woda z morza...

[Iceberg]

...Witam,chcialbym poruszyc temat zastosowania prawdziwej wody morskiej w akwarystyce...troche poczytalem i zdania sa podzielone...Delbeek i Sprung nie widza przeszkod i dziwia sie ze ludzie potrafia dac korala czy rybe bez kwarantanny a boja sie chorob ,ktore moga byc w morskiej wodzie...znalazlem ze woda morska dosc szybko zmetnieje poprzez smierc macroorganizmow,bakterii,ale trzymana przez pare tygodni w kontenerze w zaciemnionym miejscu znow stanie sie klarowna.Innym sposobem bylo dolewanie chloru i po pewnym czasie odchlorowanie takiej wody...woda ta oczywiscie bedzie martwa...czytalem o pieknym pompowaniu sie korali,ktore trzymane sa w zbiornikach,gdzie podmianki robi sie na wodzie morskiej...Najbardziej interesuje mnie morze polnocne,ktorego srednia zasolenia to 35,czyli tyle co ja mam...Oczywiscie mozna kupic wode morska w kanistrach 20l przez net,odstraszaja tylko ceny a i ja tez nie do konca wierze ze taka woda bedzie lepsza od tej,ktora przywiezie jakis zaprzyjazniony rybak...We Francji,jezeli mieszka sie na samym wybrzezu,mozna kupic za symboliczne euro wode do mycia ostryg a ta wiadomo,musi byc dobrej jakosci,gdyz inaczej sanepid by zareagowal...Czy jest ktos ,kto prowadzi zbiornik na wodzie morskiej lub mieszanej z syntetyczna...?...Pozdrawiam...

[zielony mintaj]

Hm... jeśli masz pewność że lokalne fabryki nie spuszczają do morza oleju i nie wyrzucają śmieci albo odpadów radioaktywnych, to czemu nie Zamiast chloru chyba lepszy byłbym ozonator...

[Tester]

Jesli mialbym dostep do wody powiedzmy kilometr od ladu to jak najbardziej bym korzystal. Niestety urbanizacja poludniowego UK uniemozliwia takie pozyskiwanie wody. Co innego Chodi z Aberdeen. Jak ma blisko do morza to moze sobie zrobic z Morza Polnocnego sumpa

[Gość leonwise]

Rozwińcie proszę bo mieszkam nad Atlantykiem i do plaży mam rzut beretem

Co dokładnie trzeba by było zrobić z wodą morską przed wlaniem do zbiornika ?

Mam mały zbiornik na 30l - mogę przytargać do domu trochę wody, wrzucę grzałkę i zobaczymy co z tego będzie jeśli ktoś ciekawy.

[Grzegorz Dyzma]

Juz od dluzszego czasu o tym mysle bo uwazam ze gra warta swieczki. Nie po to by zaoszczedzic na soli bo podroz i transport wyniesie znacznie wiecej. Ale raz na kilka tygodni garanac sie na poludniowo zachodznie wybrzeze gdzie otwarty ocean to frajda. Nie mam tu na mysli zatok, portow, ale dzika plaza. Po sztormie. Podmianka 5-10% dosypanie soli w celu wyrownnia zsolenia. Naturalne bakterie i sklad, mikroelementy bezcene.

W Londynie w jednym ze sklepow sprzedaja takowa naturalna wode morska. Firma z USA. Cena kosmos, ale jaki rynek i leniwy klient to taka cena. Data waznosci takiej wody rok. Bez powietrza cyrkulacji, wiec nie dziekuje.

Mintaj ktory kraj w UE pozwalalby na wylewanie sciekow do morza jak za limity za emisje CO2 placi sie taka kase. Wode ktora pijemy z toalet jest oczyszczana i wraca ponownie do obiegiu nawet do czterech razy, wiec jakie ryzyko jak ktos ma dobra miejscowke nad morzem. Za wylanie oleju do studzienki po samodzielnej wymianie jest taka grzywna ze odniechciewa sie siegania po narzedzia.

W wiekszosci sklepy maja gdzies kwarannte i przynosi sie do akwariu ospe i pasozyty.

