janusz-pśl Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 Po nieudanych próbach walki z ospą za pomocą chemii, UV, obniżania zasolenia w akwarium ogólnym przyszedł cza na temperaturę. Tydzień temu zaryzykowałem ze skrzynką robiąc kąpiel w osobnym zbiorniku w wodzie akwariowej o temp. 33st. C. Cubicus był mocno obsypany. kilka dni po kąpieli jest czyściutki. Kąpiel trwała 5min. W wielu publikacjach znaleźć można o temp 32st. C zabijającej ospę. W tej chwili w akwarium mam według dwóch termometrów 31-32 st.C. Krewetki najbardziej podatne na temp. jak na razie ok. Temp chcę podnieść do do 32-33 st. C. Ciekawy jestem jak długo taką temp trzeba utrzymywać aby całkiem pozbyć się ospy? Czy ma ktoś jakieś doświadczenie z takim sposobem walki z tym dziadostwem? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Roman.P Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 Tam jest mój sposób http://nano-reef.pl/topic/69129-jak-dlugo-utrzymywac-podwyzszona-temperature-przy-ospie/ Cytuj Pozdrawiam. Roman (Dawniej BAU) 150x50x50, sump 120 l,+zbiornik techniczny 80 l, oświetlenie-ledy Cree 108W + 2x 54W t5, Aqua Nova 6500, 1xJVP 102+jebao 40,odpieniacz stożek made in sebastek i cała reszta zalane 10.02.2011. Obecnie prawie fisch only Nigdy się nie tłumacz, przyjaciel tego nie potrzebuje a wróg nie zrozumie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janusz-pśl Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 Dzięki Romek. Przeczytałem już wszystko na 5 pierwszych stronach wyszukanych przez google o ospie. I nie znalazłem nic o leczeniu samą temperaturą. Wszyscy proponuję podniesienie temp, ale tylko po to bu przyśpieszyć cykl rozwojowy pasożyta a ja mam ochotę zabić mende. 90 st. F czyli 32,2 st. C. ma zabić pasożyta w każdej postaci a ja już prawie tyle mam. także trzymam temp do wieczora a potem zacznę powoli schładzać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Roman.P Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 Janusz. Poznaj wroga. W linku który Ci podałem jest sporo informacji o draniu. Temperatura na chwilę niewiele da , to musi potrwać. Łagodne podnoszenie temperatury pozwoli zwierzakom dostosować się i kilka dni nie powinno im zaszkodzić. Cytuj Pozdrawiam. Roman (Dawniej BAU) 150x50x50, sump 120 l,+zbiornik techniczny 80 l, oświetlenie-ledy Cree 108W + 2x 54W t5, Aqua Nova 6500, 1xJVP 102+jebao 40,odpieniacz stożek made in sebastek i cała reszta zalane 10.02.2011. Obecnie prawie fisch only Nigdy się nie tłumacz, przyjaciel tego nie potrzebuje a wróg nie zrozumie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Echindorus Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 (edytowane) Witam. Miałem kiedyś plagę tego dziadostwa. Tak jak ty próbowałem zwalczyć kulorzęska tylko tempeaturą. Na dwa tygodnie podniosłem temperaturę w akwarium do 33 stopni Celcjusza. Efekty były niewystarczające dla zwalczenia tej choroby. Doświadcznie jakie wyniosłem z tego sposobu walki z chorobą..... większość korali miękkich jakie miałem nie przetrwała, prawie wszystkie krewetki i ślimaki zdechły, korali twardych wtedy nie miałem. Wnioski jakimi mogę się podzielić..... nie warto. Ryby dawały radę ale nie chciałem zabić całej rafy więc odpuściłem. Najskuteczniejszą metodą okazało się zastosowanie ozonu przy temperaturze 29 stopni przez dwa miesiące ale......nadal niewybaczalne pozostaje przerybienie zbiornika i wprowadzanie duzej ilości nowych ryb jednocześnie. Podstawą w profilaktyce pozostaje własna kwarantanna dla najbarziej podatnych ryb (np. niektóre pokolce). Podstwą w skutecznej metodzie unikania zagrożeń jest bardzo wydajna wręcz przewymiarowana filtracja. Zaobserwowałem również, że są ryby, które bardziej od innych są odporne na wszelkiego rodzaju próby leczenia i to ich eliminacja w tym procesie w akwarium rafowym (nie w kwarantannie) ułatwia zwalczenie choroby. Pozdrawiam. Edytowane 15 Marca 2015 przez Echindorus (wyświetl historię edycji) Cytuj 130x70x65; Aquasunlight 2x250W+ 4x54W, Reef Octopus