Sklepy akwarystyczne Wrocław

[CzaQ]

Cześć

Postanowiłem trochę odświeżyć temat i stworzyć nowy, ponieważ podobne są już przestarzałe, a na przestrzeni miesiecy/lat mogło się sporo zmienić. Na przełomie października oraz listopada 2017 zrobiłem Tour de Reef Wrocław i odwiedziłem większość popularnych sklepów akwarystycznych we Wrocławiu. Chciałbym się podzielić z Wami moją opinią na ich temat. Chciałbym zaznaczyć, że to tylko moje zdanie na podstawie jednej wizyty oraz rozmowy emailowej i ten post nie ma na celu stworzenia reklamy któregoś ze sklepów, tym bardziej, że nie zdecydowałem się na poświęcenie większych pieniędzy w żadnym z nich.

W tamtym czasie dopiero co zaczynałem wgryzać się w cały posolony świat (80% tematów na reefhub przeczytane dopiero pierwszy raz) więc jeszcze w głowie nie były informacje poukładane, dlatego liczyłem na pomoc obsługi sklepu. We wszystkich sklepach głównie poszukiwałem tego samego - chciałem zlecić wykonanie: zbiornika głównego 60x60x60 Opti/float, sumpa oraz stelaża/szafki o wysokości 90cm z płyty laminowanej. Przy okazji pytałem, jaki sprzęt by był dobry do takiego zestawu. 

1. Trzmiel  jest pierwszym sklepem do jakiego zawitałem. Wtedy szuałem akwarium max 150L. W lokalu jest całkiem sporo koralowców jak na wrocławskie standardy. Podszedł do mnie Pan z obsługi i zapytał czy czegoś nie potrzebuję. Po zorientowaniu się, że nie jestem ekspertem w dziedzinie akwarystyki morskiej całkiem przeszła mu ochota na rozmowę. Do 150L baniaka zaproponował mi odpieniacz AF 150 za 2000 PLN. Zapytałem czy taki duży odpieniacz jest konieczny do zbiornika 150L, na to dostałem odpowiedź, że przecież "150" w nazwie oznacza, że do 150 litrów oraz że mniejsze nie będą w ogóle pieniły, a o to tutaj chodzi. Pewnie jeśli chciałbym w małym sumpie mieć piana party to bym się zgodził na taki zakup. Proponowano mi także ogromną lampę za 2500zł, bo taka jest potrzebna. Po powrocie do domu zdałem sobie sprawę, że sklep w ofercie miał "najsłabszy" odpieniacz AF 150 oraz tą lampę co mi zaproponowali. Czyli na siłę próbowano mi wcisnąć to co mieli, nawet wtedy kiedy pytałem czy słabsze by wystarczyło. Trochę też mnie zaskoczyło, że znany sklep nie posiada jeszcze swojej strony internetowej. O wycenę zestawu nie poprosiłem.
2. Plantica Na stronie sklepu znajdziemy bardzo dużo sprzętu akwarystycznego w normalnych cenach rynkowych. Niestety sklep lokalny jest prawie w 100% nastawiony na akwaria słodkowodne więc nic ciekawego z morszczyzny tam nie znajdziemy poza grzałkami. W rozmowie mailowej poprosiłem o wycenę zestawu 60x60x60 ze stelażem i jego zabudową. W odpowiedzi dostałem cenę szkła rynkową, za stelaż i zabudowę w płycie bez połysku cena wyniosła 1250zł. Jeśli chciałbym mieć rozkręcany stelaż montażowy typy T to pewnie bym zamówił.
3. Belio Po wejściu do sklepu od razu zobaczyłem całkiem spory baniak ze skałą oraz życiem. Koralowców niestety było bardzo mało. Belio rekompensuje to bardzo miłą obsługą. Pani bardzo chętnie mi doradzała i odpowiadała na moje pytania mimo mojego poziomu doświadczenia. Spisaliśmy potrzebne wymiary całego zestawu i poprosiłem o wycenę. Następnego dnia otrzymałem maila z wszystkimi cenami. Szkło bardzo podobna cena do sklepu Plantica czyli norma rynkowa. Jednak sklep nie wykonuje samych szafek na wymiar pod akwarium, jedynie stelaż plus zabudowa więc wstrzymałem się z zakupem. Wszystkie odpowiedzi na moje pytania drogą mailową otrzymywałem błyskawicznie.
4. Kakadu k. CH Korona Sklep całkiem sporych rozmiarów, ale akwarystyki morskiej tam dużo nie było - kilka małych baniaków z samą skałą oraz kilka większych, które całe były porośnięte glonami nitkowanymi, a Aiptasi było 10x więcej niż koralowców. Śladowe ilości sprzętu morskiego, chyba jedynie najbardziej by tu pasowało coś z Aquaela
5. Argus Zanim nadszedł dzień, w którym wybrałem się do tego sklepu bardzo często zaglądałem na jego stronę internetową. Stronka bardzo ładna, rozbudowana, pełna dostępnego życia oraz sprzętu lepszych marek. Do tego masa filmików na youtube zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Byłem pewny, że po wejściu będzie wielkie wow i otrzymam to po co przyszedłem. W końcu nadszedł wymarzony dzień kiedy otworzyłem drzwi tego sklepu. W środku chyba największa ilość działających zbiorników z morszczyzną ze wszystkich, jednak w zbiornikach bardzo mało różnorodności. Największy zbiornik cały w fioletowo-bladych grzybach, ryby też jakoś nie zwróciły na mnie szczególnej uwagi. Zamieniłem kilka słów z młodym Panem z obsługi. Zapytałem czy ze względu na zbliżającą zimę jest tak mało różnych koralowców, odpowiedział, że to właśnie w zimie są największe dostawy. Aż się boje pomyśleć co mają tam w zbiornikach latem. A na stronie sklepu ogromne ilości kolorowego życia. Podałem wymiary oraz materiały zestawu, młody pan obiecał skontaktować się z właścicielem który przygotuje dla mnie ofertę. Kilka dni później otrzymałem maila z wyceną samej szafki+stelaż aluminiowy na 3500. Do tego akwarium + sump i cena wychodziła 5500... bez żadnego sprzętu. Byłem mocno zaciekawiony co takiego magicznego jest w tym zestawie ze sklepu Argus, gdyż zabudowa stelaża miała być ze zwykłej płyty laminowanej, nawet bez lakieru. Może ktoś kto ma pieniądze, a nie ma wiedzy dałby się naciągnąć na taką ofertę z taką marżą. Odpuściłem

