Skocz do zawartości

Retor

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    116
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Retor


  1. Można też przytoczyć przykład papieża Urbana VI, ale przy takiej okazji warto też przytoczyć przykład św. Katarzyny ze Sieny, która to owego papieża pouczyła. Ja nie kwestionuje że w krucjatach nie było nic złego, kwestionuje natomiast że krucjaty były wyłącznie czymś złym. Tam gdzie się chce zrobić coś dobrego zawsze znajdą się też tacy co to wykorzystają, dlatego wspomniałem że nie wszystko co nazywa się kościołem nim jest. Kościół jest Chrystusowy a Ci co łamią lub przyklaskują łamaniu przykazaniu V z samego faktu nie należą do kościoła. Nie ma na ziemi takiej instytucji, w której byli by tylko dobrzy i prawi ludzie. Ale czy to powód do całkowitego przekreślenia chociażby Kościoła? Dlatego nawet nie próbuje wymazywać krwi z niczyich rąk, ale nim przekreślisz krucjaty jako całość, sprawdź proszę ile też było w tym dobrych rzeczy.

    Sam zakon Krzyżacki został powołany, w swojej pierwotnej formie, do ochrony pielgrzymów wędrujących do Ziemi Świętej. To że była władza wykorzystująca zakon w innym celu tak jak napisałeś, sami przekonaliśmy się w 1410. Ale to nie przekreśla Kościoła jako takiego, tylko pewnych osobliwości, które wykorzystały niewiedzę i naiwność innych - dokładnie tak jak  to miało miejsce  współcześnie w Abu Zabi. 

    Co do samych autorytetów - hmm na samym starcie wymieniłem chyba większości znane osobistości jak: Bila Gatesa, Jeffreya Sachsa, Papieża Franciszka. Każdego wrzuciłem jako autorytet w temacie co sądzę o COVID. I chociaż dla mnie Bill Gates nie jest osobiście autorytetem, to uważam że jest najlepszym autorytetem w temacie depopulacji, o której ochoczo opowiada występując w programie TED, ale nie tylko tam.  Owszem kolejne osobistości mogą być mniej znane w kręgach po za kościelnych, szczególnie jeżeli nie obejrzy się  filmów, które wklejałem. No ale to jeszcze nie powód zarzucać mi że nie wiem co oznacza autorytet ;) czy też jego nieomylność. Nikt nie jest nieomylny. 

    Widzisz VDR, któryś z nas też tu się myli, być może Ja. Zatem Covid się skończy, wróci stara normalność, nikt nie będzie robił problemu osobom niezaszczepionym, gospodarka wróci na obroty z przed wirusa. Nie będzie też próby powołania światowej Wszechreligii i wszyscy będziemy żyli długo i szczęśliwie - w pokoju i bezpieczeństwie, równości i braterstwie. 

    Myślę że najbliższe dwa, góra trzy lata wszystko pokażą. 

     


  2. Słony leszczu, z całym szacunkiem ale co w takim razie sądzisz o sprawie COVID-19?  Czy mózg nie boli jak się kolejny raz słucha Szumowskiego czy Morawieckiego, który powtarzają słowo w słowo to co mówią globaliści pokroju Bila Gatesa? Można oczywiście w ogóle nie wchodzić w tą tematykę i żyć jak by się nic nie działo, ale prędzej czy później nas to też będzie dotyczyć, chociażby obowiązek szczepienia przeciw koronowirusowi. 

    Wiadomo że dla jednych temat jest prosty, przyjmują linie przyjętą przez ogólne media czy rząd. Jeszcze inni słuchają różnych wypowiedzi i sami wyciągają wnioski, niestety mózg musi poboleć jak się człowiek chce czegoś więcej dowiedzieć. Ja nie roszczę sobie monopolu na prawdę, ale staram się podzielić z Wami tym co jak sądzę jest istotą sprawy i nie robię tego wyłącznie od samego siebie, ale powołuje się na pewne autorytety, które sami możecie odsłuchać i ocenić. 