RO-PS-5000INT Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiflu Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 W mojej ocenie, to zazwyczaj akwarium jest "chore" a nie wprowadzane ryby. W akwariach morskich jest inny kulorzesek, mało co opisany, wiec zakładamy, że żyje jak ten słodkowodny. Kulorzeska można przynieść na podstawce, ze skałą itp - kupujesz nową rybę która jest osłabiona zestresowana i meęda siedząca na skale i csekając na swoją ofiarę atakuje. Ryba sie wysypuje, my mówimy kurde chorą kupiliśmy, ryba ma cysty które potęgują inwazje i nagle się okazuje, że piękne zdrowe ryby które tyle czasu pływały i były odporne na niewielkie ataki choroby nagle nie radzą sobie z taką inwazją. Obsada się wysypuje... Ospa jest to stwór osiadły, i dlatego ozon uv za wiele nie dają, owszem pomogą ale nie wyleczą. Wszystkie leki które są "bezpieczne" dla rafy nie pomagą - strata kasy. Nigdy nie słyszałem przypadku- tak dałem lek choroba na drugi dzień odeszła wszytko zdrowe. Czosnek, tylko żywi nadzieje - chyba by musiały być smarowane tym czosnkiem ( notabene znam taki przypadek z sukcesem ). Ja potwierdzam, podgrzewanie wody pomaga, ale to nie jest lek na inwazje, to się stosuje jak pandemia ustąpi, to co miało paść padło, a twarde sztuki ( np garbiki ) zostały. Jak juz ryby nie mają cyst i pozostały tylko "przetrwalniki" na skale. Od tyle, powtarzam się, ale temat przewija się po kilka razy w ciagu roku. Wysypane ryby tylko potęgują sprawę i jest za późno. Pozostaje piweczko, melisa i utajenie przed zoną kosztów spuszczonych w kibelku. Cytuj "Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz Nowe 730L Stare 470L Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafik73 Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 (edytowane) W mojej ocenie, to zazwyczaj akwarium jest "chore" a nie wprowadzane ryby. W akwariach morskich jest inny kulorzesek, mało co opisany, wiec zakładamy, że żyje jak ten słodkowodny. Kulorzeska można przynieść na podstawce, ze skałą itp - kupujesz nową rybę która jest osłabiona zestresowana i meęda siedząca na skale i csekając na swoją ofiarę atakuje. Ryba sie wysypuje, my mówimy kurde chorą kupiliśmy, ryba ma cysty które potęgują inwazje i nagle się okazuje, że piękne zdrowe ryby które tyle czasu pływały i były odporne na niewielkie ataki choroby nagle nie radzą sobie z taką inwazją. Obsada się wysypuje... Ospa jest to stwór osiadły, i dlatego ozon uv za wiele nie dają, owszem pomogą ale nie wyleczą. Wszystkie leki które są "bezpieczne" dla rafy nie pomagą - strata kasy. Nigdy nie słyszałem przypadku- tak dałem lek choroba na drugi dzień odeszła wszytko zdrowe. Czosnek, tylko żywi nadzieje - chyba by musiały być smarowane tym czosnkiem ( notabene znam taki przypadek z sukcesem ). Ja potwierdzam, podgrzewanie wody pomaga, ale to nie jest lek na inwazje, to się stosuje jak pandemia ustąpi, to co miało paść padło, a twarde sztuki ( np garbiki ) zostały. Jak juz ryby nie mają cyst i pozostały tylko "przetrwalniki" na skale. Od tyle, powtarzam się, ale temat przewija się po kilka razy w ciagu roku. Wysypane ryby tylko potęgują sprawę i jest za późno. Pozostaje piweczko, melisa i utajenie przed zoną kosztów spuszczonych w kibelku. Wieczny pesymista ;/ To dlaczego jedni mają ospę i ją zwalczają bez uszczerbku na życiu a inni wyrzucają do kibla całą obsadę ?? Pomimo , że metody leczenia są takie same. Dalej się nie zgadzam z tym co piszesz. Ospa to ospa. Odinoza to odinoza itd.......myśle , że większość myli te choroby. PS: Co do żony . Moja była że mną 2 razy na zakupach w sklepie akwa. I więcej jej nie biorę . Bo się dowiedziałem ile ona za to by sobie butów kupiła...... masakra jakaś Edytowane 15 Marca 2015 przez rafik73 (wyświetl historię edycji) Cytuj http://reefhub.pl/ra...5l-z-legionowa/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiflu Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 Pewnie tak jest, że mylą- może i ja. Tylko pytanie o jakiej obsadzie mówisz ? Ja jeszcze nie widziałem, że przy mega wysypanej obsadzie nie było strat. Pesymistą jestem i to mocnym w tym temacie, za duzo kasy przelałem w kiblu i może dlatego. Najważniejsze, że mamy odmienne zdanie bo dzięki temu komuś może się uda opanować to kur...wo. Cytuj "Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz Nowe 730L Stare 470L Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edi Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 ja to chciałbym zrozumieć dlaczego niektórzy ograniczają karmienie ryb przy ospie? albo nawet przestają karmić, przy kuracji jakimiś lekami? bo tak w ulotce napisane. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 bo skoro mam się do czegoś stosować to do czego? Ile osób tyle zdań... skoro producent tak napisał - chyba wie co robi? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edi Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 miałem atak ospy raz, jak wprowadziłem nową rybę. podniosłem temp do 28oC max, grzałka nie dała rady więcej, to przyspiesza rozwój pasożyta, i od początku ospy podwoiłem dawkę jedzenia. stat zero, nawet chelmon przetrwał, a był niezle obsypany. chemii nie stosowałem, to i tak nie za bardzo działa a jeszcze szkodzi innym.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Murson Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 Witam Janusz do ilu zmniejszyles zasolenie ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luminigilstiejn Zgłoś Napisano 15 Marca 2015 Sok z czosnku do baniaka.To wszystko.U mnie Achilles byl obsypany i przeszlo.Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janusz-pśl Zgłoś Napisano 16 Marca 2015 Zrobiłem tak jak radziła mi jedna doświadczona akwarystka. Zasolenie obniżyłem do 1,014 podmieniając codziennie wodę z akwarium na ro-di oraz dodając codziennie ballinga. KH miałem cały czas na 9. Obniżenie trwało 4 dni a następnie codziennie podnoszenie zasolenia o 0,002. Po obniżeniu zasolenia trzeba przyznać, że już w pierwszy dzień ryby z wysypką przestały się ocierać i ilość kropek na hepatusie znacznie spadła. Miękasom i krewetkom nic się nie stało w czasie obniżenia zasolenia. Witam Janusz do ilu zmniejszyles zasolenie ? Wczoraj zacząłem obniżać temperaturę z 33 st. C. Dzisiaj rano było 30 st. C. i jak na razie żadnych strat i o dziwo hapatus czysty się zrobił. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 16 Marca 2015 nie boisz się, że polecą Ci korale? raz, że tak niskie zasolenie, a dwa wysoka temperatura? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janusz-pśl Zgłoś Napisano 16 Marca 2015 (edytowane) Teraz zasolenie jest już na normalnym poziomie. Dwóch metod bym nigdy nie połączył. Jeżeli chodzi o obniżanie zasolenia to nie jest takie groźne pod warunkiem, że ph i kh są na niezmienionym poziomie. Moje korale przeżyły i zdecydowanie wyglądają lepiej jak podczas stosowania chemii w ogólnym akwarium. Edytowane 16 Marca 2015 przez janusz-pśl (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Areya Zgłoś Napisano 16 Marca 2015 To może być rozwiązanie... ale jak masz rafę z SPSami, LPSami, ukwiałami itd to obniżenie zasolenia może pomóc rybom.. ale też może pomóc przedwcześnie przenieść się na wieczną rafę koralikom i innym mieszkańcom.. też mam obczytaną ospę na wszystkie sposoby, walczyłam o g. okinawae przez ponad miesiąc, około 6 tygodni. A ją sypało z przerwami, jadła, potem znów to samo.. witaminy, czosnek, temperatura, prodibio spots & velvets.. a babka na koniec i tak "zniknęła" (u mnie nie ma szans na znalezienie ciała, mam niezwykle wydajną ekipę czyszczącą.. tak wydajną, że aż rozpatruję wyjęcie największego wieloszczeta, bo podejrzewam, że poluje na żywe ryby..). Tak czy siak ospa zabiła babkę, a błazenek po jej zniknięciu pozbył się plamek i jest dobrze. Przyszedł już kolejny i też nie zaospił. Może wybiłam już temperaturą cysty, może nie... wniosek jest taki, że jak ma coś zdechnąć, to zdechnie. Szkoda tylko na wieczną rafę całą obsadę przenieść próbując leczyć ryby lub rybę, bo jest takie ryzyko. Dlatego właśnie zakładam kwarantannę - nie byłam przekonana w 100% do