Minimalizm w akwarium

[luft]

Coraz popularniejszy w życiu ogólnym staje się minimalizm, a więc posiadanie tylko potrzebnych rzeczy bez zbędnego zagracania przestrzeni.

Zapewne dla każdego czytającego akwarium jest takim niezbędnym obiektem w mieszkaniu.

Skupmy się więc na nim. Większość z Was mówi, że założenia początkowe były inne, a w praktyce akwarium zyskuje zupełnie inny obraz, będący często szafą, w której lubimy dokładać nowe ubrania, z trudem

decydując się na wyrzucenie jakiegoś okazu by upchnąć 10 kolejnych w jego miejsce.

Osobiście 2 dni kleiłem swoją skałę, oglądałem ją dniami by nadać akwarium tego czegoś. Zasiedlony baniak mnogością form życia dał mi do myślenia. Dokąd zmierzam. Jeśli chodzi o koralowce twarde mocno trzymam się minimalizmu. Bogata obsada rybnej drobnicy daje radość. Natomiast miszmasz lpsowy ze względu na specyfikę został rozłożony względem komfortu korali.

Dochodzę do sedna, że ponad ilość i mnogość pragnę wybrać jakość i przegrupować, wydać część korali wydobywając w baniaku to na czym mi zależy, czyli harmonii i względnym minimalizmie, który bardziej porwie swą prostotą od zaśmieconej formy.

Oddaję temat do Waszej dyspozycji licząc na głębokie przemyślenia.

pozdrawiam

Mariusz

[martinniemczyk]

Bo zawsze jest tak, ze chcemy tego I tamtego.

Na poczatku gromadzimy wszystko, bo trzeba zasiedlic akwa, nie myslac, ze za pare lat urosnie.

Podswiadomie dazymy do wiekszego baniaka; )

Ostatnio ogladalem akwa 3000l dorosly naso, troche malych rybek I moze z 15 korali. Bubble wiekszy od mojej glowy. Duza przestrzen miedzy koralami, co pozwalalo na dokladna obserwacje kazdego gatunku.

Prosty, czysty I bardzo ciekawy widok. Tylko w moim akwa mialbym tylko dwa takie korale, bo przy takim ukladzie nie byloby miejsca na wiecej...

[ArT]

Ja już od dawna nosze się z takowym planem akwarium jednogatunkowego-dwugatunkowego niestety moje finanse nie pozwalają mi na to bo całe akwarium w Acanthastrea Lordhowensis to poważny wydatek a ja jestem "biedny".

[golob1210]

fajny temat,

...minimalizm... zmora XXI wieku, moim zdaniem ma on 2 źródła.

1 nie jest on powodem ludzkich niechęci, lecz ograniczonymi środkami, wiekszość ludzi mowiąc po prostu nie mają pieniędzy na takie szastanie nimi na lewo i prawo.

2. Ludzka niechęć... Po co kupić teraz skoro nie jest mi potrzebne

[Miklas]

Tutaj można znaleźć kilka ciekawych minimalistycznie urządzonych zbiorników:

http://reefcentral.com/forums/showthread.php?t=1658490

[ArT]

Raczej o czymś takim myślę .

[dale]

Mariuszu, myślę że to o czym piszesz, bardzo często jest wynikiem ewolucji - Nas samych, jako akwarystów i opiera się na prostych regułach, które w moim wypadku, a pewnie i w kilku innych wyglądały tak...

Zakładamy pierwsze akwarium słone. Co nieco wiemy z for i internetu, mamy pewien pogląd na problem...

Powstaje pierwsze ułożenie skały, pojawia się woda, piach sprzęt... No i pierwsze życie. Zwykle w dojrzewającym, żeby nie powiedzieć, świeżym, zbiorniku. Jakaś xenia, jakieś zoa, sarcopython, grzybki... W następnej kolejności lps-y z flagową euphilią Baniak mamy coraz stabilniejszy, wszystko sobie rośnie... Jakieś plagi "po drodze"... Pierwsze korale lądują u świeższych "małosolnych" Kolegów, albo i na targowisku...

Chciało by się czymś urozmaicić zbiornik, przychodzi pora na sps lub dwa. Okazuje się że nie takie trudne to jest - rosną nam. W międzyczasie jesteśmy po kolejnej przecince korali, patrzymy mniej przyjaznym okiem na xenię, zakup drugiego (no przecież był taki śliczny maleńki) sarcopythona nie wydaje nam się już dobrym pomysłem, ale przecież nie wywalimy dwu ulubionych korali Żony (no i poza tym do wiaderka już się nie zmieszczą...). A ten cholerny quadri, który miał być domkiem dla ślicznych, małych błazenków znowu polazł za skałę i ma widoczną ochotę obejrzeć pompę od środka... A "maleńkie" błazenki, wielkości średniego karpia wigilijnego zamęczają nam kolejny koral kupiony za "grube pieniądze"...

