Pudelko przelewowe zapowietrza sie. Jak ??

[AdamB]

Moje pudelko f-my Blau zapowietrza sie. Dzieje sie to nagle, bez zadnej widocznej przyczyny.

W sobote, ok pol godziny po podmianie wody zajzalem do akwa, zeby sprawdzic czy odpieniek nie szaleje a tu w komorze pompy prawie pusto a w pudelku do polowy powietrze.

Dzis bylo gorzej - gdy wrocilem z pracy pudelko bylo zapowietrzone w do brzegu akwa brakowalo ok 2 cm. Dolewka podala ok 10 l wody !!

Pudelko mam wyregulowane zaworem tak, ze nad przelewem jest ok 2 cm wody a wezyk jest zakonczony zaworkiem przeciwzwrotnym i zanuzony w wodzie.

Co sie dzieje?? Jaka jest przyczyna i jaki mechanizm tego zjawiska?? Po za przypadkami, ktore powyzej opisalem pudelko "trzyma" bardzo dobrze. Nie zbiera sie w nim powietrze w czaasie uzytkowania

[pio7]

Moje jest zakończone zaworkiem i się nie zapowietrza.

[Gość buczi82]

ja mialem zaworki i tez sie zapowietrzalo, okazalo si eze bylo pekniete i powolutku lapalo powietrze ehhh nigdy wiecej pudelka grrrr sprawdz, moze gdzies lapie powietrze..

[Ritter]

Pudełko przelewowe ma prawo zawsze zawieść. Takie są prawa fizyki. Tego typu sprzęt nie ma mechanizmu samoregulacji. Jak jest komin to nawet jeśli rurka zrzutowa się zapcha to w kominie nazbiera się więcej wody, wzrośnie przez to ciśnienie a to spowoduje większe parcie na zawadę i jej wypchnięcie. Mimo to i tak zwykle stosujemy jeszcze rewizję.

Dlatego proponuję małą 2W turbinkę, na jej wylocie wężyk by zasysało powietrze a w warunkach normalnej pracy trochę wody. Umieszczamy w komorze o stałym poziomie wody i będziemy mieli większą pewność aktywnego odsysania powietrza. Można też dla poprawy szczelności okleić pudełko przezroczystą folią samoprzylepną, tak by szwy folii nie pokrywały się z krawędziami klejenia.

[Kyzak]

Ja właśnie sklecam swoje nowe "drugiej generacji".

Obecnie mam "pierwszą generację" z pudełek po patyczkach po uszach i jest ono trochę niebezpieczne ponieważ zapowietrza się w określonych warunkach otóż:

Jeśli jest podniesione za wysoko to woda za grzebieniem chlupie porywając bąbelki powietrza, które zbierają się w wiadomym najwyższym miejscu. Długo to trwa zanim się uzbiera odpowiednia ilość ale po 3 dniach może dojść do zapowietrzenia.

Drugi warunek, którego nie uświadczysz (tylko mój model tak ma ) to wyłączenie pompy i zasysanie zbyt dużej ilości wody z pudełka aż się zapowietrzy. Z tyłu pudełka nie mam normalnego przelewu tylko dwa grube węże i one powodują podciśnienie.

Moje działa bez zarzutu, lecz wystarczy wyłączenie prądu, lub podniesienie przez ślimaka i nie ruszy ponownie.

Być może masz nieszczelności...

[darecky3]

jesli masz cyrkulacje skierowana do lustra wody chocby najmniejsza to powstaja malutkie drobinki powietrza. Predzej czy pozniej pudelko je zasysa i na przelewie sie zbiera powodujac gromadzenie powietrza. Jesli ci siada odpieniacz podczas karmienia to tez moze uwalniac pecherzyki. Taki urok pudelek. Niestety tylko pompeczka zasysajaca cie ratuje. Ja tez uzytkuje i pompke musze wlaczac codziennie na kilka sekund aby odpowietrzyc bo licho nie spi. Nastepne moje akwarium bedzie mialo komin.

Edytowane 14 Maja 2012 przez darecky3 (wyświetl historię edycji)

[Łapa]

A mogłbyś dać fotki tych Twoich pudełek?

[Gość kapitan]

Mam Blau 3000 i ten sam problem. A kupiłem je po to żeby spokojnie pojechać na wakacje...

Skończyło się na tym, że na czas wyjazdu odłączyłem obieg i sumpa.