Niestety we Wrocławiu nie znalazłem dobrego sklepu akwarystycznego. Jeśli macie jakieś opinie o wyżej wymienionych sklepach piszcie śmiało. Będzie to dobra pomoc dla osób, które nie mieszkają we Wrocławiu, a zastanawiają się czy warto jechać do lokalnego sklepu

Pozdrawiam!

 

[dewoitine.roman]

Witam. Jest jeszcze IKOLA nastawiony sklep na słodkowodne ale coś tam ma. Sklepy to nie kopalnia wiedzy, nawet jak ją mają, raczej na pewno to występuje konflikt interesów. Trzeba za coś się wyżywić. Jak chcesz zamówić szkło to w hurtowni, ceny dla indywidualnych klientów wyższe niż sklepów ale masz bez marży. Firma WROMAK Wrocław ul. Piołunowa 11 tel. 691 579 529. Wrocław pod względem morszczyzny wypada blado. Taniej wyniesie sprzęt zamawiając akwarium + sump, stelaż i szafka osobno. Taka jest prawda. Widać że lekcję odrobiłeś b. dobrze. Jednak z Trzmiela nie wolno rezygnować. To największy sklep z zaopatrzeniem we Wrocławiu. Zobaczymy jak będzie wyglądał po przeprowadzce, mocno się odgrażają. Pozdrawiam Roman.

[katani]

I to w zasadzie wszystko w kwestii sklepów we Wrocławiu. Niestety Pozostaje albo internet, albo wyjazdy na Śląsk lub do Bielawy. Nie wiedziałem, że Trzmiel ma się gdzieś przenosić.

[dewoitine.roman]

Z Rogowskiej na Rogowską, tam gdzie mają hurtownię tj. po prawej stronie ulicy jakieś 400 m w stronę lotniska.

