Szczepan

Witam, czy ktoś używał świetlówek tej firmy? Jak je oceniacie? Pozdrawiam Krzysiek

Tak, wiem o tych zagrożeniach. Od dawna mam cyrkulacje pod UPS'em. Chodziło mi o panel, bo mam tam siporax i węgiel i ciekawi mnie jak długo ewentualnie to wszystko "wytrzyma" przy braku obiegu bez zabójczego wpływu na baniak.

Intryguje mnie ten temat. A co myślisz Kamilu o braku zasilania właśnie w przypadku Reefmaxa? Pierwsza przegroda w panelu to właśnie taki kubełek.

Używam N-NO3 Nitrate Pro Test Kit Red Sea. Na pewno łatwiej rozróżnić barwy. Teoretycznie większa dokładność, ale dłuższy czas wykonania. Zmieniłem z Saliferta ponieważ spadły mi zawartości NO3 do niższych niż 2 ppm, a Red Sea miało dobre opinie. Jestem zadowolony.

Faktycznie niezła - niestety za mało boksu ze strony Wacha. Ale przynajmniej serce pokazał.

niech on zacznie zadawać ciosy, bo Kliczko go zmasakruje

ten Wach ma szczękę ze stali. Takie bomby przyjął, że niejednego by zabiły.

Cały czas liczę - na dobrą walkę

z rundy na rundę trochę lepiej to wygląda ale nadal widać kto jest mistrzem. Miejmy nadzieję, że Wach się rozkęci - no i zacznie wreszcie trafiać

Skoro jest dobry - to po co przepłacać. Dzięki enigma17.

Wkleiłeś ten sam link - ale nieważne. Faktycznie jeden jest na 60 a drugi na 100 testów, lecz z tego co zauważyłem z Youtube wykonuje się go jednak trochę inaczej a po tytule można wywnioskować, że jest to jednak test nowszej generacji. Tylko, czy warto przepłacać aby mieć dokładność rzędu 0,125 czy 0,250 ppm? I stąd moje pytanie do bardziej doświadczonych kolegów.

Witam, czym różnią się testy na azotany firmy Red Sea. Jeden jest w mniejszym opakowaniu z dużym napisem na czerwonym tle "Nitrate" a drugi większy biało zielony z koralem w tle. Wygląda, że ten drugi jest nowszy i ma większą dokładność. Jednak różnica w cenie jest dwukrotna. Kończy mi się Salifert, a z waszych wpisów wynika, że Red Sea jest jednak lepszy. Czy warto kupić ten droższy?

Ostatnio też kupiłem reagenty HI 93713-0. Poprzednio miałem HI 713-25. Od kilku miesięcy mam PO4 w zakresie 0,00-0,04 - jeśli wierzyć małej hance i reagentom. Dla próby zrobiłem trzy testy (wszystkie wg. instrukcji: na "nowej" wodzie z nowym "proszkiem", fiolki przepłukane i osuszone przed pomiarem): 1. HI 93713-0 : 0.16 - masakra 2. HI 713-25 : 0.02 3. HI 93713-0: 0.05 Nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

Nadal żyje. Po podaniu kilku dawek Artemiss'u - widać pewną poprawę, jednak nadal nie jest dobrze. Najgorsze, że ryba nie przyjmuje pokarmu - jest otępiała, straciła kawałek płetwy. Zobaczymy - jednak rokowania nie są dobre. Wg mnie zachorowała na Mykobakteriozę - ale mogę się mylić.

Witam, iloma śróbkami przykręcony jest sam zasilacz? Czy ktoś go odkręcał? Mam wszystko wybebeszone - przewody porozłanczane a wg instrukcji jest tylko jedna śrubka (pod przewodem 230V), okręciłem ją i za cholerę nie mogę ruszyć zasilacza. Co go trzyma? OK - już po sprawie. Do informacji dla potrzebujących: zasilacz był przyklejony "fabrycznie" na taśmę dwustronną. Szkoda, że w serwisie tego nie wiedzą. Masakra.

