Widzieliście gościa? szkielety koralowe - ostrzeżenie

[grzeniu3754]

http://tablica.pl/of...eg-ID3b7Ep.html

[Man in the rain]

http://tablica.pl/of...eg-ID3b7Ep.html

Zdziwił byś się ile za takie trupy śpiewają np. w Chorwacji. Stówkę za sztukę trzeba liczyć.

Edytowane 5 Września 2013 przez Man in the rain (wyświetl historię edycji)

[rafal19]

zdziwi sie jak mu za raz policja na chate wjedzie

[CNCRob]

zdziwi sie jak mu za raz policja na chate wjedzie

Za co niby?

[Yarcio]

Jak to za co ? Może to dziwne, ale sprzedaż szkieletów korali jest nielegalna.

[Kyzak]

To co w takim razie z wkładami do reaktorów, żwirkami koralowymi itp. ?

[rafal19]

Kyzak, u mnie na wsi taka akcja była http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110916/BIALYSTOK/256204358 )

Edytowane 5 Września 2013 przez rafal19 (wyświetl historię edycji)

[peyo79]

Jeżeli handel szkieletami jest przestępstwem bo nie posiadają do tego dokumentów ( pozwoleń ) to jak się ma do tego dział TARGOWISKO na tym forum? Większość z osób która sprzedaje swoje 'szczepki' lub 'całe życie' z akwarium, też niema do tego wymaganych dokumentów. Czyli też łamią prawo?

[rafal19]

jezeli masz jakies rachunki/faktury ze sklepu ze kupiłes koralowce to jestes czysty - chodzi o legalność pochodzenia - a że później sobie rozmnożyłeś i odsprzedajesz to juz chyba nie stanowi wiekszego problemu - bynajmniej ja to tak widzę ale jak stanowi prawo tego nie wiem

Edytowane 5 Września 2013 przez rafal19 (wyświetl historię edycji)

[peyo79]

No właśnie ja też tego nie wiem ale ile osób zostawia rachunki ? Ja osobiście nie raz ze sklepu nawet nie zabieram rachunku co by żona się nie denerwowała a gdzie dopiero przechowywać rachunki.

[CNCRob]

jezeli masz jakies rachunki/faktury ze sklepu ze kupiłes koralowce to jestes czysty - chodzi o legalność pochodzenia - a że później sobie rozmnożyłeś i odsprzedajesz to juz chyba nie stanowi wiekszego problemu - bynajmniej ja to tak widzę ale jak stanowi prawo tego nie wiem

Idąc tym tokiem myślenia to każda kolejna osoba kupujaca u Ciebie szczepki ma korale nielegalnie. Chyba ze do każdej paragon wystawisz

Pomyliły Ci sie troche pojecia. Papiery potrzebujesz tylko przy handlu międzynarodowym. I chyba jestes jedynym akwarysta posiadającym wszystkie paragony

[luft]

"wszystko" posiada swoje regulacje prawne (UE)

Akwarystyka morska jest tak złożonym zagadnieniem, nie da sie jednoznacznie okreslić wszystkich pojęć. Grom rzeczy ustalają urzędnicy, którzy nie mają wystarczającej wiedzy na ten temat i stąd cały ten cyrk.

Kyzak - UE na to też ma regulacje - do 2,5 cm szkielety są ok

Akces Chorwacji do UE oznacza koniec sprzedawania szkieletów koralowych jako pamiątki.

Jeśli nie chcecie mieć problemów to szkieletów koralowców nie sprzedawajcie.

Na temat wolności gospodarczej ciekawie opowiada pan Kluska, po części da Wam to obraz świata w jakim żyjemy

oto jeden z ciekawszych cytatów p. Kluski: "Gdybyśmy mieli uregulowane tylko rzeczy, które jednoznacznie da się uregulować... jeśli nie da się czegoś jednoznacznie uregulować to oznacza początek przyszłych kłopotów wszystkich".

[bob]

Majac doczynienia osobiscie z formalna strona tego wszystkiego, to nie chodzi o rachunki, bo mozesz sobie je wsadzic w ... O niczym nie swiadcza, nie powoduja tego ze "jestes niewinny". Nieznajomosc prawa nie zwalnia z jego przestrzegania. Na kazdy kawalek korala powyzej 2,5 cm powinnismy miec CITES. Jak chcesz sprzedac szczepke to musisz zarejstrowac hodowle. Wtedy mozesz zdobyc uprawnienia na sprzedaz legalna szczepek z twojej hodowli i tez beda one mialy CITES. Najsmieszniejsze jest to ze w trakcie sprawy wychodzi ze rozne sądy roznie interpretuja ustalone prawo( jak ze wszystkim). I jeszcze czym innym jest dokument uprawniajacy cie do posiadania a czym innym do sprzedawania. Majac pierwszy nie znaczy ze mozesz sprzedawac....