[CzaQ]

6 godzin temu, dewoitine.roman napisał:

Witam. Jest jeszcze IKOLA nastawiony sklep na słodkowodne ale coś tam ma. Sklepy to nie kopalnia wiedzy, nawet jak ją mają, raczej na pewno to występuje konflikt interesów. Trzeba za coś się wyżywić. Jak chcesz zamówić szkło to w hurtowni, ceny dla indywidualnych klientów wyższe niż sklepów ale masz bez marży. Firma WROMAK Wrocław ul. Piołunowa 11 tel. 691 579 529. Wrocław pod względem morszczyzny wypada blado. Taniej wyniesie sprzęt zamawiając akwarium + sump, stelaż i szafka osobno. Taka jest prawda. Widać że lekcję odrobiłeś b. dobrze. Jednak z Trzmiela nie wolno rezygnować. To największy sklep z zaopatrzeniem we Wrocławiu. Zobaczymy jak będzie wyglądał po przeprowadzce, mocno się odgrażają. Pozdrawiam Roman.

Jak najbardziej takie sklepy muszą jakoś zarabiać i to zrozumiałe. Sam mam własną młodą firmę i wiem, że na samym początku trzeba zagryźć zęby i pójść bardziej na rękę klientowi, bo to on robi reklamę i przyciągnie 10x tyle nowych kupców. Dlatego najbardziej dziwi mnie biznes plan np. Argusa: duża marża, naciąganie -> klienci niezadowoleni -> kiepskie opinie bez poleceń -> dziura finansowa bo trzeba wszystko utrzymać to podwyższamy marżę i kombinujemy. I koło się zamyka robiąc coraz większy problem. Potem z brakiem finansów i opiniami klientów przenosimy sklep z Wołowa do Wrocławia, żeby "wystartować w nowym środowisku" Szczerze życzę im jak najlepiej, jednak nie wiadomo jak to daleko pojedzie.

A jeśli chodzi o Trzmiela to oczywiście bardzo chętnie tam zaglądam popatrzeć na życie. Może w tej hurtowni będzie jakiś bardziej przestrzenny lokal bo wcześniej troszkę wszystko było upchane

Dzisiaj przechodząc się po centrum Wroclavia wpadłem przypadkiem na stoisko sklepu Aquael. Przy samym wejściu mają całkiem fajny duży baniaczek z żółtkami i błaznami!

[katani]

A ja się nie zgadzam, że sklepy to nie kopalnia wiedzy. Im bardziej są wiarygodni, tym więcej będą mieli klientów. Ludzie pójdą lokalnie, pooglądać, a z czymś zawsze wyjdą. A jak jest z kim pogadać, to chętniej się do takiego sklepu chodzi. Poza tym lokalne sklepy, to właśnie takei punkty wejścia w hobby. Ktoś wejdzie, popatrzy, zainteresuje się, jest szansa, że wróci.

[dewoitine.roman]

15 minut temu, katani napisał:

A ja się nie zgadzam, że sklepy to nie kopalnia wiedzy. Im bardziej są wiarygodni, tym więcej będą mieli klientów. Ludzie pójdą lokalnie, pooglądać, a z czymś zawsze wyjdą. A jak jest z kim pogadać, to chętniej się do takiego sklepu chodzi

Michał jak tak uważasz to przejedz się do sklepu na ul. Krakowską do wiadomego sklepu, udaj gościa mało zorientowanego w morszczyźnie i popytaj się że chcesz założyć akwarium np.550 litrów + sump 250. niech sklep zrobi dla ciebie kosztorys. Mogę potwierdzić że goście znają się na akwarystyce morskiej.

[katani]

No ale właśnie to nie jest ani uczciwe, ani profesjonalne. Dlatego piszemy, że nie ma dobrego sklepu we Wrocławiu. gdyby na Krakowskiej był dobry sklep, pokroju JM, to pewnie pisałbyś inaczej.

[CzaQ]

Roman mi również się wydaje, że tam obsługa zna się na rzeczy, kilka razy rozmawiałem z nimi także telefonicznie i skompletowali całkiem fajny sprzęt na moje wymiary. Szkoda tylko, że cena za całość była tak bardzo z kosmosu. Sam właściciel powiedział, że na ich stronie przy wszystkich zestawach nie ma podanych dokładnie modeli, ponieważ klienci sami by sobie kupowali taką dobraną konfigurację sprzętową. Może i jest w tym trochę racji, ale potem taki nieświadomy klient kupuje zestaw za 11 tys. , który jest w rzeczywistości wart 6 tys. i dla mnie jest to przegięcie bo klient czuje się wtedy grubo oszukany. Pewnie, płaci się za usługi, ktoś musiał się wysilić żeby to wszystko dobrać, ale bez przesady. Jestem pewny, że gdyby różnica między ceną w sklepie i w rzeczywistości była mniejsza, powiedzmy 1-1,5 tys. o wiele więcej osób by kupiło takie zestawy, a sklep miałby więcej zaufanych i stałych klientów.

[dewoitine.roman]

CzaQ zgadzam się z tobą. Niewiedza kosztuje, to święta prawda. Ale taką wypowiedzią krzywdzimy uczciwych sprzedawców. Wypowiedziałem się że sklep to nie kopalnia wiedzy. I to podtrzymuję - byłem kilka razy światkiem jak sprzedawca był zainteresowany tym czy dany klient zna się na rzeczy, wybadawszy to przechodził do działu z górnej półki. Wiedzę radzę szukać tu na portalu, dopiero można iść do sklepu. 

58 minut temu, katani napisał:

No ale właśnie to nie jest ani uczciwe, ani profesjonalne. Dlatego piszemy, że nie ma dobrego sklepu we Wrocławiu. gdyby na Krakowskiej był dobry sklep, pokroju JM, to pewnie pisałbyś inaczej.

Michał zgadzam się z tobą, że we Wrocławiu jest słabo. Ale Trzmiela jeszcze nie skreślajmy. Pozdrawiam Roman. 

[CzaQ]

Myślę, że to też zależy od charakteru sprzedawcy. Jedni są bardziej cierpliwi i potrafią zielonym wszystko wytłumaczyć i odpowiadać na każde nawet głupie pytanie. Inni wolą wejść w szczegółowe dyskusję i wymienić zdania z doświadczonymi akwarystami. Ciężko każdemu klientowi dogodzić i tak jak mówisz - najlepiej się nawet odrobinę przygotować przed wyprawą do sklepu 

[grzegorz88wroc]

Ale Trzmiela jeszcze nie skreślajmy. Pozdrawiam Roman. 

Dlaczego? Bywam tam od 6 lat i ciężko coś pozytywnego powiedzieć. Korale w słabej kondycji za krocie. Zbiornik wystawowy zawsze był pełen zdychających sps i miękasów. Na fejsie się chwalą jakie to nie mają zbiorniki pod opieką a niepotrafią zadbać o te własne. Do tego arogancka obsługa, jest taki jeden pękaty osobnik niewielkiego wzrostu... pluł na ledy a miesiąc później aquaele wisiały nad lpsami, zawsze wszystko wie najlepiej.
Jadę tam w akcie desperacji, normalnie wolę do Bielawy albo przez neta.
Raz przejechałem całe miasto żeby kupić pokarm, zapomniałem karty, chciałem zapłacić przelewem natychmiastowym na oczach sprzedawcy, kupić coś na allegro o podobnej wartości i użyć płatności allegro(kasa na koncie w kilka sekund) ale no way! Bystry mały sprzedawca z błyskiem w oku i jakąś radością stwierdził, że on nie ma jak sprawdzić, pewnie myślał, że go oszukam na te kilkanaście zł, albo to jest po prostu taki wredny troll i miał frajdę, że zrobi mi na złość przed świętami..

W erybce kiedyś poprosiłem o dorzucenie testów do zamówienia, nim zdążyłem zapłacić doszedł mail z powiadomieniem o odebraniu paczki przez kuriera, mimo to testy zostały doklejone z boku do paczki i wysłane.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[elespero]

Trzmiel to banda naciagaczy. Byłem tam raz i nigdy tam nie pojadę.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Gość]

3 godziny temu, elespero napisał:

Trzmiel to banda naciagaczy.

 

i to jest własnie rzeczowa opinia    nic dodać nic ująć. 

