Skocz do zawartości
Robteos

Babka V.Pullaris zamieranie tkanki ogona

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

Kilka dni temu u babki zaczęło się coś dziać z początku była to narośl zaczynająca się od wielkości szpilki od igły myślałem ,że to może nadziała się na wieloszczeta i się to zagoi.A było to gdzieś z 7 dni wstecz..

Tak później z 3 dni ryby nie widziałem bo była schowana później ja miałem takie godziny pracy gdzie ryb nie miałem szans obserwować no i niestety z tego co widzę znacznie się jej pogorszyło.

I tutaj prośba z pomocą do was czy da się jej jakoś pomóc to uleczyć czy to już zbyt zaawansowane...

No cóż szkoda najbardziej rybki.

Przy oglądaniu zdjęć najlepiej nic nie pić i nie jeść bo nie są przyjemne.

36e6bc2d5a403219gen.jpg

b21bf67e3ce06eb3gen.jpg

f65516145dd7ac2cgen.jpg

2207712e765a4bfcgen.jpg


Krauza [118x35x40H] + sump 45x45x38H 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc tak niestety z dniem dzisiejszym rybka popłynęła..... w między czasie podawałem witaminy do wody ale cóż nic to nie dało... płetwa ogonowa całkiem zginęła.

Edytowane przez Robteos (wyświetl historię edycji)

Krauza [118x35x40H] + sump 45x45x38H 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda takiej pięknej rybki :( czy mógł ja "ktos" z obsady ugryźć w ogon? Może zaczęło się od ukąszenia i wdało się zakażenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie próbowałeś jej ratować?


Z akwarystycznym pozdrowieniem ;)

Seb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seb... przecież zapytał, jak jej pomóc, ale nikt nie odpisał :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nika, no bez jaj :D Jak Ci pies zachoruje to też piszesz na forum i czekasz na odpowiedź, a kiedy jej nie uzyskasz to patrzysz jak zdycha? Bez urazy, ale utarło się że ryba to nie zwierze, bo nie szczeka czy nie piszczy, podejście typowe dla celników z Okęcia...


Z akwarystycznym pozdrowieniem ;)

Seb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że nie czekam, biorę psa (akurat mam kota, ale nieważne) w kocyk, pakuję do auta i do weterynarza. Ale akwarium do auta nie wpakuję ;) Nie wiem, może bym zadzwoniła do sklepu akwarystycznego czy do weterynarza zapytac, co zrobić w takim przypadku, bo rybce przeciez nie da sie posmarowac ogona jodyną, zabandazowac i podac antybiotyku.

Pisał, że podał witaminy, więc próbował pomóc jak umiał. Nie ma co na chłopaka krzyczeć bo i tak go serce boli.

A co Ty byc zrobił Seb? Jak bys pomógł rybce z taką chorobą? Dla autora to juz za późno na pomoc, ale może chociaz dla innych na przyszłość na tym wątku zostanie Twoja dobra rada :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

seb albo zadzwoniłby na 112 albo złapałby do słoika zawiózłby do weterynarza,a ten popatrzywszy na słoik i na seba podrapałby sie po nosie i wypisał skierowanie do psychologa(z tym że nie rybce). :smiling: Sorry seb nie mogłem sie powstrzymać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie próbowałeś jej ratować?

Hej.Co do pomocy to dawałem witaminy dla ryb do wody jak i do samego jedzenia i starałem się ją dobrze żywić.W sklepie doradzono mi użyć witamin no ale cóż.....niestety nie udało się. Choroba dojść szybko postępowała niestety.Ryby nie chciałem odławiać by jej jeszcze więcej nie męczyć i nie stresować.

Szkoda takiej pięknej rybki :( czy mógł ja "ktos" z obsady ugryźć w ogon? Może zaczęło się od ukąszenia i wdało się zakażenie.

Co do kąsania to ryby w 100% odpadają bo nie mam żadnych mięsożerców czy czegoś w tą deseń,jedynie co mogło by to spowodować to natknięcie się na wieloszczeta.

