red45

Mamy ze sobą coś wspólnego - taki sam termometr Akwarium wygląda bardzo schludnie i ładnie. Jak się wszystko rozrośnie będzie super. Rurówka też mi się podoba, ciekawe jak duża urośnie?

Mam taki sam zbiorniczek i na razie jestem bardzo zadowolony. Powodzenia we wprowadzaniu dalszych gatunków i podziwianiu własnej rafy Taka mała sugestia tylko - ułożenie skały moim zdaniem trochę niefortunne - za dużo pionowych ścian, za mało tarasów na nowe korale.

Wielkie dzięki za miłe słowa! Makrofotografia przyrodnicza od dawna jest moją pasją, a rafa daje w tej dziedzinie zupełnie nowe możliwości. Na razie robię zdjęcia za pomocą jakichś protez, bo moja ulubiona Tokina 100mm ciągle leży w serwisie. Tak jak pisze Amnor - większość z tych zwierzaków pewnie ma każdy. Tylko, że w akwarium 100 czy 300 litrów pełnym kolorowych korali i ryb chowają się one gdzieś w cieniu, bez szans na zainteresowanie. Mój litraż i podejście do akwarium dadzą im szansę zaistnienia na tym forum - wszelkie mikro bezkręgowce zasługują na sesję zdjęciową i szerszy opis. Taki cel miałem zakładając zbiornik i cieszę się, że mogę go realizować, a do tego zyskuje on pozytywny oddźwięk tutaj. Dzisiaj znowu wyrosły jakieś nowe cosie - jeden w kolorze mleczno-fluorescencyjnym, schowany w dziurze, o kształcie kolonii bąbli czy półkoli. Jutro jak trochę podrośnie spróbuje mu zrobić zdjęcia i zidentyfikować gatunek. Oprócz niego w innej dziurze pojawiło się kilka solidnych, żółtych macek. Na 100% nie jest to wężowidło ani robak osiadły - jestem bardzo ciekaw co z tego wyrośnie. Przy okazji ponawiam swój apel - jeśli ktoś z Łodzi ma w zbiorniku czy sumpie jakieś małe bezkręgowce czy ciekawe glony, których chce się pozbyć, to ja bardzo chętnie przygarnę je do siebie. Słów kilka o moim drugim mini-projekcie. Korzystając z niedzieli i porannego bezruchu, zrobiłem małą zamianę. Pompka aquaela opuściła Moane II i trafiła do... hmmmmm, jeszcze nie ochrzczonego, 15to litrowego giganta. Będzie w nim mieszać wodę. Do Moany II za to poszła Koralia Nano. W mini piętnastce mam 6cio centymetrową warstwę LS i jakies 3kg LR. Będzie to test DSB, a przy okazji poligon doświadczalny. Mam zamiar zostawić to akwarium bez większych ingerencji (oprócz cotygodniowego zastrzyku 3l wody z Moany II) i czekać co się wykluje. Dodatkowo co jakiś czas pewnie wrzucę jakiegoś natręta z Moany II. Po jakimś czasie mam nadzieję, że ten zbiorniczek będzie ostoją wyższych glonów, różnych bezkręgowców oraz planktonu, który w systemach z filtracją jest bezlitośnie niszczony. Z ostatniej chwili: Na cześć Depeche Mode, mały zbiornik został właśnie ochrzczony jako Little Fifteen.

Dzień 19 Każdy kolejny wieczór przynosi coś nowego. Dzisiejszą gwiazdą była bez wątpienia gąbka, którą odkryłem całkiem przypadkowo. Patrzyłem na akwarium z zupełnie innej strony i jakoś coś mi się nie zgadzało - kolor skały, jej faktura, coś było nie tak. Po dokładniejszych oględzinach okazało się, że dorobiłem się nowego mieszkańca - pięknej gąbki Aplysilla rosea. Dopiero na zdjęciach widać jak precyzyjna i misterna jest jej budowa. Dodatkowo na fotce załapały się inne ciekawe zwierzaki - jakiś osiadły robak i mały skorupiak. Corynactis na reeflexie ma opis "Wyłącznie dla ekspertów! Bardzo trudny w hodowli!". Widocznie jestem już ekspertem, bo u mnie rośnie bardzo bujnie i zdobywa coraz to nowe przyczółki A do tego wygląda fantastycznie. Przy okazji przeglądu zbiornika z innych stron, do rodzinnego zdjęcia załapał się mój drugi małż. Na razie spokojnie koegzystuje sobie z koralem, który na nim siedzi. Założę się, że 98% z was nie cierpi wieloszczetów. Ja zaliczam się do tych pozostałych 2% Obserwując harce jakiegoś Eurythoe zrobiłem mu serię zdjęć. Nie jestem z nich do końca zadowolony, ale jedno z nich pokazuje tutaj. Robak wygląda jak jakiś futurystyczny samuraj gotowy do ataku. Ponieważ świecę prawie 15 godzin na dobę, bujnie wzrastają glony na szybach. Wśród nich rozwija się mikroświat równie ciekawy jak życie na skałach. Osiadłe meduzy, mikroskopijne obunogi i równonogi, robaki płaskie, małżoraczki i kolejny nowy mieszkaniec akwarium - wieloszczet z gatunku o wdzięcznej i historycznej nazwie - Eunice.

Potwierdzam - nadal aktualne, mozna sie dogadac.

Macki na wcześniejszym zdjęciu to jakieś wężowidło. Kiełże raczej nie powinny jeść zoa, stawiałbym na jakiegoś nocnego bandytę albo ślimaka/rozgwiazdę. Ładny zbiornik, sympatycznie się zapowiada.

Dzień 15 Na rafie na razie nie dzieje się nic specjalnego - rozwija się swoim tempem. Korale ładnie się otwierają, zwierzaki buszują, glony rosną. Zauważyłem duże ilości szkarłupni - trzy różne gatunki rozgwiazd i jedno wężowidło chowające się w skale. Rozgwiazdy wyglądają na nieszkodliwe - głównie łażą po skale albo szybach, od korali trzymają się z daleka. Obunogi i równonogi zadomowiły się na dobre - jeden gatunek na tyle, że zaczął intensywnie dbać o pojawienie się następnych pokoleń. Małe skorupiaki bardzo ożywiają zbiornik nieustannie goniąc się wzajemnie na skałach i uciekając przed mackami robaków osiadłych. Na małym fragmencie skały położonym w obszarze silnego nurtu zaczęło wyrastać coś nowego (zdjęcie). Nie wiem co to jest, może jakieś hydroidy? W czwartek byłem na giełdzie i oczywiście nie mogłem się oprzeć i wyjść z pustymi rękoma. Nie wiem nawet dokładnie co kupiłem pokrojem przypomina to trochę fosforyzującą xenie. W każdym razie pan sprzedający zapewnił, że do szczęścia wystarczy jej samo światło. Nowy nabytek od momentu zakupu prezentował focha, dzisiaj po raz pierwszy wypuścił paru zwiadowców. Jutro może bardziej się ośmieli. Korzystając z tego, że zostało mi trochę materiałów, uruchomiłem drugi mini-zbiornik. Malutkie akwarium okolo 15 litrów, 4kg LS, koło 2,5kg LR i na razie nic więcej. Dodam do tego jakiś mały brzęczyk do lekkiego ruszenia wody i jakiś pasek LEDów. Na razie za oświetlenie służy lampka biurkowa i okno. W zbiorniku rośnie trochę glonów, natomiast skała zaczyna pokrywać się czymś w rodzaju przezroczystego śluzu - nie wiem co z niego się wyłoni, może jakieś gąbki? Docelowo mały zbiorniczek będzie służył jako poligon doświadczalny i miejsce rozwoju planktonu oraz innych uchodźców z Moany.

Dzisiaj oglądałem sobie różne dziury w skale i okazało się, że głęboko w jednej z nich coś sobie siedzi i ładnie świeci fluorescencyjnie na seledynowo. 'Coś' wygląda na pierwszy rzut oka jak ukwiał albo grzybowieniec. Zdjęcie zaszumione, robione na bardzo wysokim ISO, ale lepsze kiepskie zdjęcie, niż długi opis. Co to może być?

Dzięki za uznanie Amnor - fotki są na razie bardzo dobre, na 3+ Będę się starał je ulepszyć. Natomiast Twoje akwarium to jest totalny kosmos jak dla mnie.

Jakby się jeszcze jacyś chętni z Łodzi znaleźli, to wziąłbym litr, ze szczególnym uwzględnieniem krylowych dodatków.