Juz nie moge sie doczekac pierwszej podmianki na prawdziwej wodzie morskiej

[Iceberg]

...czyli zainteresowanie jest i super...Grzesiek,podobnie myslimy bo mnie tez chodzi o bogactwo jakie wlewamy z morska woda do zbiornika...Pamietam,kiedys robilem testy oceanu,pamietam tylko NO3 0 zaraz przy plazy pelnej turystow...pamietam tez ze testy sie wybarwialy zupelnie inaczej niz testy robione w akwarium,nie bylo zadnych watpliwosci,jezeli chodzi o kolor co utwierdzilo mnie w przekonaniu ze w sztucznej wodzie jest cos co przeszkadza tym testom sie wybarwiac jak nalezy i stad tyle postow o pomoc w odroznieniu koloru...Dawna szkola mowila o przechowywaniu wody morskiej pare tygodni w ciemnym pomieszczeniu,gdzie obumierajacy plankton tworzyl amoniak i woda robila sie metna...potem amoniak przerabiany byl w wiadomo co i po paru tygodniach znow byla klarowna i gotowa do uzycia...wode mozna tez przepuscic przez UV,uzyc O3,jak wspomnial Mintaj lub lekko wychlorowac...w ten sposob otrzymujemy sterylna wode...jednak ja nie bawilbym sie w usmiercanie wody a wrecz przeciwnie.Swierza woda moze stac najwyzej dzien i trzeba ja uzyc,inaczej musi byc przerabana...Czy ktos z Was moglby zmierzyc parametry wody morza polnocnego...?...szczegolnie PO4.Szukalem po necie ale nie znalazlem zadnej strony mowiacej o parametrach,oprocz zasolenia...Z niecierpliwoscia czekam na relacje zbiornikow na prawdziwej wodzie...Pozdrawiam...

[Gość leonwise]

Iceberg - czy w okolicach wysp tylko Morze Północne ma wodę o właściwych parametrach ?

[Iceberg]

...Leonwise,tego to ja nie wiem.Trzeba by zrobic testy...mnie interesuje morze polnocne bo nad nim bede mieszkal...Pozdrawiam...

[Tester]

Leonwise istota tego czy woda sie nadaje czy nie jest jej naturalny sklad chemiczny tylko to co jest do niej dodane lokalnie. Iceberg nie ma na mysli "naszych" testow, ktore w gruncie rzeczy sa do takich celow absolutnie nie przydatne. Trzeba by bylo pogooglowac troche w necie i oblookac jakas mape plywow i pradow dla lokalnej czesci wybrzeza. Na pewno odpadaja miejsca w sasiedztwie obszarow uprzemylowionych. Mozna tez zrobic sobie dluuuugi spacer brzegiem i zobaczyc czy nie ma jakichs lokalnych zakladow np przetworstwa rybnego czy tez kanalow i ujsc malych rzeczek ktore moga niesc ze soba ladunek chemiczny z glebi ladu

[Gość leonwise]

U mnie nie ma przemysłu ciężkiego w mieście. Rzućcie okiem na mapę - mieszkam w Galway nad zatoką. Ciągła rotacja wody z Atlantyku. Wystarczy, że odjadę 20km na zachód i jestem praktycznie nad otwartym oceanem.

I tak z ciekawości podjadę bo butelkę wody i zrobię zrobie testy które robiłem do tej pory w akwarium.

Z tego co wiem w lokalnym szpitalu w labie robią dokładne testy. Przedzwonię w poniedziałek podpytać.

[Grzegorz Dyzma]

Fajna miejscowka, ja bym probowal, dosalal i obserwowal.

[Tester]

Leonwise - jak juz tak to warto by bylo zrobic tez testy na jakies pierwiastki sladowe np stront potas czy jod. Normalnie solac wode RODi dostarczasz mikroelementy ze sola. Tu bedzie woda o zasoleniu ciut mniejszym niz wymagane wiec i potrzebnych pierwiastkow mniej. Chociaz z drugiej strony wyrownujac zasolenie cos tam dosypiesz

Dyzma ja ci juz od roku mowie ze mam ponton z silnikem. Czekam tylko na rozkaz wodowania

[Gość kapitan]

Tej zimy leciał na National Geographic program o umieraniu rafy koralowej i organizmów morskich.