I tak to się kręci...

Aż do czasu, kiedy coraz bardziej przemawia do nas idea spokojnego, stabilnego zbiornika, gdzie wzrost korali jest radością, a nie stresem "co ja zrobię z takim grzmotem? - przecież zasłania połowę skały", Gdzie wszystko rozwija się harmonicznie...

No i pomału, dochodzimy do kompromisu tego co chcielibyśmy mieć, z tym co mamy.

U mnie dodatkowo doszła jeszcze ewolucja "sprzętowa" - startowałem na t5, zakładając że koszty utrzymania będą do przyjęcia, a efekt lepszy niż przy ledach. Ale oszczędność na eksploatacji, można zamienić na wymierne korzyści płynące z np. lepszego odpieniacza, czy dozowania suplementów...

Myślę że inaczej by to wyglądało, gdybym miał styczność z takim akwarium na co dzień, przez dłuższy czas. Wtedy może od razu powstał by zbiornik z sps-ami.

A minimalizm ? Mariuszu, wydaję mi się że to nie do końca tak - po prostu ograniczamy rzeczy zbędne, w drodze do uzyskania zbiornika naszych marzeń.

[n00n]

fajny temat,

...minimalizm... zmora XXI wieku, moim zdaniem ma on 2 źródła.

1 nie jest on powodem ludzkich niechęci, lecz ograniczonymi środkami, wiekszość ludzi mowiąc po prostu nie mają pieniędzy na takie szastanie nimi na lewo i prawo.

2. Ludzka niechęć... Po co kupić teraz skoro nie jest mi potrzebne

To noze na odwrot:

1)stac mnie, to se kupie. Niewazne, ze cyrk w akwarium.

2)kupie teraz, nie jest mi potrzebne ale co mi tam. Lepiej wydac niz nie smwydac

Wysyłane z mojego X10i za pomocą Tapatalk 2

[luft]

Minimalizm

wpisana prostota

nutka niedopowiedzenia

równowaga

przestrzeń w zamkniętej formie

harmonia

...

[rs]

Dla każdego, kto weźmie udział w tej rozmowie, minimalizm może mieć inną twarz. Mnie się kojarzy z bardzo ograniczoną ilością elementów wystroju lub żywej obsady. Na tyle ubogie, że pierwsza myśl na widok akwarium to "o, jak oszczędnie". Może być fajne ale wydaje mi się, że może się znudzić tak samo szybko jak akwarium przepakowane. Podobają nam się takie zbiorniki bo są tak bardzo różne od tych typowych, ale jak widać niewielu osobom podobają się tak bardzo by przy nich trwali.

Ja zamiast minimalizmu wolę umiar.

Może warto zilustrować jakimś obrazkiem twoją myśl?

Byłoby się łatwiej odnieść.

Edytowane 20 Marca 2013 przez rs (wyświetl historię edycji)

[Gość]

Ja po prostu kocham minimalizm.

We wszystkim i wszedzie.

No,prawie wszedzie.

W pierwszym akwarium nie wyszlo,moze teraz sie uda;)

Ale to jak kto lubi...mysle ze nigdy nie bedzie brakować zbiorników,które pękają w szwach..

Chociaż piękne-mi zawsze bedzie bardzo klaustrofobicznie.

[salamander74]

U mnie miał być minimalizm i wyszło jak zawsze ;-)

[helmofon]

Mistrzostwem minimalizmu w akwariach jest styl iwagumi.

Styl ten co prawda jest popularny akwariach słodkowodnych, ale nie widzę powodu dla których niemożna by było zastosować w morszczynie. W końcu my używamy tylko skały.

[luft]

podam taki przykładzik malutki

obrazując dwoma zdjęciami 2 róznych baniaków

w jednym gdzie tridacna jest centralnie, pomimo piękna zagłusza kompozycje

i drugi baniak, w którym ustawiona przy jednej konstrukcji skalnej, dając przestrzeń - lepiej się wg mnie prezentuje

o takie niuanse mi chodzi głównie, czyli o formę, o lekki niedosyt...

[martinniemczyk]

Tylko w pierwszym stoi tam, bo nie ma na nia miejsca.

Wtedy nachodzi pytanie czy kupic, bo moze zepsuc calosc pomimo wlasnego piekna.

Przede wszystkim to ilosc skaly, a nie korali powoduje z czasem "balagan".

Do tego dochodzi rozmiar akwarium (nie wielkosc) czyli jak glebokie w stosunku do wysokosci itd.

To tylko opinia.

[luft]

Tylko w pierwszym stoi tam, bo nie ma na nia miejsca.