Dzień 11 Rafy koralowe są, drugim po lasach deszczowych, najbardziej bioróżnorodnym systemem na Ziemi. Widać to doskonale nawet w tak małym ich wycinku, jak nasze zbiorniki. Dzisiaj rzuciłem okiem na zwierzęta bardzo luźno przynależące do kategorii "robaków". Najbardziej rzucają się w oczy wieloszczety (bristle worms), które rosną do całkiem pokaźnych rozmiarów i budzą niepokój, szczególnie w sercach akwarystek Prawie każda skała pokryta jest wieloma misternymi pióropuszami rurówek (feather dusters), które należą do osiadłych robaków-filtratorów. Dwie wystające z otworu w skale macki należą do osiadłych wieloszczetów (spionid worms) z rodziny Spionidae. To już groźni drapieżcy stosujący iście wędkarską strategię przypominającą połów na spining. Szybę akwarium zawłaszczyły liczne i mikroskopijne płazińce (flat worms) przypominające milimetrowe strzałki. Te akurat żywią się glonami, ale ich więksi kuzyni preferują coś z mięs. To dopiero początek długiej listy. Po skałach łażą mi jeszcze robaki ubarwione jak węże koralowe - na czerwono i czarno, w kilku miejsach siedzą sphagetti wormy zarzucając swoje odnóża w poszukiwaniu pokarmu, z innych miejsc wystaje coś w rodzaju przezroczystego sznura lampek choinkowych - ich właściciel jest dla mnie wciąż zagadką. Niesamowita sprawa - ledwie 30 litrów, a ile rzeczy do zbadania... Obserwując rafę, trzymam aparat pod ręką i nadal próbuje znaleź sposób na robienie zdjęć. Dzisiaj kilka kolorowych impresyjek

Pytanko - na stronie Łódzkiej giełdy jest informacja, że odbywa się od 14 do 20. Do której godziny warto się zjawić, żeby jeszcze coś było do obejrzenia/kupienia z morszczyzny?

Dzień 9 Brunatne glony rozrastały się swobodnie pod moją nieobecność, aż przyszło im do głowy, że rafa jest ich własnością, a nie moją. Ta pomyłka skończyła się dla nich tragicznie. Przeglądając skałę zauważyłem nieziemskiego stwora - osiem nóg, wyraźny podział na głowę i tułów, jakieś 2 mm wielkości bez nóg i, co najdziwniejsze, długa, giętka trąba, żółta w czarne kręgi. Nie wiem czy ta trąba to integralna część stwora, czy może coś, co sobie złowił. Macie jakieś pomysły, co to może być? Mnie najbardziej kojarzy się z kikutnicą. Zdjęcie stwora kiepskie, ale trudno się dziwić, biorąc pod uwagę jego wielkość. Druga ciekawa obserwacja to drobne skorupiaki. Długość - około 2-4mm, barwa brunatna z dwiema bardzo wyraźnymi plamami koloru białego z przodu i z tyłu tułowia. Podobne do kiełży, zamieszkują pojedyńczo norki. Bardzo szybkie. Często wypadają ze swojego lokum, zbierają ziarenko białego piasku i wrzucają wsteczny. Piaskiem maskują okolice wejścia do norki. Bardzo jestem ciekaw co to za gatunek. Trochę podobne do nich są inne skorupiaki, ale te żyją na powierzchni skał, są jednolicie brunatne i dużo wolniejsze. Z innych newsów z rafy - udało mi się zidentyfikować drobne robaki łażące po szybie - są to Convolutriloba retrogemma oraz zrobić pierwsze zdjęcie, które mi się podoba. Technicznie nadal jest kiepskie, ale kolory i uchwycony moment z życia rafy są ok.

@luft - ta visa mnie osłabiła Nie wiesz, czy akwarium akceptuje też Master Card ?

True :-) Skała jest od sPRYTnych, nie dość, że z natury ładna, to jeszcze u nich dodatkowo obrośnięta. Dzień 8 Wróciłem z pracy z silnym postanowieniem, że dzisiaj tylko popatrzę. Już po pierwszym spojrzeniu okazało się, że coś mi zrzuciło małą szczepkę zoa do dziury w skale. Dobra, pomyślałem, tylko ją wyciągnę i nic więcej nie robię. Wyciągnąłem, ale skała jakaś trochę krzywa. Poprawiłem. Jedna się wyprostowała, posypała się druga. Poprawiłem drugą, trzecia padła. Skończyło się na kolejnej przebudowie. Na całe szczęście nie trwało to długo - człowiek nabiera wprawy :-) Z ciekawaych mieszkańców udało mi się wypatrzeć jedno wężowidło i dwa różne rodzaje rozgwiazd z Asterina sp. Ogólnie rzecz biorąc korale mają się dobrze, glony jeszcze lepiej - zaczyna się mała inwazja brunatnych. Z bardziej mobilnych zwierzaków pod dostatkiem mam wieloszczetów i trochę skorupiakowej drobnicy. Na szybach sporo polipów meduz i trochę czegoś co przypomina milimetrowej długości słodkowodne wirki. Nadal nie umiem robić zdjęć - wychodzi totalne mydło. Poglądowo wysyłam jednak kilka sztuk. Prosiłbym o pomoc w identyfikacji a1 (moje ulubione) i a5. Na a6 to chyba Corynactis ?

