Skocz do zawartości
dale

Co jest DIY, a co kopią, sens i celowość DIY ?

Rekomendowane odpowiedzi

W temacie poświęconym odpieniaczowi 800 l, http://nano-reef.pl/topic/54157-odpieniacz-dla-kazdego-do-okolo-800l/

Skoczt napisał:

Po to mamy dział DIY żeby pokazywać "domowe" wyroby i jakieś pomysły. Realne czy nie realne zobaczymy jak kolega zaleje.

Wolę takie DIY niż "pseudo DIY" gdzie ktoś kopiuje jakąś markę, wkleja w DIY że niby sam zrobił i to dla siebie, a zaraz kilkanaście osób ma takie samo (bo ten niby wynalazca przy okazji zrobił 100 kopii tak na wszelki wypadek)

Więc proszę nie offtopować.

Dlatego, pozwalam sobie założyć nowy wątek.

Na rynku mamy całą gamę, mniej lub bardziej udanych produktów. W tym także odpieniaczy. Jasnym jest, że robiąc taki dla siebie, nie będę odkrywał prochu na nowo, tylko oprę się na sprawdzonych rozwiązaniach, które wg. mnie są najbardziej optymalne. Bo, to w końcu ma działać, a nie stać i zbierać kurz. Więc, będzie to jakaś kopia sprawdzonych rozwiązań. Owszem mogę pozwolić sobie na pełną dowolność w kwestiach marginalnych, ale im ważniejsze parametry, tym bardziej muszą być zbliżone. Dlatego, w tym punkcie nie mogę się zgodzić z przedmówcą.

Produkcja masowa i DIY ? Zależy jak i co :)

Jeśli autor wszystkie elementy wykonuje ręcznie, samodzielnie, za pomocą piłki, wiertarki i kleju - nawet jeśli będzie to 50 czy 100 szt, to będzie to dalej spełniało definicję Do It Yourself. Owszem, trochę naciągane - bardziej pod produkcję chałupniczą będzie to podchodziło... Ale jeśli tu zmieni zawór, tam dopasuje wymiary do sumpa, a gdzie indziej da inny system mocowania kubka, może to dalej być tym samym DIY - wszak mamy ewolucje produktu.

Opis takowego wyrobu jest dla autora reklamą, dla innych może być ofertą, bądź inspiracją do skopiowania wzoru dla siebie.

Oczywiście, jeden zrobi wszystko piłką, drugi zamówi wycięte elementy. Trzeci już poklejone.

Po co robimy sami ?

Nie chcemy wydawać dużej sumy pieniędzy.

Nie pasuje nam gotowe rozwiązanie - uważamy że możemy to zrobić lepiej.

Na rynku nie ma dostępnych rozwiązań - jakie nam są potrzebne.

Daje nam to satysfakcję.

W pierwszych trzech przypadkach jest jeszcze warunek, iż to urządzenie, czy też rozwiązanie, ma działać.

W ostatnim, niekoniecznie.

Dlatego, dobrze było by na początku projektu podać, jaki ma być cel zakładanego projektu. Pozwoli to innym, na właściwą ocenę i wyciągnięcie wniosków dla siebie.

Wszak po to jest Forum :)


125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT,  Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mała szklanka słonej wody, na dnie skały, w toni ryby i jakieś stwory. :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytat. wikipedia:

"Zrób to sam (ang. Do It Yourself ('du: ıt jə’self), w skrócie DIY) – określenie idei związanej z samodzielnym wykonywaniem pewnych zadań."

według mojej oceny błędne jest stwierdzenie.."Wolę takie DIY niż "pseudo DIY" gdzie ktoś kopiuje jakąś markę, wkleja w DIY że niby sam zrobił i to dla siebie" można zerżn@# . centymetr po centymetrze Royala wykonując jak kolega wspomniał wyżej pilnikiem, brzeszczotem, etc i to będzie to nadal Do It Yourself, a kopią już na większą skale made in hong kong, korea, china czy inny fabryka zabawek robiąca masowo wyroby "Royalo" podobne .

Co za sztuka jest zlecić komuś przycięcie rur laserem, wyfrezowanie przez Pana Zenia poszczególnych elementów calej konstrukcji (w tym przypadku skimmera) i cała zabawa dla Pana " złotej rączki" zamyka się w posklejaniu gotowych elementów, to nie DIY !!! w mojej ocenie.

