Skocz do zawartości

luft

Moderator
  • Liczba zawartości

    7 709
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Zawartość dodana przez luft

  1. Weźmy takie tubki, które wrzuciłeś na tapetę przykładowo jeśli karmisz akwarium jedną kostką, to żeby z toni wodnej tuby coś regularnie wyjęły, a później z mordki krewetka im nie wydarła to wrzucić trzeba z 10 kostek mrożonki. Jeśli tubka jest zamknięta, a chciałbyś by ta tubka znów z toni wyłapała to podziel karmienie na etapy. Niefoto polecam hobbystom którzy mają czas, cierpliwość, są systematyczni. Warto spróbować z tubkami. Karmiąc w pyszczek np pęseta nie jest to trudne. Jeśli się zmęczysz poślij koralowca dalej póki jest w dobrej formie.
  2. siema jak dla mnie 3 maj to nieporozumienie ponieważ w zlotach fajnie, gdy jest powszechny i ogólnodostępny... czyli jest jak najwięcej ludzi a w święto to wiele osób chce pobyć z rodziną, czy ma inne plany już 10 maj to już prędzej przynajmniej będzie mniej powodów do niestawienia się na zlocie taka moja skromna opinia pozdro
  3. luft

    Sól własnej roboty

    no i tutaj w tym odkrywczym temacie trzeba podkreślić własnie to zdanie - od czego zależy cena - od czystości składników. Nie ma nic złego w propagowaniu tego typu treści. Jest internet, uwalnianie myśli technicznej. Tego nic nie powstrzyma. I dobrze. Warto jednak na dzień dobry przed/przy podjęciu próby z robieniem soli sprawdzić, zadać sobie pytanie - ile jest na świecie zakładów produkujących sól morską akwarystyczną. Dlaczego jest stosunkowo bardzo mało? Kupując sól, czego po niej się spodziewamy? Czego spodziewamy się po naszym akwarium? Jakie formy życia chcemy/hodujemy? Znam jedną osobę, która próbowała i zrobiła sól morską akwarystyczną. Zrezygnowała na etapie pierwszej partii bez prób dopracowywania procesu technologicznego ponieważ koszt wyprodukowania soli na dobrych prochach wychodził nieznacznie drożej od zakupu jednej z popularniejszych na tamte czasy soli (IO). Także nie zniechęcam, ale radzę wszystko dobrze przeliczyć nim zabierzecie się za zabawę. Jesli lubicie takie prace to pewnie, ale jesli chodzi o oszczędność to nie musi się to kalkulować A Ciebie Konradzie, osobę, którą bardzo poważam i szanuję proszę przy uwalnianiu wiedzy o poczuwanie się choć w minimalnym stopniu do odpowiedzialności: prowadząc tego typu tematy, na tłusto dobrze jest napisać, podkreślić, że treści autora są w fazie testów praktycznych, że każda osoba powinna liczyć się z pewnym ryzykiem, i że robi to wyłącznie z własnej nieprzymuszonej woli świadoma... . Wszystko jest do zrobienia, w Polsce i samochody typu Lamborgini (na zdjeciu facio z Zabrza) potrafią zrobić w garażu. No, ale powiedzmy sobie szczerze, nie każdy ma komfort czasu, łeb na karku, szczęście i determinację by dążyć do takich celów. Toteż każdy kupuje to na co go stać, zakłada takiej wielkości zbiornik, na którego utrzymanie go będzie stać - utrzymanie w kondycji życia sięgającej świadomości i ambicji morszczaka - by cieszyło, a nie spędzało snu z powiek
  4. pewnie asterina szybko się mnożą
  5. luft

    Ciekawostki

    Dowborka "wpieprza" kryl a jakby ktoś na serio był zainteresowany zażywaniem kwasów z grupy omega 3 to polecam sprawdzone od pokoleń siemię lniane, które bije na głowę większość reklamowanych cudów.
  6. luft

    Mapa użytkowników

    Grzesiek z Mielca nie jesteś jedyny, chyba, że na mapie Także zachęcajcie znajomych do pozycjonowania swojej osoby w danym mieście na mapce posolonych pozdro
  7. luft

    "Bądź RH+", o co chodzi???