@zielony mintaj - po przeprowadzce trochę połaził po piasku, ale odkąd znalazł sobie to miejsce (siedzi wciśnięty między dwa kawałki skały) to już się nie ruszał. @mattino - faktycznie, skała jest rewelacyjna. Bardzo porowata i pełno na niej szczepek różnych zoa, małych rurówek i innych osiadłych robaków. W środku też sporo życia. Na razie czekam aż zbiornik trochę pochodzi i zobaczymy co dalej. Nie spieszy mi się z koralami, zresztą docelowo nastawiam się na małe skorupiaki.

Nowa oferta

Potrzebuję do mojego 'koncepcyjnego' zbiornika parę garści małych bezkręgowców w rodzaju obunogów, równonogów, drobnych skorupiaków ogólnie. Gdyby komuś się chciało wyłowić trochę czegoś w tym stylu: http://pl.reeflex.net/tiere/3134_Isopoda_Fam.%20Anthuridae.htm http://pl.reeflex.net/tiere/2289_Isopoda_sp..htm http://pl.reeflex.net/tiere/2130_Mysidaceae_sp..htm i tym podobnych zwierzaków chętnie umówię się po odbiór gdzieś na terenie Łodzi i jakimś piwem się odwdzięczę za włożony trud :-)

@sPRYTna - dzięki, postaram się :-) Skałę może jeszcze jutro trochę przesunę, dzisiaj dałem odpocząć zwierzakom w akwa od widoku żółtej, gumowej rękawicy :-) Co do wieloszczetów - jestem totalnie skrzywiony jeśli chodzi o biologię i na ogół lubię obserwować zwierzaki, które u większości ludzi budzą odruchy lękowo-wymiotne. Jeżeli tylko za duże nie urosną i nie będą chuliganić na rafie, to niech sobie mieszkają. Według różnych źródeł są całkiem pożyteczne, a i po bliższej obserwacji okazuje się, że ładne i kolorowe również.

W ciągu kilku dni Moana zamieniła się w Moanę II :-) Od kolegi z forum odkupiłem działający zbiornik z rewelacyjną skałą, pełną wszelkiego życia. Z obu akwariów wziąłem to, co najlepsze i w ten sposób powstała Moana II. Ostatnie trzy dni walczyłem z ustawianiem skały i sprzętu, z efektu jestem zadowolony na 95%. Na szybko wrzucam dwa nowe zdjęcia. Po przeprowadzce korale ładnie się pootwierały, najdłużej ociągała się gorgonia, ale teraz też ładnie się prezentuje. Duży ukwiał początkowo obraził się i sobie poszedł, ale już mu przeszło. Na zdjęciu widać trochę brunatnych glonów na szybach i osadu na piasku. Chwilowo nic z tym nie robiłem, bo obiecałem sobie, że ta sobota będzie dniem bez grzebania w rafie - za dużo tego było ostatnio. Jutro będzie pierwsza podmianka i prace porządkowe.

Sprzedam zestaw Aquael Nano Reef 30l, tygodniowy, sprawny. Do tego co w zestawie dorzucam 4,5kg żywego piasku, około 3kg żywej skały oraz grzałkę (inną niż na zdjęciu). Cena 450 zł. Sprzedaje, bo kupiłem w komplecie podobny zestaw z życiem. Edit - skała i piasek wypadają z oferty, został sam zestaw Nano Reef 30l + grzałka. Cena 230 zł.

Za oknem chyba najbardziej szara, ciemna i depresyjna pora roku, szans na wyjazd na rafę koralową nie ma żadnych, postanowiłem więc rafę zaprosić do siebie. Z różnych względów wybrałem zestaw Nano Reef Aquaela, który wzbogaciłem o 50W grzałkę Easy Heater i najmniejszą Koralię. Akwa założone 14 stycznia. Dzięki uprzejmości łódzkiego sklepu napełniłem kanister 20 litrami wody z chodzącego akwarium, zabrałem żywy piasek i do dzieła. Następnego dnia dorzuciłem jeszcze prawie 3 kg żywej skały i uruchomiłem całość. Skały docelowo będzie więcej, na razie wrzuciłem ją trochę bezładnie. Muszę przyznać, że nawet widok tych gołych kawałków, oświetlonych jasnym, tropikalnym światłem, mocno poprawił mi humor. Wieczorem spędziłem dużo czasu dokładnie oglądając zbiornik w poszukiwaniu życia. Na skale załapały się dwa większe organizmy - chyba jakieś grzybowieńce. Oprócz tego sporo różnokolorowych pióropuszy, pewnie rurówek, trochę glonów i tajemnicze macki wystające z dziury w skale. Inwentarz ruchomy stanowi kilka kiełży i kolorowy wieloszczet. Problemy - na razie dwa z kaskadą - po pierwsze irytująco głośno działa, po drugie - bąbelkuje. Zgodnie ze starą, morską tradycją akwarium po zwodowaniu zostało ochrzczone nazwą Moana, co oznacza ocean w kilku językach wyspiarskich ludów Pacyfiku :-) Zdjęcia kiepskiej jakości, robione na szybko, bez myślenia nad balansem bieli i innymi parametrami.

1. sPRYTna - 30l - Łódź 2. VEN - 30l - Wolsztyn 3. jurand- 30l - Częstochowa 4. maskonur - 30l wies po Piasecznem pod Warszawa... 5. macieks - 30l Warszawa 6. boft - 30l Kraków 7. KaJa - 30l - Lublin 8. Łysy - 30l Wrocław 9. ragoo - 30l Warszawa 10. Ronin79 - 20l >> 30l Siedlce 11.Andrzej1976-30l Sosnowiec 12. mintaj- 30l Katowice 13. mictar - 30l Alwernia (Kraków) 14. kukabana - 27l warszawa (30x30x30) 15. red45 - 30l - Łódź

Dzisiaj nastąpiło oficjalne otwarcie zbiornika, wodowanie i nadanie imienia (no może nie do końca :-) ). W każdym razie piko zbiorniczek został najpierw zasypany 4,5 kg żywego piasku, a następnie zalany wodą z pracującego, sklepowego akwarium. Teraz następny etap, czyli nabycie żywej skały. Pytanie do Łodzian - jakie lokalne źródło polecacie i czy na niedzielnej giełdzie na Starcie jest cokolwiek z morszczyzny? Skałę będę chciał kupić w tym tygodniu w ilości 4-5 kg. A może ktoś ma do odsprzedania jakieś niewielkie fragmenty? I na koniec jeszcze prośba - za jakiś czas będę chciał zaludnić akwarium mikrożyciem - jeżeli ktoś z Łodzi i okolic będzie miał jakieś niepotrzebne małe skorupiaki, równonogi, makroglony, etc. to chętnie przyjmę je do siebie. Na razie nie mam nic do zaoferowania w zamian, ale zawsze jakieś piwo mogę postawić :-)

Mały update. Wybór został dokonany - wygrała jednak 30 aquaela. Proszę nie zgrzytać zębami :-) Wiem, że dla początkującego to najbardziej wymagający rodzaj zbiornika, ale zaważyły dwa względy - po pierwsze rozmiary - akwarium będzie stało u mnie na biurku, większe po prostu się nie zmieści. Po drugie - jak już pisałem - zamierzam, przynajmniej na początku hodować niewielkie, niewymagające organizmy, którym ten rozmiar powinien wystarczyć. Setup będzie wyglądał następująco: - Aquael nano reef 30l. - Grzałka 25/50W wsadzona w komorę filtra przelewowego - W drugą komorę filtra mam zamiar włożyć trochę drobnej LR - Koralia Nano - LR - 5kg - LS - paczka 4,5kg Sklep zapewni wodę z dojrzałego akwarium na start, później będę też od nich brał około 3l. tygodniowo RO/DI na podmiany. Nad zwierzakami na razie się nie zastanawiam, jest na to jeszcze sporo czasu. Na początek zobaczymy co wyjdzie z LR i co z tego da radę przeżyć. Co do aquascapingu - pod koniec tygodnia będę mógł pogrzebać w skałach, nie ukrywam, że wzorem jest dla mnie to rozwiązanie. Jak już akwarium ruszy na dobre będę się zastanawiał co dalej. Mam nadzieję, że przy okazji łódzkich giełd uda się spotkać trochę ludzi z forum i już na żywo skorzystać z ich doświadczeń :-)