Hepatus "S" - guzy na brzuchu

[Kefu]

Witam,

Od kilku dni pływa u mnie Hepatus 1,5cm wielkości. Najmniejszy jakiego w życiu widziałem

Po wpuszczeniu Chromis go trochę ganiał i skubał. Przestał po 2-3 dniach. Wcinał wszystko co wrzuciłem do jedzenia (suche, ikrę morską, solowca).

Od 2 dni nie je wcale, pływa dosyć spokojnie, praktycznie w jednym miejscu. Wczoraj pojawiły mu się "guzy" na brzuchu. Tak wygląda :

Parametry wody:

NO3 2,5

KH 6

pH 7,7-8

Ca 450

Co mu dolega i jak mu pomóc ?

[Lizard]

Prawdopodobnie szok osmotyczny jakiego doznał ostatnimi czasy parokrotnie, spowodował spowolnienie procesu przemiany materii i jedzonko które spożył po prostu gnije w jego brzuchu.. zresztą z narybkiem hepatusa jest ruletka, dlatego ludzie kupują większe sztuki, są "pewniejsze".

[Kefu]

co mam przez to rozumieć, ze nie za bardzo da się mu pomóc ?

A może mu przejdzie ?

[Lizard]

Bo widzisz, kupiłeś rybę, która jest bardzo wrażliwa na stres, pewnie nie pływała nawet tygodnia po dostawie do sklepu i już zmieniła zbiornik. Małe sztuki są bardzo podatne na wszelkie paskudztwa, ale nie mówię, może się wykaraska. Wiele czytałem o właściwościach bakteriobójczych czosnku podawanym w pokarmie, sprawdzałem tą metodę również u siebie, pomogło.

Fajnie byłoby jakby się jeszcze ktoś inny wypowiedział, może złą książkę czytałem

[Tester]

Ja mysle ze Lizard ma racje. Mozliwe ze cos zalega w ukladzie pokarmowym rybki. Poza tym wyglada na wychudzona wiec pewnie jak cos chapnie to zaraz sie odznacza. Rybka potrzebuje spokoju i regularnego karmienia. U mnie bylo podobnie z zoltkiem chociaz nie na taka skale. Nawet kiedys wspominalem o tym na forum. Zoltek do tej pory rozrabia i kozaczy w akwarium a "wybrzuszenia" sa tylko wspomnieniem

[Kefu]

mam nadzieje, że jej przejdzie. Wszyscy domownicy już go bardzo polubili

LiZaRd dzisiaj dodałem pierwszy raz czosnku do solowca. Z tym że Hepatusek nie dziubnął ani jednego kawałka :/

Tester spokój teraz ma, Chromis już go nie skubie a błazenki gonią go tylko wtedy jak się zbliży do quadricolora.

Czyli co pozostaje czekać ?

[Lizard]

Nie karm obficie, daj mu poczuć głód, wtedy chwyci się pokarmu z czosnkiem

[Kefu]

a jaki masz sposób na dodawanie czosnku do pokarmu ?

ja posiekałem drobniutko i zmieszałem z rozmrożoną, przepłukaną artemią z tym, że część czosnku oddzieliła się od solowca i ryby te kawałki olały

[adam1203]

nie karm przez 24-48 h

taka głodówka nie zaszkodzi a pozwoli strawić "zaległości"...

[Piotrek z Pabianic]

pewnie zjadł tyle co waży ,lepiej częściej a malutkimi porcjami ,po co czosnek jak zdrowiutki jest

[Lizard]

Ja robię to tak: rozpuszczam sobie artemie w wodzie z akwa, obieram czosnek (2 główki), biorę wyciskacz i wyciskam 2 główki na malutkie sitko, później to sitko zanurzam w wodzie, ale tak, żeby sok przedostał się do pokarmu, a duże cząstki zostały w sitku. Zostawiam to na jakiś czas, później po prostu podaje do akwa. Wygłodniałe zwierzaki żrą jak szalone, nawet nie czują, że to czosnek

Czosnek działa bakteriobójczo, jeśli coś zalega w przewodzie pokarmowym to może pomóc, na pewno nie zaszkodzi.

[Kefu]

dzięki za ekspresowe rady. Urządzam głodówkę 24h w akwarium.

Zobaczymy, mam nadzieję, że wszystko bedzie OK.

Dam znać

[Kefu]

Jak widać na załączonym obrazku stan Hepatusa się poprawia, dzięki głodówce. Przetrzymam go do jutra ... chyba nic mu sie nie stanie, co ?

W życiu bym nie pomyślał, że będę głodził ryby ale jak widać skutkuje

[Lizard]

Nic mu się nie stanie

[mrozikulus]

#342453 LiZaRd :

Nic mu się nie stanie

no chyba , że weźmie i zdechnie

[Lizard]

#342462 mrozikulus :

#342453 LiZaRd :

Nic mu się nie stanie

no chyba , że weźmie i zdechnie

Chodziło mi o 48 godzin głodówki Nie wiemy co mu w tym brzuchu zalega. Nigdy nic nie wiadomo.

[mrozikulus]

#342467 LiZaRd :

#342462 mrozikulus :

#342453 LiZaRd :

Nic mu się nie stanie

no chyba , że weźmie i zdechnie

Chodziło mi o 48 godzin głodówki Nie wiemy co mu w tym brzuchu zalega. Nigdy nic nie wiadomo.

no mi też ... ryba nie wygląda najlepiej tym bardziej , że to "narybek" i hepatus .

[Kefu]

no mi też ... ryba nie wygląda najlepiej tym bardziej , że to "narybek" i hepatus .

eee tam nie znasz się

Zartuje ... trzymaj kciuki a nie mi tu takie posty!!!

Jak na razie widocznie mu się poprawia, coraz bardziej zwiedza akwa no i brzusio maleje

[Kefu]

Sprawdziło się przysłowie, że nieszczęścia chodzą parami

Poszedłem do pracy , żona zadzwoniła mi, że "malutka Dori" leży na zraszaczu z komory :/

Nie wiem jak tam sie dostała, mam zabezpieczony (przewleczony drut) grzebień

Wrzuciła ją do baniaka, w ciągu 20min urwałem się z roboty i pędziłem do domu, w międzyczasie żona dzwoniła i mówiła że z Dori wszystko OK! Wieczorem zauważyłem, że ledwo zipi :/ Rano było już po niej (przykleiła się do cyrkulatora).

Pół roku przygotowywałem zbiornik i szukałem takiego maleństwa ...

[Raffy14]

Pech Gdyby nie ta wpadka, to rybcia na pewno by żyła. Ale co poradzić, może z następnym będziesz miał więcej szczęscia. Ale musisz pamiętać, że młody hepatus to ryba która rośnie w oczach, na długo w tym 80L by sobie nie popływał. Ja z moim hepatusem, zwanym "Aresem" na początku miałem wieeeele problemów, począwszy od ospy, poprzez zranienie, zmętnienie na oku, agresja ze strony innego pokolca. Hepatus przyjechał do mnie jako 3cm maleństwo, był idealnie okrąglutki jak pięc złoty, po dwóch miesiącach prawie się podwoił i z dnia na dzień rośnie.

[Kefu]

Raffy14 w planach jest 300L, w sumie to może już by stała ale w zimę miałem dzwona autem i 90% budżetu z akwa poszło do blacharza-lakiernika :)Zobaczę .... może zdecyduję się na jeszcze jednego za jakiś czas albo poczekam aż stanie w domu większe akwa.

Dzięki wszystkim za pomoc.

Temat do zamknięcia