-
Liczba zawartości
931 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Gotterdammung
-
Jak w temacie, sprawa aiptasii zaczyna mnie drażnić (ten parszywiec kłuje oko i nie tylko) i myślę że czas działać. Na miejscu mogę kupić płyn GroTecha na zarazę ale wolałbym naturalnie wykosić towarzystwo. I tu rodzi się pytanie, moje akwarium zmierza w kierunku LPS powoli (przez Amnora ) a cholera gdzieś chyba czytałem że "wunderwaffe" podgryzała koraliki (a może to były jakieś miękasy? nie mogę odnaleźć topica... ) Może ktoś zdementować te pogłoski ? Zanim zacznę się martwić tym gdzie kupię te krewetki muszę się pomartwić tym czy nie zagrożą obsadzie Pozdrawiam Gotter Nikuś : Napisałem kuje i nie podkreślał słownik, teraz mam kłuje i podkreśla To jak to jest kuje murarz, a kłuje jeż. więc u Ciebie kłuje w "ocka" Kiedy ta pieprzona aiptasie właśnie nie kłuje jak jeżyk, tylko kuje właśnie jak wielki spocony murarz waląc 5 kilowym młotem w półmetrowe dłuto ... @Gotter, a to już samo sobie wybierz pisownie, czy to "jeż" czy to "murarz" lub "kowal". Ja obstawiam jeża . Zawieszam broń, im więcej piszę tym bardziej się poniżam... Milczę więc...
-
[Wrocław] Spotkanie Anonimowych Akwarystów
Gotterdammung odpowiedział kgb → na temat → Zloty, spotkania...
Mi ten 19.02 świetnie leży, jeszcze jest szansa że zostanie mi trochę pieniędzy nie wpuszczonych w akwarium -
[Wrocław] Spotkanie Anonimowych Akwarystów
Gotterdammung odpowiedział kgb → na temat → Zloty, spotkania...
snake - ja sie pisze na 19 -
[Wrocław] Spotkanie Anonimowych Akwarystów
Gotterdammung odpowiedział kgb → na temat → Zloty, spotkania...
No euforycznie tutaj, bez dwóch zdań ... -
To Nikuś, jeśli byś była taka łaskawa, to przerzuć proszę
-
Kłaniam się Panowie, mój głód informacji został zaspokojony
-
Miksować to miksuję, np daje 3 różne kostki ale wlewam 1/3 wywaru. A co do dawania rano to może być problem, inwentarz śpi jeszcze jak ja wychodzę (tj. około 5:30 rano), można tak lać w ciemno? Wydawało mi się że nie...
-
Ale za to 11 jest
-
Jak w temacie, chyba że bardziej to pasuje na targowisku, to prosiłbym o przeniesienie. Ale tu chyba nie jest tak źle. A wracając do meritum, zamówiłbym sumpik we wrocku, poprzedzony doradztwem w kwestii Aha, a jakby ktoś jeszcze umiał spawać ramy pod akwaria to w ogóle bym był zachwycony... Pozdrawiam Gotter
-
Na chwilę obecną w akwarium pływa : Chryslera parasema Cryptocentrus cinctus Ctenochaetus strigosus Labroides dimidiatus Pseudocheilinus Hexataenia Zebrasoma flavescens + Archaster typicus 2x Lysmata amboinensis Ile kostek dawać takiej bandzie, na chwilę obecną daje jedną i ładnie znika, ale czy to nie za mało ? Nie chcę też przekarmiać więc pytam...
-
Jeeeez, tak wygląda chyba niebo...
-
Będę będę Ale na chwilę obecną dostałem od Amnora bana na wkładanie rąk do zbiornika Edytka : Ufff, po ciężkim dniu (a nadchodzą wielkimi krokami dużo cięższe) mogę coś więcej skrobnąć. Tak sobie obserwuję akwarium z bezpiecznej odległości, co by ryb nie płoszyć. A ryby spłoszone nie są i żyją własnym życiem. I tu dzieje się coś dla mnie absolutnie fenomenalnego, widzę właśnie jak Labroides dimidiatus pływa wokół Zebrasomy flavescens czyszcząc ją z pasożytów, żółtek pręży wszystkie płetwy ułatwiając doktorkowi zadanie, a ten uwija się jak szalony. W międzyczasie Ctenochaetus strigosus zaparkował przy Lysmata Amboinensis (sexy nurse hahaha), te wariatki rzuciły się na niego i również go czyszczą, ale chyba nie dość delikatnie bo pokolec co jakiś czas się wyrywa. Nawet sobie nie wyobrażacie ile cholera jasna radości czerpię z takich widoków, mógłbym patrzeć na takie sceny czyszczenia dosłownie godzinami. Takie obrazki mówią jasno jak piękny i dopracowany jest świat przyrody, wszystko zaplanowane, wszystko dopracowane. W moim akwarium oczywiście tego nie będzie widać,a le na zdjęciach często pokazana jest na przykład murena a między jej szczękami buszują wargatki sanitarniki, fenomenalna umowa między zwierzętami, murena teoretycznie mogła by zjeść taką małą rybkę ale wie (czuje? myśli?) że to zły pomysł na dłuższą metę, heh to prawie jak myślenie perspektywiczne... Z innej beczki, świetnym widokiem jest dla mnie również sposób w jaki pływa strigosus, bardzo dużo operuje płetwami piersiowymi, w mojej amazonce ryby tak nie pływały Początki, które oczywiście jeszcze trwają, ogólnie okrutnie mnie stresują, na przykład dzisiaj cały dzień w pracy zastanawiałem się czy po powrocie do domu zobaczę doktorka pływającego po akwarium czy raczej nie (wczoraj zaszył się w mgnieniu oka). Jednak możliwość klepnięcia sobie przy zbiorniczku, nawet tak obleśnym (i mówię tu nie z fałszywą skromnością, a zwyczajnie stwierdzając suchy fakt) jak mój wynagradza każdy stres, każdą wydaną złotówkę i każdą spełnioną godzinę. Fajna sprawa takie akwa
-
Nie obraż się ale ty dla mnie jesteś przykładem przegięcia w drugą stronę No chyba że parametry miałeś kijowe. Jeśli są ok i na przestrzeni 2-3 tygodni nie rosna to spokojnie czyszczącą możesz wpuszczać. pozdro Nie obrażam się, zrobiłem jak mi radzili doświadczeni akwaryści. Nie żałuję ani trochę, i parametry ustabilizowały się po powiedzmy 4-5 tygodniach. Ale cholera do teraz nie padło mi nic! Ani ryba, ani koral, nic. Więc powiem szczerze że to była moim zdaniem dobra decyzja...
-
Czy nie jest napisane w Piśmie "Błogosławieni ci którzy nie widzieli a uwierzyli" ? No ale jedno foto moge dać, i tak niewiele na nim widać...
-
25.01.2011 Zagubiony doktorek się znalazł!!!!:) Na żółtku i strigosusie wysypka praktycznie zniknęła , więc na chwilę obecną odpuszczam czosnek, nie chce jak już wcześniej pisałem obciążać wątroby(ryb i swojej ). Dolabella za to jakaś dziwnie nieruchawa, choć od rana przeszłą zdrowy kawałek drogi, to teraz jakoś średnio daje znaki życia, ale czekam i obserwuję. Rozgwiazda jak na piaskową przystało w piasku, mithraxa nie uświadczył... Pozdrawiam, Gotter
-
No wracam do domu i żyje I widać że popracował przy rybenach, 0 kropek na chwilę obecną Dzięki za wsparcie Panowie! Pozdrawiam, Gotter
-
Oby oby, bardzo mi na niej zależy, ale cholera przyszła naprawdę w bardzo kiepskim stanie...
-
Ych, czyli kilkanaście godzin nerwówki ...
-
Cholera jasna, wiem że panikuję jak szlag, ale muszę zapytać i ende... Od wpuszczenia ryby minęło około 4 godzin, pływała świetnie, próbowała coś sobie skubać ze skały i innych ryb, poszedłem dosłownie się napić i ryba znikła, nie ma jej, nikt nic nie wie. Przeszukałem akwarium dookoła czy nie wyskoczyła przypadkiem (co było by i tak dość trudne z racji tego że mam pokrywę). Czy możliwe że zaszyła się gdzieś w skałach i ma gdzieś popisywanie się przed szybą ? Czy to u tego gatunku normalne? Cholera najważniejsza dla mnie ryba i takie cyrki mi odwala...
-
Sklep by porządny postawili to by była radość, a co dopiero oceanarium Ale najświeższe info jakie znalazłem są z 2009 więc chyba nici, zwłaszcza że to miało być na 2012, a czasu już niewiele...
-
Podziękował! Sera Fishtamin już była podana, mimo że wiele osób pisze, że u nich podawanie nic nie zmieniło, ja daję mimo wszystko... Co do czosnku, jutro kupię, będę miał w pogotowiu. Obiecuję że nie będę mieszał łapami, w zasadzie to i boje się podejść do akwarium, obserwuje je z około 4 metrów haha. Będę karmił wzorowo, daję mix solowca, krylu drobnego ze szczyptą Hikarmi Marine A i Hikari Marine S, oczywiście parę kropel rzeczonego Fishtamin od Sery i muśnięcie jajami kraba (hahahha, popłakałem się ze śmiechu na myśl o tym że potrawa jest "muśnięta jajami kraba") A Ty Amnor jesteś tu cholera moim aniołem stróżem Siedzę Ci za pomoc dobrą flache, mówię serio
-
Tak, tak, ale sprawa czosnku jest głębsza, nawet niedawno było że czosnek poważnie obciąża wątrobę ryby. Nie chciałbym katować tak zwierzaków, mam pełną ekipę czyszczącą (labroides + lysmata). No i z doświadczenia w słodkim akwarium wiem (tak tak, morskie to nie słodkie ) że samo trzymanie dobrych warunków w akwarium bardzo pomaga rybom wyjść z choroby. Zobaczymy co będzie jutro, kulorzęsek postępuje błyskawicznie, więc jeśli stan pogorszy się poważnie, będzie trzeba poczosnkować... Walka trwa!
-
Wpuściłem właśnie zwierzaki : żółtka, strigosusa, doktorka, piaskową rozgwiazde, mithraxa i dolabellę... I cholera jasna kiepsko proszę Państwa... O ile rozgwiazda, dolabella i mithrax wydają się bardzo ok, o tyle rybki średnio, bardzo średnio... Żółtek lekka ospa, tak samo strigosus, a doktorek to wręcz straszna mizerota Chudy, obstrzępiony, jestem lekko tym podłamany. Ale nie załamany, może rybki się wyprowadzą na prostą, staram się jak mogę stworzyć im warunki... Peace!
-
O to to Nie ma co się spieszyć, żal życia zwierzaków, i nie ma co ukrywać pieniędzy...