Molinezja - dojrzewanie akwarium

[Echindorus]

No właśnie..... skoro ktoś nasikał do akwarium i przyniosło to efekty...ok..jak podzieli się tym na forum i opisze ...po to jest forum. Co do poświęcenia molinezji....tak świadomie ryzykowałem i do dzisiaj tego nie żałuję bo spełniła swoje zadanie .W przeciwieństwie do niektórych hobbystów kupujących kolejnego Białobrodego bo musi mieć ,a 4 ostatnie zdechł y albo tych co kupują  do niedojrzałego systemu pełno ryb i bezkręgowców i wszystko pada, tych co ryzykując i bez kwarantanny wprowadzają świadomie ryby i nieodpowiedzialnie liczą na szczęście....czasami odpowiedzialnie jest poświęcić jedną molinezję aby uratować potem całą obsadę akwarium.... czasami jak nikt nie podpowie dobrego rozwiązania, a trzeba zaryzykować to wtedy warto i podpisuje się pod tym, a ci co mnie znają wiedzą, że degeneratem nie jestem, akwarystą od dzieciństwa, a swoje sukcesy...może nie super spektakularne..ale nie były zasłane trupami zwierząt. Akwarium morskie założyłem sam...a wiedzę zdobyłem tylko z tego forum. Więc zawsze będę starał wskazywać dobre rozwiązania, a z mojego doświadczenia molinezja się sprawdziła....nie sikałem do akwarium więc doświadczenia nie mam i się nie wypowiadam.

[VDR]

Cytuj

czasami odpowiedzialnie jest poświęcić jedną molinezję aby uratować potem całą obsadę akwarium....

uratować obsadę ? w dojrzewającym akwarium ?  Jaką obsadę ?  O czym Ty w ógole piszesz ? Przyznam szczerze, że jak czytam takie bzdury to wiara, że to forum może być merytoryczne tak jak kiedyś, powoli we mnie gaśnie.

A później wchodzi nowy na forum i ..... przecież mogę poświęcić ryby bo to tylko molinezje za piątaka. Ale już żółtka za 500 nie poświęcę bo moja kieszeń by za mocno oberwała. Żałosne ale widać tacy są "akwaryści" od urodzenia.

Edytowane 13 Stycznia 2018 przez VDR (wyświetl historię edycji)

[Tapajos32]

Echinodorus nie wątpie że jestes świetnym akwarystą tyle że czasem warto wykazać odrobine szacunku dla życia innych stworzeń czasem warto pochylic sie nad losem skatowanego kota, nad losem psa na krótkim łańcuchu i tak właśnie nad losem nieszczęsnej molinezji robiącej za kamikaze nie z własnego wyboru bo kosztuje 5 zł a nie 400...

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[TMK]

@Tapajos32 Włąsciwie masz rację, ale jak mam ochotę na golonkę to nie pochylam sie nad losem świni.

 Fakt, jeżeli coś oswoisz to jesteś za to odpowiedzialny.

Ale to  tylko kwestia  Twojego osobistego sumienia.  Jak ktoś chce może jeść mięso,  a może być wegetarianinem. Dojrzewanie z molinezją to stara i wcale nie taka zła metoda. 

Niestety jak ma się morskie akwarium to NIESTETY zwykle bilans jest więcej śmierci niż życia

[Echindorus]

26 minut temu, Tapajos32 napisał:

Echinodorus nie wątpie że jestes świetnym akwarystą tyle że czasem warto wykazać odrobine szacunku dla życia innych stworzeń czasem warto pochylic sie nad losem skatowanego kota, nad losem psa na krótkim łańcuchu i tak właśnie nad losem nieszczęsnej molinezji robiącej za kamikaze nie z własnego wyboru bo kosztuje 5 zł a nie 400...

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka
 

Ale co ma moja molinezja do katowania zwierząt??? Pisałem o ryzyku bo nigdy nie trzymałem molinezji w słonej wodzie więc nie wiedziałem czy da radę. W 700 litrach akwarium parametry wody były przyjazne dla życia, a ryba zapoczątkowała cykl azotowy. Miałem suchą skałę i piach... gdzie tu katowanie ryby ?? W takiej ilości wody akwarium zastartowało bez wyraźnych skoków dobrych parametrów!! Przy dodawaniu bakterii system się powoli rozruszał i tyle....

Edytowane 13 Stycznia 2018 przez Echindorus (wyświetl historię edycji)

[Gość]

2 minuty temu, TMK napisał:

(...)

Niestety jak ma się morskie akwarium to NIESTETY zwykle bilans jest więcej śmierci niż życia

amen

[TMK]

@ Nanokaczor     Nie wiem jak  jakieś ukwiały ale dawno temu  w czasach gdy akwaria były ramowe, sikanie jako  impuls do dojrzewania było dość znaną metodą.  To po prostu  rodzaj odżywki dla bakterii

Czytałam o tym w Akwarium wtedy to były takie małe zeszyciki. 

Edytowane 13 Stycznia 2018 przez TMK (wyświetl historię edycji)

[VDR]

@TMK  czekałem tylko aż, ktoś poruszy temat wegeterianizmu i tego, że człowiek to drapieżnik. Ja jednak widzę różnicę pomiędzy zabijaniem świni w celu zdobycia mięsa a zabijaniu słoni czy nosorożców by wyciąć im pewne części ciała ku uciesze człowieka. Bo ładną figurkę mieć będzie albo fortepian.  Ale fakt każdy ma inną wrażliwość i wychodzi na to, że dla innych to może być jedno i to samo. Zaraz pewnie napiszesz, że nosorożec czy słoń to nie molinezja.

@silvia - nadal nic to nie zmienia - uważasz to za metodę, może nie najlepszą ale nie widzisz problemu we wpuszczniu ryby do baniaka z wysokimi poziomami amoniaku i azotynów. Bo można, w końcu ludzie różne rzeczy robią vide tunele.

[TMK]

 Nanokaczor Czyli uważasz, że molinezja została zdradzona o świcie?

[Nik@]

Czy Wy nadal rozmawiacie o molinezji? Dzik jakoś niepodobny do niej  Proszę o powrót do tematu.

 

 

[Gość nanokaczor]

Oczywiście, moim zdaniem molinezje żaglopłetwe nie są w stanie przeżyć przez dłuższy czas w akwarium morskim. 

[czuje się jak w LO]

Ale możemy zrobić eksperyment... Kolejny. Dopiero drugi w moim przypadku. Czyli grzechu nie ma. 

Edytowane 13 Stycznia 2018 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Gość]

2 minuty temu, Nik@ napisał:

Czy Wy nadal rozmawiacie o molinezji? Dzik jakoś niepodobny do niej  Proszę o powrót do tematu.

 

Poecilia salvatoris – dzika molinezja

[TMK]

A są  molinezje udomowione?   

[Gość nanokaczor]

3 minuty temu, TMK napisał:

A są  molinezje udomowione?   

Black molly, white molly, golden molly itp itd...  Poecilia_sphenops....

Odmian jest dużo. 

Ale żaglopłetwa to co innego... inny gatunek... Poecilia velifera

Edytowane 13 Stycznia 2018 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Tapajos32]

jedzenie mięsa nazywam smutną koniecznoscią wynikającą z naszej ewolucji, nie wszystkich przestawimy na wegetarianizm a weganizm jest zaprzeczeniem nawyków źywieniowych homo sapiens.....
jasne kiedys bylo bardziej fair z jednej strony facet w skórach z włócznią a z drugiej tur i szanse były równe a nawet ze wskazaniem na tura
Echinodorus dla mnie przypadek molinezji jest znęcaniem się nad zwierzęciem tak samo jak przypadek psa czy kota tak juz mam koniec kropka.
O ile jesc musimy o tyle pamietajmy ze akwarystyka jest w pewnym sensie zaspokajaniem naszych zachcianek i tu tkwi roznica nie zdajmy zwierzętom zbędnych cierpien tylko po to by przygotowac lepiej akwa.

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[TMK]

Temat właściwie brzmi czy etyczne jest  używanie molinezji do dojrzewania  akwarium. A rozwinął się w kierunku czy etyczne jest posiadanie akwarium morskiego/czy etyczne jest jedzenia mięsa.

Nadal uważam, że wszystko jest zalezne od osobistego sumienia i tyle

[VDR]

Jak Lem się nie podoba to może Albert Einstein da radę:

" Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej"

 

[Gość]

1 minutę temu, VDR napisał:

Jak Lem się nie podoba to może Albert Einstein da radę:

" Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej"

 

w jakim celu te cytaty ?

[VDR]

Teraz, silvia napisał:

w jakim celu te cytaty ?

 

W celu zastanowienia się.

 

[TMK]

 To już zupełny OT, dobranoc

[Gość nanokaczor]

Chciał mnie zaorać. Taka jest prawda. A akurat einstein niewiele zrobił... Ja na przykład bardziej cenię Schródingera, Bohra albo Feynmana... Jeśli chodzi  o mechanike kwantową. Szczególnie cenię Feynmana - do dziś staram się ogarnąć jego wykłady...  Bo jeśli chodzi o inne dziedziny wiedzy to te nazwiska można by wymieniać setkami a einstein był by na końcu. 

Einstein był stworzony dla reklamy... 

