Ryba/"żyjątko" - radość - trauma - ponowna próba...

[luft]

Temat dedykowany przede wszystkim rybom, ale też wszystkim zwierzakom, odchodzącym na wieczną rafę. I co dalej? Jakie są Wasze wybory? Czy próbujecie do skutku, czy też kolejną próbę poprzedza wnikliwa analiza, czy też dajecie spokój i zaprzestajecie próby z danym gatunkiem? Temat jest Wasz, gdzie możecie podzielić się własnymi przemyśleniami, a także zawrzeć swój wybór w anonimowej ankiecie. Pozdrawiam

luft

[inmar]

Tak i nie.Jeśli jest to pożyteczna ryba to kupuję ponownie jak na przykład hexatenia czy doktorek labroides dimidiatus.Inaczej z rybami o słabej przeżywalności jak chelmon,kupię,ale tylko z zbiornika akwarysty.

[danp]

To zalezy, w moim przypadku:

Blenniella chrysospilos (orange/red spotted blenny) w duzym baniaku pozyl sobie pare ladnych miechow i padl ot tak z dnia na dzien przestajac nagle jesc, w obecnym mniejszym baniaku nie jadl od poczatku, po 2 tyg wyskoczyl mimo "nakrycia zbiornika". Ostrzegany bylem przed ta ryba przez kumpla, managera jesdnego ze sklepow akwarystycznych, naprawde dobry kumpel ktory nie wcisnalby mi kitu. Ale, ze ja wiem wszystko najlepiej to sie uparlem i mam nauczke, juz trzeci raz tego bledu nie powtorze.

Powder blue tang-z dobre 5-6 lat temu tez sie uparlem i tez padl "bez przyczyny", z tej ryby nie rezygnuje, ale musze miec duzo wiekszy baniak niz przy ostatniej probie (375l) i ryba musi byc po kwarantannie.

Wargacze-tylko do sporego zbiornika, wpuszczane razem jezeli pare roznych "rodzajow", zbiornik tylko z pokrywa, moje albo byly agresywne wzgledem siebie jak wpuszczane osobno, albo padly po 5 latach (nie sadze by to byl optymalny wiek dla tej ryby).

Generalnie na chwile obecna wyleczylem sie z kupowania ryb, ktorych nie widzialem jak sie zachowuja w sklepowych baniakach, no i oczywiscie musze widziec jak jedza. Teraz jak sobie tak policze to z ryb ktore widzialem przy zakupie i widzialem jak jedza to stracilem tylko tego PBT doslownie w tydzien, wszystkie pozostale rybki mam do dzis albo pozyly pare ladnych lat. Problem jest taki, ze w sklepie jest zazwyczaj drozej, badz duzo drozej, czlowiek probuje zaoszczedzic i traci dwa razy.

[krk_258]

Moim zdaniem wiele zależy od powodów straty - na razie zbyt wiele doświadczenia z wymianą obsady nie mam ale na pewno po stracie na drugi dzień nie robiłbym poszukiwań i objazdówki po sklepach...

[KRUSZYNA]

U mnie poza stratami '' poospowymi'' zniknął bez wieści Gobidion Okinawe, Synchiropus Splendidus(jeden z pary i to po 6ciu miesiacach a drugi zyje nadal już 2lata) oraz Salarias. Tego pierwszego nawet bardzo nie żałowałem i nie kupię nastepnego bo. Jego nawyki co do twardych mnie wkurzaly. Natomiast pozostałe 2 kupię znowu bo fajne i pozyteczne zwierzaki.

[Ironista]

Trzy razy próbowałem z Pterapogon Kauderni. Za każdym razem wybijały się wzajemnie, a ostatni osobnik przestawał jeść i padał.

Już więcej nie chciałem, ale coś mnie podkusiło i...teraz mam dobraną parkę. Samiec już dwa razy miał głodówkę z powodu ikry w pysku.

[Roman.P]

W zasadzie miałem problem tylko z chełmonem i babkami kopiącymi.

W pierwszym przypadku były dwa nieudane podejścia i trzecie uwieńczone sukcesem otrzymany ze zbiornika w którym zmienił sobie menu.

Babki koniecznie też dwa razy chciałem mieć w parce. Dwa razy kupiłem tej samej płci i była wojna Teraz jest jedna i jest ok.Ta z drugiego razu.

Swoją drogą brakuje informacji na temat ryb jak długo żyją. Szczególnie w akwarium.

[krk_258]

BAU to może trzeba zróbić jakaś statystykę uwzględniająca zgon prawdopodobnie naturalny lub tragiczny... Niestety mechanizm ankiety nie pozwoli na tabelkę w której masz gatunek, pochodzenie, czas życia oraz przyczynę zejścia... I może jeszcze rozmiar na starcie. Chyba jedynie wtedy dałoby się wyciągnąć jakieś sensowne wnioski

[Roman.P]

BAU to może trzeba zróbić jakaś statystykę uwzględniająca zgon prawdopodobnie naturalny lub tragiczny... Niestety mechanizm ankiety nie pozwoli na tabelkę w której masz gatunek, pochodzenie, czas życia oraz przyczynę zejścia... I może jeszcze rozmiar na starcie. Chyba jedynie wtedy dałoby się wyciągnąć jakieś sensowne wnioski

Sądzę że długowieczność zwierzaków powinna być podana na Reflexie, Wikipedii i u sprzedawców. Ale to pobożne życzenia.

Mówię tu o naturalnych zgonach a nie zejściach przyczynowych.