Albo ten zaworek na szczycie jest jednak nieszczelny na wejściu wężyka (lipnie się to prezentuje ze strony wizualnej) albo łapie pęcherzyki z wody.

Raz na jakieś 10-14 dni muszę odessać powietrze. Niestety do powodzi raz już doszło.

Może kiedyś wykręcę i zakleję dziurkę po zaworku i zobaczę wtedy.

Wcześniej miałem pudełko DIY w którym użyłem przeźroczystej rury w kształcie "U" i się nie zapowietrzało.

To już drugi i ostatni raz zawiodłem się na Blau (wcześniej padła mi ich auto-dolewka, zaledwie po pół roku, a że zgubiłem paragon... musiałem zamówić Tunze).

Koleś w sklepie oferował mi pudełko Tunze ale uparłem się przy Blau... ciekawe czy ono się zapowietrza?

Na następny wyjazd podłączę pompę obiegową do dolewki Aqua-Trend i dam czujnik do akwarium, jak pudełko padnie to dolewka wyłączy obieg.

Edytowane 14 Maja 2012 przez kapitan (wyświetl historię edycji)

[AdamB]

Ja rozumiem, ze pudelko moze zapowietrzac sie stopniowo, ale nagle?

Tak jak pisalem nie bylo mnie w pokoju ok 30-45 min !!

A normlanie pracuje przez kilka tyg i jest najwyzej troche powietrza pod "sufitem"

[Tester]

Pudełko przelewowe ma prawo zawsze zawieść. Takie są prawa fizyki.

Dobrze wykonane i sprawne pudelko przelewowe nie ma prawa zawiesc wlasnie dla tego ze takie sa prawa fizyki. Wykonalem sam kilka pudelek i zadne nie zawiodlo >zobacz tu

[artkras]

Ja rozumiem, ze pudelko moze zapowietrzac sie stopniowo, ale nagle?

Tak jak pisalem nie bylo mnie w pokoju ok 30-45 min !!

A normlanie pracuje przez kilka tyg i jest najwyzej troche powietrza pod "sufitem"

To, że zapowietrza się nagle to pewnie musisz mieć wyregulowany przepływ pudła na granicy stabilności jego pracy pracy. W swoim słodkowodnym akwa, które też pracuje u mnie na pudle tego zjawiska nie mam ponieważ przepływ przez pudło jest na tyle intensywny, że z komory przelewowej prąd wody porywa niejako powietrze.

W solniczce też mam pudło a sprawę ewentualnego zapowietrzania się rozwiązałem tak, że do komory gdzie wpada woda włożyłem gruboziarnistą gąbkę, którą płuczę co kilka dni/tydzień. Gąbka ma być oczywiście poniżej krawędzi wlotu wody aby nie powodować dodatkowego spietrzenia wody w akwa. Poza tym pełni role jakby prefiltra zapobiegając jednocześnie migracji drobnych pęcherzyków powietrza do lewara.

[JARO]

Pudełko tunze się podobno nie zapowietrza.

Blau też mi się zapowietrza a przyczyną nie jest zaworek tylko woda wpadająca do pudełka.

Trzeba załorzyć zawór na wylocie wody i poregulować poziomem wody.Jeżeli poziom w pudełku jest z 5cm poniżej lustra wody to prędzej czy póżniej się zapowietrzy.jak będzie z 1cm poniżej to dłużej mamy spokuj.Myślę że w tych pudełkach powinna być podwójna kaskada taka płytka wklejona ze dwa cm od dna czyli woda wpada powietrze idzie w górę i przelewa się dalej.

[AdamB]

Zawor na wylocie jest. Gdyby go nie bylo to po pierwsze bardzo duzo babli wpadalo by do pudelka a po drugie bylo by ciagle nieznosne siorpanie.

[facta]

Jako że mam jakieś tam drobne doświadczenie przy produkcji pudełek to może coś podpowiem.

Nagłe zapowietrzenie pudełka może się pojawić w przypadku:

- nieszczelności pudełka (obudowy) - można to wychwycić (jeżeli pudełko jest nie zarośnięte) będzie widać w nim pęcherzyki powietrza wydobywające się z jednego miejsca, najlepiej objechać wszystkie połączenia jeszcze raz klejem niech to brzydko wygląda ale nie będzie wody na podłodze,

- stwardnienie gumy wewnątrz zaworku przeciwzwrotnego,

- stwardniały wężyk ja w swoich stosuję bardzo miękkie tak żeby jak najlepiej przylegały przy połączeniach,

- podczas wyłączenia prądu gdy z wężyka odpowietrzającego leje się cały czas woda, robi nam podciśnienie i zasysa powietrze z komory spływu zapowietrzając pudełko,

To chyba tyle co do gwałtownych zapowietrzeń powoli pojawiające się powietrze powstaje gdy komora z grzebieniem jest za płytka a przepływ wody jest turbulętny. Jak wcześniej wspomniano dostają się bąbelki powietrza, ale to jest już błąd konstrukcyjny u mnie np tego nie zauważyłem.

