Skocz do zawartości
Robert-reef

Karmienie ryb narybkiem słodkowodnym - molinezje hodowane w słonej wodzie

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie. Taką karmę po prostu się suszy na słońcu, bo tak najtaniej. Ich śmierć z pewnością nie jest lżejsza niż jako żywy pokarm. Mając drapieżniki trzeba się z tym liczyć, że nie będą jeść tylko sałaty.

Edytowane przez FunWorld (wyświetl historię edycji)

500 +

-zakładając akwarium morskie nic nie wiemy

-po trzech miesiącach uważamy że już cos wiemy;

-po roku jesteśmy ekspertami,

-po dwóch latach dochodzimy do wniosku że kompletnie nic nie wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu, to pojawia się pytanie czy molinezje będą się rozmnażać w słonej wodzie.

Kiedyś posiadałem 1 samca i dwie samice, w tym jedna była ciężarna w momencie zakupu.

Okociła się u mnie ale młode zostały skonsumowane w 1 noc. Na tym zakończyło się rozmnażanie. Po 4 miesiącach padła pierwsza molinezja, po kolejnym następna. Samiec wytrzymał ok 7 miesięcy.

Tak skończył się eksperyment z "generatorem" naturalnego pokarmu.

Trzeba by hodować w oddzielnym słodkim zbiorniku żeby były efekty, to dodatkowa komplikacja, która zniechęca.

Szkoda, że nie ma morskich, tanich rybek, mnożących się z wydajnością gupików.

PS. hodowanie ryb żyworodnych na pokarm jest dokładnie tak samo barbarzyńskie jak hodowla artemii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Mnie tylko zastanawia, kto wam dał prawo decydować, które życie jest ważniejsze? Karmnienie żywymi krewetkami ok, żywymi molinezjami barbarzyństwo,

powiedz to np. moim molinezjom w słodkim - matka (z siostrami) zżera swoje młode jak się okocą - z kilkudziesięciu przeżywa czasem kilka - które przeważnie i tak muszę "zutylizować" co jakiś czas bo jest ich stanowczo za dużo - a nikt nie chce nawet za darmo

więc sory ale nie miałbym najmniejszego oporu komuś oddać w celach "konsumpcyjnych"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ba ta natura jest tak barbarzyńska, że nic tylko ją zlikwidować w całości :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ktoś próbował krewetki słodko wodne jako pokarm .Przeżywają w morskim kilka dni .Miałem okazje być przy konsumpcji takowej przez ukwiał i rybę .


summary.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze ze niektorych ruszylo sumienie z powodu degradacji srodowiska i niszczenia rafy dla naszych widzimisie...To bledne zalozenie,gdyz rafy powoli wymieraja i wlasnie w tej chwili umiera Wielka Rafa Koralowa i za niedlugo jej nie bedzie...Mysle ze za sto lat morskie zycie bedzie mozna zobaczyc tylko w akwariach publicznych i u akwarystow,ktorzy z niszczycieli natury zostana okrzyknieci zbawcami...


Zbiornik 75x80x29 cm. Deltec 600i DC, AI Hydra 26 HD, Maxspect Jump Gyre, polowka CP-25, Jecod 1200 DC...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda ze ryby slodkowodne nie kosztuja co najmniej 50zl wtedy kazdy z Was by latal po zoologach i sprzedawal a na forum by bylo sprzedam zycie same zyworodne wtedy by du... sciskaly z zalu jak by byl popyt a wy daliscie je jako pokarm. Rozumiem jak faktycznie ryba sie nie przestawi na mrozony to cos trza poswiecic. Jezeli ryba w naturze zjada inne ryby niech zjada szkoda no ale taka natura cos musi jesc ale swiadomie wrzucac molinezje zeby "popatrzec - chyba z bardzo szybka kamera" jak skrzydlica zjada zywa rybe to paranoja. Ciekawe czy jak tutaj co niektorzy zwolennicy pisali mial dziecko i byloby slabsze od innych i dostawalo regularnie wpie... to co mozna to nazwac NATURA ? :)

