawalal mi dzien pracy.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[white]paranoja

Alkohol na ogół wchłaniam

Wszystkie gatunki do wytrzymania

Mogę bimber, brzozową, wodę "Chypre", "Być może"

Mogę brym, berbeluchę... politury nie mogę

Pewnie i mógłbym i politurę, gdybym w gardle był gładszy...

No co się tak patrzysz?

Życie w ogóle znam na wylot

Byłem pumpernikiel, kaskader i pilot

W jednym filmie to z drugim kaskaderem -- Śliwą

Dwieście metrów przeszło leciałem... po piwo

To był wyczyn, bo mieliśmy po dwa złote na krzyż

No co się tak patrzysz?

Ty się nie pytaj, kto ja

Ty się nie pytaj gdzie

A w ogóle

To moja paranoja

Ole!

Kobiety u mnie w porządku

Z wyjątkiem jednego wyjątku

Ona była dla mnie kobieta -- zagadka

Pół-Japonka i pół-Mulatka

Oczy miała dzikie, bo paliła haszysz

No co się tak patrzysz?

Mam stanowisko kierownicze, nie powiem

Wszystko stoi na mojej głowie

Nawet kapelusz na niej trzymam

Biurko, centralne, palmę i dywan

Języka nie znam żadnego

(A trzeba znać trzy)

No co się tak patrzysz?

Ty się nie pytaj, kto ja

Ty się nie pytaj gdzie

A w ogóle

To moja paranoja

Ole!

Ja jestem cwańszy niż wy wszyscy

Nie wszystko złoto, co się błyszczy

Może mnie wzięła raz ochota

By powiedzieli: Równy chłop, choć idiota

Może to dla współżycia w grupie

Tak heroicznie trzeba zgłupieć

Człowiek myślący jest solą w oku

Kretyn to kretyn. Dajcie mu spokój

Ty się nie pytaj kto ja

Bo ja już swoje wiem

Bo to jest

Moja paranoja

Moja paranoja

Ole!

spioch.gif


WOLNOSC SLOWA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kaziko

nic nie rozumiesz.

Tu nie chodzi o zwrot sumy,

nie chodzi tez o prezent w postaci takiej samej partii koralowcow.

Chodzi o RENOME FIRMY !!! O jej DOBRE IMIE.

Cos, co w Polsce bardzo malo osob rozumie, a jeszcze mniej docenia.

@kaziko, Ty mowisz tylko o pieniadzach. Zyskach i kosztach.

Ale pomysl, ile osob po tym calym Topic`u trzy razy sie zastanowi ZANIM cokolwiek zamowi u p.Przemka Cybulskiego.

A ile osob po tym calym zamieszaniu bedzie wolalo zaplacic 30% wiecej i kupic w "osiedlowym sklepiku" i miec pewnosc ze nie zostana ewentualnie zrobieni w balona przez firme wysylkowa/kuriera/transport/cokolwiek innego.

(nie mowie o ReefShop czy Um-Um, ale ogolnie o firmach wysylkowych)

@kaziko, pomysl ile osob bedzie sie teraz zastanawialo, ze skoro tacy doswiadczeni i powazani akwarysci jak grzesiek wo i jego kolega maja tak powazne pretensje (i juz nie wazne, pretensje sluszne czy nie sluszne) to oni, poczatkujacy akwarysci sa bez szans przy takiej firmie, ktora im moze wmowic ze "zolty koral wcale nie jest zotly, tylko tak im sie wydaje bo maja zla barwe swiatla w akwarium".

Zastanawiam sie, czy nie lepiej dolozyc do interesu kilka, kilkanascie Euro i uniknac calej takiej publicznej dyskusji jaka wlasnie ma miejsce.

Tym bardziej, ze jak pamietam grzesiek wo proponowal rozwiazanie kompromisowe.

A propos adekwatnych (lub nie) porownan, jakis czas temu w radio slyszalem reportarz o ubezpieczeniu nieautoryzowanej wyplaty z bankomatu, a dokladnie napadu w chwili dokonywania uprawnionej wyplaty gotowki.

I jakis sluchacz zadzwonil, ze mial taka sytuacje (chyba w Brazyli, ale nie pamietam) ze zostal napadniety przy bankomacie i zmuszony do oddania gotowki. Poszedl do oddzialu banku, zlozyl oswiadczenie (w banku) i dostal zwrot zrabowanej sumy (rownowartosc 200$).

Bez meldunku na policji, bez dochodzenia, bez przesluchan, bez wizji lokalnych itp.

Rownie dobrze mogl pieniadze wyplacic, schowac do kieszeni i zglosic ze mu ukradli - zeby dostac zwrot.

Ale widzisz @kaziko ... to jest ta roznica w mentalnosci ludzi.

Cale pokolenie musi minac, aby ludzie w Polsce zrozumieli pewne sprawy.


/Wroga należy zabić z dużej odległości, najlepiej strzałem w plecy. O honor trzeba dbać wśród przyjaciół/ GG 314576, SKYPE: piotr_i_zona e-mail: piotr_jan_rogalskiUSUN @gazeta.pl Warszawa http://www.nano-reef.pl/journal.php?m=page&p=25

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra ... ide spac, bo ta cala sytuacja jest bardzo przygnebiajaca.

Tak male srodowisko akwarystow morskich, a dwoch facetow

(jeden ma gotowke i chce ja wydac na towar, drugi chce miec w swojej kieszeni gotowke tego pierwszego, a ma towar)

nie potrafia sie dogadac.

IMHO, gotowka to dosyc deficytowy artykul, i w dobie kapitalizmu wiecej racji ma ten kto ma pieniadze.

Panie Przemku, czy nie lepiej z niezadowolonym klientem usiasc, wypic flaszke, obgadac rozwiazanie "do przelkniecia" przez obie strony. Tym bardziej, ze jak rozumiem zainteresowane strony znaja sie osobiscie.


/Wroga należy zabić z dużej odległości, najlepiej strzałem w plecy. O honor trzeba dbać wśród przyjaciół/ GG 314576, SKYPE: piotr_i_zona e-mail: piotr_jan_rogalskiUSUN @gazeta.pl Warszawa http://www.nano-reef.pl/journal.php?m=page&p=25

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.