Skocz do zawartości

dante-81

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez dante-81

  1. jak w temacie... mam wyłapać chromisy i... jak rany... jestem u kresu wytrzymałości... w akwa rozpiździaj - Berlin po wojnie normalnie, a te pływają..., jedna mi chyba nawet pokazała język... jak ktoś może poratować, to ja bardzo chętnie...
  2. ja na przykład przygody z kotką miałem takie: jak była jeszcze młodą kicią, atakowała rybki przez szkło..., czaiła się nawet 3 m od akwa, za wersalką, żeby w odpowiednim według siebie momencie wyskoczyć, i... wyrżnąć nosem o szybę :-D ... potem, z wiekiem się wycwaniła. Znalazła 5 cm szczelinę z boku akwa, gdzie wchodziły rurki od filtra zewnętrznego itd. I zaczęło się właściwe polowanie..., nigdy w życiu nie złowiła żadnej ryby - może była zbyt pierdołowata..., w każdym razie znudziło jej się to, więc tak jak jednemu przedmówcy zaczęła maczać ogon w akwa, żeby się schłodzić chyba - nie wiem... w każdym razie po sukcesach rozrodczych i przyrostowych ze skalarami, wziąłem się za hodowlę...piranii. Otóż do kotki nie docierało: "nie właź na akwarium!"... no cóż..., pewnego razu rybki zapolowały na ogon kota na tyle skutecznie, że już nigdy nawet nie przeszła przez pokrywę, a dużo większym morskim nie interesuje się wcale... natomiast akwa warto zrobić koronę..., kota podniesiesz, pokażesz, że niema tam gdzie stanąć i powinno być OK, a na w razie czego trudniej będzie wyskakiwać rybom...
  3. mowa o tym "Patryku" z nowogrodzkiej??? powiedz coś więcej???
  4. rzadko mam podobne poglądy z "Diabeł Przawdziwy" ale..., może inaczej..., nie zbaczaj ze ścieżek, nie rezygnuj z przewodnika, nie chodź na zabawy dla tubylców, nie próbuj kuchni "na mieście" i pilnuj baby i aparatu - a będzie Pan zadowolony... i faktycznie jak pisał przedmówca - nikt tam się z obcymi nie cacka..., w kurorcie turysta to zło konieczne, ale poza..., bez problemu można skończyć bez zębów i jeść "przez słomkę", a to tylko "lepsza" z opcji jakie mogączłowieka spotkać - natomiast w kurorcie, z przewodnikiem, odpoczniesz, porobisz zdjęć z palmami, zatańczysz z tancereczkę, która w dwie minuty przyprawi Cię o wzwód, który może rozerwać spodnie, i ogólnie się nie pochorujesz, więc wspomnienia będą dobre...
  5. dante-81

    rozklejenie hydrauliki

    opalarką łatwiej, ale trzeba ją mieć lub mieć skąd pożyczyć..., od razu odradzam "genialny pomysł" z różnego rodzaju palnikami czy grzaniem nad kuchenką - strata czasu i materiału... no i faktycznie na przyszłość robić tak jak napisał INMAR żeby zawczasu zostawiać sobie między kształtkami miejsce na cięcie, i potem mufa lub kolano i jazda... czasami myśląc jak szachista, czyli kilka ruchów na przód można zaoszczędzić czas i pieniądze... i nerwy...
  6. tak naprawdę to niema co liczyć dokładnie, tylko szacować i dodać 25-50% kosztów w zależności od "ułańskiej fantazji"... ja też siedziałem z kalkulatorem, obłożony książkami, przed kompem z podkrążonymi oczami czyhając na "okazje" na targowisku, i co? i tak wyprzedziłem własne sznurowadła, a akwa dalekie od ideału... może faktycznie chłopak "wytrzeźwiał" i zrezygnował... albo znalazł kogoś "w realu" kto mu pomaga to postawić i przestał wchodzić na forum by sobie nie mieszać w głowie... co jak co, ale pytając tutaj o kilka spraw namieszałem sobie tylko w głowie, co również przeniosło się na koszta... no i miałem wrażenie, że z ludzi emanuje bardziej niechęć lub jakiś niepotrzebny jad, niż chęć pomocy, czy opowiadania o własnych doświadczeniach - a taki jest przecież zamysł forum, żeby nie powielać błędów, tak? ...albo dał spokój, albo czeka na graty i pokaże nam już jak śmiga całość...
  7. ...ja może dla odmiany nie zapomnę przybyć...
  8. ale co jest w opcjach? jakieś zawody w lotki, bilard, karaoke? dobrze załapałem???
  9. ja też mam chromisy viridis i bardzo ładnie się mienią..., nie wiem dlaczego "śledziowate" ...
  10. no i trzeba pamiętać, że wpływ na rozmnażanie ma za***isty szereg czynników, więc nie nastawiaj się, że wrzucisz dwie krewety, zalejesz zupą, i po chwili zaczną się pruć jak góralskie swetry... często to droga przez mękę - a czasem możesz mieć 10szt., waruny super, a one nie będą miały ochoty się bzykać i już... :-(
  11. a moja Pani raz na jakiś czas spojrzy i tyle..., jak przybędzie nowa rybka to się zorientuje, ale jakoś bez szału... a jak by się dowiedziała ile to wszystko kosztuje - zrobiłaby mi z pleców stojak na noże... :-D
  12. dante-81