Edytowane 13 Stycznia 2018 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Nuke]

15 godzin temu, VDR napisał:

@Nuke autor tego wątku twierdzi, że molinezje można wpuścić do niedojrzałego akwarium i tym przyspieszyć dojrzewanie. Inny mu wtóruje twierdząc, że to twarde ryby i są w stanie dużo znieść. Autor najpierw aklimatyzował do słonej wody a pozniej do slodkiej bo ich w baniaku morskim nie chciał.  To nie jest temat o hodowaniu molinezji w akwarium morskim. To również nie jest temat o karmieniu skrzydlic,które choć nie łatwo można przestawić na mrożonki (stynka jest ponoć całkiem dobra) i nie trzeba urządzać w akwarium igrzysk. Nie z tego się wzięła dyskusja.

     Gdzieś ktoś wyżej napisał.......że robimy/hodujemy tak aby było jak w naturze

 

Baling jesli jest podawany zgodnie z tym co sie dzieje w baniaku szkodliwy nie jest. Słyszałeś o kimś kto by świadomie wlewał preparaty na kh nie przejmując się, że ryby/korale mogą paść ? Bo o tym jest ta dyskusja.

 Pod warunkiem,że sami kontrolujemy,a większość posiada pompy,które już nie raz stały się tematem gdzie nawaliły i posłały obsadę na wieczną rafę

 

Co do tego, że są metody - to nie jest metoda. To jest głupota. Powtórze po raz kolejny - wpuszczanie jakiejkolwiek ryby do niestabilnego zbiornika z nh4/no2 jest truciem tejże. Zgadzasz się z tym ? Czy nie ? Tylko please nie pisz mi o karmieniu skrzydlic, hodowaniu molinezji bo o tym możemy sobie podyskutować w innym wątku. Skakaniem z tematu na temat nie przykryje się faktu, że amoniak i azotyny w baniaku to trucizna.

Zgadzam się tylko z tym.

 

 

Edytowane 14 Stycznia 2018 przez Nuke (wyświetl historię edycji)

[VDR]

@nuke - trochę się posklejało ale postaram się odpowiedzieć. Miało nie być o skrzydlicy bo to nie ten temat. Ale niech tam. W zoo nikt nie wpuszcza na wybieg drapieżników np. antylopy na śniadanie by odtworzyć naturę i zapewnić igrzyska oglądającym. Bo jest to zbędne. Przestawiając skrzydlice na mrożonki w niczym jej warunków IMHO nie pogarszasz. Ona ma dostać papu by przeżyć. I dostaje, wszystko jedno dla jej organizmu czy to była stynka czy molinezja. Wszystko jedno czy martwa czy żywa. Po przestawieniu ludziom  je nawet z pęsety.

Co do pomp i Ballinga - niestety technika zawodzi, ale nadal to nie jest świadome działanie. Co innego jakby ktoś mając obsadę nalał jakiejś chemii do baniaka bo np. może poświęcić obsadę, bo to tylko np. 20zl. Do tego cały czas się odnoszę. Do niczego więcej. A tu w pierwszym poście jest mowa o wysokich stężeniach amoniaku i azotynów i świadomym wpuszczanie do takiego szamba ryb bo są bardziej wytrzymalsze niż ryby morskie. W dodatku w toku dyskusji głównym argumentem tej metody stało się  - bo można poświecić, bo niewiele kosztuje, choć z klawiatury osoby, która do tych słów się przyznaje padło, że u niego glonami to za specjalnie zainteresowana nie była.  A to było wyjściowym założeniem do stosowania tej metody. 
 

 

[Gość]

Najlepszy opis jest obrazkowy [emoji14] żeby zacząć cykl azotowy musi być w zbiorniku amoniak. To Wam da wskazówkę dlaczego nasikać do zbiornika heh Tu na forum już się temat moczu przewijał ale nie wielu lubi czytać [emoji14] każde rozwiązanie jest dobre jeżeli są efekty.

http://podwodnekrolestwo.pl/wp-content/uploads/2016/04/Cykl-azotowy.jpg


Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[katani]

11 minut temu, fresz33 napisał:

Najlepszy opis jest obrazkowy [emoji14] żeby zacząć cykl azotowy musi być w zbiorniku amoniak. To Wam da wskazówkę dlaczego nasikać do zbiornika heh Tu na forum już się temat moczu przewijał ale nie wielu lubi czytać [emoji14] każde rozwiązanie jest dobre jeżeli są efekty.

http://podwodnekrolestwo.pl/wp-content/uploads/2016/04/Cykl-azotowy.jpg


Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
 

Akurat człowiek wydala z moczem mocznik a nie amoniak ;]

Ale to taki offtopic.