Pogromca wieloszczetów

[Yarcio]

Witam,

po wczorajszej nocnej obserwacji baniaka zacząłem się zastanawiać czy jest jakiś naturalny ( może nie pogromca ), ale stworzenie które będzie trzymać w ryzach populacje wieloszczetów.

W starym zbiorniku nie miałem zbytnio z nimi problemów - miałem dwa gatunki które nie rosły do dużych rozmiarów, ale do większego baniaka z nową skałą przyniosłem nowe takie jasnoróżowe które rosną jak na drożdżach i jest ich coraz więcej. Coraz mniej mi się to zaczyna podobać.

Kiedyś czytałem o krewetkach boksujących wyciągających wieloszczety ze skały oraz o Halichoeres chrysus gustujących w mniejszych osobnikach.

Sam w baniaku nie miałem żadnego stwora gustującego w wieloszczetach, ale może ktoś ma i się podzieli swoimi spostrzeżeniami.

[Andrar]

Yellow Prawn Goby (Cryptocentrus cinctus)...zywi sie nimi

[edi]

Ja też bardzo liczyłem na moja krewetkę boksującą... ale to co wczoraj zaobserwowałem, bardzo mnie zdziwiło. przy każdym karmieniu ze skał wyłażą wieloszczety nawet przy swietle, i taki może 3-4mm średnicy złapał tego kryla i już sie chciał schować w skały ale akurat nad nim stała bokserka, to se myśle już po nim bedzie hehe.... jedna ze swoich szczypiec złapała tego kryla co trzymał w pysku a druga samego wieloszczeta, i co ?? NIC! pusciła go, wieloszczet ze zdobycza uciekł w skały.

może była najedzona, nie wiem, czasami wcale nie interesuja ją mrożonki, tyle robaczków na skale...

[jjablonski]

Poszukaj oliva sp. od kilku miesięcy od wpuszczenia tego ślimaka widze coraz mniej wieloszczetów

http://www.wildsingapore.com/wildfacts/mollusca/gastropoda/olividae/olividae.htm

Zeżre wszystko co złapie, rozgwiazdy, ślimaki, wieloszczety.

Nie wiem jak z rybami, gdzieś widziałem wątek jak ktoś się skarżył na znikające przy olivie ryby....

Edytowane 25 Sierpnia 2013 przez jjablonski (wyświetl historię edycji)

[Geralt]

Brak, ilość pożywienia sama doprowadzi populację do właściwej ilości.

[adam_s]

Mniejsze wieloszczety są przysmakiem u mnie w akwarium pensetnika (Chelmon rostratus). Oczywiście takiego 30 cm nie rusza, ale nie mam plagi w akwarium.

[inmar]

Ja nie mam ani jednego wieloszczeta,ale jednego kiedyś widziałem jakiś rok temu,może dlatego,że mam dwie ogromne krewetki boksujące ?

[Świrek]

Z tego co pamiętam, to jakaś Rozdymka bardzo chętnie wcina wieloszczety. Zapytaj Kośmida, on taką ma.

[Yarcio]

To w sumie nie chodzi o to że na gwałt poszukuje tylko o luźną dyskusje.

Właśnie Marku, jeszcze dzisiaj się zastanawiałem czy jeszcze masz te swoje krewetki boksujące

[cepelia]

ja mam dużą boksującą, taką co czasem naso pogoni ale wydaje mi się że wieloszczety rozmnażają się tak szybko że jedna boksująca nie da rady... a na dwie to trzeba mieć sporo miejsca...

raz na jakiś czas stosuję taką małą pułapkę z butelki z powycinanymi małymi szczelinkami, do środka kawałek krewetki z marketu + troszkę piachu, zalewam wodą i czekam... kilka minut później w butli siedzi cała masa robali... butla do kosza i kurację powtarzam jak robi ich się za dużo przy karmieniu...

a tak swoją drogą nie eliminowałbym raczej wszystkich z akwa bo nawet jak coś zdechnie to w momencie jest problem rozwiązany a tak może się zrobić poważny ambaras jak się mam mały zbiornik...

[leoni]

u mnie 2 lata temu załatwił wszystko chelmon, widziałem na własne oczy jak wyciągał ze skały takie po min 5cm długości, pięknie to wyglądało

[enigma17]

Halihorens Chrysus zeżarł u mnie wszystkie, nawet takie co siedziały głęboko w piachu, także polecam...