    O krwiodawstwie jest inny temat
  8. luft

    Mapa użytkowników

    zglosze Skoczkowi może uda się to poprawić fajnie by było
  9. W podstawówce i jeszcze szkole średniej cały mój pokój to była jedna wielka bomba zbiorników słodkowodnych było +- 10 w przedziale 20-200litrów do tego papugi faliste, hodowla zeberek, mewek, chomików i straszyków a wszystko w malutkim pokoiku, w którym można było robić wszystko prócz odrabiania lekcji czysta patologia ale to nic w porównaniu ze sklepem akwarystycznym zrobionym w mieszkaniu (Oświęcim) gdzie regały w 3 pokojowym lokalu 5 osobowej rodziny robiły za ściany. Nie zazdrościłem tej rodzinie takiego losu pomimo, że pan J. miał talent
  10. poprawiłem, sprawdźcie teraz link do albumu z fotkami
  11. Dzięki wszystkim za miłe spotkanko! Od ręki wrzucam zdjęcia świeżo po powrocie więcej fotek tutaj
  12. luft

    Dolabella

    u mnie były jaja i jakieś może 2 miesiace pozniej dolcia odeszła. Przez ten czas zrobiła sie 2x mniejsza, bladsza też nie slyszalem by komuś z jaj udalo sie odchować młode jedna osoba na NR z 2 lata temu napisała, że kupiła dolcię a w akwarium pojawiły się przy niej chyba 3 małe - jeśli tak było to podejrzewam, że przybyły "na plecach"
  13. luft

    Ciekawostki

    garść wzruszających gestów
  14. napisz jaki masz budżet na to moze zabawimy się w takie coś: litraż znamy, napisz jaka obsada, ile chcesz karmić etc to koledzy wpiszą Ci tutaj swoje typy i wtedy ten cały temat będzie mieć sens bo póki co to treść zaczyna się powtarzać do znudzenia pozdro
  15. Z Mariuszem (HetmanPL) się bierzemy razem jakby ktoś miał ochotę przybrać się z nami to mamy jeszcze do 3 miejsc
  16. pewnie kupiłem pod nią jeszcze większy i przesiewa
  17. luft

    Śmierć naszego kolegi :(

    czyli typowo po polsku "by nie było niczego". W takim razie dziękuję i wyłączam się. Danielowi dziękuję za wszystko.
  18. luft

    Co to za trąba?