Po to jest ktos nazywany rodzicem opiekunem zeby do takiej sytuacji nie doszlo

Ktos sie nazywa akwarysta bo daje ryby innym ryba (zywe) zeby popatrzec rownie dobrze moglbym sie nazwac kierowca bo mam auto a nie mam prawka

Mialem kilka drapieznikow a nawet mam ale nigdy nie dalem skrzydlica murenie czy najezce zywej ryby bo szkoda nie wazne ze to gupik niech zyje w naturze tez nie ma gupikow ani molinezji do jedzenia kup jej naturalny pokarm typu male babki wtedy jest inna gadka jak trzeba wybulic 50zl zeby popatrzec

Wysłane z mojego SM-G900F za pomocą Tapatalk 2

Edytowane przez tadzik443 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I chwała Ci za to! Tak trzymaj, tylko kto tu pisze o rzekomej przyjemności z takiego karmienia? Gdzieś masz napisane, że to dla frajdy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

#5 cos jeszcze ?

Wysłane z mojego SM-G900F za pomocą Tapatalk 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, podaj mi post w którym ktoś tu na poważnie pisał "że czerpie przyjemność z oglądania polowania"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czerpie, normalnie szyby wylizane hehe ale temat nie ma co


39ab02c6bf502279.jpg5215f98825db8954.jpg

ryba-ruchomy-obrazek-0437.gif PS Pandora 4x54W T5 i 3x145W LED, DCP6500, AWN40 na DCP3000,RW-15, RW-8,CP-55, Biopellests AIO XL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ALE FAJNIE BY BYLO

Wysłane z mojego SM-G900F za pomocą Tapatalk 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
będzie to rasowa mysz czy chomik (przez rasową mysz rozumiem taką którą trzyma się dla samej przyjemności hodowania myszy).

?

A nierasową mysz można zabić?

Czy to samo tyczy się kotów, rasowe ok a podwórkowe dzikusy?

Wysłane z Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nierasową mysz można zabić?

Czy to samo tyczy się kotów, rasowe ok a podwórkowe dzikusy?

Wysłane z Tapatalka

Też szkoda, jak każdego stworzenia. Ale każdego dnia tysiące lub ich dziesiątki laboratoryjnych myszy są zabijane lub wykorzystywane do badań. Tylko takie myszy nie kosztują 10 zł a niektóre wręcz co najmniej kilkaset. Są poświęcane w jakimś celu i nie dla przyjemności patrzenia na polowanie.

Tak. Ktoś we wcześniejszych postach napisał, że dla przyjemność obserwowania polowania.


78ab9bd8cd58d36d8098935dd266f474u777a1209.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze śledziłem wątek nikt tak nie napisał, dopiero w odpowiedzi padły takie oskarżenia, chyba w myśl przysłowia "głodnemu chleb na myśli".

Marek.


image.jpg

294l + 170l sump: około 370l w obiegu; Odpieniek na pompie Tunze 9420 by DarekB30 fi 200; obieg NJ 3000; 2x Tunze 6055 + singlecontroler, 240W LED CREE DIY; 31kg LR; 18kg LS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja też wolę kupiony bo wygodny. Ale fajnie było by poobserwować polowanie drapieżników na żywy pokarm :)

I od tego się zaczęło. "Fajnie"= czerpanie przyjemności. Drapieżnik pewnie chapnie tak samo szybko jak martwy pokarm. Dyskusja rozwinęła się na bazie propozycji ciągłej hodowli żywca, żeby poobserwować dłużej, nie jednorazowo.


78ab9bd8cd58d36d8098935dd266f474u777a1209.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już pisałem... Ewolucja

Przepraszam bo nie rozumiem, co ma ewolucja do rozgraniczania, które życie ważniejsze w ludzkich oczach?

powiedz to np. moim molinezjom w słodkim - matka (z siostrami) zżera swoje młode jak się okocą - z kilkudziesięciu przeżywa czasem kilka - które przeważnie i tak muszę "zutylizować" co jakiś czas bo jest ich stanowczo za dużo - a nikt nie chce nawet za darmo

więc sory ale nie miałbym najmniejszego oporu komuś oddać w celach "konsumpcyjnych"

Chyba nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. Ja też nie mam z tym problemu, jem mięso, mam rybki w akwarium wyrwane siłą ze swojego naturalnego środowiska, siedzę na skórzanej sofie... I nie stawiam się w roli adwersarza "wybranych" zwierząt czy wyznaczam moralne granice, które zwierzęta mogą zginąć a które nie podle własnego widzimisię.


