PokerFace Zgłoś Napisano 16 Maja 2016 Jaka choroba powoduje masowy pomór ryb w ciągu 3-4 dni bez widocznych objawów, jedynie co na 2 ostatnie dni przestawały jeśc. Może wiecej szczegółów. Akwarium dojrzałe kilka lat głównie sps 1000l Ca-400 KH7 NO3-0 PO4-0.00 Baling plus kropelki KZ, Zaczęło sie (chyba) od tego że zakupiłem kilkanaście garbików, wszystko wyglądało ok ale za 2 dni znalazłem 3 trupy a za 3 dni nie było po nich sladu Część zjadły LPS(ogonki tylko wystawały). Na kolejny dzień rano znalazłem chelmona(1,5 roku w zbiorniku jedzacego) i żółtka, wieczorem hexe, kolejny dzien białobrody, hepatus i drobnica. Przeżyła tylko babka zakupiona zresztą razem z garbikami. Przez ostatni czas żadnych zmian w akarium wszystkie ryby były u nie minimum 1,5 roku a niektóre 5 jak hepatus. Jedyna zmiana od dawna to zakupione garbiki i babka. Korale kraby slimaki jeżowiec bez reakcji, wszystko z nimi ok. Co to mogło być, jak są jakieś dodatkowe pytania proszę pytać. Co teraz zrobić żeby to cholersto z wody wytępić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 16 Maja 2016 A nie zauważyłeś może, żeby rybki wydawały się obsypane mąką albo matowe? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PokerFace Zgłoś Napisano 16 Maja 2016 A nie zauważyłeś może, żeby rybki wydawały się obsypane mąką albo matowe? Nie, zero mąki, ospy jedynie co to widać było że brzuszki puste no ale to dlatego że ostatnie 2-3 dni nie jadły. Białobrody miał ledziutko mętne oczy, ale bardzo lekko. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Roman.P Zgłoś Napisano 16 Maja 2016 Napisz do Krzysztofa Tryca.. On i jego żona robili jakieś tłumaczenia o chorobach ryb. Cytuj Pozdrawiam. Roman (Dawniej BAU) 150x50x50, sump 120 l,+zbiornik techniczny 80 l, oświetlenie-ledy Cree 108W + 2x 54W t5, Aqua Nova 6500, 1xJVP 102+jebao 40,odpieniacz stożek made in sebastek i cała reszta zalane 10.02.2011. Obecnie prawie fisch only Nigdy się nie tłumacz, przyjaciel tego nie potrzebuje a wróg nie zrozumie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marqo Zgłoś Napisano 17 Maja 2016 U mnie było podobnie . Wszystkie ryby zdrowe. Z dnia na dzień obsypane jakby mąką i za 2 dni trupy. Przeżyła tylko babka i krewetki. Żadnych objawów choroby nie miały. Cytuj Śpiesz się powoli... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RedDemon Zgłoś Napisano 17 Maja 2016 (edytowane) Daj węgiel, dużo. Może jakaś toksyna. Ryba zdechła i oddała co miała w środku. Ryby zawsze pierwsze dobierają się do trupa i to samo miały w sobie. Babka nie interesuje się trupami bo nie ma jak i pewnie dlatego żyje. Jak nie pływają pod powierzchnią ale w toni to nie jest kwestia napowietrzenia. Jak nie ma objawów zewnętrznych to coś z flakami. Edytowane 17 Maja 2016 przez RedDemon (wyświetl historię edycji) Cytuj 500l - Ati 8xT5, metoda probiotyczna AF, siporax, balling light Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
janusz-pśl Zgłoś Napisano 17 Maja 2016 Nie ma co raczej liczyć na ospę czy oddinum. Zazwyczaj szybkie śmierci ryb są spowodowane zatruciami ( u Ciebie to raczej odpada ponieważ inne stwory żyją) lub chorobami wirusowymi lub bakteryjnymi, a te raczej rzadko dają widoczne objawy. Podejrzewam, że wraz z garbikami wprowadziłeś jakąś bakterię lub wirusa do wody. