OSPAAAA!!!!!!!

[Grzegorzzz]

Witam wszystkich.

Mam w akwarium notoryczny problem z ospą. Zaczęło się od tego że do ryb które juz były w zbiorniku dokupiłem kila innych. Na jednej z nich doszukałem się kropeczek. Słyszałem czasami że jest to spowodowane stresem, więc myślałem że dzieje się tak z racji tego że ryba znalazła się w innym miejscu i wodzie o innych prametrach. Jednak białe kropeczki nie ustępowały, a na domiar złego ich przybywało. Następnie przeniosło się to na resztę ryb. Tak było prze kilka dni, a później wszystkie ryby zaczęły padać jedna po drugiej i wszystkie zdechły w jeden dzień. Przez jakieś dwa miesiące w zbiorniku była tylko żywa skała i ślimak turbo. Przed zarybieniem zbiornika dojrzewał on wraz z żywą skałą prawie 4 miesiące. Po 2 misiącach od zbiorowego pogrzebu postanowiłem znowu wpuścić ryby, Były to dwa ocelarisy. Jeden dostał kropek po tygdoniu i zdechł. Drugi się trzymał bardzo ładnie. I tak sobie sam pływał jakieś 2 miesiące. Następnie dokupiłem jedną rybe na próbe, która wraz z błazenkiem pływała zadowolona przez 1,5 miesiąca, następnie ją obsypało i padła w 2 dni. Błazenek został. Po 2 miesiącach dokupiłem następne ryby które mam obecnie, pływają sobie zadowolone już kilka dni tylko że jest jeden problem, wszystkie je obsypało!!! Nie chcą spożywać pokarmów (próbowałem różnych, artemia, wodzień itp..) nasączonych sokiem z czosnku, wyczytałem że to może poskutkować. Natomiast ich zachowanie na razie nie budzi zastrzeżeń, a pokarm bez czosnkowego soku jedzą z wielkim apetytem.Czy ktoś może zna jakiś sposób który pomoże mi wyleczyć ryby, i nie pytam o chemie ponieważ boję się zaryzykować życiem całego zbiornika. Może ktoś miał podobny problem i wie jak mi pomóc.

Proszę o szybką odpowiedź bo czas nagli a z tymi rybami co mam niechciałbym sie rozstawać. Jestem początkującym akwarystom morskim więc napisze jeszcze że zbiornik jest o pojemności 200 litrów, 60 litrów sump, oświetlenie 2x T5 ,25 kilogramów żywej skały no i oczywiście odpieniacz. Może te dane się przydadzą do jakiejś porady.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

[Przemek]

Zmniejsz w ciągu doby zasolenie do 1.16ppm - podnieś temperaturę do ok. 29st.C. Włącz lampę UV. Wykonaj podmiany wody po ok.30-% - rób je przez około tydzień - to 4 najprostsze i najpewniejsze sposoby na zlikwidowanie choroby. W niskim zasoleniu pasożyt nie przechodzi pełnego przekształcenia z jednej formy w drugą. Dodatkowo pożycz/kup krewetki czyszące - ze 2 sztuki - pomogą oczyścić ryby.

Na przyszłość zabepziecz się - kup chyba najlepszy pokarm (chętnie przyjmowany przez wszystie ryby) - Spectrum There-A - pokarm zawiera czosnek i witaminy na wzmocnienie.

To tyle - powodzenia, dziś już padam z nóg - jak coś to pisz.

Pozdr

Przemek

[tomasz]

I na przyszłość: zmień dostawcę ryb lub stosuj kwarantannę.

[Stani]

Mysle, ze z dostawca ryb to ma malo wspolnego. Akwarium jest zadzumione i trzba troche poczekac, az pasozyty wygina i wlaczyc naprawde silna UV lampe. Mozna tez wymienic podloze. Oczywiscie obnizenie zasolenia ma sens w akwariach bez korali. W tych innych trzeba albo wybierac miedzy koralami albo rybami albo stosowac metode czosnkowa, ktora w tym konkretnym przypadku nie zdala egzaminu bo ryby juz nie pobieraly czosnkowego pokarmu co mnie dziwi. Rowniez majac zdrowe rybki mozna profilaktycznie podawac czosnek i witaminy.

@ Przemek

Nie wiem czy tak duze podmiany wody cos dadza poza poteznym dodatkowym stresem powodujacym u ryb podatnosc na zachorowania? W wodzioe tych pasozytow nie ma tylko w podlozu gdzie czekaja na ryby aby je w nocy zaatakowac.

