Skocz do zawartości
Nik@

ospa i przeterminowane lekarstwo - pilne!

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj kupiłam spots and velvets, podałam pierwszą dawkę. Wieczorem dopiero zauważyłam że termin przydatności minął 11.2015, czyli już 2 miesiące po terminie. Moje kulawe szczęście. zaraz powinnam dać druga dawkę i nie wiem co robić. Wlać? a może ktoś z okolic ma to lekarstwo ważne i mógłby mi odsprzedać?

Dodam jeszcze ze po wczorajszej dawce nie ma poprawy, blazenek jest dużo bardziej obsypany i juz chyba jedną pletwa na tamtym świecie. wczoraj miał jeszcze niewiele kropek a dziś wygląda jak obsypany mąką.

Edytowane przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od podniesienia temp i jak mozesz to lampa uv

Wysłane z mojego MS4503 przy użyciu Tapatalka


Acropolis 800L ++ na ZEOVIT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam lampy UV, a przy tym preparacie nie wolno włączać lampy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

2 miesiące po terminie - ale przydatność od produkcji była 0,5 czy np 2 lata - bo jak 2 to jeszcze można

tak na logikę długi termin przydatności +10% śmiało , krótki już nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie nie ma tej informacji na opakowaniu. jest batch code, ale nie umiem go odczytać. 01a13y42

02k13z49

Takie 2 ciągi znaków. jeśli 13y42 oznacza na przykład 42 tydzień 2013r to może jest to data produkcji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma kodu qr tylko zwykły kreskowy. Moja aplikacja go nie czyta :(

Wlałam 3/4 ampułki bo to dawka od 60-100l. założyłam ze 13y oznacza rok produkcji, zwykle preparaty chemiczne mają dłuższy termin przydatności niż naturalne

Edytowane przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nika niestety nikt ci nie przepisze gotowej recepty na szczęście, masz dwa wyjścia

Po pierwsze nie bądźmy mądrzejsi od producenta leku, przeterminowane może bardziej zaszkodzic niż pomóc

Po drugie ta ryba jest w takim stanie że raczej już nic jej bardziej nie zaszkodzi, wiec może warto próbować

Obojętnie co zrobisz -zrobisz dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie już aż wstyd tutaj pisać i kolejny raz prosić o pomoc. I to wszystko moja wina. Ostatnia deska ratunku, a ja nawet nie sprawdziłam w sklepie daty ważności. Ledwo udało mi się w sklepie powstrzymać łzy, wiec wrzuciłam pudełko do torebki i ucieklam na nic nie patrząc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdemu się zdarza, też ostatnio wziąłem z półki nie to co trzeba bo nie chciało mi się wyciągać okularów

Lej to lekarstwo i nie marudz jak moja córka, bo i tak nie masz innego wyjścia

I odsłon powierzchnię akwarium żeby ta ryba miała czym oddychać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie obie trzymaja się przy dnie. wlozylam świeży czosnek do kaskady, pootwieralam cześć pokrywy i nie karmię, jak każe producent. wyjęłam tez wczoraj wszystkie media filtracyjne zgodnie z instrukcją

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ryby bez zmian, ani lepiej, ani gorzej. Silny ten maluszek ze tak długo walczy, pierwszego śmierć zabrała bardzo szybko. Jutro według harmonogramu leczenia dzień bez lekarstwa i po 2 dniach postu można nakarmić ryby. 2 dni nie Wrzucałam nic, krewetki tez glodne. Nakarmie z samego rana. wzięłam urlop. Psychika mi siada, co chwilę ze strachem zaglądam do akwarium. Jeśli rybcie wytrzymają, to pojadę wymienić lekarstwo na "terminowe".

Mandaryn jakby kilka kropek miał mniej, ale nie wiem, czy widzę to, co chcę widzieć. cały dzień leży na piachu i szybko oddycha, ze dwa razy zmienił miejsce.