Edytowane przez funior (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tematy w dziale DIY powinny być jak instrukcje, żeby każdy mógł zrealizować dany projekt w swoim własnym domu, bez specjalistycznych narzędzi...

Jak zauważyłem część tematów to tylko pokazanie, co to ja takiego zrobiłem, brak instrukcji z czego i jak, ot gotowy wyrób, podobny do jakiegoś oryginału, tańszy o 20-50% i bach na targowisko :)

Jeśli ktoś chce zająć się produkcją odpieniaczy, to niech założy firmę i produkuje, wtedy z DIY, to już ma niewiele wspólnego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dylematy jak w tytule, coraz częściej rozwiązują odpowiednie sądy przy udziale specjalistów od prawa patentowego, ale i ja dorzucę swoje trzy grosze, bo z DIY miałem, mam i będę mieć wiele wspólnego. To poniżej - to jest wyłącznie moje zdanie i zastrzegam sobie możliwość jego zmiany w dowolnym momencie :)

Cytowany wyżej komentarz Skoczka świadczy jedynie o braku umiejętności tłumaczenia, a nie jakiejś głębszej refleksji. DIY znaczy "zrób to sam" a nie "wymyśl to sam". Dla mnie, jeśli ktoś skopiuje odpieniacz ze sznurka, butelek dla niemowląt i starych kapci, na podstawie przedstawionej kiedyś tutaj instrukcji, wpisuje się tak samo w DIY jak ktoś inny, kto zbuduje sobie Royala, biorąc z niego każdy wymiar suwmiarką. Obaj (oboje/obie) kopiują. Kopiują ale robią coś własnoręcznie i dla siebie. Myślę, że zakres prac (i użyte narzędzia) nie mają tu większego znaczenia - wpłynie to najwyżej na końcową ocenę całości przedsięwzięcia, przez innych. Jak ktoś inny spróbuje zrobić odpieniacz w oparciu o własne, wielomiesięczne eksperymenty to też jest to DIY. Jeżeli ktoś zmieni naklejkę z nazwą i zatytułuje temat "DIY - zmiana oznakowania pompy Grotech" i pokaże jak zdjął starą naklejkę z nazwą i zastąpił ją nową - swoją, to też będzie DIY w dobrym stylu. Bo ważna jest INTENCJA a nie zakres. Myślę, że ważne jest to, że robi się coś dla siebie (ew. dla wąskiego grona znajomych) ale nie tylko dla osiągnięcia zysku. Pewnie, że bierzemy się za DIY żeby osiągnąć jakiś zysk (w pierwszym poscie, dale to ładnie napisał), ale mnie chodzi o korzyść majątową... prawnicy będą wiedzieć jak to nazwać - nie jestem fachowcem. W sytuacji gdy przeradza się to w "DIY" dla forsy - mamy do czynienia bardziej z nieporadną produkcją niż z DIY. Jeśli jest to kopiowanie cudzych konstrukcji to należy to bezwzględnie piętnować i ścigać. A jeśli są to sprawdzone, działające, rodzime konstrukcje, to wspierać i kupować po dwanaście sztuk.

@funior, jestem przekonany, że jak zechcesz przeciąć rurę do odpieniacza laserem to będziesz mocno zdziwiony. Podobnie jak zaskoczy cię ilość problemów podczas klejenia.

@Patyk_Z, myślę podobnie - prawdziwe DIY na publicznym forum to także chęć dzielenia się wiedzą a nie tylko darmowa reklama.

ed.

Nie pamiętam czy na pompach Grotecha jest faktycznie naklejka z nazwą (nie mam akwarium), proszę się nie czepiać :)

Edytowane przez rs (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tu zbytnio dylematu. Jak rozumiemy zwrot po angielsku to wiemy. Produkt, urzadzenie wykonane przez uzytkownika na wlasne potrzeby a nie do komercyjnej sprzedazy. Nie ma znaczenia czy to kopia czy wlasny projekt. DIY nie okresla wynalazkow a jedynie forme realizacji urzadzenia/rozwiazania. Nie ma tez zadnego znacEnia cy zrobi to dlutem, pilnikiem cze frezarka CNC. W kazdej formie musisz narysowac projekt, wykonac elementy, zlozyc to w calosc i musi zadzialac :-)

Narzedzia nie graja roli, jedni maja dluto a inni frezarke CNC a inni np ploter 3D. Ostatnio kupilismy z kolega ploter laserowy 3D do ciecia w polimerach - czy jak zrobie cos na tym to juz nie bedzie DIY ? Bedzie - porostu inne narzedzie - ja spedze XXX godzin nad rysunkiem w autocad a nie z dlutem i mlodkiem.