Wbrew pozorom pudełko to nie poskładane kilka kawałków plexi przekonałem się o tym dopiero gdy robiłem swoje pudełka.

Pudełko przelewowe to rozwiązanie jak każde inne fakt że trochę bardziej skomplikowane ale dobrze zrobione nie sprawia problemu, oczywiście licho nie śpi i najlepiej mieć coś co nad tym czuwa. Ja zastosuję na krawędzi akwarium czujnik poziomu wody, który wyłączy pompę.

[artkras]

Jako że mam jakieś tam drobne doświadczenie przy produkcji pudełek to może coś podpowiem.

Nagłe zapowietrzenie pudełka może się pojawić w przypadku:

- nieszczelności pudełka (obudowy) - można to wychwycić (jeżeli pudełko jest nie zarośnięte) będzie widać w nim pęcherzyki powietrza wydobywające się z jednego miejsca, najlepiej objechać wszystkie połączenia jeszcze raz klejem niech to brzydko wygląda ale nie będzie wody na podłodze,

- stwardnienie gumy wewnątrz zaworku przeciwzwrotnego,

- stwardniały wężyk ja w swoich stosuję bardzo miękkie tak żeby jak najlepiej przylegały przy połączeniach,

- podczas wyłączenia prądu gdy z wężyka odpowietrzającego leje się cały czas woda, robi nam podciśnienie i zasysa powietrze z komory spływu zapowietrzając pudełko,

To chyba tyle co do gwałtownych zapowietrzeń powoli pojawiające się powietrze powstaje gdy komora z grzebieniem jest za płytka a przepływ wody jest turbulętny. Jak wcześniej wspomniano dostają się bąbelki powietrza, ale to jest już błąd konstrukcyjny u mnie np tego nie zauważyłem.

Wbrew pozorom pudełko to nie poskładane kilka kawałków plexi przekonałem się o tym dopiero gdy robiłem swoje pudełka.

Pudełko przelewowe to rozwiązanie jak każde inne fakt że trochę bardziej skomplikowane ale dobrze zrobione nie sprawia problemu, oczywiście licho nie śpi i najlepiej mieć coś co nad tym czuwa. Ja zastosuję na krawędzi akwarium czujnik poziomu wody, który wyłączy pompę.

Dorzuciłbym jeszcze aspekt pracy pudełka na granicy jego wydatku, potrafią się dziać cuda ;-)

[Lacmar]

Ja założyłem pudełko na 200 l i jest ok, na początku się zapowietrzyło jak skleiłem, ale próby robiłem na dwóch małych akwariach(żeby dokładnie zobaczyć na jakiej zasadzie to działa) zanim założyłem na solniczkę i dzięki temu mogłem poprawić miejsca gdzie było coś nie tak. jak się zapowietrza (czy wolno czy szybko)to znaczy że jest nieszczelne i wtedy też przy ponownym włączeniu pompy nie zadziała jak trzeba i sprzątanie gotowe. można złączenia uszczelnić sylikonem akwarystycznym.

Zakupiłem od kolegi Facta z dwoma otworami za spust i rewizję, efektu siorbania też nie mam i śpię spokojnie, Raz na tydzień albo dwa "odpowietrzam" bo ruch wody zabiera mi drobny syfek co się w pudełku osadza.