[Yarcio]

Ja na razie poluje z harpunem na takie trzy różowiutkie gagatki z białą szczecinką co maja po ok 20-30 cm długości

[adam_s]

u mnie 2 lata temu załatwił wszystko chelmon, widziałem na własne oczy jak wyciągał ze skały takie po min 5cm długości, pięknie to wyglądało

[TMK]

Ja mam obecnie plagę. Bywały plagi np wężowideł,a teraz wieloszczety. Te małe ale jest ich tyle.... że koszmar.

Co do wyjadania. One rozmnażają sie przez pływającą larwę, więc teoretycznie jak cos te larwy wyłapie albo zje takie milimetrowe maleństwa to plagi być nie powinno. Ale jak podniosę skałkę to miejscami mam 10-20sztuk takich ok 5-6 mm.w jednym miejscu- wyglada jak świeży wylęg. Może mandaryny wyjedzą larwy? i tak zamierzam kupić wiec zobaczę jak będzie. bo ma błazenki gobiodony i salariasa nie mozna liczyć...

[Yarcio]

Dzisiaj zauważyłem coś ciekawego, a mianowicie wielki różowy wieloszczet wywalił z norki mniejszego ok 5 cm ciemnoszarego wieloszczeta który błąkał się po skale. Nie zastanawiając się długo wziąłem patyk i igłę i zrobiłem coś w stylu harpuna i dziabnąłem dziada. Ten się rozerwał na pół, jedna połówka została na harpunie, a druga się schowała do małej dziurki. Cała akcja zainteresowała moje Lysmata wurdemanni która jedna z nich podbiegła do dziurki i walcząc z wieloszczetem wyrwała do z bezpiecznej kryjówki i zaczęła konsumować wieloszczeta. Nie zdążyłem nakręcić całej akcji,ale nakręciłem samą konsumpcje. Dodam tylko że pozostałe wurdemanni latają koło tej skałki jak głupie - czują pewnie padlinę.

link do filmiku:

Edytowane 1 Września 2013 przez Yarcio (wyświetl historię edycji)

[Yarcio]

I efekt dzisiejszego polowania:

[Jacek56]

http://pl.reeflex.net/tiere/212_Halichoeres_chloropterus.htm prawdziwy killer. U mnie w 2 miesiące wieloszczety zniknęły i do tego pięknie przekopuje dno.

[inmar]

Miałem tego zielonego,ale sajgon w piasku mi robił i dostał czerwoną kartkę,teraz mam podobnego żółtego wargatka,trochę delikatniejszy.

[Yarcio]

W zeszły piątek przybył do mnie osobnik Stenopus scutellatus, w poniedziałek dokupiłem mu partera i jak na razie siedzą sobie razem pod jedną skałką. Ale co najważniejsze - wczoraj widziałem w nocy jak wytagiwały ze skały jednego z największych wieloszczetów w moim baniaku

[edi]

wczoraj pierwszy raz widziałem jak moja bokserka dopadła wieloszczeta, takiego około 5 cm.

wpierdzieliła go jak schabowego z frytkami, tylko frytek nie było pikny widok był

musze kupić jeszcze jedna

[Ben_sage]

Zaproponuje Pseudocheilinus hexataenia

[Yarcio]

wczoraj pierwszy raz widziałem jak moja bokserka dopadła wieloszczeta, takiego około 5 cm.

wpierdzieliła go jak schabowego z frytkami, tylko frytek nie było pikny widok był

musze kupić jeszcze jedna

A Ja własnie byłem światkiem jak ogromny wieloszczet zaatakował moją wundermanii i to z sukcesem.

Po prostu wgryzł się w jej głowę. Próbowałem ją uwolnić, ale za późno. Wieloszczet morderca też uciekł

[kotangch]

U siebie kilkukrotnie przyłapałem czyszczącą na polowanku i uczcie z wieloszczeta, trochę się meczy ale zjada do końca.

[Brunon]

ja miałem 2 wieloszczety metrowej długości złoto-brązowe , jednego wyjąłem szczypcami jak próbował wejść do komina a drugiego w butelkę ze stynką