Głównie było o Oceanie Indyjskim, problemem nie jest tyle ciężki przemysł co rolnictwo które spuszcza do oceanu

setki ton fosforanów, azotanów i innego dziadostwa. Pokazywali że jest takie stężenie fosforanów że korale twarde się rozpuszczały tak samo jak skorupki ślimaków

Leonwise jak wiesz przemysł ciężki nie istnieje w Irlandii, ale za to 99% kraju pokrywają pola i to pewnie spływa do oceanu. Ale od strony Atlantyku opływa wybrzeże ciepły Golfsztrom i zapewne zabiera to wszystko ze sobą.

Jedyne czego bym się bał to glony i pierwotniaki, jak wiadomo na te drugie to i antybiotyki czasem nie działają.

Trzeba by zrobić jakieś profesjonalne testy, bo rolnicze fosforany to nie musi być koniecznie PO4 tylko jakieś inne PO - cośtam i nasz test już tego nie wyłapie. To samo z innymi związkami.

Leciał taki program amerykański ze 2 lata temu w angielskiej TV, z tego co wiem jest też na youtube i ma kilkadziesiąt odcinków. Opowiada o pracy kolesia co żyje z zakładania i serwisowania morszczaków.

No i z tego co tam obejrzałem to on stosował tylko wodę i piasek z Pacyfiku (chyba z Fidżi, nie pamiętam),

a woda RO+sól to było coś dla klienta który chce oszczędzić na jakości, albo bardzo mu się śpieszy.

No i jak pojechał potem po prawdziwą wodę oceaniczną to faktycznie stało to w takich bekach bez dostępu światła.

Więc to co koledzy napisali wyżej o przygotowywaniu może być skuteczne.

Jeszcze co do wody u nas w Atlantyku, to wątpię że to ta sama woda co w Brazylii, czy Afryce, no chyba że to faktycznie tylko kwestia temperatury i nasłonecznienia (i byśmy mieli rafy w Galway).

[Gość leonwise]

Jeśli tu się woda tak miksuje jak wiatry wieją od oceanu to gwarantuje, że woda jest tip-top.

Nie znam się ale wydaje mi się, że przy przypływach sięgających nawet 4m można by się było spodziewać, że wymiana wody jest bardzo dobra.

Poszperałem w necie i narazie tylko tyle mam ale poszukam więcej:

http://subaqua.ucc.ie/2003/07/aran-islands-part-1/

zmieńcie na końcu linka nr 1 na 2 i 3 żeby otworzyć kolejne galerie.

I tu jeszcze jeden link z życiem morskiem z moich okolic:

http://www.goatchurch.org.uk/ctrips/ireland/aranid/aran.html

Nie mam miejsca, żeby trzymać beczki z wodą. Najwięcej co mogę to 5l baniak wody morskiej schować na dno szafy i za 3/4 tygodnie sprawdzić parametry naszymi testami.

Mogę też przynieść 25l wlać do małego akwa i coś dalej pokombinować. Pytanie czy to ma sens ?

[Gość kapitan]

Dodam jeszcze, że ostatnio gdy szukałem muszelek dla swoich pustelników, to znalazłem kilka zamieszkanych przez jakiś miejscowy gatunek krabów. Przechowałem je przez 24h w mojej wodzie z baniaka i nie było problemu, następnego dnia odniosłem je do morza. Tylko, że kraby są odporne, a ciekawe jakby zareagowały ryby o koralach nie wspominając

Zrób testy swojej wody z Atlantyku, a ja tutaj zrobię z Morza Irlandzkiego, może wylansujemy nowy trend na wyspach

Jak widać woda do nas płynie z Pacyfiku, poprzez Indyjski, południe Atlantyku i zawraca

Od razu podali poziomy zasolenia, więc widać, że u nas jest woda znacznie inna niż w Bałtyku na przykład

[Gość leonwise]

Wrzucę wieczorem co wyszło na testach.

update:

Korale w Irlandzkich wodach (angielski):

http://www.ecoserve.ie/projects/coral/index.html

[chodi]

Jak juz kiedys pisalem znam osoby z powodzeniem stosujace wode z morza polnocnego bez zadnych dodatkowych zabiegow. Woda ma ksiazkowe dla nas parametry lacznie z zasoleniem, chociaz redox oscyluje w granicy 600 mv. Mysle ze to tylko bark czasu i/lub lenistwo sprawia, ze wode sole a nie biore z morza, do ktorego mam nie cale 500m ale kiedys napewno sie odwaze

[Gość leonwise]

Woda z mojej plaży:

PO4 - 0

NH4 - 0

NO2 - 0

NO3 - 0

MG - 1320

CA - 400

PH - ponad skale (Red Sea test)

KH - przy pierwszej zmianie koloru: 10.5 / zmiana koloru wg instrukcji 12.1

zasolenie 1.021

Oprócz PH wszystko sprawdzane salifertem.