Inaczej idac takim plytkim rozumowaniem mozna stwierdzic ze nic nie jest DIY bo srubki kupujesz, akrylowych rur sam nie wylewasz i nie wylewasz uszczelek z gumy.

Osobiscie sporo robie urzadzen czy to z plexi czy elektronicznych. Zasada jest prosta - robie dla siebie to DIY, robie na sprzedaz to po prostu produkt.

Co do publikacji , nie nalezy takze mylic DIY z gotowymi projektami. DIY ukazuje jak cos wykonac bez produkcji masowej a nie dokladna receptura. DIY nie jest dla leni.

Często wzoruje sie na innych projektach DIY. Na podstawie fotek i opisow sam wyliczam sobie wymiarowanie i powstaje podobny ale jednak inny projekt. I tu jest wlasnie to coś co kręci w DIY a nie podanie wszystkiego na tacy.

Zgodnie z definicją: definicja dotyczy majsterkowania, tworzenia z podzespołów. Jak głęboko schodzimy w podzespołach to już zależy od danej osoby. Jedni kupują gotowe rury - inni wylewają sami stożki ( był tu jeden kolega który się na to zdecydował ) - Wybór zależy od opłacalności i możliwości.

Bardzo często nie da się - szczególnie w naszej branży - robić wszystkiego samemu. Albo efekt będzie kiepski albo się nie uda - Nie widze możliwości abym sam robił pompę czy zawór VDL. Po co wycinać plexi 8mm frezem na wiertarce skoro wiadomo że nie uda się zrobić idealnej krawędzi do wklejenia na rurę.

Sent from my iPhone 5 using Tapatalk

Edytowane przez sledzik-wawa (wyświetl historię edycji)

350l SPS tank, 4xTunze 6095 + Tunze7096, ATI Powercone 200i, Profilux 3ex + ext. module

ATI mod 4xT5 39W + LED Cree 162W, DASTACO II Ca reaktor, NP Biopellets

Kupuje uszkodzony sprzęt GHL, Tunze etc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@funior, jestem przekonany, że jak zechcesz przeciąć rurę do odpieniacza laserem to będziesz mocno zdziwiony. Podobnie jak zaskoczy cię ilość problemów podczas klejenia.

@Patyk_Z, myślę podobnie - prawdziwe DIY na publicznym forum to także chęć dzielenia się wiedzą a nie tylko darmowa reklama.

ed.

Nie pamiętam czy na pompach Grotecha jest faktycznie naklejka z nazwą (nie mam akwarium), proszę się nie czepiać :)

cóż, troche sprzętu się zrobiło od podstaw a jak kolega ma problemy przy klejeniu może warto zmienić firmę wykonawczą :):p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja bywam firmą wykonawczą więc mam niewielkie pole manewru.

I chętnie się dowiem jakim laserem i z jakimi parametrami tniesz np. rury PCV. Nie musi być od razu, poczekam.

I o jakim klejeniu mówimy? Jakie materiały? Żadne klejenie nie jest dla ciebie problemem? A chcesz się założyć? :)

Dyskusja o DIY jest bezpodstawna bez ustalenia szczegółów takich jak przynajmniej materiały, sposób obrobki i przeznaczenie produktu. Dla każdego może to oznaczać inne problemy, inne standardy jakość wykonania itp.

Autorowi wątku chodziło o zagadnienie ogólne a nie o czepianie się dupereli.

Edytowane przez rs (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Funior: wierz mi kolega rs wie o czym mówi. Mam u siebie kilka systemów laserowych i siedzę w tym kilkanaście lat. Więc ogólnie laserem nie tniemy PVC!!! a jeżeli już to z mizernym skutkiem...dla materiału a co gorsza mi dla maszyny. Akryl oczywiście... ale sprawa klejenia i powstających przy nim mikropępknięć po cięciu laserowym wymaga już sporego doświadczenia.

Ja tam uwielbiam dłubać w plexie i PVC zawsze mam coś do poprawienia i udoskonalenia.

O np. wczoraj poprawiłem swój odpieniacz.