[Ritter]

Dobrze wykonane i sprawne pudelko przelewowe nie ma prawa zawiesc wlasnie dla tego ze takie sa prawa fizyki. Wykonalem sam kilka pudelek i zadne nie zawiodlo >zobacz tu

Niestety ale ma prawo zawieść bo zawodzi jak widać. Słabym punktem pudełka jest dzwon przelewowy gdzie panuje podciśnienie. Dlatego w przypadku rozszczelnienia w tym miejscu widać pęcherzyki. W Twoim pudełku jest kilka elementów które podnoszą niezawodność. Zastosowanie rurek jako dzwona przelewowego zapewnia zasadniczo lepszą szczelność jak w przypadku klejenia po całej bocznej krawędzi. Druga sprawa to głębokość pudełka pobierającego oraz mała powerzchnia rurki dzwona przelewowego. Oba te elementy obniżają ilość zasysanych pęcherzyków powietrza. Trzecia sprawa to niewielki przekrój rurki dzwona, w stosunku do kwadratowego pudełka przy jednoczesnym dosyć głębokim zanurzeniu wlotu. To powoduje, że masz stosunkowo duże ciśnienie na wlocie rurki a tym samym szybki przepływ w niej gdyż ciśnienie wlotu przy stałym przekroju przekłada się proporcjonalnie na prędkość przepływu. Może być tak, że małe pęcherzyki powietrza przelecą przez odwrócone U dzwona przelewowego na skutek szybkiego przpływu wody, która dzięki lepkości je porwie zupełnie jak na wylocie turbinki.

Edytowane 15 Maja 2012 przez Ritter (wyświetl historię edycji)

[Lacmar]

Niestety ale ma prawo zawieść bo zawodzi jak widać.

Sorki, ale kolega napisał że ...dobrze wykonane...pudełko nie ma prawa zawiść, Ty zaś piszesz że ma?? zgodzę się z Twoją opinią że ...niestaty ma prawo zawieść... ale właśnie to które jest źle wykonane, albo z winy ludzia.

[artkras]

Może tak,pudełko nie ma prawa zawieść jeśli jest prawidłowo dobrane do wydatku pompy, ma rozwiązany sposób odpowietrzania lewara lub jest zabezpieczone przed zapowietrzeniem.

Jeśli tych warunków nie spełnimy - ryzyko zawsze jakieś wystąpi.

[kmirko]

Jeśli wykluczyć nieszczelność jakiegokolwiek elementu pudełka, to trzeba przyjrzeć się czy w pierwszej komorze do której wpływa woda z akwarium, czy siła spadającej wody nie zabiera ze sobą bąbli powietrza, które w krótkim czasie zapowietrzą dzwon pudełka.

[facta]

Bąbelków powietrza nigdy nie unikniemy ale zwróćcie uwagę że każde pudełko ma zaworek na szczycie po co? dla ozdoby? jeżeli przez zaworek przelewa się cały czas woda to zabiera powietrze z komory. Jeśli wężyk jest poprowadzony do sumpa pod akwarium ( duża różnica poziomu) to potrafi dużą ilość powietrza zassać i się nie zapowietrzy, a co dopiero jakieś tam bąbelki.

Ważnym elementem jest też górna komora w pudełku, odpowiednia wysokość pozwala na normalną pracę nawet gdy jest w znacznym stopniu zapowietrzona nie pogarszając przy tym przepływu.

[artkras]

Hmm, samo sprawdzenie może może okazać się niewystarczające. Zakładając hipotetycznie sytuację, że na pudełko wejdzie nam ślimak, np na krawędź lub coś w tym stylu i tak zaburzy przepływ wody, że zaczną pojawiac się bąble powietrza które będą zasysane do lewara/dzwona - sytuacji takiej wykluczyć nie można

Ale wykonanie powyższego sprawdzenia na pewno ograniczy potencjalny element wystąpienia ryzyka

[artkras]

Bąbelków powietrza nigdy nie unikniemy ale zwróćcie uwagę że każde pudełko ma zaworek na szczycie po co? dla ozdoby? jeżeli przez zaworek przelewa się cały czas woda to zabiera powietrze z komory. Jeśli wężyk jest poprowadzony do sumpa pod akwarium ( duża różnica poziomu) to potrafi dużą ilość powietrza zassać i się nie zapowietrzy, a co dopiero jakieś tam bąbelki.

No tak, a co jak zabraknie prądu?

[AdamB]

Gdyby pudelko bylo nieszczelne zapowietrzenie bylo by jednak pewnym procesem rozlozonym w krotszym lub dluzszym przedziale czasu

[Lacmar]

No tak, a co jak zabraknie prądu?

To w pudełku zoztaje woda na takim poziomie aby nie obnizyło się na tyle żeby mogło się zapowietrzyć i po ponownym włączeniu prądu woda zostaje uzupełniona z akwa jak pompa zaczyna podnosić poziom wody w akwarium i bez problemu dziala dalej...bynajmniej ja tak mam i brak prądu nie ma wpływu na zapowietrzenie czy też wadliwe działanie pudełka.