Wtedy nachodzi pytanie czy kupic, bo moze zepsuc calosc pomimo wlasnego piekna.

dokładnie o to chodzi

ważne żeby stworzyć wrażenie, że szyby akwarium zapinają w całość stworzoną opowieść, a nie przenoszącą zapowedz "c.d.n... jak to wszystko rozwale i przełożę do większego"

[grzeniu]

Dawniej twierdziłem że w akwariach morskich jest brak pomysłu na quascaping. Gruzowisko i ile kto ma pieniedzy takie wrzuca korale. Ale teraz dużo się zmienia w tej kwestii i jest znacznie lepiej. Mi najbardziej podobaja sie akwaria nieco w stylu holendrów słodkowodnych. Więc duże zgrupowania danego gatunku i piękne okazy. Rozumie to w taki własnie sposób że raczej mniejsza ilość a większych sztuk niż napakowane szczepkami ' zagracone akwarium'. Niedawno w magazynie Koral był opis dużego akwarium z spsami wszystko fajnie- ale tak nas... że ładniejszych według mnie akwariów znalazł by tutaj na forum.

[luft]

Grzeniu, sam wzbroniłem się przed porównaniem właśnie do "holendrów", ale ze względu na estetykę i pomimo innego biotopu i jego tempa przyrostów to one są właśnie dla mnie inspiracją. Uważam, że nie tyle sztuką (pomijając wybarwienie) korzystać z magii kolorów jakie daje morszczyzna, ale również umieć to piękno wydobyć i podkreślić.

[Geralt]

Marek ma dużo racji. Zaczynamy z jakimś wyobrażeniem, a życie to nam zmienia. Wielokrotnie jak nasze akwarium zaczyna rozmnażać swoje życie, zaczynamy eksperymentować z trdniejszymi formami. Poza tym nie wszyscy mają jednamowy gust nawet do form minimalistycznych. Mnie zawsze bardziej podobają się czyjeś zbiorniki. No może nie zawsze, a bardzo często.

[dirty_pig]

Mistrzostwem minimalizmu w akwariach jest styl iwagumi.

Styl ten co prawda jest popularny akwariach słodkowodnych, ale nie widzę powodu dla których niemożna by było zastosować w morszczynie. W końcu my używamy tylko skały.

Tu zgadam sie w 100% bo o tym mialem pisac w tym temacie.

Ale ja uważam że formy akwarium morskiego są tak niesamowite, że niemal każdy układ korali i ryb, ich barwy oraz kształty są tak egzotyczne i nietuzinkowe że wyglądają w przesycie jak i w minimalizmie bardzo dobrze. W akwariach słodkowodnych nawrzucanie roślin i ryb bez jakiegoś zamysłu tworzy potwora w morskim tak nie jest.

Ale nie mniej jednak zadbanie o estetykę ułożenia skał (odpowiednia forma) i dobre ułożenie korali w taki sposób jak w najlepszych akwariach słodkowodnych powoduje arcydzieła, i zauważyłem właśnie taki trend nawet na naszym forum.

ps. chciałem dodać że wielu z nas zaczyna zabawę z akwarystyką morską i wrzuca niemal wszystko co może dostać do swojego akwarium, z czasem na pewno dojrzejemy do tego by robić coś bardziej logicznie, na pewno przy nowym akwarium tego błędu już nie popełnie.

[Roman.P]

Mnie rajcuje różnorodność form życia w akwarium morskim a nie ograniczanie gatunkowe.

Jedynie co zawsze wzbudzało we mnie kontrowersje i dawało wiele do myślenia to wkładanie do zbiorników form życia które nie miały prawa zetknąć się w naturze

[AdamB]

Luft, fajny temat. Ja juz dawno stwierdzilem, ze jestem juz na krzywej spadkowej

Mniejsze akwa, mniej zwierzat, mniej sprzetu

[snocho]

Ciężko o mniej minimalistyczne miejsce niż rafa koralowa...

W akwariach również ciężko będzie oddać jakiekolwiek elementy minimalizmu. Może jedynie iwagumi z aranżacją o prostych kształtach. Minimalistyczne akwarium morskie? Musiałoby być puste

Pamiętajcie, że nie wszystko co jest skromne, stonowane w formie i (w odniesieniu do akwariów) nie zagracone, jest od razu minimalistyczne. To słowo stało się świętym graalem wszelkiej maści marketingowców i sprzedawców, którzy nawet pawia nazwą minimalistycznym, byle tylko go sprzedać

Najbardziej minimalistycznym elementem wystroju akwarium morskiego jest Tunze Wavebox

[walpie]

Snocho a Twój minimalistyczny Tunze Wavebox już się dotarł czy dalej głośny ? Bo zastanawiam się czy wejść VorTech-a czy w Tunze. Pomógłbyś w wyborze.

Najbardziej minimalistyczny zbiornik jest mój !!! Bo go jeszcze niema.

[snocho]

Tak, jak pisałem dotarł się po 2-3 tygodniach. Teraz na 12V w ogóle go nie słychać, tylko trochę pomarudzi po dokładnym czyszczeniu. Wszystkie VorTechy jakie widziałem były od niego głośniejsze