Więcej testów nie mam.

[Tester]

kurcze no, jak marzenie ciekawe ile ropopochodnych?

[Gość leonwise]

Jak mi się uda dostać do labu w szpitalu to się dowiemu

[Gość kapitan]

Poczytałem trochę w necie i wychodzi na to, że masa ludzi używa wody z morza lub oceanu, a syntetyczne sole powstały po prostu dla tych, którzy nie mają dostępu do wody morskiej.

Dzwoniłem do oceanarium ( http://www.visitsealife.com/Bray/ ) które mamy tutaj w Dublinie i babka mówi, że oni lecą na wodzie z morza którą zasysają sobie rurami i podgrzewają ją tylko A są tam tropikalne korale i ryby takie same jak u ludzi z naszego forum w akwariach.

W poniedziałek mam tam pojechać, albo zadzwonić żeby porozmawiać z głównym kolesiem od tego wszystkiego co jest odpowiedzialny za filtrację i wodę.

Jak się okaże że to taki banał i nic więcej nie robią z tą wodą to chyba się załamię, bo już dwa miesiące czekam aż woda w akwarium dojrzeje, a mieszkam nad samym morzem

Z teorii na wiki pisze, że w tych wodach są odpady radioaktywne składowane, ale radiacja jest w normie

No i że dino jest, ale ono podobno występuje zawsze i wszędzie więc nie ma problemu.

Za to jest obecny fito i zooplankton który korale mogą papusiać

Nie wyrobiłem się dziś, ale jutro mam wolne i zrobię testy morza. Zapowiada się ciekawie sądząc z twoich testów leonwise.

Pisaliście wcześniej żeby nabierać wodę z dala od lądu, sądzę że nie ma potrzeby.

Na wyspach są bardzo silne prądy morskie, a do tego najwyższe na świecie przypływy/odpływy, ta woda tutaj jest wymieniana na bieżąco, to nie 'stojący' i zamknięty Bałtyk.

[Gość leonwise]

Racja. Nie pomyślałem o oceanarium ... jutro podskoczę do nich i też podpytam. Mamy jedno małe w Galway.

Może oni mają testy wody:playing

Trzeba będzie gumiaki kupować albo piankę i cotygodniowa kąpiel z baniakiem się szykuje ;-)

[Gość kapitan]

Goście w internecie piszą, że jak zaczęli stosować wodę z morza/oceanu to korale nabrały wyglądu jak nigdy wcześniej.

Powiem ci że się napaliłem na tą darmową wodę

The North Sea Oceanarium has a great advantage of being so close to the Skagerrak where strong currents constantly bring water with the right salinity and quality by. The water system of the North Sea Oceanarium is relatively simple.

Water intake is at the west-side of Hirtshals Harbour. A primary filtration of the water is made through the beach. From a drain in the beach the water is pumped via a 3 km pipeline to a reservoir before it is taken to the aquariums.

Total water volume of the aquariums is about 6000 m3 and this volume is - as a rule of thumb - renewed once every second hour, 24 hours a day. However, only 5-20% of the water per day is actually replaced by new water - the remaining 95-80% is cleaned and reused. The cleaning is performed in sandfiltres where large and small particles are removed.

It is possible to adjust temperature. During winter water is heated and during summer it is chilled. So temperature is kept at 8-14 C all year round. Of course, the system requires daily attendance and maintenance, for instance, the sandfiltres have to be cleaned regularly to avoid clogging.

The water system supplying the quarantaine tanks where we keep fish before they are let into the show-aquariums and fish that need medical care, is separated from the main system, in order to avoid infections spreading from one system to another.

Oceanarium na wodzie z Morza Północnego, jak kolega kilka postów wyżej wspominał

[Gość leonwise]

Mi też się to coraz bardziej podoba. Wstrzymam się dopóki nie potwierdzę, że nie ma żadnego syfu w wodzie. Jeśli okaże się czysta to za tydzień lub dwa podmianką z morskiej

[Gość kapitan]

Tyle się mówi o żywej skale, żywym piachu, bakteriach, myślę że żywa woda też nie zaszkodzi