Cholera - bardzo to przykre. Też używam IO i zastanawiałem się nad przejściem na coś bagatszego, ale w sumie ballinga leję stosunkowo niedużo (mam mały banaczek - Reefmaxa) i chyba jednak przy niej zostanę. W każdym razie powodzenia Kolego. Trzymam kciuki. Krzysiek

zostaw niech jeszcze spłynie trochę wody - skoro dopiero Ci wyskoczyło - to po kilku litrach powinno się ustabilizować na 000 i wtedy do akwa. Ale musisz koniecznie pomyśleć o wymianie żywicy

Nigdy nie nalałem nic powyżej 000. Za to do sedesu poszło sporo

... nie wiem co napisać, ręce mi opadły. Akwarium morskie ewentualnie pachnie. Jeżeli chodzi o RM - to nawet nie pachnie.

No właśnie chodzi mi o ten "ogólnie dostępny lek". Nigdy nic nie musiałem stosować i nawet nie wiem jak się za to wziąć. Znalazłem coś takiego: Microbe-Lift Artemiss. Przeważnie leki są na choroby pochodzenia pasożytniczego - ten akurat jest bakteriobójczy, czyli raczej lepszy przy objawach mojej ryby. Warto kupić? No dobra. Skoro nikt nic nie pisze, a ja muszę działać. Kupiłem Artemiss - dzisiaj podam pierwszą dawkę. Zobaczymy.

Januszu one faktycznie najbardziej lubią artemię - u mnie też chętnie ją wcinały, ale teraz nic nie jedzą chociażby była milimetr od pyska. Stosuję produkty mrożone Ocean Nutrition - więc chyba raczej dobre. Inne rybki się zajadają, lecz z uwagi na problemy chciałbym jeszcze urozmaicić dietę czymś innym. Krewetki dostają dodatkowo swoje granulki - ale ryby ich nie jedzą. Jest wiele produktów suchych i zapewne w innych okolicznościach sam bym spokojnie coś dobrał - ale w tej sytuacji potrzebuję szybkiej porady co wybrać. Dzięki za zainteresowanie. Widzę, że nikt nie chce się podać jakiś namiarów na dobry produkt. Może w takim razie zapytam tak: czy Fauna Marin Ultra Health M - to dobry pokarm?

Pomysł z aloesem wydaje się dobry, jednak brak w opisie dawkowania i raczej skłaniałbym się na początku w stronę sprawdzonego środka. Panowie podpowiedźcie coś odnośnie dobrego pokarmu suchego wzmacniającego układ immunologiczny. Super byłoby gdyby ktoś z doświadczonych akwarystów podpowiedział jakieś lekarstwo. U mnie w mieście ciężko coś dostać więc muszę zamawiać - a jak wiadomo czas w leczeniu gra dużą rolę. Proszę.

Czynnikiem, który faktycznie może przemawiać za Mykobakteriozą jest to, że karmę ryby tylko mrożonkami - mixem ale jednak to tylko mrożonki. Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć jaki dobry pokarm suchy kupić? Mam błazenka, loretkę, malutkiego gobika i właśnie pterapogona. W sumie najwięcej miałem 5 niewielkich rybek w Reefmaxie - skandalu chyba nie ma. Przez roku wszystko było OK. Jeśli możecie to podpowiedzcie jakiś dobry jakościowo pokarm oraz ewentualnie preparat leczniczy? Dzięki za odpowiedzi.

Trudno stwierdzić czy to jest ta choroba, ale faktycznie objawy podobne. Różnica jest taka, że u mnie ryba pięknie je a na drugi dzień jest ślepa. Wezmę na pewno pod uwagę tą chorobę. Dzięki za info.

Wprowadzałem ostatnio kilka bezkręgowców - ale zgon pierwszej nastąpił przed zakupem nowych. Ryby przed chorobą wyglądały naprawdę zdrowo - były żwawe i "wypasione", a następnego dnia już nie przyjmowały pożywienia. Pierwsza ryba stała się nerwowa, pływała jakby skokami - niestety przy okazji obijała się o skały i szyby. Ewidentnie jakby straciła wzrok. Po kilku dniach zaczęła tracić płetwy i jedno oko stało się zdecydowanie większe - potem nastąpił zgon. Druga jeszcze zewnętrznie wygląda OK - niestety objawy początku choroby są identyczne.