tego czy warto mieć baniak pomocniczy przy 54l, ale uznawszy że przyda mi się jako szczepkarium wykorzystam baniak optymalnie, jak sypnie mi ospą to temperatura w górę i szczepki siedzą tak długo, aż będę pewna że nie przeniosę sobie syfu (i tak to szczepkarium na moje prywatne potrzeby, bo muszę dla samej siebie wyhodować obsadę do 250l zresztą obecnie nie planuję zwiększania zarybienia, ale mam super wymówkę dla zaszczepkowania ) Trochę się rozpisałam, ale zasadniczo chciałam powiedzieć, że zgadzam się z kiflu w 100%, tylko że ja przed mężem muszę ukrywać koszty.. Cytuj Tak było.. Tak też było.. __________________________________________________________________________________________ AKWARIUM: Red Sea Max 250 Żywa skała ok. 8-10kg, MarcoRocks ok. 15kg, Nature's Ocean Live Sand (9kg). CYRKULACJA: Jebao RW-4 + Tunze Turbelle NanoStream 6025 + Jecod DC3000 i NJ1200 w panelu ODPIENIACZ: Stockowy RSM OŚWIETLENIE: Stuningowana pokrywa, 216W na ledach (w tym kolor) + sterownik by Morświn Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 19 Marca 2015 miałem atak ospy raz, jak wprowadziłem nową rybę. podniosłem temp do 28oC max, grzałka nie dała rady więcej, to przyspiesza rozwój pasożyta, i od początku ospy podwoiłem dawkę jedzenia. stat zero, nawet chelmon przetrwał, a był niezle obsypany. chemii nie stosowałem, to i tak nie za bardzo działa a jeszcze szkodzi innym.. no a co w tym momencie jak np xanthurum nie je? Pływa normalnie, nadstawia się doktorkowi, ale nie je... Nie wiem czy nie widzi żarcia? Oczy ma lekko mętne. Próbowałem podstawić mu strzykawką z rurką pod nos i ... d*pa. Tak jak by nie widział co się dzieje koło niego... Faktem jest, że jeden lek w ogóle nie działał. Może ta herbtana jakoś zadziała? Szczerze powiedziawszy nie mam już pomysłu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edi Zgłoś Napisano 19 Marca 2015 nawet alg nie ruszy? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiflu Zgłoś Napisano 19 Marca 2015 Nie je bo ospa atakuje tez narządy wewnętrzne i zazwyczaj ryby przestają jejść. Cytuj "Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Aureliusz Nowe 730L Stare 470L Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
remii Zgłoś Napisano 19 Marca 2015 Mojesumienie masz krewetki czyszczace? Cytuj 100x40x60h, Sunpower 6x39w, Vertex omega 130, 6045 + RW8, Tunze 1073.020, Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 19 Marca 2015 (edytowane) algi wiszą i nawet borsuk nie rusza... może nie zna - nie mam pojęcia. Tyle, że borsuk wcina mrożonki czy spirulinę ,a xanthurum niestety nic... krewetek nie mam, bo nigdzie ich nie ma w sklepie a jak były w erybce - to akurat wlałem specyfik na ospę i wolałem nic nie wkładać do akwarium w tym czasie. Poza tym, musiałbym chyba z 8 tych krewetek kupić.... ech Edytowane 19 Marca 2015 przez MojeSumienie (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janusz-pśl Zgłoś Napisano 19 Marca 2015 Jeżeli ryba jest bardzo zainfekowana to polecam Ci dwie możliwości. - Kąpiel w wodzie o temp. 33 st. C w osobnym akwarium (woda z ogólnego tylko podgrzana i mocno napowietrzona) - Kąpiel w wodzie RO z ph i kh identycznymi jak w akwa ogólnym (wodę należy mocno napowietrzać i poprawiać parametry np płynami z ballinga)) Kąpiele max kilka minut, w zależności od wytrzymałości ryby. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
remii Zgłoś Napisano 19 Marca 2015 Jeden doktorek na tyle ryb to cos w stylu naszej służby zdrowia. Ja po walce chemikaliami (pomogły tak w 80%) dokupiłem krewetek, które ostatecznie rozprawiły sie z ospą. Teraz na 7 ryb w tym doktorek mam 3 krewetki. Nawet jak któraś z ryb dostanie czegoś na płetwach to teraz mam to gdzies, bo jutro juz jest czysciutka. Cytuj 100x40x60h, Sunpower 6x39w, Vertex omega 130, 6045 + RW8, Tunze 1073.020, Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MojeSumienie Zgłoś Napisano 19 Marca 2015 nie ma szans na wyłowienie ryb. muszę w takim razie podjechać po krewetki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach