Skocz do zawartości

dale

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    4 279
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez dale


  1. Tomasz, staram się nie wypowiadać pośpiesznie sądów, opinii, a tym bardziej rad. Z wiekiem i czasem spędzonym na forach, staram się brać odpowiedzialność za swoje słowa. Dlatego, uwierz mi, lampa wisiała nad moimi zbiornikami na różnych wysokościach. Efekt wizualny był oceniany niezależnie przez 4 osoby (w tym dwie kobiety). I w efekcie wszyscy byli jednomyślni. A opinia zapadła, jak wyżej :).

    Wynika to z tego iż świetlówka świeci dookolnie, a dioda w formie wycinka kuli. Poza tym, światło diody i t5 różni się pod względem spektrum.

    Dlatego też przy diodach, prawidłowo rozmieszczonych korale dostają wystarczającą porcję energii. Natomiast efekt wizualny jest inny. Co dokładnie widać na zdjęciach, gdzie porównujemy t5, ledy i hqi.

    Diody mają swoje zalety. Mają też i wady. Co, kto lubi.

    Dobrze dobrana lampa diodowa będzie wystarczająca do akwarium. A możliwość jej sterowania zadowoli każdego akwarystę.

    Ale nie ma co liczyć na zysk finansowy. Nawet biorąc pod uwagę żywotność ledów i t5.


  2. Ledy to trudny temat do ogarnięcia. Musisz wziąć pod uwagę ich charakter. Na pewno dobrymi świetlówkami, pod względem doświetlenia zbiornika (mieszanie barw i oświetlenie każdego kąta), świetlówki biją ledy. T5 możesz też zamocować nad samą wodą. Natomiast, jeśli lampa led miała by spełniać te same warunki, musiała by składać się kilku rodzajów diod (nie problem), rozłożonych równomiernie nad całą powierzchnią (nie problem), być zawieszona na pewnej wysokości, by światło się nakładało na siebie. No i kwestia chłodzenia.

    W efekcie od strony finansowej,nie wygląda już to tak bajecznie :) Sam obecnie przechodzę z t5 na ledy, ale coś mi mówi że jeszcze kawałek przede mną. I jeśli dopnę swego, to tylko dzięki cierpliwości i wiedzy takich ludzi jak Tomasz i Morświn.

    ps. obecnie mam 8x24W w t5, docelowo będzie podobnie w ledach, ale pracujących z mniejszą mocą. - właśnie z uwagi na rozkład światła, moja lampa wisi dosyć nisko.


  3. Kolego, piszesz że oczekujesz merytorycznej dyskusji, a stawiasz baniak bez żadnej rezerwy wysokości. Znane Ci są pewnie zasady fizyki ?

    Druga sprawa, piszesz o "skrobaku", jako optymalnej metodzie filtracji. O przenoszeniu glonów we właściwe miejsce...

    Glony rosną, tam gdzie mają warunki. Nie zostawią Ci skały czy szyb "bo Ty tak chcesz". Caly dowcip polega na tym, bo zrozumieć cały cykl zachodzący w akwarium, a następnie techniką, usprawnić go. Odpieniacz to nie tylko wywalanie glonów z wody - co sugerujesz. To przede wszystkim usuwanie wszelkich wielkocząsteczkowych związków (mniejszych też :) ). To natlenianie wody - nie jakimś "brzęczykiem" ze słodkiego. To solidny reaktor. Poza tym, glony, jak każde życie, ma to do siebie że może paść. Nie wiem czy wiesz, ale jeśli będziesz miał pecha, to co glony gromadziły przez długi okres, oddadzą do wody, zanim zdążysz się zorientować. I to w bardzo toksycznej formie.

    Dlatego uważam że powinieneś najpierw nabrać trochę doświadczenia, zanim zaczniesz tego typu zabawy, bo może się zdarzyć że w efekcie zniechęcisz się do tego, prostego i łatwego, w gruncie rzeczy hobby.

    I ostatnia sprawa, jeżeli publikujesz coś na forum, musisz liczyć się z krytyką. I odpowiednio ją przyjąć. A nie strzelać focha i robić z Nas złośliwców i zawistnych. Bo obrażasz wielu wspaniałych ludzi, którzy dużo dali od siebie. Bez których, wielu dalej by wodę robiło z soli kuchennej. Więc trochę zastanów się. Może coś w tym jest.

    ps. gąbkę zostaw - glony mają to do siebie że po pewnym czasie będziesz miał różne śmieci. Jak ich nie wyłapiesz, pompa przemieli je i wrzuci do baniaka.


  4. Skoro się toczą, to widocznie Userzy mają problem :) Nie wiem jak w tym silniku forum, ale inne umożliwiają dodanie tagów w temacie.

    Zrobić listę podstawowych miast - nie problem. Ewentualnie dodać zapis do regulaminu. A załatwi sprawę.