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 17 Maja 2016 A ryby oddychały normalnie, czy bardzo szybko poruszały skrzelami? Ja miałam to, co Marqo. oodinoza w 3 dni zabiła wszystkie ryby, przyniosłam ją z błazenkami ze sklepu. Na błazenkach widać było, że ciałko jest matowe i koncówki płetw też, ale na mandarynie nie było widać nic. Ta choroba zabija bardzo szybko i z tych kilku tematów, które czytałam na forum wybiła prawie całą obsadę. Może babki mają jakieś silniejsze organizmy, albo ich specyficzne skrzela, przez które przesiewają piasek umożliwiają im przeżycie. No ale nie wiadomo, czy to oodinium u Ciebie zabiło ryby. Na wszelki wypadek nie dokładaj przez 2 miesiące żadnych nowych rybek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PokerFace Zgłoś Napisano 17 Maja 2016 Jak konały to oddychały szybko. te żyjące nie zdążyły się dobrać do zwłok trupów, wyławiałem wszystko. Teraz to po głowie chodzi mi restart... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomasz Młot - Kwidzyn Zgłoś Napisano 17 Maja 2016 może amoniak sie pojawił po wprowadzeniu do baniaka grupy nowych rybek? Sprawdzałes amoniak i NO2? Cytuj na razie 50 l żeby nie wypaść z obiegu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RedDemon Zgłoś Napisano 17 Maja 2016 z tego co piszesz to wg mnie oodinoza. Ryby się udusiły. Bardzo szybko się przenosi. Zabija w kilka dni. Leczenie można w necie zobaczyć. Najlepiej akwarium kwarantanna i leki. A generalnie to polecam robienie kwarantanny dla nowych ryb na miesiąc, półtora. Zawsze jest to upierdliwe, nie ma miejsca, szkoda kasy itd itp. Ale bez tego to ruletka. I można stracić dużo więcej. powodzenia Cytuj 500l - Ati 8xT5, metoda probiotyczna AF, siporax, balling light Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 17 Maja 2016 Miesiąc kwarantanny chyba niepotrzebny. Dla wykluczenia oodinium to chyba nawet tydzień wystarczy. Jeśli ryba jest zarażona, to padnie w kilka dni Nie robiłabym restartu, musiałbyś wywalić absolutnie wszystko i robić od nowa- skała,piach i nawet korale chyba też poddać jakiejś kwarantannie, bo ten pasożyt może być i na nich. U mnie po oodinium nie została żadna ryba, więc czekałam 2 miesiące zanim kupiłam nowe i jest ok. Teraz się zastanawiam, co by było dobre dla tych rybek, które Ci pozostały. Pasożyt, żeby ptrzetrwac potrzebuje ryb, bez nich z czasem ginie. Czy jeśli Twoje ryby w jakiś sposób uodporniły się na zarazę i już nie zachorują, to czy jednak nie będą jej żywicielami umożliwiającymi przetrwanie? Czy nawet, jeśli za 2 miesiące dokupisz nowe ryby nie wpadną one w zarażone środowisko i wszystko nie zacznie się od nowa? Jak pisałam, u mnie żadna ryba nie przetrwała, więc zaraza wyginęła bez żywiciela. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RedDemon Zgłoś Napisano 17 Maja 2016 Nie chodzi mi o wykluczenie czy ryba jest chora czy nie tylko o przejście całego cyklu biologicznego z leczeniem (jeśli potrzebne). Jeżeli jest na początku fazy (to nie katar, tutaj ryba może być w kilku fazach jednocześnie) to min 3 tygodnie. Cytuj 500l - Ati 8xT5, metoda probiotyczna AF, siporax, balling light Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PokerFace Zgłoś Napisano 18 Maja 2016 Przezyła tylko babka, bez żadnych objawów chorobowych. Co do objawów to hmm hepatus męczył się najdłużej, do konca miałem nadzieje że się wyliże. Pod koniec słaniał sie leżał na boku przepływał w inne miejsce i znowu lezał, miał jakby problem z utrzymaniem się w toni. Płetwy miał poszarpane a nie mogło mu nic ich pogryźć bo inne ryby padły. Tak jakby się rozpadały te pletwy a reszta ciała bez zmian, ani kropki na sobie. Tylko wychudniety strasznie aż dziw że w te kilka dni tak potrawfił schudnać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Creol Zgłoś Napisano 18 Maja 2016 Alez przykre. Wspolczuje . Szkoda zwierzakow, serce sciska. Faktycznie kwarantanna przed to dobra rzecz. Ja, niestety, tez nie mam jednak takich mozliwosci. Jedyne wiec co moge, to staram sie kupowac rybki, ktore juz dlugo sa w sklepie (choc pewnie i to zaden wyznacznik). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach