luft

1. Dyzma + Agnieszka 2. AnT + Ania 3. luft + 1

yeeeeeeeeeeeeeeee pw

mnie w sumie usmiech na twarzy budzi "stusuję vodka methode" Czy nie lepiej brzmi "stosuję/dozuję/leję wódkę" ? @Kapitan - Ty świadomie piszesz na odwót, czyli źle Ja natomiast podzieliłem się z Wami, ponieważ sam do tej pory powielałem błąd i nieświadomie pisałem absorber zamiast adsorbent. Jak piszesz, to forum akwarystów, a nie chemików. Niemniej skoro czasem już tacy jesteśmy "ą ę i do tego czasem forfiter" to proszę piszmy dobrze dla nowych pokoleń morszczaków Sam osobiście nie zamierzam nikogo poprawiać w postach kolorkami za absorber. Każdy sam sobie wystawia świadectwo. pozdro!

Cukier Wanilinowy/waniliowy... no właśnie różnica jest w obu przypadkach ogromna! W przypadku cukru po nazwie widzimy, czy kupujemy cukier aromatyzowany naturalnie, czy sztucznie (tak jest generalnie). Skoro żyjemy w Polsce, mamy głód przyswajania, często czerpiemy ze źródeł obcojęzycznych, a nawet czasem udzielamy sie w nieswoim języku to dla nas samych dobrze jest znać różnicę i być dla siebie poprawnym i dalej przekazywać poprawna formę To tak jak z wielkimi sumami pieniędzy. Jakiś dziennikarz mówi o długu, że wynosi ileś tam bilionów, podczas, gdy nie wyczaił, że w Ameryce bilion na polski to miliard (zera nie kłamią). Niby obie sumy wielkie... ale skoro otwiera sie usta, naciska na klawisze... im bardziej świadomie tym lepiej. pozdro! luft

Właśnie dostałem arcyciekawy ochrzan i światło pojęciowe na mylne używanie określenia Absorber do wszelakich środków, pochłaniaczy przez nas używanych. A więc mylne pojęcie Absorber to zjawiska fonetyczne lub chem. techn. urządzenie służące do pochłaniania niektórych składników mieszaniny gazowej przez ciecz. Natomiast to o czym tutaj na forum piszemy to Adsorbent - ciało o bardzo rozwiniętej powierzchni, na której zachodzi proces polegający na powierzchniowym wiązaniu cząsteczek płynu (cieczy lub gazu) przez cząsteczki ciała stałego, zwany adsorpcją. Powoduje to zatężanie substancji rozcieńczonej (adsorbatu). Czyli Adsorbentem jest Węgiel aktywny (aktywowany), Purigen, Phosguard, RowaPhos etc.

w Krakowie pod hala targowa w każda niedziele ludzie stoją z rowerami i sprzedaja. wdzieczny widok

ok

źle to zinterpretowałeś. to nie ściema, ale zniecheciłem Cie, żebyś wpierw ogarnął sobie wazniejsze sprawy, a dopiero pozniej wzial sie za eksperymenty. Wpierw zadaj sobie pytanie czy baniak masz ustabilizowany...

Skoro partię soli mozna spartaczyć przez czynnik ludzki, to co dopiero z węglem, którego dostawca jest matka ziemia: wegiel otrzymuje sie z wypalenia drzew, kokosu, a nawet ze spalonych opon. Jeden czynnik wystarczy, żeby ten absorber przyjął jakiś niepożądany dla morszczyzny syf... a droga od wypalenia do odbiorcy długa... Wegiel jest bardzo tani, ale proces kontrolowania jakości już nie.

.

wiesz najgorzej lać wszystko i bezmyślnie wiec zanim sie wleje kolejna rzecz to pamietac by system sobie z tym poradził mleko stanowi jakąś zastepcza forme podawania białka, ktorym sobie powinny koraliki "pojesc" a nadmiar powinien zostac zebrany przez odpieniacz niedługo po wlasniu. Pytanie czy warto. Jesli juz to małe dawki i obserwuj, zbobywaj doświadczenie. Zobaczysz czy warto, czy tez siegnać po bardziej naturalne rzeczy typu plankton. pozdro

mam xenie w 2 baniakach. w glownym tak szaleje ze wydawac moge duze ilosci co tydzien. w drugim gdzie woda ta sama od 3 miesiecy - xenia zachowuje sie jak Twoja - woda wyjałowiona. Jak u Ciebie wygladaja sprawy podmiany wody i na jakiej soli? dodam również odnosnie parazoa, ktore przy wyjałowionej sa cudnie zółciutkie, długie i subtelne a przy bogatej idą w brązy (z moich obserwacji)

poszukaj instrukcji odpieniacza malusiego zrobionego ze strzykawek przez Tomko. Za grosze i działa!

wyprzedzajac pytanie purigen tez jest wilgotny

też sie kiedys nad tym zastanawiałem chwilkę snując teorie, że te odpalane w lecie przetrwają dłużej niż te zakladane na "sezon" od wrzesnia do lata. Ale reguły mniej ogolnej nie ma... przyjamniej jeszcze jej nie znam aha, jestem sierpniowy 2010

adnotacjaw FB "luft - Kraków"

no to milego wypoczynku! Fajnie jakby sie udalo zebrac krakowską fure morszczakow i przyjechac do Was Fajne wspomnienia po tym jak Śląsk odwiedził Krakow :czapki z głów:)

odświeżając temat mam nadzieję, że wspaniała Unia nie dodrukuje euro jak pomrukuje

Chciałbym wpuścić do swojego baniaka dolabellę, ale jest to ślimak który nieustannie je i umiera z braku jedzenia Dlatego chętnie pożyczę od kogoś z Krakowa takiego ślimaczka (za uśmiech, za pieniądze, za coś) lub też jakby ktos chcial sie zadeklarować z Krakowa kto chciałby ode mnie pozyczać slimaka to moge sam kupic Wazne zeby slimak miał co jesc! pozdro luft

chetnie połącze ten temat ze starym, ktory juz jest ale nie moge znaleźć bo tematu nie pamietam takze poprosze o pomoc i wklejeniu linka tutaj. dzieki pozdro luft

no własnie

oki

.

aktualne

ok