Śmierć naszego kolegi :(

[Danielj]

Dziękuję w imieniu Ani, tak sobie myślę, by zbierać do piątku?

W sobotę bym się wybrał do Gliwic i przekazał Ani to co zbierzemy i na cmentarz zaglądnę. Oczywiście by przejrzyście było napiszę ile zebraliśmy

[luft]

spoko, nikt raczej na rece w takich smutnych okolicznosciach Ci patrzec nie bedzie

a akcji sztywno mysle nie ma co zamykac w czasie, choć jesli ktoś planuje wsparcie

to lepiej niech to zrobi w nadchodzacym tygodniu, by jak wspomniał Daniel mógł spokojnie te środki za jednym razem przekazac

pozdro!

[imperator]

[*]

[luft]

podbijam temat, jakby ktoś jeszcze go nie widział, a chciał ofiarować wsparcie, czy modlitwę.

[Yarcio]

Ja bym proponował przedłużyć akcje zbierania pieniędzy do końca przyszłego tygodnia. Sam chętnie przeleje pieniądze, czekam tylko aż wypłata wpłynie na konto.

[gregior]

Poszło

[imperator]

Ja też się dorzucam

[3PIOTR4]

Czytam i was nie rozumiem, co za wsparcie organizujecie, myślicie że żona Grzegorza nie ma rodziny, nie ma kto jej pomóc? Ile uzbieracie 200-500zł, to ma jej poprawić humor po stracie męża? Odezwałem się w tym temacie ponieważ sam miałem taką przykrą sytuacje, ostatnią rzeczą która była mi wtedy potrzebna, to jakiś facet z kondolencjami i 200zł w dłoni! Dajcie jej odpocząć, już jest po pogrzebie, nie rozdrapujcie tych świeżych ran.

Życzę pani Ani szybkiego powrotu do normalności i ułożenia życia od nowa, chociaż wiem ze może być to bardzo trudne.

[Waldi]

no dokładnie, troche sie ten temat robi niesmaczny

kolega kupił wiązankę i napisał że nie chce pieniążków bo to był kolega

więc też nie rozumiem dla kogo ta zbiórka? dla księdza? czy o co chodzi? Ania ma rodzinę ,nie jest osobą bezdomną

nie wiem może ktoś chce byłysnąć pisząć że przelał 10zł?

troche to dziwne

myślę że pora zakończyć ,i nie podbijać tego tematu dalej

niech

Grześ spoczywa w pokoju

Edytowane 9 Kwietnia 2014 przez Waldi (wyświetl historię edycji)

[luft]

czyli typowo po polsku "by nie było niczego". W takim razie dziękuję i wyłączam się. Danielowi dziękuję za wszystko.

[gregior]

Myślę że jakby się uzbierała mała kwota to można kupić ładny bukiet kwiatów, a wsparcie się przyda zawsze.

[Bartolomeo84]

A ja sądząc po tym, że samochód znalazł się 200 metrów od autostrady trochę się dziwię tej wielkiej akcji... Szkoda człowieka. Jemu to już wszystko jedno bo jest na zielonej łączce.. lub nie.. bo tyle metrów koziołkowań i dachowanie to raczej przepisowo nie jechał... i dobrze, że nikogo postronnego nie zabił.

Szkoda rodziny bo to oni zostają z bólem na lata...

[Irmina]

I witamy w Polsce, proszę Państwa! Zaraz padnie pytanie: gdzie byli jego rodzice? I czy żona zapłaciła podatek od darowizny? Faktycznie robi się niesmaczne, zamykamy temat.