Blazenek szuka jedzenia, zagląda na piach i bacznie obserwuję czy coś nie przeleci obok. drugi dzień nic nie jadł, bo w instrukcji leczenia jest opis nie karmić ryb. Nie rozumiem jaki jest powód zakazu karmienia. Ryba musi jeść żeby była silna. Ale skoro nie wolno, to nie będę karmić.Jutro wstanę wczesnie i dam jeść, byle jeszcze było kogo karmić.

Edytowane przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ryby nie mają pokarmu przez kilka dni to nic im się nie stanie. Błazenki są dosyć odporne. U mnie pomogła kilkuminutowa kąmpiel w osobnym naczyniu (POINTEX Aquq Medic) pomarańczowe miały nie wiele kropek a czarne były obsypane jak mąką, właściwie to już się z nimi żegnałem, teraz nie ma ani śladu. Poza tym temperatura ok 30 stopni i codziennie przez 3 dni zmieniałem czosnek. Trzymam kciuki aby wszystkie rybcie to wytrzymały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam w kaskadzie w skarpecie posiekany ząbek czosnku, wymieniam 2 razy dziennie. nie wiem czy dobrze robię, nie znam metod dawkowania czosnku. światło przytlumione i wcześniej je gaszę. Właśnie zgasilam, świeci się tylko zyrandol w pokoju. Blazenek zaraz po zgaszeniu zaczął pływać trochę wyżej i szerzej, ale plywa w miare spokojnie, nie tak nerwowo tuz pod lustrem wody. mandaryn tez się ruszył z miejsca, położył się po drugiej stronie akwarium. Może światło, choc przytlumione im przeszkadzało? W kazdym razie walka trwa nadal. Z każdą godziną w której się nie pogarsza aż się boję mieć nadzieję, że może uda im się uniknąć najgorszego. Mam nadzieję, że jak jutro wstanę i pobiegne do akwarium, to rybki nadal będą po tej stronie życia.

Temperatury nie podniose, za duże ryzyko, że całe życie się ugotuje. w akwarium są jeszcze krewetki, slimaki, korale i krab.

Mam pytanie. Czy ktoś kto "przeżył" ospę czy oodinium zaobserwował może, że rybki po zgaszeniu światła wydają się czuć lepiej? czy ta choroba powoduje jakiś swiatlowstret? blazenek teraz pływa sobie po całym akwarium a przy zaswieconej lampie nie ruszał się z miejsca. Mandaryn teraz zaczął poruszać płetwami, a w dzień leżał zupełnie bez ruchu. Mam wrażenie ze po zgaszeniu światła rybki czują się lepiej.

Edytowane przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety lekarstwo nie pomogło, mandaryn właśnie odchodzi a blazenek juz cały w mące, nie przyjął pokarmu, pływa jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
:(

ba1d0dbe44d268c0978d77430793cdd9u1087a952.png

Akwarium przód, boki OPTI 200l (100x40x50), Odpieniacz: Comline® DOC Skimmer 9004 + Comline® Filter 3162 (Reefpack 250), Cyrkulacja: 2xJebao RW-4, Newa Wave 1.6 adj, Światło: 4X39W Blau Lumina (2xGiesemann Actinic Blue,1xPower Chrome Aquablue,1xGiesemann Super Actinic), Dolewka: Tunze Osmolator 3155, Sump: Brak, 13kg żywej skały, 18kg żywego piasku, grzałka Newa Therm 75W umieszczona w filtrze, Zasilacz awaryjny 400W akumulator AGM 12V55Ah 12h pracy zbiornika, Filtr osmozy: Aqua Vita RO4 - DEMI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pojechałam do sklepu jeszcze przed otwarciem, dostałam nowe lekarstwo. Niestety obydwie rybki odeszły... Chyba już więcej nie kupię ryb, nie wiem po co mi teraz duże akwarium.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

głowa do góry, w nowym posadzisz 18 ukwiałów i będzie pięknie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pózno tutaj zerknąłem szkoda HERBTANA u mnie zadzialala po 2 godzinach ryba zaczela jeść a po jakichś 3 dniach całkiem jej przeszlo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Herbtana by nic nie pomogła, choroba postępowała błyskawicznie.

