Skocz do zawartości
fireman82

Trwałość węży przy filtrach RO.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam na imię Michał i jestem tutaj nowy. W związku z poważnym planem założenia własnej małej rafki od kilku tygodni przekopuję internet, w tym głównie to forum w celu zebrania maksymalnej wiedzy na ten temat. Oczywiście w miarę czytania i oglądania wspaniałych akwa od tych najmniejszych po największe chęć jego posiadania cały czas wzrasta. Decyzja już zapadła, chociaż realizacja może się trochę przesunąć w czasie, gdyż przed startem z akwa muszę wykonać remont pokoju, w którym ono docelowo stanie, a to zajmie trochę więcej czasu niż sam start. Wybór padł na zestaw reefmax, oczywiście z jego wszystkimi zaletami i wadami. Aby w miarę możliwości jak najbardziej uprościć jego obsługę (broń Boże żeby z lenistwa, bo nie o to tutaj chodzi) planuję montaż automatycznej dolewki poprzez elektrozawór i bezpośrednio wężem do akwa. Plan jest taki: akwa stanie jak pisałem powyżej w pokoju, filtr RO+Di zamontowany w szafce pod akwa, a instalacja zasilająca i powrotna dociągnięta z kuchni, ok. 10mb z lekkimi załamaniami. Żeby to wszystko nie było widoczne (zależy mi na estetyce, a nie ma możliwości ukrycia węży za meblami) chciałem przepuścić węże (bez żadnych złączek) w konstrukcji podłogi drewnianej (czyli zamontować i zero dostępu w razie "W"). I tutaj jest zasadnicze moje pytanie do osób które od conajmniej kilku lat posiadają zestawy RO+Di połączone tymi dedykowanymi wężami (najczęściej białe, cieńkie, bodajże z PVC). Czy po kilku, kilkunastu latach użytkowania węże te nie tracą swoich właściwości? Np. nie robią się kruche, łamliwe, nie pękają czy coś w tym stylu? Wiadomo każdy materiał ulega jakiemuś zmęczeniu.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wiesz,ze po ponownym "odpaleniu" filtra woda jest "brudna" I nie może iść do akwa. Powinieneś ja spuścić w sciek.Potrzebujesz zbiornika pośredniego.

Pozdrawiam Tornvald

Edytowane przez Tornvald (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że zanim się coś stanie z wężykami to zdążysz zrobić następny remont i przesiadke do większego baniaczka. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz puścić sobie tych węży w listwach przypodłogowych? Ja mam tak zrobione. Wężyk nie jest grubszy niż kabel koncentryczny.

Pozdrawiam, Marek (z telefonu)


image.jpg

294l + 170l sump: około 370l w obiegu; Odpieniek na pompie Tunze 9420 by DarekB30 fi 200; obieg NJ 3000; 2x Tunze 6055 + singlecontroler, 240W LED CREE DIY; 31kg LR; 18kg LS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Filtry RO mam hoho... co najmniej 15 lat. Teraz mam filtr umieszczony wysko nad akwa i wężyk idzie do dołu, do sumpa. Kilka lat temu pekł, a właściwie zrobiła się w nim bardzo malutka dziurka. Wykrycie tego zbrało mi kilkanascie godzin. Nie wiedziałam co szię dzieje. w całym pomieszczeniu była mocna wilgoć. Na płaskich powierzchniash skroplona jakby lekko ktoś potraktował spryskiwaczem,a w pomieszczeniu leciutka mgła. Po prostu dziurka była tak mała że robiła za super wydajny i niewdidoczny prawie nawilżacz. Bo piero przy bardzo dokładnym ogladaniu Mąż wykrył przyczynę.

Druga awaria to pęknięcie obudowy membrany RO. Sikało bardzo cienkim strumyczkiem,dobrze ze byłam w domu.

Żadna z tych rzeczy nie była stara, gorszej jakości czy jakoś specjalnie intensywnie i wyjątkowo traktowana.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz puścić sobie tych węży w listwach przypodłogowych? Ja mam tak zrobione. Wężyk nie jest grubszy niż kabel koncentryczny.

Popieram ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za szybkie odpowiedzi. A więc tak:

- TMK - właśnie takiego pecha się obawiam, a pod podłogą raczej nie do wykrycia, jak się pojawią pierwsze objawy w pomieszczeniu poniżej, to wtedy już musztarda po obiedzie,

- Miklas - tak właśnie chciałem zrobić, bo byłoby estetycznie, od czasu do czasu można by zaglądnąć i w razie czego wymienić, wiem, że wąż mieści się idealnie, ale haczyk jest w tym, że po drodze jest kilka kątów do ominięcia i niestety nie znalazłem żadnego kolanka tej średnicy, które w tych listwach by się zmieściło, a ponadto w tych miejscach jest jeszcze narożnik od tych listew i miejsca jeszcze mniej, jakby to był,a linia prosta, to w ogóle nie byłoby tematu,

- lufcik - to nie taka prosta sprawa, jeśli nawet jakiś remoncik, to raczej już bez zrywania podłogi , a co do większego baniaczka, to mimo szczerych chęci i marzeń raczej nie planuję, nawet nie o kasę tutaj idzie (chociaż też), bo wtedy raczej od razu bym startował z większym, ale głównie ograniczone miejsce na samo akwa i całą resztę wokół niego i co najważniejsze zwiększone obciążenie dla stropu, a budynek pierwszej młodości nie jest i w stawiany w czasach, które nakazują daleko posuniętą ostrożność,

- Tornvald - wiedziałem o tym, ale myślałem, że dotyczy to ponownego odpalenia, ale po jakimś dłuższym czasie lub pierwszego odpalenia, pewnie się myliłem, ale skoro system jest cały czas zalany, automatyczna dolewka co jakiś czas puszcza przez elektrozawór ileś tam wody, to myślałem że ten problem nie istnieje. Cały problem jest właśnie w tym zbiorniku pośrednim, którego właśnie chciałem uniknąć w celu zaoszczędzenia miejsca, początkowo dolewka miała być rozwiązana właśnie w ten standardowy sposób, raz w tygodniu "produkcja" 10-15l RO do zbiorniczka, a później dolewka + pompka dolewałyby do akwa. Chciałem tego uniknąć bo po pierwsze baniak zajmuje miejsce. Po drugie rozwijać co tydzień te wężyki z kuchni do akwa i z powrotem - mało komfortowe i nie potrzebnie czasowe. Co z wysychaniem membramy? Nie mogę (brak miejsca) na stałe zamontować osmozy ani w kuchni, ani w łazience, żeby tam napełniać jakiś "zasobnik" tylko pod akwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kuchni pod zlewem sie nie zmiesci ? Przeciez to pare cm na bocznej sciance.

Calosc mozesz podlaczyc przez zagar (Gardena). Zabezpieczajac sie dodatkowo, mozesz wiadro lub kanister postawic w zlewie.

Godzina zbierania wody a przynajmniej bezpiecznie.

Po co do malutkiego akwarium podciagac instalacje ? Wystarczy tam zbiornik na dolewke (z 50 l).... :thumbup:


120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż właśnie jak napisałem powyżej, pod zlewem się nie zmieści. Ciasna zabudowa i maksymalnie wykorzystana szafka. Wcale to nie takie parę centymetrów biorąc pod uwagę dł.x szer. x wys. Co do podciągania instalacji. Chciałem uniknąć tego dodatkowego zbiornika i ganiania z nim. Owszem sposób najbezpieczniejszy. Suma sumarów, jeśli i tak zawsze trzeba przepłukać zestaw RO i zbiornik jest nieunikniony to myślę nad innym patentem: pod akwa wsadzić drugie akwa ok. 30l. podzielone na pół. W jednej części byłaby woda na dolewkę, a w drugiej mieszałaby się solanka na podmianę. Tak chyba będzie trzeba zrobić. Zestaw RO pod akwa, bo i tak gdzieś trzeba trzymać. Akwarium z zapasem też. Tylko pozostaje kwestia tego rozwijania i zwijania węży oraz zużywania się często używanych szybkozłączek. A jak zabezpieczyć przed wysychaniem membramę podczas jej nieużywania? Podmianki planuję robić co tydzień, na tyle również przygotowywałbym wodę na dolewkę. W tym czasie zestaw byłby odpięty od instalacji wod. - kan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że najlepiej będzie jak zadasz pytanie o trwałość węży producentowi, tu masz tylko "gdybanie".