    Refraktometr

    polecam spławik JBL - prościej być nie może - żadne kartki się nie przesuwają; jedyne o czym pamiętać to: "nie stłuc"
  13. chłopak się łajdaczył całą noc, rano wrócił i.... dostał w oko od żonki... wyliże się... wróci z kwiatami, zaśpiewa serenadę, i będzie git... :-D
  14. dante-81

    Trochę śmiechu :)

    absolutna podstawa...
  15. człowieku drogi - zapytałem, bo ludzie prowadzą w domach hodowle... niektórzy nawet bardzo duże - a w sklepie jak w sklepie, tak? w sklepie kupiłem mandaryny, tak? i samiec i samica z tego samego sklepu, w takim samym rękawie, jechały tym samym autem, tyle samo czasu aklimatyzowane, i co? samiec jest zdrowy, ciekawski, a samiczka od początku była markotna, wręcz przygaszona, polegiwała na skałach gdzieś w ustronnych miejscach - dlatego zapytałem o żywy pokarm, bo gdzieś wyczytałem, że mandaryny wolą jak coś się rusza - jak mogą zapolować na żarełko.... tylko stąd wzięło się moje pytanie - chciałem poprawić stan samiczki, ale cóż...., przyszedł jej czas - natomiast jeśli masz na sprzedaż samiczkę, to bardzo chętnie nabędę drogą kupna - na pewno samczyk się ucieszy... o... skasowałeś swoje posty, może i dobrze, a może trudno-świetnie...
  16. widzę, że jesteś niesamowicie miłym człowiekiem, wiedzącym więcej niż google..., otóż z Twojego postu nie wynikało, że się u Ciebie rozmnażają - mogłeś po prostu je "zamęczyć" skoro o mnie tak już stwierdziłeś... i bardzo Cię proszę - jak już zwracasz się do mnie choć nie musisz, to używaj proszę form powszechnie przyjętych za grzecznościowe..., gdybyś nie był zbyt błyskotliwy to chodzi o wielkie litery w wyrazach odnoszących się do innych osób, czyli: "Ciebie, Tobie". Miłego Swięta Zmarłych i reszty życia.
  17. już się sprawa wyjaśniła..., otóż samica chyba po prostu była słaba i niestety odeszła na wieczną rafę - samiec jest energiczny, ciekawski wręcz... cóż..., poszukam mu zdrowszej partnerki... a Tobie się Diable mandaryny rozmnażały???
  18. ...już dzięks - kolega Majkel ogarnie po weekend'zie,
  19. rozumiem, że wszyscy założyliście, że w sklepach nie pytałem... pytałem..., we wszystkich oprócz K.Tryca, bo akurat mi nie było po drodze...; dobra Majkel to podbiję do Ciebie po weekend'zie... zapomniałem Ci powiedzieć - ten grzybeczek co mi dałeś na skałce... jak dostał światła to stał się wielkim grzybiskiem... a z 7 cm średnicy :-D
  20. dante-81

    Kupili byście tą lampę?

    do 40l to najprościej takie cuda: http://www.aquael.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=353%3Adecolight-led&catid=51%3Aowietlenie&Itemid=403〈=pl lub http://www.aquael.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=330%3Aaquael-decolight-duo&catid=51%3Aowietlenie&Itemid=392〈=pl tylko jakoś tak widzę ten zbiornik jako taka "sztuka dla sztuki" ... hmmm
  21. witam; jak w temacie - chcę wzbogacić dietę moich mandarynów... ma ktoś pomysła???
  22. qrva...., wiedziałem, że coś wczoraj miałem zrobić..., boszszszszeee...., niedługo zapomnę oddychać..., a tak się cieszyłem...
  23. dante-81

    Trochę śmiechu :)

    no to jak tak jedziemy z teściowymi, to czas na fakt autentyczny z mojego podwórka: facet - trzydziestolatek (mój znajomy, Artur) przeciętnej urody, za***isty leń... żona - stewardessa, też ze 30 lat, nogi do podłogi, przemiła, przepiękna... wszyscy zachodzili w głowę jak ją wyrwał! teściowa - ok. 60 lat, ale bardzo dobrze zachowana i faktycznie ładna... obrazek jest taki: dwa bloki - między nimi podwórko; w jednym bloku żona z zięciem - na przeciwko teściowa... godz. 6,00 (akurat pakowałem auto na ryby) stewardessa wsiada do taksówki, która wiezie ją do pracy... godz. 6,05 - teściowa w szlafroczku zapitala przez podwórko do zięcia aktualnie sprawa się rypła i Artek wyprowadził się (z teściową) gdzieś na mazury... fakty są takie, że podczas małżeństwa trwającego chyba 6 lat nie było dzieci, a z teściową po 3 latach mają czworo! a żeby było bardziej do śmiechu, to najlepszy był argument na sprawie rozwodowej jaki podał Artek jako rozpad pożycia, (nie byłem na sali, ale byli znajomi) uwaga - "żona słabo dmuchała w puzon!" i tym optymistycznym akcentem życzę miłego dnia... i teściowej...
  24. tak, tylko czy w lolku w sobotę znajdziesz miejsce siedzące dla tylu ludzi? ...tam w weekend często noża nie wsuniesz; 2 tyg temu z dwiema laskami piłem piwo na takiej drewnianej drabince dla dzieci, po lewej od sceny... :-P a do zielonej gęsi mnie chyba jeszcze nie zaniosło, przynajmniej świadomie... obadam... łooo.... mają karaoke :-D ....może być zabawnie....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.