Zmiana na mocniejszą pompę. Kilka miesięcy rozmyślania o tym dlaczego na słabszej jest OK a na mocniejszej przelewa... Kilka zmian i teraz pieni jak marzenie, przy tym nabyta bezcenna wiedza. A ja mam z tego full satisfaction - i to jest dla mnie istota DIY :-)

post-12386-0-52043800-1361133780_thumb.jpg


Display: OPTI 160x65x55h +sump: 185x47x40h +dołączany zbiornik podmiany 53x27x47h
ATI SunPower 8x80W T5 + LED BAR, obieg DCS-12K, Skimmer TWISTMAN OB-200-EXT V2, Twistman Calc+ Medium Calcium Reactor ,Reactor ZEO-450-160,

OpenFlow Filter 200+ 7L Siporax, MediaReactor FP-1 x2, cyrkulacja 3xTunze 6105 +  1x6095 + Vawebox 6055, Profilux 2EX .... i trochę innych :-).....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dorabiacie chyba niepotrzebnie ideologię ;) Zaraz będziemy mieli 5 różnych działów DYI i wzajemnie zwalczające się frakcje...


miękkie i kilka rybek 240 l; oświetlenie HQI+T5; odpieniacz Turbo 1000 Multi SL; curkulacja Tunze 2x6045 i AB 3500 UP; październik 2009

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Funior: wierz mi kolega rs wie o czym mówi. Mam u siebie kilka systemów laserowych i siedzę w tym kilkanaście lat. Więc ogólnie laserem nie tniemy PVC!!! a jeżeli już to z mizernym skutkiem...dla materiału a co gorsza mi dla maszyny. Akryl oczywiście... ale sprawa klejenia i powstających przy nim mikropępknięć po cięciu laserowym wymaga już sporego doświadczenia.

Kolego, laserem mozemy ciąc co tylko sobie zechcesz, wybacz, ale nie masz ani odrobiny racji :)

plexiglass:

PVC? prosze bardzo:

a tu cos z mojej prywatnej galerii jak robilem wystawe na targach Mach-Tool w Poznaniu

76562342.png

Nie zauwazylem nigdy zadnych mikropekniec przy cieciu laserem.

Wiec prosze, aby osoby, ktore nie maja o czyms pojecia nie wmawialy innym, ze sie nie da jak sie da :)


Akwarium:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robert, nie mieszaj ludziom w głowach. Pewnie, że się da ale:

- laser do cięcia PVC musi być odpowiednio dostosowany. Chlorowodór, który się w tym procesie uwalnia, niszczy mechanikę i optykę maszyny oraz zabija jej operatora. Dlatego (i z kilku innych powodów) zwykle w DIY używa się PMMA a nie PVC.

- do cięcia rury o średnicy np. 160mm chyba byłaby konieczna oś obrotowa, a to wcale nie jest takie standardowe wyposażenie laserów, które mamy dookoła. Masz taki filmik?

Można siedzieć przy komputerze, szukać odpowiedniej firmy i pisać zapytania o możliwości wykonawcze ale nie jestem pewien czy to wciąż będzie DIY.

Mnie chodziło tylko o to, że z pozoru proste operacje wcale nie są takie w rzeczywistości. I błędne jest mówienie, że to takie proste - idziesz z rurą pod laser i tniesz. Potem na frezarkę zapinasz płytę i frezujesz resztę. Sam przecież wiesz, że to nie takie proste bo maszyna nie jest sterowana myślą, więc trzeba poświęcić trochę czasu na wytłumaczenie jej co ma zrobić. Trzeba dobrać narzędzia i parametry obróbki. To moim zdaniem jest jak najbardziej DIY.

Klejenie też nie jest proste. Pewnie, że można zalepić wszystko glutem z Biedronki, ale jeśli zależy nam na estetyce to już nie zawsze jest takie hop. Nie mówiąc o tworzywach trudno sklejalnych.

Czyli nic nie jest oczywiste i wszystko jest względne :)

Edytowane przez rs (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robert, nie mieszaj ludziom w głowach. Pewnie, że się da ale:

- laser do cięcia PVC musi być odpowiednio dostosowany. Chlorowodór, który się w tym procesie uwalnia, niszczy mechanikę i optykę maszyny oraz zabija jej operatora. Dlatego (i z kilku innych powodów) zwykle w DIY używa się PMMA a nie PVC.

- do cięcia rury o średnicy np. 160mm chyba byłaby konieczna oś obrotowa, a to wcale nie jest takie standardowe wyposażenie laserów, które mamy dookoła. Masz taki filmik?