  3. Zapomniałeś do tego wszystkiego dodać jeszcze że oddziały SS miały na pasach napisane "Gott mit uns". Nie wszystko co zwie się kościołem nim jest i właśnie zatoczyliśmy koło w temacie jak sam widzisz. No chyba że nie widzisz?

    Małe postscriptum, jeżeli ja szerze teorie spiskowe to polecam posłuchać tego: (od 6 minuty)

     


  4. Rzecz w tym że to nie teorie spiskowe, tylko spiskowa praktyka dziejów, która początek swój ma w rewolucji Luterańskiej, poprzez rewolucje francuską, a na współczesnych doktrynach "zrównoważonego rozwoju" kończąc. To nie są proste rzeczy i bynajmniej nie porównywałem słów braterstwa do obozów koncentracyjnych tylko chciałem porównać poziom propagandy jaka miała miejsce w trakcie II WŚ i w co ludzie uwierzyli, zresztą dlatego też przytoczyłem zaraz Jana Karskiego. A co do wypraw krzyżowych to rozumie że kolega ma temat w jednym palcu i wysuwa go jako działo przeciw kościołowi dla równowagi z tym co wyprawia Islam dzisiaj? Myślę że nie zaszkodzi zatem zapoznać się i z tymi tematami, jak ktoś oczywiście ma ochotę poznawać i ma czas, polecam: 

     


  5. Zgadza się VDR, właśnie chodzi o nową ekonomię, nowe podejście do ewangelii i wiele nowości, które nam oferują. Ludzie mają oczy i uszy a nie widzą i nie słyszą co tak naprawdę się szykuje. A co sądzisz o pachamamie wniesionej do świątyni Piotrowej? Też nie ma co się doszukiwać drugiego dna?  Bardzo polecam zobaczyć jak Niemcy przedstawiali obozy koncentracyjne w latach wojny - sielanka i miła atmosfera, a przecież byli też i tacy co się drugiego dna doszukiwali jak Jan Karski. Może te porównania pozornie są bardzo kontrastowe, ale w kontekście walki duchowej to co się dzieje dziś jest o wiele groźniejsze. 

    Co do samego kontekstu paktu w Abu Zabi to masz racje, bo już sam nagłówek go wyłania "Dokument o ludzkim braterstwie dla pokoju światowego i współistnienia". Z tego co wiem to jest tylko jedna droga dla pokoju światowego, bynajmniej nie jest nią bratanie się z Islamem, który to wytrzebił prawie całe Chrześcijaństwo na bliskim wschodzie...  Akt który został tam podpisany w oczach islamu jest aktem naszej słabości, może nawet poddaństwa. Chciał bym też zauważyć że w ubiegłym roku na Wielkanoc doszło do masakry na Sri Lance, to dopiero akt pokoju i braterstwa. Naprawdę nic nie mówi Ci hasło o "braterstwie dla pokoju światowego"?

    Dzisiaj rządzi relatywizacja wszelkich pojęć, zło nazywa się dobrem, nie liczy się prawda a jedynie "poglądy". Każdy musi szanować każde poglądy. Dlatego też bardzo łatwo można przykryć prawdę pozornie pięknymi hasłami. Dokładnie tak jak mówi chociażby Bill Gates - "należy zmniejszyć populację świata dla lepszego jutra następnych pokoleń". Historia już to przerabiała i zawsze ludzie dawali się nabrać. Tyle że ta sytuacja, z którą mamy do czynienia dziś, dotyczy już całego globu w tym kościoła. 

    Ale kościół się broni.