Ryby kupiłam we wtorek wieczorem. Dwa maleńkie błazenki po 2-3 cm.W piątek słabszy błazenek już miał kropki i nie przyjmował pokarmu, w sobotę rano padł. Po dwóch dobach padła reszta ryb. Czy jest prawdopodobne, żeby zachorował dopiero u mnie? Gdyby przyszedł zdrowi i na przykład na skutek stresu rozchorował się, to czy cykl rozwojowy oodinozy może być aż tak szybki, żeby zainfekować i zabić rybę w niecałe 4 doby odkąd trafiła do akwarium? Ktoś mi podpowiedział, żebym złożyła reklamację w sklepie, bo najprawdopodobniej ryba była już zakażona, ale nie chciałabym tego robić nie mając pewności, że tak było. Może cos w tym jest, bo obydwa kupione błazenki nie padły w tym samym czasie, różnica w zgonie była dwie doby. Zastanawiam się, czy gdyby do choroby doszło dopiero w moim akwarium, to czy nie odeszłyby w tym samym czasie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem jak boli strata ryb bo też to kiedyś przechodziłam jak po wpuszczeniu Idola straciłam prawie całą obsadę, zostały zebrasomy xanthurum i flavescens, babka cinctus i p.hexataenia. U mnie nie pomogła ani herbtana ani czosnek tylko lek od Kent RX-P. Czy badałaś parametry bo być może w wodzie była przyczyna. Oodinium jest gorsze od ospy tak mi się wydaje ale może się mylę.

Dodam że żółtek i xanthurum wyglądały masakrycznie całe białe jakby ktoś obtoczył je w mące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez w kilka dni zebrasoma stracila praktycznie całkowicie apetyt prawie nic nie jadła była cała obsypana w ostatni dzień i 100% czasu przebywała pod lustrem wody około 14 podałem pierwszą dawke i koło 17.30 dałem mrożonke już wtedy było widać różnice ogromną w apetycie a rano na drugi dzień jadła normalnie i pod powierzchnią już tylko 70%

Jeszcze nigdy nie widziałem tak dużej poprawy u ryb w tak krutkim czasie , biorąc pod uwage wszystko co miałem w akwarium

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie ryby nie przebywały pod lustrem wody. Dopiero, jak zaczynały sie dusić, próbowały podpływać do powierzchni i połykać banieczki powietrza, od tego momentu to już była agonia. Pierwszy błazenek szybko, po kilku minutach, potem opadł na dno już nieżywy. drugi walczył z godzinę, podpływał, opadał na dno. kiedy myslałam, że już odchodzi, to zrywał się do góry i znów opadał na dno leżąc tak, jak spadł, na boku, na grzbiecie. I tak wiele razy przez godzinę :(

Mandaryn nie podpływał do góry wcale.

Wichura, ciesze się, że u Ciebie lekarstwo pomogło. Może to jakiś inny rodzaj ospy/oodinium był u Ciebie, skoro inne ryby sie nie zaraziły.

Edytowane przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze narazie tylko babkę i wargatka z tego co czytałem to one są dość odporne na ospę, chora była tylko zebrasoma i leczenie zacząłem dopiero od momentu jak ryba prawie nie jadła i nie odpływała od powierzchni ale działanie piorunujące

Jednocześnie jeszcze robiłem kilka rzeczy( między innymi podawałam rutynę z witaminą C )wiec nie wiem może ta kombinacja dała takie działanie ale nie umiem się określić

Edytowane przez wichura_79 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz nie wiem jak to "policzyc" czy ryba mogła być chora gdy ja kupilam? Ale sprzedawca mówi ze inne ryby nie zachorowały i mu wierzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.