Akwa.125x55x60 + sump 80x40x40 , Maxspect 2x120w 16000k , obieg Eheim Compact +3000 , odp. diy ala ATI 200 , cyr. 4 x Tunze 6055 na Multi. 7095 , Dastaco II ala DiTus ,AquaRoche ZERO LR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca robi. Producent powie 100 lat (może trochę poważniejszy 20 lat), żeby mnie nie zrazić do zakupu. Pewne na bank. Co do powyższych odpowiedzi, nie traktowałbym ich jako gdybanie. Celowo zapytałem o to was, bo używacie (przynajmniej tak sądzę) po kilka, kilkanaście lat zestawów RO i takie węże tam występują. No chyba, że macie zestawy skręcone na sztywno - na gwintach i nie ma w nich żadnych węży. Nawet jeśli zapytałbym w sklepie handlującym osmozą, to niewiele mi powiedzą, bo jak sprzedają, to nie kontrolują co się później z tym dzieje. Od początku wiedziałem, że ogólnie patent trochę skomplkowany i ryzykowny, ale wygodny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro jesteś w stanie ukryć pod podłogą wężyki... może warto pomyśleć o odprowadzeniu kanalizacji oraz doprowadzeniu wody pod szafkę akwariową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chwialek - też myślałem o tej wersji. Będzie ona trochę bardziej skomplikowana i niewiem czy będzie na tyle miejsca pod podłogą. Wszystko się okaże w trakcie remontu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaproponuję swoją metodę obsługi dolewki, nie twierdzę, że najwygodniejszą z możliwych. Proponuję wykonać tak duży zbiornik dolewki, aby obsłużył najdłuższy twój wyjazd, czyli np. +-2 tygodnie. Osmoza grzecznie wisi gdzieś w łazience lub kuchni. Raz na 2 tyg. z pomocą 13 metrowego wężyka nalewam wodę do zbiornika dolewki, która jest jedną z komór sumpa. Dodam, że na pierwszych kilku metrach wężyka szczególnie latem mocno skrapla się para wodna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś jednak chciał ułożyć wężyki pod podłogą - może puścić je w popularnych peszlach? Wtedy zawsze można wężyk wyjąć, ew. wymienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dzięki wszystkim za odpowiedzi, ale wypracowałem już rozwiązanie, bezpieczne, choć trochę mniej komfortowe. Na 2 tygodnie, to aż tej wody nie potrzebuję, bo raczej na tyle nie wyjeżdżam. Brałem pod uwagę to skraplanie na wężyku i to też poważny minus w przypadku schowania tego wężyka w czymkolwiek lub za czymkolwiek. Osmoza pod zlewem (jednak powinno się udać ją tam wcisnąć) zamontowana na stałe. 2 przenośne baniaki 15l (takie na wodę pitną do kamperów) tankowane pod zlewem, przenoszone do szafki pod akwa i do tego pompki. Jedna pompka z jednego baniaka podłączona do automatycznej dolewki, w drugim zestawie będzie się kręcić słona woda do podmiany. Wszystko schludne, szczelne, "mobilne", zmieści się w szafce i raczej nie powinno powodować nieprzyjemnych niespodzianek. Jedyny mankament, który od początku brałem pod uwagę przy tym rozwiązaniu, to możliwość niezauważonego wyczerpania się zapasu wody do dolewki i praca pompy na sucho (co raczej skończy się jej zgonem). Pomyślę o jakimś sygnalizatorze zbyt niskiego stanu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.