Edytowane 5 Września 2013 przez bob (wyświetl historię edycji)

[totet]

ba... z tego artykułu z Białegostoku wręcz wynika że należałoby zlikwidować na forum dział Targowisko - żywe zwierzęta sprzedam...

Oferowanie koralowca do zbycia lub nabycia oraz wystawianie publiczne w celach zarobkowych jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 oraz konfiskatą okazów.

[jacek_1970]

to wynik sraczki legislacyjnej naszej legislatury czylo pOsłów na Wiejskiej. Niedawno u prezydenta bylo spotkanie z pracodawcami, jeden z nich walnał na stół tylko kilka tylko przepisow, ustawe o vat, cit i jeszcze cos, blisko poł metra ksiazek. Zeby w tym kraju(tak specjalnie w tym kraju, bo to nie jest moj kraj) prowadzić działalność gospodarcza zgodnie z przepisami trzeba mieć kilkunastu dobrych prawników zeby sie połapać. Koles kiedys zostal poproszony o sprawdzenie przepisow na prowadzenie baru, w rodzaju kebaba, okazalo sie ze legalnie sie w Polsce nie da. a to ze jakies są to wynika z tego ze ci co je zakladaja nie znaja polskiego i nie wiedza ze sie nie da. Jak to matolstwo bedzie nami dalej rzadzić to sie nic juz nie bedzie dalo i na kazdego znajdzie sie paragraf ktorego nikt nie zna, bo kto sledzi ten strumien sraczki przepisów ?

[Sygen]

ba... z tego artykułu z Białegostoku wręcz wynika że należałoby zlikwidować na forum dział Targowisko - żywe zwierzęta sprzedam...

Oferowanie koralowca do zbycia lub nabycia oraz wystawianie publiczne w celach zarobkowych jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 oraz konfiskatą okazów.

wydaje mi się że jakby prawo tego zabraniało to już dawno by targowiska nie było

[dzym]

Idąc dalej tym topem powinno się każdy przychód wpisać w dochód i rozliczyć w PIT. Nie popadajmy w paranoje.

[jacek_1970]

koles na allegro sprzedawal pianino z klawiszami pokrytymi koscia sloniowa,pianino sprzed II WS. tez do niego wpadli i miał rozprawę.

To ze nie jestesmy aresztowani to tylko kwestia czasu. Na razie nie ma komu sie tym zajac...

[bob]

Rzecz w tym ze NIGDZIE, NIGDY nie otrzymalem CITES na korala, czy to w sklepie czy targowisku;) Caly handel tym towarem jest ładnie mowiąc "niejasny". Masz cos co jest pod ochrona to musisz miec CITES (nie paragon, czy fakture). Nie masz to, jestes winny.

Jest kilku prawnikow na forum. Niech sie wypowiedzą. Kiedys bedzie jakas afera, zrobi sie szum ceny podskocza 10 krotnie bo bedzie dokument do korala;0 Tak było i jest z innymi zwierzętami ktore sa na listach.

[totet]

też uważam że to tylko kwestia czasu, zanim jakiś chętny żeby nam kieszenie zdrenować się znajdzie.

A co do afer - jakiś czas temu pamiętam (pewnie wy tez) pismaki chcieli zrobić z normalnego importera życia niesamowitego przestępce bo jakiś dym na lotnisku ze zwierzakami u celników powstał... dużo nie trzeba żeby jakiś debil dobrał się i do tego hobby.

Edytowane 5 Września 2013 przez totet (wyświetl historię edycji)

[Przemek]

Nie popadajmy w paranoję proszę - to raz.

W kilku słowach.

1. Obowiązek rejestracji w Starostwie Powiatowym zwierząt objętych konw. Cites nie dotyczy bezkręgowców morskich.

2. Dokument importowy CITES uprawnia do IMPORTU koralowców na teren UE - dalsza odsprzedaż pomiędzy hurtownią a sklepami/Klientami NIE WYMAGA posiadania dokumentu CITES.

Dokument ten wskazuje źródło pochodzenia zwierzęcia, sposób jego pozyskania - eksportera oraz uprawnionego do LEGALNEGO importu importera.

Importer sprzedając koralowce do sklepu czy do Klienta nie musi dawać mu/kopiować dokument CITES - wystarczy że na rachunku fakturze wskazane są zwierzęta z nazwy - a sprzedawca nabył je zgodnie z prawem - albo zaimportował na podstawie CITES - albo kupił od innego przedmiotu posiadającego CITES(innego importera). Czasem zapobiegliwi sprzedawcy umieszczają dodatkowo na fakturze nr zezwolenia CITES.