     

    A tu coś z humorem o relatywizacji:

     


  6. Niektóre serwisy są tylko po to żeby pisać o wszystkim co tylko się da, często podając raz za razem sprzeczne informacje. Niestety bywa że wśród takich wiadomości jest prawda, która z narzutu staje się dla ogółu fałszem, bo pojawia się właśnie na serwisach typu "koniec świata". Niestety ilość pokrętnych informacji sprawia, że gdy na horyzoncie pojawia się wizja prawdziwego kryzysu, spowodowana bardzo konkretnymi przemianami globalnymi, to już wszyscy są na tyle znieczuleni chaosem informacyjnym, że nie są w stanie tego zauważyć. Wszyscy skupiają się na covidach, płaskich ziemiach, ufo i innych mydlinach a omija ich cała gra geopolityczna, której finiszem jest wprowadzenie "nowego humanizmu", nowej globalnej gospodarki, nowej światowej edukacji, nowej światowej medycyny (kontroli zdrowotnej), nowego wymiary "zrównoważonego rozwoju" czy też nowego rodzaju wszechreligii, której spektakularny akt został podpisany przed rokiem w Abu Zabi. 

     

    https://www.vaticannews.va/en/pope/news/2019-09/pope-francis-video-message-global-educational-alliance.html
    -zaznaczam że jestem osobą wierzącą (katolem) i nie wklejam treści tego filmu by ośmieszyć majestat papieża a jedynie pokazać prawdę, sami oceńcie co tu się dzieje!? 

     


  7. Jeżeli chodzi o tą całą pandemie, to już w pierwszych tygodniach zaobserwowałem że jednym z podstawowych organów, który ów wirus atakuje, to mózg a źródłem tej infekcji to telewizja. Osobiście byłem na SOR  w Nowym Sączu (jakieś 2 tygodnie temu), syn złamał rękę więc miałem przymusową wizytę... szpital pusty, zero kolejek, pielęgniarki znudzone, dwaj ratownicy rozmawiają wyluzowani -  jeden do drugiego mówi  "Tak to mogło by być już zawsze".  

    Nie wiem czy jest sens rozmawiać o samej pseudo pandemii, czy nie ważniejsze jest to co chcą z nami robić dalej? We Francji nie można wyjść z domu bez zgłoszenia chęci wyjścia przez specjalną aplikację, podobnie jest w Arabii, w innym wypadku dotkliwa kara. Nasi włodarze też nam "zalecają" instalacje podobnego badziewia. W pierwszej fali będzie dobrowolna forma instalacji aplikacji, potem będzie dobrowolne szczepienie i przyjęcie dobrowolnego certyfikatu/paszportu szczepień, a potem ta dobrowolność będzie taka że bez ww znamion nie wejdzie się do sklepu, szkoły, pracy, autobusu, kościoła itd. Ale na szczęście wszystko będzie dobrowolne ;) bo nie ma to jak wolny wybór... 

     

    ps. Wiecie co to komórki diploidalne w szczepionkach? Gates wie i to dobrze :)


  8. Dawno nie zaglądałem na forum i byłem ciekaw jak tam idzie "wymiana doświadczenia"  hehe, a tu takie świąteczne uniesienia :)

    Co do wytrzymałości materiałów to te opisy z "centrumdruku3D" są bardzo niemiarodajne, dla przykładu badanie PLA tam opisane jest wyłącznie dla temperatury podanej przez producenta, co już zawęża mocno miarodajność wyników. Dla przykładu PLA ma inne właściwości przy 210oC a przy 290oC (temperatura wrzewnia PLA)  szczelność i sklejalność warstw jest zupełnie inna. Dlatego też @paragon mógł odnieść mylne wrażenie co do wytrzymałości PLA. Inaczej też zachowa się wydruk mocno chłodzony w czasie druku, inaczej bez chłodzenia. Należy jeszcze uwzględnić producentów, bo każdy materiał mimo tej samej nazwy inaczej zachowuje się w czasie wydruku i później w użytkowaniu. To też jakiekolwiek badania, nawet mega skrupulatne nie dadzą tyle samo wiedzy co praktyka. Gdyby uwzględnić możliwie wszystkie parametry druku i gatunki materiałów to dopiero można było by mówić o rzetelnych badaniach, niestety ja osobiście na takie nie trafiłem a chętnie bym poczytał.  Najlepiej mieć własną zrywarkę i testować zgniatanie i zrywanie indywidualnie, nawet nie tyle same właściwości materiału co każdego indywidualnego drukowanego projektu, dopiero wówczas można stwierdzić jaki materiał nadaje się do danego elementu najlepiej :)