Edytowane przez Robteos (wyświetl historię edycji)

Krauza [118x35x40H] + sump 45x45x38H 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaminy do wody nic nie pomogą w takiej sytuacji, ja bym ją odłowił i próbował zdezynfekować ten gnijący ogon, czymkolwiek, jodyną, nadmanganianem potasu, czymkolwiek. Samo się nie zatrzyma jak widać że postępuje, a fakty są takie że niestety 99% akwarystów w takich i podobnych przypadkach liczy na cud...


Z akwarystycznym pozdrowieniem ;)

Seb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaminy do wody nic nie pomogą w takiej sytuacji, ja bym ją odłowił i próbował zdezynfekować ten gnijący ogon, czymkolwiek, jodyną, nadmanganianem potasu, czymkolwiek. Samo się nie zatrzyma jak widać że postępuje, a fakty są takie że niestety 99% akwarystów w takich i podobnych przypadkach liczy na cud...

No i ja niestety do 99% nich należę :blushing: .Bo rybie zanikła cała płetwa ogonowa aczkolwiek później dalszych śladów z zewnątrz na postępowanie *infekcji* nie było.Ryba pływała kilka dni bez płetwy ogonowej i wyglądało na to ,że pacjent przeżyje.. aczkolwiek była to błędna nadzieja. :ninja:


Krauza [118x35x40H] + sump 45x45x38H 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre jest to że chociaż wyciągnąłeś z tego wnioski, w przyszłości już będziesz wiedział jak reagować! :)


Z akwarystycznym pozdrowieniem ;)

Seb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre jest to że chociaż wyciągnąłeś z tego wnioski, w przyszłości już będziesz wiedział jak reagować! :)

Powiem szczerze ,że przez myśl mi nie przeszło ,że rybę w ogóle można kąpać rybę w czymś takim jak jodyna czy nadmanganianem potasu itp.No ale cóż człowiek uczy się całe życie,tylko szkoda ,że nikt nie dał informacji aby rybie zrobić taką kąpiel bo osobiście nawet nie wiedziałem ,że tak można.


Krauza [118x35x40H] + sump 45x45x38H 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym wypadku skuteczniejsze byloby pedzlowanie silnym roztworem, mogloby pomóc, nie musiało, ale mogloby, a to już warto spróbować ;-)


Z akwarystycznym pozdrowieniem ;)

Seb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mój pokolec byłby już na wiecznej rafie tak była zmasakrowana przez żółtka gdyby nie krewetka czyszcząca amboinesis.

Czy posiadasz takie krewetki ? Pytam już po fakcie ale warto się w nie uzbroić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mój pokolec byłby już na wiecznej rafie tak była zmasakrowana przez żółtka gdyby nie krewetka czyszcząca amboinesis.

Czy posiadasz takie krewetki ? Pytam już po fakcie ale warto się w nie uzbroić.

Hej.

Co do krewetki tak mam jedną ale ona za bardzo się nie interesowała czyszczeniem tylko mrożonkami w wodzie.. Aczkolwiek miałem wargatka ale on za bardzo nie interesował też się tą sprawą.


Krauza [118x35x40H] + sump 45x45x38H 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może już na tyle wielka była infekcja że i krewetka nie pomogła ona też po ciemku lubi czyścić jak się spi, albo rybka nie bardzo chciała.U mnie to chyba nie ma ryby która nie poddała by się czyszczeniu.W początkowym stadium pewnie by sporo zaradziły ale na zdjęciu to już dosyć zaawansowany stan , mimo to na gębie mojego tominensis też już niewiele kto dawał nadzieje pysk był opuchnięty rozdarty, ale widziałem jak nocą krewetka przychodziła do jego dziupli i go robiła, kup drugą to krewetki w parze zrobią się śmielsze, może w przyszłości się przydać. Wargacz to się raczej łapie dużych pokolców ale tak to zaobserwowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.