Segregowanie śmieci - co zmieniło się w naszym życiu?

[CNCRob]

Ja sie zapytam, jak inaczej zmusić do czegoś polski naród jesli nie nakazać za cos placic? Segregacja istniała od bardzo dawna, na osiedlach kosze na butelki itp, ale 90% ludzi o tak walila wszystko do jednego kontenera wiec trzeba było sobie jakos z takimi ludźmi poradzić nanoszac odpowiednia opłatę.

[petrus1]

a na moich wyspach nie ma żadnych ustaw. Dwa lata temu postawiono w wielu miejscach po trzy pojemniki, na papier, na plastik i puszki, na szkło bez podziału na kolor. Poproszono społeczeństwo o segregację. I wiecie, co?, ludzie zaczęli segregować odpady bez kar, przymusu, nakazów. Organika trafia do starych pojemników na śmieci. Oczywiście nie wszyscy segregują, jak wszędzie, ale obserwując myślę że 85-90% segreguje. Pojemniki na stare baterie w marketach pełne, pojemniki na świetlówki i zużyte żarówki w sklepach budowlanych pełne. Zero kosztów, zero opłat. Tu nikt nie traktuje obywatela jak kretyna... reszty domyślcie się sami.

[TomekSz]

Jeszcze się wypowiem na temat naszego społeczeństwa w temacie segregacji.

Moim zdaniem jest tak jak pisze petrus1 powyżej. Gdyby ogłosić nową organizację i przeprowadzić (być może wieloletnią) akcję edukacyjną to ludzie by zaczęi segregować bez żadnego przymuszania czy karania. Ja tak robiłem od dawna i obecnie jak mam wrzucić plastik do organiki to jest to dla mnie zachowanie w jakiś sposób "nienaturalne" i mam pewne wewnętrzne opory.

Oczywiście pewien procent społeczeństwa będzie miala to gdzieś ale tego nie unikniemy nawet gdybyśmy zastosowali drakońskie kary. Ludzie po prostu tacy są i koniec. No ale jak będziesz miał pod blokiem konteneryt do segregacji to prędzej czy później zaczniesz z nich korzystać.

Z ekonomicznego punktu widzenia dla firm śmieci to niezły biznes. A posortowane śmieci to duuużo większy biznes. Jeżeli te firmy będa dostawać ileś procent śmieci posortowanych to na tym i tak zarobią (jeśli nie to zbankrutują i przyjdą inne, które zarobią). Im więcej procent posortowanych odpadków tym większe dla nich zyski. Dlatego właśnie tym firmom powinno zależeć na stawianiu odpowiednich kontenerów i prowadzenie akcji edukacyjnej. One na tym po prostu zarobią.

Nie potrzebne do tego są żadne ustawy, aparat przymusu, śledzenia, urzedników... dajmy się wykazać niewidzialnej ręce rynku.

Oczywiście inną sprawą jest kwestia wyrzucania śmieci do lasu czy wylewania oleju do studzienek... takich przypadków nigdy do końca nie wyeliminujemy ale od tego nie powinny byc ustawy tylko Policja i karać takich bezwzględnie i dotkliwie.

Nasze polskie społeczeństwo wcale nie jest takie głupie, żeby zaraz stosować aparat przymusu i represji. Naprawdę jesteśmy tak samo inteligentni jak inne narody. Jedyne czego jeszcze nie potrafimy to wybrać sobie dobre władze i stworzyć dobre prawo. Ale żeby dojrzeć do prawdziwej demokracji i społeczeństwa obywatelskiego potrzeba moim zdaniem kilku pokoleń a nie kilku lat.

W tym temacie nie da się uciec od polityki bo to właśnie politycy zafundowali nam tą ustawę. I jest kompletnie bez znaczenia z jakiej partii. Niestety rządza (i rządzili wcześniej) nami ludzie, którzy mentalnie tkwią jeszcze w epoce realnego socjalizmu i ten właśnie socjalizm nam wytrwale w Polsce budują. Chcieliby wszystko regulować ustawami, powoływać urzędników do kontroli tych ustaw (najlepiej żeby ci urzędnicy to były ich synekury) i w ten sposób stwarzać pozory porządku i poczucie władzy. Tak się nie da ale oni tego nie wiedzą.

Żeby inteligentnie rządzić społeczeństwem trzeba zamiast rządzenia stosować organizację, edukację, wyzwalać w tym społeczeństwie naturalne odruchy samoorganizacji. Oni (rządzący) niestety do inteligentnych nie należą i jedyne co potrafią to traktować społeczeństwo jak bandę baranów i narzucać im władzę przez tworzenie kiepskiego prawa i aparatu represji. Mechanizm jaki oni stosują jest właśnie doskonale widoczny na przykładzie tej ustawy śmieciowej. Najpierw towrzymy kuriozalen prawo, zmuszamy społeczeństwo do jego przestrzegania a następnie, jeżeli społeczeństwo w naturalnym odruchu tego prawa nie przestrzega i stara się je ominąć to powołuja aparat urzędniczo represyjny do karania tego społeczeństwa. Stąd mamy ograniczenia do 40 km/h i fotoradary w krzakach obsługiwane przez straż miejską, stąd mamy najbardziej skomplikowane na świecie procedury rozliczania firm z fiskusem i wszechwładne urzędy skarbowe...

Edytowane 30 Sierpnia 2013 przez TomekSz (wyświetl historię edycji)

[Grzegorz Dyzma]

Edytowane 30 Sierpnia 2013 przez Grzegorz Dyzma (wyświetl historię edycji)

[ssj44]

JUż szkoda gadać.

[Gość nanokaczor]

Mam nadzieję że "specjaliści" od ekologii nie wezmą się teraz za akwarystów morskich.

W sumie akwaryści produkują dość dużo niebezpiecznych dla ekosystemu ścieków i trochę dziwnych "śmieci" i w dodatku hodują zwierzęta i rośliny z raf koralowych...

Edytowane 30 Sierpnia 2013 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Ben_sage]

Jacy ekolodzy i czemu ?

[ssj44]

u nas wszystko mozliwe

[Ben_sage]

Pewnie ,ale co wspólnego ma ekologia z segregacją śmieci ?

[chodi]

tyle co PiS z prawem i sprawiedliwoscia

U mnie jest tak ze smieciarka przyjezdza co poniedziek. Ale na zmiane. raz po glowny kubel. raz po posegregowany recykling. ciezko sie 4 osobowej rodzinie upchac ze smieciami do jednego kubla w dwa tygodnie. wiec albo segregujesz albo smigasz na wysypisko z workami co weekend.... jak ja

Edytowane 31 Sierpnia 2013 przez chodi (wyświetl historię edycji)