    Tylko tak, jak Luft pisał - trzeba "chcieć". A na razie, targowisko jest mało istotnym dodatkiem do forum :)


  5. Mam sterownik akwarystyczny z 4 wyjściami 220V i 4 12V. Z tym że jest ograniczenie natężenia/mocy.

    Mianowicie przy 220V maksymalnie na jedno wyjście może być 150W obciążenia. A chciałbym jednym wyjściem sterować zasilaczem 220V --> 24V/350W . Myślałem o zastosowaniu przekaźnika na 220V, tylko nie bardzo wiem jaki model. Może ktoś by mi podpowiedział ? Potrzebował bym takiego 2x2 styki zwierające i tam chyba podaje się maksymalny prąd. Próbowałem samemu liczyć ale wychodzą mi bzdury :(

    Jak by jakaś litościwa dusza podpowiedziała :)...

    I druga sprawa, sterownik ten na wyjścia 4 x 12V o maksymalnym prądzie 200 mA (łącznym i na jedno wyjście), czyli, zakładając pracę 4 wyjść jednocześnie, potrzebował bym przekaźniki pracujące na prądzie maks 50 mA - jest to realne ? Jeśli tak, to może znacie takie, które mógłbym zastosować ?


  6. Podepnę się jeśli można, bo trafia mnie już (autocenzura)...

    Zacząłem kombinować z dolewką ....

    Najpierw na jednym czujniku pływakowym... Przy 12V "sklejał się" tzn, zaczynał lać, ale nie rozłączał - układ był prosty - czujnik, zasilacz i pompa, podpięte pod czasówkę. Wlewała mi całość "na jeden raz".

    Potem była pompa El Kosmito - u mnie - totalna porażka, mimo wymiany elektrod (sond) na pojedyńcze i umieszczone ok 15 cm od siebie, twierdziła że jest woda... Na sucho działała. W szafce już nie. Po zanurzeniu w solance zero. Autor pomysłu dobitnie dał do zrozumienia że jestem za głupi żeby używać jej. Po prostu przerosła mnie. Przyjąłem to z pokorą.

    Zastosowałem zamiast sond czujniki pływakowe. Działały przez jakiś 3 tygodnie. Potem przestały reagować. A po wpięciu czujników pływakowych, na krótko, w układ zasilacz-pompa, znowu następowało "sklejanie styków" - to znaczy, załączały układ i nie rozłączały..

    Tym razem był to podwójny czujnik pływakowy z aqua trendu.

    Już nie mam więcej koncepcji związanych z automatyczną dolewką...

    Obecnie negocjuję z Zoną młodą studentkę do dolewania wody, ale nie przechodzi :(


  7. W pierwszej komorze nie wsadzał bym bio-bali czy innego złoża, detrytus będzie się gromadził i ciężko go usunąć, chyba że na wierzch położysz włókninę, którą będziesz co 2-3 dni wymieniał/czyścił (tak mówi sprawdzona szkoła, choć ja trzymam dłużej). Odpieniacz w takim akwarium bardziej się przyda jako natlenianie niż filtracja, ale ja bym nie rezygnował z niego.

    Co do pompy, trochę podpadnę konserwatystom (przepraszam z góry), ale może spróbuj zrobić co innego, mianowicie, wstawić jakąś silniejszą obiegówkę - choćby atmana, wyprowadzić na sztywno hydraulikę z panelu na drugi koniec akwarium i tam wypuścić, Może się zdarzyć że wcale nie będziesz potrzebował obiegówki. Ja w kostce 30x30x30 miałem tylko obieg wywołany tetrą ex 700 i był za duży, musiałem się gimnastykować by pralki nie robił.


  8. Tomasz, no właśnie z tymi danymi to jest różnie, piszą 0-10V i zakres 0-100% a w rzeczywistości znalazłem informacje iż poniżej 4-5 V to nawet nie drgnie, świetlówki świecą tak jak by nie było zasilania, lub zasilone były by 10 V - czyli na pełną moc. Choć spotkałem i taki wpis że ta pełna moc przy ściemnianych statecznikach to 10% mniej niż na normalnym stateczniku.

    Spotkałem się z wpisami że przy starcie i tak błyskają pełną mocą więc ryby się płoszą...

    A filmy widziałem na youtubie. Tyle że co innego film, a co innego rzeczywistość. Zwłaszcza przy tylu mitach (? - bo już sam nie wiem...)


  9. Zamówiłem u nich zbiornik 320 l - przód i lewo miało być opti - oryginalne z piclinktona (czy jak tm się pisze0 - miało - bo chciałem, a co ? kto bogatemu zabroni, jak mawia Bałtroczyk ? To miał być baniak na który czekałem latami...

    Rysował sam szef. Zrobili przód i wzmocnienia z białego szkła - nawet chyba nie guardian. Mój błąd bo zapłaciłem z góry. Odbierałem "na szybko" po godzinach pracy firmy - bo tak miałem samochód. Oczywiście o dowozie do domu nie było mowy. Oczywiście kleili czarnym silkonem...

    Słowem, żenada i wstyd. Zadzwoniłem... Nawet pofatygowałem się do nich żeby na rysunkach z zamówieniem pokazać co i jak. Skończyło sie na tym że wyszło "co się klient czepia...." Nie było z kim i o czym rozmawiać.

    Obecnie jeżdzę na Głowackiego - dawny zakład z Popiełuszki. Facet robi uczciwie, szybko i solidnie. No i ma duuuuże akwa z trofeusami... :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.