giant19s

Dobrze jest 1-1 i kupon wchodzi

Jeden z moich zoa wydał na świat ostatnio nowe oczko z czego bardzo się ucieszyłem jednak w tym samym momencie dwa starsze oczka (jedno duże i jedno mniejsze) oklapły (zwiędły). To większe oczko prawie kompletnie zanikło, to mniejsze jest widoczne ma kolory ale nie chce się otworzyć. Pozostałe dwa oczka pną się w górę aż miło. Czym to może być spowodowane Dodam, że ostatnio zaciemniłem baniak na 48 godzin aby pozbyć się brązowych glutów. Przy okazji aby nie spamować w innym temacie. Czy zoa mogą się przemieszczać? Mam takie małe różowe 3 oczka i od miejsca ich usadowienia przemieściły się już 2cm w lewo. Jest to realne?

Niech stracę 1-1

Spokojnie można by z niego sump zrobić Ale co prawda to prawda jest ogrom

Każdy sklep z branżą instalacyjną (woda, sanitaria, gaz) My przynajmniej takie mamy

Mam coś przypominającego rurówkę lub małą aptasię jednak w tak kiepsko dostępnym miejscy że sam muszę się nagimnastykować aby to zobaczyć. Z tego co zaobserwowałem to swoje "rączki" (że tak te macki nazwę) ma wyciągnięte zarówno w dzień i w nocy... czasami je chowa ale podobnie jak rurówka (kiedy coś ją puknie po czym nieśmiało wyciąga rączki ponownie ku górze). Prawie jestem przekonany, że to rurówka ale... no właśnie, widać tylko same rączki więc trudno określić. 1/3 łapek od końca świecą w świetle aktynicznym. Na majano jest trochę za delikatny według mnie.

Czy rurówka bądź aptasia może świecić w świetle aktynicznym

To chyba zależy z czego jest zrobione i czy jego przeznaczenie to słony baniak. Przeznaczona do morszczaków ceramika nie szkodzi w raczej w żadnym stopniu z jednym wyjątkiem, że jest martwa a nie żywa jak LR. W USA prawie każdy baniak powstaje na ceramice i wszystko jest dobrze więc jeśli to ceramika do słonego baniaka to nie zaszkodzi w żaden sposób Musisz mieć jednak pewność że to ceramika do słonego akwarium.

Ja mam w 30 litrach jedną średnicy gumki na ołówku i jest taka już od kiedy założyłem baniak. Jest w miejscu że nie przeszkadza niczemu więc ją zostawiłem. Nie rozrasta się i nie powstają żadne nowe. Kilka osób również doradzało zostawienie jeśli nie wadzi a brak jest doświadczenia w jej nakłuwaniu

Ja bym pokombinował aby zrobić taką "czapę" nakładają z siatki plastikowej do ochrony drzew i krzewów. Można ją dostać w centrach ogrodniczych lub marketach. Po docinać na odpowiednie kawałki i można by to zgrzać prowizorycznie. Woda spokojnie sobie przeleci a zwierzaki nie będą w stanie tam wejść. Ewentualnie tylko te wielkości mniejszej niż oczka w tej siatce

Kożuszek powstaje od kurzu który unosi się w powietrzu i wpada do baniaka przy wlocie kaskady do akwarium, także nawet mocniejsze ruchy tafli wody go nie usuwają a jedynie rozmącają

Nie powiedziałbym, że kaskada z zestawu ma słabą cyrkulację. Bez problemu wymiesza sól w wodzie. Obecnie nawet ze skałą powoduje ładne zawirowania także nawet Zoaski które są na skałkach są w ciągłym ruchu przy czym pięknie się otwierają. Uważam, że dla prostych korali w zupełności wystarczy Sam mam obecnie ten zestaw i jedyna bolączką jest brak skimmera do oczyszczania powierzchni wody i tu radziłbym coś pokombinować bo tak będziesz miał ciągły kożuszek na powierzchni. Zestaw jak na początek nie jest zły ale jak koledzy już wspomnieli ciężko utrzymać jednakowe parametry. Trzeba trzymać się systematycznych podmian wody inaczej skutki szybko widać Lizardja bym powiedział raczej, że chodzi tu o cenę zestawu bo nawet przy jednorazowej zachciance i szybkim końcu koszty nie bolą... nie to co przy większym zestawie. Jednak jak mówią im większe tym lepsze i łatwiejsze w utrzymaniu... co racja to racja.

Zaprawdę powiadam Wam... słodkie Nadal będę "żebrał" o zdjęcie całości

Dzień 26 Troszkę czasu minęło jednak wiele się nie zmieniło. Wszystko dzieje się swoim tempem... obecnie powoli zanikają nitkowate glony gdzieniegdzie tylko zostają większe glony zielone. Pojawił się w niektórych miejscach taki rdzawy bibułkowaty nalot jednak jak widzę też powoli zaczyna go ubywać. Po 3 tygodniach świecenie przepaliła się niebieska żarówka w lampce Aquaela ponoć miała świecić 11000 godzin Od tygodnia w kaskadzie znajduje się woreczek z Purigenem. W końcu zakupiłem pierwszy test Salifert na PH tak, że dziś zabawy z mierzeniem PH... według tabeli kolorów odczytałem, że jest coś pomiędzy 8.0 a 8.3 ciężko podpasować ten kolor Wszędobylska rozgwiazda nie jest już tak towarzyska od kiedy zmieniła szyby na skały... od tego czasu żądzą w baniaku Stomatelle. Gryzą skałę przez 24 godziny, tak że rosną jak na drożdżach. Co jakiś czas odkrywam nowe stworzonka które gdzieś wyłażą ze skały... od zwykłych robaków, przez wieloszczety które stały się ostatnio mniej nieśmiałe na małych rurówkach kończąc. Do baniaka trafiły również pierwsze zwierzaczki kupione od kolegi Nemezis... ślicznie podziękował. Poniżej kilka zrobionych zdjęć. Wybaczcie za jakość A na koniec pytanie. Kilka dni temu zauważyłem takie coś na skałce... Owe coś jest w taj nietypowym miejscu, że jest tylko jedno miejsce do zrobienia mu zdjęcia. Może nie jest super widoczny ale chodzi mi o to coś grzybko podobne koloru zielonkawego w centralnej części zdjęcia. Ktoś może wie bądź przypuszcza co to może być Wszelkie uwagi bądź krytyka mile widziane

Bez przesady

Podziękował Jeszcze jedno małe pytanie... Jaka pompa napędza odpieniacz?

Tak mnie właśnie ciekawiła ta kaskada jak ona tam jest zamontowana kiedy przypuszczałem że jest panel A mogę prosić o jakieś zdjęcie zaplecza? Jak to jest połączone i rozwiązane

Bardzo ładne szkiełko Dojdzie jeszcze skałki czy to już końcowe ustawienie? Może coś więcej o użytym sprzęcie

Jako wielki nowicjusz podziękował A ta przewodność... skąd ja mam wiedzieć ile tego mam he I co to za jednostka mS/cm

Gratulację i powodzenia

Super zabawa Swoją drogą ciekawe jakie wymogi litrażowe będzie miał nemo albo rekin

Niechaj rośnie wszystko w górę Wielkim plusem i zaletą dużych zbiorników jest możliwość posiadania większych ławic jeśli można to tak nazwać. Przyjemnie poobserwować takie ruchliwe stadka

Czyli mogę spać spokojnie bez obawy że kiedyś wyjdzie z akwarium i mnie zje

Podziękował za stronkę... całkowicie o niej zapomniałem Tak przejrzałem i na 95% to będzie CARCINONEMERTIDAE Dobre to czy złe?

Korzystając jeszcze z możliwości... Na chwilę zapaliłem światło w pokoju i przysiadłem przy baniaku... Zobaczyłem 4 zwierzaki grubości białej nitki do szycia które wyglądały z malutkich otworków w skale (tylko sama głowa można powiedzieć) po czym wyciągały się jak guma na odległość 4-6cm ugryzały coś ze skały i chowały się w otwór w skałce po czym znów wystawiały "główkę" chwilkę tak jakby się rozglądały dookoła i znów szybkie wyciągnięcie się, ugryzienie skałki i cofnięcie do dziury. Co to może być za stwór?