[jedikk1]

Według mnie Trzmiel nie jest taki zły. Faktycznie, brakuje im do elity, ale zwierzęta od nich przywoziłem zawsze w dobrej kondycji i szybko przestawały się stresować nowym środowiskiem, podczas gdy te z innych źródeł ... co innego. Niektore korale rzeczywiście, w średniej kondycji, ale większość ma się całkiem nieźle, w przeciwieństwie do np. Ikoli gdzie sprzedawca pokazywał mi goniopore na sprzedaż, sądząc chyba że nie zauważę że to już praktycznie sam szkielet. Trzmiel asortyment ma niezły, zawsze dostałem to po co przyjechałem (nie liczę tu zwierząt), mam nadzieję że po przeprowadzce będzie lepiej i dużo więcej zwierzaków. Belio to dopiero pustki, w sporym akwarium nie ma praktycznie nic a to co już jest wygląda beznadziejnie. Tylko Trzmiel miał zwierzęta w dobrej kondycji, jako taki wybór, chociaż dawno dostawy nie było i teraz świeci pustkami, praktycznie tylko kilka drogich koralowców zostało na stanie, wiec nie ma w czym wybierać. Mogło być gorzej, jak zaczynałem z morskim parę lat temu jeszcze w Szczecinie to nie było nic, tylko jeden sklepik 4x4m z asortymentem morskich zwierząt podobnym do tego z Kakadu w Koronie, no ale sprzedawca był przynajmniej bardzo wporządku  Jeszcze tam w Koronie jedna przy kości dziewczyna na moją prośbę o złapanie rybki którą chciałem kupić... wyrzuty robiła jakbym kazał jej tam pływać, powtarzając ze smutkiem co drugie zdanie "nie złapie jej", dobrze że jej koleżanka przyszła i temat szybko ogarnęła, bo to było żałosne. To się nazywa niewłaściwa osoba na niewłaściwym miejscu. Tylko 1 sklep we Wrocławiu podchodzi do tematu dostatecznie dobrze i jest to właśnie Trzmiel.

 

[dewoitine.roman]

Napisałem do Katani. Michał zgadzam się z tobą, że we Wrocławiu jest słabo. Ale Trzmiela jeszcze nie skreślajmy.             .Zobaczymy po ich przeprowadzce.

Wyboru nie mamy dużego. Nie mając wyboru musimy Panie Grzegorz88wroc chodzić i kupować, chociażby mrożonki, ( od sześciu lat ). Konflikt interesów - klient, sprzedawca. Nie wrzucajmy wszystkich sprzedawców do jednego worka, to z naszej strony jest nieuczciwe. Z tego miejsca chciałbym pozdrowić Panią Jadwigę i życzyć wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Pozdrawiam również wszystkich posolonych z Wrocławia i okolic, by sklepy nam się poprawiły i żebyśmy mieli gdzie się zaopatrywać. Jeszcze raz wszystkiego posolonego w Nowym Roku. Roman

[Gość]

11 minut temu, dewoitine.roman napisał:

Napisałem do Katani. Michał zgadzam się z tobą, że we Wrocławiu jest słabo. Ale Trzmiela jeszcze nie skreślajmy.             .Zobaczymy po ich przeprowadzce.

 

A co zmieni przeprowadzka ???     Nowy wystrój, więcej miejsca ?    Raczej tego klient nie oczekuje, tylko oczekuje zwykłej uczciwości, dobrego doradzenia i pomocy w rozwiązaniu jego problemu z akwarium, itd, .a nie naciągania.   Niestety tego u nich brakuje.

Właściciel Trzemiela może i ma dobre i szczere chęci, ale już jego pracownicy racze nie.  Ta cała ekipa pseudo pracowników tam pracujących, niby znających się na  temacie jest do wymiany. Jak to się zmieni to może ten sklep stanie na nogi i zacznie być chwalony, inaczej  będzie padaka.

  Osobiście kilkakrotnie się u nich naciełem, i jakoś nie jest mi tam teraz po drodze  

   

[dewoitine.roman]

34 minuty temu, twardovski.michal napisał:

A co zmieni przeprowadzka ??? 

Michale, są to moje pobożne życzenia na ten Nowy Rok. 

[elespero]

W trzmielu powinna się zmienić załoga. Od tego powinni zacząć.