Żyjemy w dziwnym kraju, ale to nie na Tobie(akwarysto) ciąży obowiązek udowadniania ze nie popełniłeś przestępstwa.

To organy ścigania muszą udowodnić Ci ze takowe przestępstwo popełniłeś/chciałeś popełnić.

Jeśli ta osoba z artykułu(która zakupiła koralowce w Belgii) wskaże miejsce zakupu (hurtownia, sklep zoo itd) i wykaże JAKIKOLWIEK dowód że miało to miejsce(zamówienie, wyciąg z karty - cokolwiek) - to sprawa przeciwko tej osobie zostanie UMORZONA.

Problem jest jeśli nie potrafisz wskazać nawet skąd dany koralowiec masz/kupiłeś - choć równie dobrze możesz powiedzieć że kupiłeś go jako szczepkę ze sklepu X - a sprzedajesz jako egzemplarz 10cm.

Nikt nie może Ci tego zabronić - to nie jest import/eksport - i ten dokument obowiązuje TYLKO w handlu międzynarodowym.

Jeśli zaimportujesz przez Niemcy dostawę SPS-ów - nikt w Polsce nie może Ci tego zakwestionować - ani zabronić "wjazdu" z towarem, ani jego sprzedaży.

Jeśli nabyłeś towar legalnie(a nie wymaga się od kupującego przedstawiania dokumentu CITES - którego eksporter i tak na 100% Ci nie pokaże - wskazuje bowiem jego źródło dostaw) to nie możesz w ten sposób wejść w jego posiadanie w sposób nielegalny.

Żyjemy naprawdę w dziwnym kraju - w którym czasem z powodu braku kropki w podpisie uśmierca się setki koralowców pod ochroną - a czasem gdy jest "publiczka" robi się pokazową akcję -aby potem po analizie dokumentów prokurator całość umorzył - o czym media już nie poinformują w ogóle.

To tyle w temacie - piszę to po 12 latach importów zwierząt do Polski.

[totet]

ale gafa przecież to z Wami tak pismaki zrobili... jak wnoszę z Twojej wypowiedzi wszystko zakończyło się "szczęśliwie" dzięki Bogu.

[bob]

2 lata ciagnela mi sie sprawa odnosnie CITES na zwierzęta. Polowa zabranych zwierząt (do ogloszenia wyroku, byly w zoo) zdechła. Wyrok skazujacy. Po odwołaniu, uniewinnienie. Sprawa sie toczyla o blędna, jak sie okazalo, interpretacje prawa przez urzednika. Mimo fakrur ,udokunentowanej hodowli posiadajacej CITES na kazdego zwierzaka.

" To organy ścigania muszą udowodnić Ci ze takowe przestępstwo popełniłeś/chciałeś popełnić"

Oni udowodnili ci ze jestes w posiadaniu.

A ty teraz musisz udowodnic ze w legalnym posiadaniu.

[Przemek]

Samo posiadanie nie jest nielegalne - nielegalne jest posiadanie i handel jeśli pochodzą z nielegalnego źródła(przemyt) lub nie mają udokumentowanego w żaden sposób pochodzenia.

I jak pisałem - dokumentem nie musi być paragon ani faktura - bowiem zwierzęta te nie mają indywidualnych oznakowań(jak ptaki/gady itd) i taki dokument byłby kompletnie bez użyteczny jako dowód.

Oczywiście - samo stwierdzenie że kupiłem "tam" nie wystarczy.

Ale chciałbym zobaczyć sąd który podważy stwierdzenie, ze zwierzęta urosły w akwarium a pochodzą z rozmnażania poprzez "ułamanie" - gdzie przy takim obowiązku(jak wobec wszystkich zwierząt CITES poza bezkręgowcami) potrzebne jest zaświadczenie od lekarza weterynarii o rozmnożeniu w niewoli(dotyczy to wszystkich zwierząt poza bezkręgowcami).

Proszę zadzwonić dziś do powiatowego lekarza weterynarii - i zapytać, czy w związku z "pokolacyjnym" połamaniu koralowca twardego(gdyż "wadził" o czyścik) wystawi dokument potwierdzający rozmnożenie w niewoli - i czy wydanie tego dokumentu będzie kosztowało tyle co zaświadczenie o porodzie krowy czy stada świń.

Kto wie - może więcej - przecież to "egzotyka" - a 'egzotyka' MUSI kosztować.

[Miklas]

Przemek, my możemy sobie ironizować, ale jestem w stanie uwierzyć bob'owi. Jak człowiek trafi na durnego służbistę użędnika (Policjanta czy inną służbę, nie wiem kogo to może obchodzić, ale załóżmy) i na durnego sędziego, który będzie za bardzo wnikał, to zwierzaki zdechną w zoo. Co nam wtedy z tego, że winy nie udowodniono?