Microdesmidae

[dewoitine.roman]

Microdesmidae - rodzina tych pięknych ryb jak pamiętam, zaczynając interesować się morszczyzną, były łączone ze ślizgowatymi. Ostatnio do babkowatych , a od niedawna do nie wiadomo mi gdzie. W handlu można spotkać trzy gatunki tych ryb tj. Nemateleotris magnifica, N. decora i N. helfrichi.. Pytanie moje brzmi tak. Kto hoduje te ryby  w stadzie. Jednego lub dwa albo trzy gatunki.Lub pojedyncze sztuki po jednej rybce. Problem mój polega na tym że posiadam magnificę i korci mnie, dokupić decorę i helfrichi. Informacje na temat tych ryb są tak sprzeczne ze aż obłędne w wypowiedziach na ich hodowlę. Dziękuję za pomoc. Roman.

[katani]

np. tu

 

[Peniek]

Ja mam magnifice i decore w jednym akwarium,hoduja się bezproblemowo.Dotego jeszcze Ptereleotris evides i zebra.

Edytowane 16 Listopada 2017 przez Peniek (wyświetl historię edycji)

[dewoitine.roman]

Dziękuję za informację. Jak długo z sobą pływają i w jakim odstępie czasu były one wpuszczone.

[Peniek]

Najpierw magnifica ,po poru tyg.decora.

[dewoitine.roman]

Dzięki Peniek podrażniasz moje nadzieje i po obejrzeniu  zdjęć i filmu Sewera, mam nadzieję że jest to możliwe. 

[dewoitine.roman]

 Nemateleotris magnifica, N decota, N helfrichi Dlaczego  w opisach hodowli tych pięknych ryb są takie rozbieżności jedni opisują że to ryba stadna, drudzy że bardzo agresywna wobec własnych pobratyńców. Za  to inni opisują zachowanie w stadzie, która  powoduje wyeleminowanie najsłabszego osobnika ze stada, wysyłając go na wieczną rafę, aż do momentu pozostania jednego osobnika. Bądź tu człowieku mądry i kogo posłuchać.  

[Ura]

Ja miałem dwie jedną decorę i dwie magnifici - pływały zgodnie razem i były bardziej śmiałe w takim stadzie, niestety dokupione magni miały jakąś chorobę, chyba zgniliznę płetw bardzo szybko postępującą i nie udało mi się ich uratować, pociągnęły za sobą moją ulubioną decorę którą miałem ponad pół roku i pięknie jadła pokarm zastępczy, nawet mokre kulki dla Anthiasów  od AF.

Dokładnie oglądaj ryby bo są bardzo delikatne, i ewentualne zakażenia postępują bardzo szybko, ja nie dopilnowałem - zdałem się na pracownika sklepu i tak to wyszło do kitu. Pracownik długo oglądał ryby w worku kiedy pytałem czy wszystkie płetwy nie uszkodzone - i i tak sprzedał :/

[Iceberg]

Hej...Kiedys mialem plan zakupienia malego stadka,lecz na forum dostalem odpowiedz ze nie bardzo mozna je trzymas razem...W bardzo starej ksiazce "Morskie akwarium" wyczytalem ze mozna je trzymac w stadkach pod warunkiem ze bedzie wystarczajaco kryjowek w skalach by kazda z nich mogla sobie znalezc miejsce...Kiedys mialem jedna micro,byla troche wstydliwa,pewnie dlatego ze nie miala towarzyszy...Uwazam te rybki za jedne z ciekawszych do obserwacji nie wspominajac juz o tym ze sa bardzo piekne...

[dewoitine.roman]

Dzięki Ura za informację. U mnie zawsze, nowe ryby trafiają do kwarantanny. Nemateleotris to chyba najbardziej rozstrzelone ryby pod kątem hodowli jakie do tej pory czytałem na naszych czy zagranicznych forach. Dochodzę do wniosku że zaszufladkowanie tych ryb mija się z celem. Indywidualne cechy przeważają  jak będą się zachowywać  w grupie.

3 minuty temu, Iceberg napisał:

Uwazam te rybki za jedne z ciekawszych do obserwacji nie wspominajac juz o tym ze sa bardzo piekne...

Oj bardzo piękne. Mam dużo skał które przy kompozycji i układaniu potraktowałem dłutem tworząc dodatkowe groty. Iceberg dzięki za wypowiedz.

[Ura]

U mnie wszystkie trzy mieszkały pod jedną skałą razem  ciekawie to wyglądało - jak była jedna to siedziała cały czas pod skałą i wychodziła tylko na karmienie, jak były 3 to pływały śmiało razem w ławicy trzy obok siebie - nie gryzły się. Niestety mocno mnie dobiła strata tych ryb  bardzo bym chciał kiedyś wpuścić jeszcze raz stadko tylko boje się infekcji. chyba muszę postawić jakiś mini zbiornik na kwarantanne - albo brać tylko ze sprawdzonego źródła gdzie wiem że dbają o ryby.

[dewoitine.roman]

Ura kwarantanna to zawór bezpieczeństwa. I jak wiem to nie ma czegoś takiego jak ,, pewne źródło "  kopara mi opadła jak czytałem opis chyba Pana Coltrane jak przekładał swoje ryby z mniejszego do większego a kwarium. Aż serce się krajało, taki pomór. Sam przeprowadzkę przeprowadzałem przecież bez kwarantanny. Wracając do tematu moja magnifica pływa w toni pod warunkiem że nie ma ruchu na zenątrz. Wystarczy przejść bardziej energicznie obok akwarium aby w mgnieniu oka schowała się na kwadrans w skałach.

[waldek123blau]

Ja mam 2 szt Nemateleotris magnifica,  i została mi jedna N decota,  jedna sztuka odeszła na wieczną rafę gdy przez mój zbiornik przeleciała ospa rybia. Są to rybki płochliwe przynajmniej u mnie bo pływają z dużymi i szybkimi pokolcami. Mają swoje norki w skałach i nie wadzą sobie nawzajem. U mnie bardzo długo śpią nie wychodzą z norek rano dopiero około 12 godz. wypływają i są na widoku przez około 6 - 7 godz.

Potwierdzam to że reagują na mnie chowając się w skale na 15-20 min. chyba że podaję pokarm wtedy zaraz wypływają

[dewoitine.roman]

Dziękuję Panie Waldku za informację. U mnie N. magnifica też pokazuje się około południa, myślałem że ta moja to śpioch że to upodobnienie do swojego pana,a to wszystkie tak mają?. Ja mam zbiornik 350 l, to nie mogę wyciągać tak dalekosiężnych wniosków że i u mnie będą się zachowywać jak baranki. Pan ma 2500 w obiegu a to duża różnica.

[waldek123blau]

Ale u mnie one nie pływają po całym akwarium. Cały czas trzymają się blisko swoich domków. Wyjątek stanowi pora karmienia, Tak że czy 2500 litrów czy 350 to myślę że nic się nie zmienia. U mnie te rybki nie mają łatwego życia, pokolce je przepędzają, błazenki też a o ślizgu nie wspomnę. Jedynym ich przyjacielem jest wargacz doktorek i jemu pozwalają się zbliżyć.

[dewoitine.roman]

U mnie magnifica nie jest zaczepiana, nawet przez żółtka. I odpływa od swojej nory prawie 1\2 m.