Można siedzieć przy komputerze, szukać odpowiedniej firmy i pisać zapytania o możliwości wykonawcze ale nie jestem pewien czy to wciąż będzie DIY.

Mnie chodziło tylko o to, że z pozoru proste operacje wcale nie są takie w rzeczywistości. I błędne jest mówienie, że to takie proste - idziesz z rurą pod laser i tniesz. Potem na frezarkę zapinasz płytę i frezujesz resztę. Sam przecież wiesz, że to nie takie proste bo maszyna nie jest sterowana myślą, więc trzeba poświęcić trochę czasu na wytłumaczenie jej co ma zrobić. Trzeba dobrać narzędzia i parametry obróbki. To moim zdaniem jest jak najbardziej DIY.

filmik z osia obrotowa na laserze? heh nic prostrzego :)

http://www.youtube.com/watch?v=ov482l5zH8A

jest to powrzechnie spotykany rodzaj osi w maszynach firmy Mazak. Ponadto latwo dorobic samemu taka os. Programowanie i dobieranie narzedzi? Na tak proste elementy jak odpieniacz itp to max 15 minut. :)

Wyzej bylo napisane, ze sie nie da i jeszcze poparte dziesiatkami wykrzynikow, bylo napisac, ze sie da ale sa takie i takie wady, juz watek by brzmial inaczej :)

Ponadto jesli juz to trzeba bylo napisac, ze duzo prosciej jest uzyc maszyny typu waterjet przy ktorej nie wytwarzaja sie zadne szkodliwe substancje i bez problemu mozemy ciac PVC.


Akwarium:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie zauważyłeś, że są to maszyny przemysłowe? Tysiącami godzin robią to samo. Myślisz, że jak np. funior tam pójdzie z kawałkiem rurki z plexi to mu ją przetną?

Czy jak wstawię filmik ze startu wahadłowca to udowodnię, że każdy może zjeść obiad na orbicie? Bo się da.

Nie było mowy o wodzie. Funior napisał, że zlecenie przecięcia rury laserem to żaden problem. Zapytałęm więc o szczegóły bo bez ich ustalenia rozmowa jest bez sensu.

Albo gadamy o idei albo konkretnie.

Nie chcę się kłócić, bo nie ma o co. Drążenie tematu możliwości maszyn specjalistycznych chyba wybiega poza obszar DIY.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie zauważyłeś, że są to maszyny przemysłowe? Tysiącami godzin robią to samo. Myślisz, że jak np. funior tam pójdzie z kawałkiem rurki z plexi to mu ją przetną?

Czy jak wstawię filmik ze startu wahadłowca to udowodnię, że każdy może zjeść obiad na orbicie? Bo się da.

Nie było mowy o wodzie. Funior napisał, że zlecenie przecięcia rury laserem to żaden problem. Zapytałęm więc o szczegóły bo bez ich ustalenia rozmowa jest bez sensu.

Albo gadamy o idei albo konkretnie.

Konkretnie? OK. Jak funior pojdzie przeciac sobie rurke to zawolaja od niego 60zl za roboczogodzine, wszystko w temacie :) Akurat w temacie CNC siedze naprawde dlugi czas i mam pojecie o wiekszej ilosci firm i maszyn niz sie to moze wydawac. Nie mowimy tu o jednej przeladowanej firmie, ktora funia przepedzi i wysmieje, ale jest na rynku wiele firm, ktore kupily maszyny wlasnie do obrobki jednostkowej lub na male zlecenia. Napisal, ze przeciecie laserem to zaden problem i mial racje. Nie znasz jego sasiedztwa i nie wiesz jakie ma firmy za plotem. Ideologia DIY polega na zrobienie czegos samemu i zrobieniu do tego dokumentacji, jeden sobie dotnie elementy brzeszczotem a inny laserem, ale zarowno jeden jak i drugi osiagnie cel i nie ma co o tym duskutowac.


Akwarium:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A chleb idzie ciąć laserem? szukam dobrej krajalnicy bo stara... :rofl:


Akwa.125x55x60 + sump 80x40x40 , Maxspect 2x120w 16000k , obieg Eheim Compact +3000 , odp. diy ala ATI 200 , cyr. 4 x Tunze 6055 na Multi. 7095 , Dastaco II ala DiTus ,AquaRoche ZERO LR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A chleb idzie ciąć laserem? szukam dobrej krajalnicy bo stara... :rofl:

Jesli lubisz przypiekany to moze sie udać :)


Akwarium:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.