    moja żyje do dzisiaj
  19. luft

    Śmierć naszego kolegi :(

    podbijam temat, jakby ktoś jeszcze go nie widział, a chciał ofiarować wsparcie, czy modlitwę.
  20. Przecież to jest powszechne i na życzenie konsumenta - np. wędliny, które są nimi tylko z nazwy, a 95% z nas kupuje właśnie te tańsze (przedział cenowy 17 - 36zł bo smakują i stać nas właśnie na nie). Radiesteto proponuję odrzucić skrajności w osądach. To bardzo niebezpieczna pułapka i dlatego nikt nie pokusił się o odpowiedź na Twój ostatni post. Zamawiając oryginalny z najwyższej półki, czy DIY wcale nie jest jak to napisałeś, że jest "jedynym sensownym krokiem by dostać dokładnie to czego się potrzebuje". Na serio stosunkowo niewielka grupa morszczaków dokładnie wie czego potrzebuje, bo większość dopiero lub nieustannie poszukuje/odkrywa... Spytaj Inmara ile razy polecono mu jedyny słuszny sprzęt i ile razy się to u niego nie sprawdziło. Nie ma jedynego słusznego. Gdy kupiłem swój pierwszy aparat fotograficzny, pomyślałem, że im "większy" obiektyw tym lepiej. Kupiłem takowy (500mm) i wtedy mnie oświeciło jak mylne miałem wyobrażenie. Możesz tutaj cokolwiek napisać, ale póki nie będziesz mógł praktykować, porównywać to nie zbierzesz doświadczenia i nie znajdziesz swojej drogi i odpowiedzi, czego dokładnie potrzebujesz do szczęścia. Słuchajcie tak jest z każdym sprzętem w morskim nie ma jedynego słusznego przelicznika dla pomp obiegowych ani dla cyrkulacji ani też dla oświetlenia czy jedynie słusznej soli Są tylko ogólniki, które w rękach doświadczonego morszczaka mogą być wiele warte, a dla początkującego wyrocznią i zwiastunem jednej wielkiej niewiadomej Także na koniec co mogę powiedzieć - trzymajcie się solidarnie z kolegami, wymieniajcie wiedzę, szanujcie i przede wszystkim myślcie bo to potrafi sprawiać największą przyjemność - przekuwanie teorii w praktykę/umiejętność zapisania zastanej rzeczywistości w znakach (litery, cyfry, zdania, wzory...).
  21. a tak po chwili dopiszę jeszcze, że odpieniacz to tylko element systemu, tak jak silnik jest jednym z elementów samochodu. Mało kto kupuje silnik samodzielnie taki, siaki, czy owaki i własnoręcznie lub z kolegami go wkłada do auta. Przeciwnie, użytkownik sugeruje się tabelami producenta jakie jednostki napędowe poleca do danego modelu samochodu. Wtedy zleca mechanikowi naprawę/wymianę. No i właśnie... 99% baniaków w Polsce to DIY (z użyciem markowych podzespołów, no name i DIY) więc skąd żądania by producent sztywno określił możliwości swego produktu montowanego w "samoróbce". Zbyt wiele czynników komplikuje to zadanie. Ogólnikowo można podać tylko przybliżone wartości. Precyzyjne natomiast wybrane parametry techniczne w warunkach laboratoryjnych. Robiąc dodatkowe analogie odpieniacz spełniający wyśrubowane parametry powinien być systematycznie serwisowany, poddawany przeglądom etc., aby zachował jak najdłużej swoje znamionowe moce. Tak wygląda właśnie nasze hobby. Dwóch kolegów zakupi takie same silniki Porsche. Jeden zbuduję replikę jakiegoś znanego modelu samochodu miażdżąc wszystkim system A drugi wsadzi ten sam silnik do fiata 126p i będzie tylko palić gumę w miejscu. Każdy z nas z osobna, z pomocą kolegów lub zespołowo buduje swoją markę, doświadczenie i na nich mozolną pracą buduje swój sukces. Można też zlecić wszystko serwisantowi i dopiero wtedy można stosować ewentualne roszczenia w stosunku do całości.
  22. Radiesteta, ja nie bardzo rozumiem w czym problem znaczy rozumiem, aż za dobrze, dlatego problemu nie dostrzegam zacznę od końca czyli porównania z samochodem bo będzie najprościej producent określa m.in. minimalne spalanie nowego silnika - ktoś później udowadnia, że udaje mu sie zejść poniżej tego spalania, a druga osoba odwrotnie - rozpacza, że jego auto spala 200% więcej, nie patrząc na to, że np. używa pojazdu osobowego jako ciężarowy, lub więcej stoi w korkach niż jedzie etc. Jeśli UE przetrwa i znajdą kiedyś czas to pewnie położą w 2050 roku łapę na ustalanie wartości/klasyfikacji przeróżnych dla naszego hobby, co jeszcze bardziej skomplikuje sprawy tzn. na rynku pozostaną pewnie największe firmy, które stać będzie na badania, za które i tak zapłaci morszczak w cenie produktu. Czy odpieniacz poradzi sobie z danym litrażem (bez oddzielania wody i skały bo to jest zawsze uśrednione/uogólnione) zależy bardziej od naszej praktyki. Dlatego w modzie sa pienidła "przewymiarowane" dla tych co karmią system "łopatą", a nie "łyżeczką". I tu tkwi sedno moim zdaniem. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.