[piona]

i dodajmy ekipa czyszczaca powinna byc w każdym baniaku ,ja sobie nie wyobrażam trzymanie ryb bez np.labroidesa jak u mnie to ta ryba ma wielkie znaczenie przy walce z tą chorabą o której piszemy:) Znam teraz sporą hurtownie z rybami co walczy z tym tak jak pisal Przemek utrzymują zasolenie 1.16ppm

[Przemek]

@Stani

W ogóle teraz czytam że mysłałem o czym innym a o czym innym jest mowa. Chodziło mi o pasożyta C. irritans - metoda z dużymi podmianami wody jest bardzo skuteczna wobec niego, gdyż poprzez podmiany wody zmniejsza się "zagęszczenie" ilości pasożytów w litrze a po podniesieniu temperatury forma przejściowa czyli tzw. theton moz ebez ryby przeżyć tylko ok. 4 godzin.

Dodając niższe zasolenie(mniejszy wysiłek dla ryby na wyrównanie ciśnienia osmotycznego = więcej siły na walkę z chorobą) skuteczność jest prawie 100%.

ale faktem jest także, że zastosowanie wszystkiego co powyższe w przypadku ospy także powinno pomóc.

Pozdrawiam

Przemek

[Stani]

@Przemek

Rozumiem, ze mowisz o czynnosciach jakie mozna podjac w akwariach z rybami i bez korali. Masz zapewne takich duzo i tym sie kierujesz. Ale czy w koralowych mozna tez to stosowac? Takie obnizenie zasolenia...

Czy zostaje nam czosnek i nie stresowanie ryb i zdanie na opatrznosc. Zasolenie mozna pewnie tez troche obnizyc. Jak bys dzialal?

Pozdrowienia

[tomasz]

"Mysle, ze z dostawca ryb to ma malo wspolnego. Akwarium jest zadzumione i trzba troche poczekac, az pasozyty wygina i wlaczyc naprawde silna UV lampe" - to przeczytaj uważnie co napisał Grzegorz. Przez 2 miesiace miał tylko turbo i skałę. Wtedy wszelkie zarazki padły ze względu na brak nosiciela. Po wpuszczeniu ocelarisa po tygodniu znowu sie zaczęło. Nadal zacząłbym od sprzedawcy - jeśli to ten sam.

I nadal powtarzam: rzuć sie na kwarantannę.

[Stani]

@Tomasz

Podejzewam, ze masz racje.

Problem wiekszosci i moj to brak akwarium na kwarantanne i jak Przemek i inni sprzedawcy rybek podaja - zasolenie w sklepowych akwariach. Nie dziwi mnie to wcale, bo oni maja ciagly przeplyw "towaru" i o choroby nie trudno. Dla nas a wlasciwie dla kupionych ryb problemem jest przestawienie sie w b.krotkim czasie na nasze zasolenie. Napewno trzebaby dluzej przyzwyczajac ryby do naszej wody. Jest to dla nich tez duzy stres zwiekszajacy podatnosc na choreoby.

Pozdrawiam

[Przemek]

@Stani

Nie mamy wcale w naszych zbiornikach mniejszego zasolenia - ba, powiem więcej, ostatnio dostałem info od jednego z użytkowników że w jednym obiegu było więcej niż powinno być - a to w związku z tym, że u nas WSZYSTKIE ryby pływają w akwariahc z koralowcami. Wszystkie ryby które są po kwarantannie, na sprzedaż, trzymane są z koralowcami - Klient ma pewność że ryba nie moczy się w wodzie z niewielką ilośćią leku "na tzw. podtrzymaniu bezobjawowym" .

Oczywiście, trudniej jest cokolwiek złapać - czesam jak sobie nie radzimy to Klient może postarac isę złapac samemu w okreslonym czasie - ma wtedy dodatkowy bonus

A tak serio - stara zasada - zawsze łatwiej i taniej(i lepiej dla zwierzat) jest zapobiegać(czyt. kwarantanna lub ryby z pewnego źródła) niż leczyć - to osłabia organizm ryb i zwiększa prawdopodobieństwo innych chorób które prawdopodobnie by nie wystąpiły.

Pozdr

Przemek

PS> Naso juz nie ma - chyba po tej dyskusji dwie osoby się zdecydowały

[Grzegorzzz]

Witam Ponownie, zastosowałem się co do rad wszystkich którzy mi odpisali. Zasolenie zmniejszone tak jak pisał Pan Przemek. Temperatura podniesiona do 30 stopni. Podmianki wody zrobione, a lampa UV świeci.

Myślę że chroba nie przyszła od dostawcy ryb, ponieważ mój znajomy nabył ryby także u tego samego dostawcy co ja, i jego podopieczni czują się bardzo dobrze. Gdzies mi ta choroba chyba siedzi w zbiorniku. Chociaż przez 2 miesiące tak jak pisał Tomasz zarazki ze względu na brak nosiciela powinny zniknąć ze zbiornika, nadal coś w nim nie gra. Nie wiem czym jest to spowodowane. Wczoraj próbowałem znowu nakarmic rybki krylem nasączonym w soku czosnkowym, ale ryby raczej nie są nim zafascynowane. Jedynie kto go troszkę posmakował, to moja Rogatnica (Balistoides conspicillum) bodajże w naszym ojczystym języku Rogatnica białoplama. Z chęcią kupiłbym bym krewetki czyszczące aby pomogły rybom w walce z pasożytami, ale boje się że rogatnica mogłaby się nimi zainteresować na poważnie i zrobić sobie dość kosztowny posiłek, albo przynajmniej je poturbować. Na razie z ocelarisem żyje w zgodzie. Właśnie zobaczyłem że moja Pseudochromis paccagnella odeszła z tego świata. Świeć Panie nad jej duszą. Choroba zbiera żniwo! Będe walczył jak lew żeby reszta mieszkańców zbiornika nadal ciesyła moje oczy. Dziękuje jeszcze raz wszystkim za porady!!!!! W miarę czasu będe opisywał przebieg sytuacji. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam wszystkich morskich zapaleńców!!!

[Stani]

Grzegorzzzzzzz!

W temperaturze 30 stopni korale powinny jakies 3 dni wytrzymac...

[AquaManiac]

Grzegorzzzzzz zadna rogatnica w normalnych warunkach (tj. nie zaglodzona) nie ruszy krewetki czyszczacej! O to mozesz byc spokojny. Generalnie ekipa czyszczaca to bardzo

dobra profilaktyka!

[Przemek]

Tempartury nie podnoś powyżej 28-29 stopni - chodzi o to jedynie, aby nie było to przysłowiowe 25 - co jest IMHO zaniską temperaturą w akwarium rafowym - optymalne 26-27st(i np. co dwa tygodnie zjechac do 24 i powrót)

Pozr

Przemek

[tomik]

ja mialem ostatnio podobna sytuacje , no prawie,

tez stracilem 6 ryb po wczesniejszej wysypce, troche narozrabialem z levamisolem i mysle , ze to byla glowna przyczyna stresu ryb , o dziwo przezyly dwa swierze w akwarium chromiski i maja sie b dobrze

tez postanowilem odczekac z 2 miesiace i powoli zasiedlic akwa rybami. juz czesto zdarzaly sie drobne wysypki ale po paru dniach wszystko wracalo do normy, ale niestety nie tym razem w ciagu 3 dni zwinely mi sie rybki:(, i teraz jak czytam twoj topik to tak mysle , ze zaczne moze od 1 nowego niedrogiego testera ktory pokaze mi na co moge ewentualnie liczyc

u mnie pokarm z sokiem z czosnku nie przyniusl zadnego efektu, ryby do samego konca przyjmowaly pokarm

[Grzegorzzz]

Witam.

Temperatura 30 stopni była jedynie przez jakieś kilka godzin. Teraz jest 27. No to bede musiał zaopatrzyc się w ekipę czyszczącą. Miałem obawy co do krewetki ponieważ moja rogatniczka czasami lubi pomęczyć mojego kraba! No ale dzięki za radę na pewno niedługo krewetki u mnie wylądują. Na razie walczę dzielnie, ale rogatnica wydaję sie juz baaaardzo zmęczona!!!

Pozdrawiam

[Stani]

Przy wpuszczaniu krewetek uwazaj na zasolenie. Nawet przy malych roznicach zasolenia trzeba je ponad godzine przyzwyczajac do nowej wody.

Ciau!

[Tynio]

Stani :

Przy wpuszczaniu krewetek uwazaj na zasolenie. Nawet przy malych roznicach zasolenia trzeba je ponad godzine przyzwyczajac do nowej wody.

Ciau!

Ja swoja "męczyłem/moczyłem" ponad 1:30

Zasolenie sklepowe 1.022 u mnie było 1.024

Zyje i co chwilkę teraz błązny meczy - raz nawet widzałem jak błązenek przytulił sie do xeni a krewetka chdziło po błazenku - pierwszy raz coś takiego widziałem

Tynio

Pozdrawiam