The more you know, the less you don't know.

5a2103787c297b436c09ce400f180611u966a839.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bo nie rozumiem, co ma ewolucja do rozgraniczania, które życie ważniejsze w ludzkich oczach?

Ano to że jak twierdzą naukowcy, mechanizm sumienia prawdopodobnie wytworzył się jedynie u nas.

Właśnie dlatego że jemy mięso i siedzimy na skórzanych sofach nie powinniśmy być hipokrytami w kwestii hodowli żywego pokarmu dla naszych drapieżników. No chyba że tylko właściciele ubojni mają mieć prawo do takiej hodowli :)

Zresztą co ja się wypowiadam, na skrzydlicę miejsca nie mam a tym bardziej na eksperymenty z farmą molinezji.

Tworzymy namiastkę natury w naszych domach, niektórzy chcą "wynagrodzić" życie w niewoli odrobiną naturalnych zachowań by dać upust łowieckim instynktom. Czy taka skrzydlica będzie Ci za to niewdzięczna? Czemu mamy odbierać jej naturalne zachowania? Bo co musisz mieć ją w domu? Dla mnie ta rozmowa to jak debatowanie z wegetariańskim miłośnikiem kotów który nie będzie go karmił pokarmem pochodzenia zwierzęcego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano to że jak twierdzą naukowcy, mechanizm sumienia prawdopodobnie wytworzył się jedynie u nas.

Właśnie dlatego że jemy mięso i siedzimy na skórzanych sofach nie powinniśmy być hipokrytami w kwestii hodowli żywego pokarmu dla naszych drapieżników. No chyba że tylko właściciele ubojni mają mieć prawo do takiej hodowli :)

No przecież właśnie to napisałem w tamtym poście. Bo też nie lubię obrońców "wybranych" zwierząt, którzy wracając do domu zabijają mysz w pokoju czy pająka na ścianie...


The more you know, the less you don't know.

5a2103787c297b436c09ce400f180611u966a839.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a to mea culpa źle zrozumiałem intencje posta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba źle ująłem to w słowa bo silva też to inaczej odebrał.


The more you know, the less you don't know.

5a2103787c297b436c09ce400f180611u966a839.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu, to pojawia się pytanie czy molinezje będą się rozmnażać w słonej wodzie.

Kiedyś posiadałem 1 samca i dwie samice, w tym jedna była ciężarna w momencie zakupu.

Okociła się u mnie ale młode zostały skonsumowane w 1 noc. Na tym zakończyło się rozmnażanie.

Na innych wątkach panowie pisali, że jeśli molinezje to podobno lepiej żaglopłetwe, bo one bardziej wolą solankę niż słodką i lepiej się z niej czują i chętniej rozmnażają :)

Edytowane przez caramelo (wyświetl historię edycji)

Keep calm and keep swimming.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I wcinają glony zielone jak kosiarka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Na innych wątkach panowie pisali, że jeśli molinezje to podobno lepiej żaglopłetwe, bo one bardziej wolą solankę niż słodką i lepiej się z niej czują i chętniej rozmnażają :)

Bo w naturze żyją w słonawych wodach u ujścia rzek (Meksyk - Jukatan)

"zwykła" molinezja pożyje ... jakiś czas i w większości przypadków padnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swojego czasu miałem molinezję żaglopłetwą w ogólnym akwarium, pływała z pokolcami i wcinała razem z nimi nori z jednego klipsa :-) Pożyła ponad dwa lata, dopóki nie została zabita przez Ctenochaetusa, bo pokolec traktował ją jako konkurencję pokarmową i to dosyć poważną, jak wcinała mu zielone z szyby to dostawał wścieklizny. A trafiła do ogólnego jako narybek poprzez pompę obiegową :-) Kiedyś też w sumpie hodowałem je jako karma dla karłowatej skrzydlicy, która za nic nie chciała przyjmować martwych zwierząt, nawet siłą - chudła i marniała, więc musiała dostawać żywy i koniec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.