łapy w zbiorniku i późniejsze tego efekty

[kim84]

Witam serdecznie kolegów.Ostatnimi czasy sprzątałem w baniaczku było odsysanie piasku, skrobanie tylnej ściany, czyszczenie pomp, podmianka czyli normalne co 3 tygodniowe zajęcia.

Posiadam w baniaku babkę piaskową która każdy kawałek ułamanego korala zanosi do siebie do domku, do swojej jamy.

tak więc postanowiłem troszkę jej tego zabrać bo uzbierała się juz tego kupka wielkości sporego jabłka gdyż nigdy tam nie ingerowałem.

w związku z przygotowaniami zbiornika pod kupno achillesa postanowiłem przy tej okazji porobić troszkę szczepek aby nie pakować łap przez pierwsze kilka tygodni kiedy ten wredny typ będzie się aklimatyzował.

po skończonej robocie whiskey z cytryna i duma z wyników swojej kilkugodzinnej batalii.

po kilku godzinach uświadomiłem sobie, że zadrapałem sobie jakimś koralem rękę (między kciukiem a palcem wskazującym) ledwie widoczne zadrapanie dało o sobie znak lekkim swędzeniem.

więc łapa pod gorącą wodę, trochę wody utlenionej i po sprawie kolejna szklaneczka JD z cytrynką i jakiś film.

następnego dnia rano ręka troszkę swędziała ale do wieczora się uspokoiło.

kilka dni po pracach okazało się, że z ledwo widocznego zadrapania zrobiła się mała ranka. a właściwie pęknięte naczynko bo skóra niebyła naruszona ale za to cała ręka zaczęła swędzieć i zrobiła się bardzo podatna na uszkodzenia byle zadrapanie czy czytanie książki kończyły się krwią i plastrami.

więc d*pa w auto i do lekarza i usłyszałem "i co ja mam panu poradzić"

więc znów do samochodu i do babci. babcia zza buga więc swoje metody ma. popatrzyła, pogadała, zrobiła herbatki i 60-160 minut opowieści jak to kiedyś było dostałem jakąś maść i jakiś wywar z korzonków.

po pierwszej kuracji chciałem sobie rękę tasakiem upier... ale jakoś udało się wytrzymać. dwa dni trwało aż ręka odzyskała swoją odporność i przestała swędzieć i kolejne kilka zanim zniknęła wysypka.

tak więc podsumowując NA SAMYM POCZĄTKU PO ZAŁOŻENIU AKWARIUM PEŁEN POKORY I SZACUNKU DO STWORZEŃ TAM ŻYJĄCYCH ROBIŁEM WSZYSTKO W RĘKAWICZKACH. NIESTETY PO 2 LATACH TEN NAWYK ZANIKŁ A W MIEJSCU POKORY POJAWIŁO SIĘ CHYBA CWANIACTWO.

BĘDZIE TRZEBA PRZEPROSIĆ SIĘ Z RĘKAWICZKAMI I ZNÓW POCHYLIĆ GŁOWĘ Z RESPEKTEM NAD MOJĄ MAŁĄ KAŁUŻĄ.

poza tematem. achilles dotarł i dotarł się z współmieszkańcami i przyjmuje pięknie jedzonko.

[MarekPro]

Ciekawa historia, w sumie też grzebię bez rękawiczek ale może faktycznie trzeba się zabezpieczyć

[thomas kay]

ponoć najbardziej ryzykowne jest grzebanie w samym piachu

[Raffy14]

E tam, przeżyjesz i dawaj foty cudaka achillesa

[kim84]

w moim temacie są już zdjęcia:

http://nano-reef.pl/topic/44666-nowy-projekt-aqua-blue1300/page__st__80__gopid__641060#entry641060

[kosciej72]

Zapewne jakby nie JD z cytryną trzeba by było amputować

albo jesteś uczulony na cytrynę.

Edytowane 30 Stycznia 2014 przez kosciej72 (wyświetl historię edycji)

[cop909]

właśnie, wkładałem często łapy do akw po szczepki dla kolegów i rzeczywiście prawa ręka (przedramię) jakby uczulenia dostało...swędział że chej...tak teraz myślę, że zawsze mnie doktorek czyści jak łapę pcham.....może od niego..?

[brdow20009]

Witam oglądałem ostatnio film jednego Pana tutaj filmik https://www.youtube....=8NHLxI11TiE i też właśnie mówił żeby zakładać rękawiczki gumowe możemy je kupić w aptece dla czego mamy zakładać rękawiczki gumowe Na filmiku Pan mówi że przez nie które Bezkręgowce są zabójcze dla ludzi szczerzę bardzo się zdziwiłem jak Pan mówi że Bezkręgowce są zabójcze , jeśli ktoś chce obejrzeć jak mówi o tych Bezkręgowcach to czas kiedy mówi 59:40 . Filmik jak dla mnie jest bardzo ciekawy od samego początku.

Sorry że odkopałem temat.

Edytowane 26 Marca 2014 przez brdow20009 (wyświetl historię edycji)

[Nemo7]

Własnie tego się boje w akwarium morskim, biorąc pod uwagę że jestem pechowcem.

Są jakieś strony www czy tematy w których można dowiedzieć się z którymi gatunkami lepiej uważać ?

[irax]

nie wiem ale jakoś nigdy nie miałem problemu teraz nie wsadzam łap bo też i nie mam po co

[Dario123]

hahaha kolega zapomniał napisać o przygodach z rumunkami przy zajazdach, ale że objawy te same to najlepiej zwalić na wieloszczety