Obsada 360L na mce600

[Gość ensso]

Witajcie,

Będę bardzo wdzięczny za kilka pomocnych rad w doborze obsady rybnej do zbiornia 120x60x50h czyli 360L. Koralowce przewidziane miękkie które pewnie zostaną wzbogacone z czasem o lps. Odpieniaczem będzie MCE600. Zbiornik otwarty, zapewne z koroną, a jak zajedzie potrzeba to i z siatką. Będzie to pierwsze zbiornik morski także chęć posiadania kolorowych, ciekawych zwierzaków jest po prostu... ogromna  ale chłodna głowa mówi, że po pierwsze zupa rybna to nic dobrego (a to jeszcze sprawdzone ze słodkiej wody), a po drugie nie ma co obciążać odpieniacza jak i całego systemu który chcę oprzeć na biomasie koralowców miękkich i wspomnianym MCE600 (kiedyś może pudełko i dsb/refugium jak już się znudzi działający układ, a i przesiadka na większe będzie się zbliżać - przecież to nieuniknione, ale zakładamy obsadę pod samego MCE600).

Jeśli chodzi o ryby to królem zbiornika zostanie popularny żółtek (zebrasoma flavescens) - tutaj nie podlega to żadnej dyskusji bo to pupil żony który pasuje do lacobelu w kuchni (otwarta na salon) i rzepaku za oknem  a dodatkowo świetnie komponuje się z kolorem oczu księżniczki w postaci kotki brytyjskiej. Ma być i koniec. W sumie dzięki niemu udało się wcisnąć 360L, a nie 112L  Ja osobiście chcę mandaryna wspaniałego (synchiropus splendidus) - oczywiście mam świadomość, że zbiornik musi dojrzeć. Jako ożywienie myślałem o ławicy garbików zielonych (chromis viridis) - w jakiej ilości polecicie? i czy warto? Pewnie dojdzie Apogon kardynał (Pterapogon kauderni) - 1szt czy parę? Co do obsady sprzątającej - będę wdzięczny za podpowiedzi.

W ogóle jestem bardzo otwarty na wasze sugestie odnośnie obsady.
Na górze zarys który jest bardzo mglisty poza dwoma pewnymi kandydatami: żółtek i mandaryn. Reszta obsady to kwestia całkowicie otwarta i liczę na waszą pomoc Panowie i Panie

Dzięki!

[Arturro]

Jaki fajny masz rozmiar akwarium, ech że też ja się nie słuchałem starszych 

Pterapogony - para, para i tylko dobrana para; taką kup, nie bedziesz żałować. Wogóle zachowania ryb w parach są zdecydowanie hmm ..ciekawsze, ryby bardziej witalne.

Nie miałem chromisów, z obserwacji u znajomych z zakupionego stada zostają 2 lub 3 szt a te juz wtedy efektownie nie wyglądają.

Z rybami są gusta i gusteczka ale w planowanej obsadzie uwzględnij ryby które są antidotum na potencjalne plagi jakie zapewnie cię dopadną np borsuk na valonię.

[dorian90]

Zamiast chromisów zobacz Zoramia (Apogon) leptacantha lub pomyslałbym o pseudoantiaskach 2 samiczki i samiec. Ja bym dał parkę pterapogonów lub pizamkę, błazenki i twoje pewniaki. Napewno jakiś pustelnik i jeżowieć ( mały np. Tripneustes gratilla ) . Nie wiem czy przewidujesz piasek ale jakas babeczkę i ślizga. 

Edytowane 22 Września 2017 przez dorian90 (wyświetl historię edycji)

[Steron]

Z pustelników polecam tego Ciliopagurus strigatus, jest bardziej ostrożny i spokojniejszy od niebieskiego C. elegansa. Z krewetek polecam L. amboinensis i L. wurdemanni na szklane róże. Dzisiaj wziąłbym  3 pseudoanthiaski niż chromisy, wnoszą więcej kolorów do zbiornika. Odradzam też P. hepatusa, zamiast niego wziąłbym strigosus ctenochaetus jezeli miałby być drugi pokolec, o ile w ogóle ma być.

[Blizzard2009]

Dobrym pomysłem jest planowaine ryb jak pisze @Arturro - czyli pomocnych w potencjalnych plagach. W tym litrażu dodałbym jeszcze jakiegoś pokolca - czyli powiedzmy ze glony były by ogarnięte. Później coś do przekopania piachu żeby utrzymjać go w czystości - jakaś ładna babka. Wypadało by mieć doktorka, zawsze to jakaś potencjalna pomoc przy pokolcach. Jesli jestesmy przy wargatkach to polecam też chrysusa - przeważnie bez problemu dogaduje się z doktorkiem, ma kolor na którym z żoną Wam zależy, jest bardzo aktywny, a jako bonus może się okazać że przepada za wirkami, które mogą się kiedyś przytrafić. Do tego parka błazenków i masz fajną obsadę Do tego 4-5 ślimaków stożków, 2-3 krewetki czyszczące i gotowe. Kraba i jeżowca odradzam na dłuższą metę. Na początku tak, ale potem b\edą Ci działać na nerwy ciągłym przewracaniem szczepek. 

[Przemek79]

2 godziny temu, Blizzard2009 napisał:

Dobrym pomysłem jest planowaine ryb jak pisze @Arturro - czyli pomocnych w potencjalnych plagach. W tym litrażu dodałbym jeszcze jakiegoś pokolca - czyli powiedzmy ze glony były by ogarnięte. Później coś do przekopania piachu żeby utrzymjać go w czystości - jakaś ładna babka. Wypadało by mieć doktorka, zawsze to jakaś potencjalna pomoc przy pokolcach. Jesli jestesmy przy wargatkach to polecam też chrysusa - przeważnie bez problemu dogaduje się z doktorkiem, ma kolor na którym z żoną Wam zależy, jest bardzo aktywny, a jako bonus może się okazać że przepada za wirkami, które mogą się kiedyś przytrafić. Do tego parka błazenków i masz fajną obsadę Do tego 4-5 ślimaków stożków, 2-3 krewetki czyszczące i gotowe. Kraba i jeżowca odradzam na dłuższą metę. Na początku tak, ale potem b\edą Ci działać na nerwy ciągłym przewracaniem szczepek. 

Podoba mi się propozycja Andrzeja. Do zestawu dołożyłbym jeszcze Blenniella chrysospilos. Wg mnie jedna z najbardziej urokliwych ryb, do tego całkowicie bezproblemowa (możesz ją zobaczyć w moim wątku). Ale wtedy do przekopywania piachu nie babka ale ślimaki oraz rozgwiazda piaskowa. No i kraby mitraxy bo valonia na pewno się pojawi. 

[Gość laszek]

Valonia to nie jest pewniak, że się pojawi.