    ps. czy ktoś już wydrukował obudowę, o którą pytał kolega kilka stron temu? - jak coś to priv i działamy ;)

     


  9. Dawno nie przeglądałem wątku a tu tyle się dzieje ;) 

    @szutarek78 - fajny projekt filtra, a jak ze szczelnością pokrywy? Na duże powierzchnie dobrze jest ustawić większy przepływ filamentu "flow" tak o 3-5%, co by szczelnie poprzyklejało poziome warstwy. 

    @pokson - korpus perystaltyka musisz zamknąć od dołu, zostawiając ciasne otwory na rurkę, do rurek musisz wcisnąć nyple tak żeby pompa nie miała jak pociągnąć/wypchnąć rurki ze środka, podczas pracy łożyska. Warto też wyprofilować korytko pod rurkę, która pracuje pod łożyskiem, tak aby po ściśnięciu optymalnie się ułożyła w korytku (zaznaczone na czerwono), bo inaczej będzie się przemieszczać po za łożysko i prędzej czy później przestanie działać. Przerabiałem ten temat już kiedyś :) 

     

    Co do klejów to też używałem tych co @Paragon ale znalazłem jeszcze lepsze. Cenowo wychodzą podobnie ale wiązanie wydruków nie porównywalnie lepsze. A do trudno klejących się powierzchni warto zaopatrzyć się w aktywator (trzeci link). Ja osobiście aktywuje wszystkie powierzchnie przed klejeniem cyjanoakrylami bo to gwarantowane powiązanie. 

    https://klejeuv.pl/produkt/unimer-509-20g/

    https://klejeuv.pl/produkt/klej-ca-unimer-584-50ml/

    https://klejeuv.pl/produkt/aktywator-200c-200-ml/

     

     

    Perystaltyczna_1ml.jpg


  10. Oczywiście manipulując rozmiarem dyszy i wysokością warstwy uzyskujemy inne czasy, ale stosując się do zasady - dysza 0,6 i 0,3 warstwa, wciąż da się wydruk zrobić szybciej o 50 % zwiększając prędkości urządzenia. Na wytrzymałości wbrew pozorom się nie traci jeżeli do tego dobierze się odpowiednio wykończone dysze i temperatury :)  ale nie ważne... ważne jest że drukarki są fajne ;)

    A przy okazji, czy Ty masz oryginalnego SImplify, kupiłeś od producenta, czy jest jakaś wersja demo/czasowa? Bo już chyba wiem czemu się nim nie bawiłem ;) 150 dolarów było pewnie dla mnie zaporą hehe


  11. 3 godziny temu, Paragon napisał:

    waga niestety można się bawić ustawieniami odchudzić to i owo dać bowdena i pewnie mógłbym sporo podciągnąć na prędkościach ale po co, ja mam ponad 1000 wydruków wielogodzinnych na koncie szczególnie takich po 20h i więcej, i tylko ze 20 zepsutych, z czego może 15 zatrzymałem sam jeszcze na początku druku, taki system mi odpowiada bo ma duża skuteczność :)dużo więcej na prędkości się zyskuje stosując dyszę 0,6mm zamiast 0,4 bez straty jakości a nawet zwiększając wytrzymałość wydruku

    Ja mam zupełnie inną konstrukcję drukarki, nastawioną głównie na duże prędkości. Można mieć dużą skuteczność wydruków z dużą prędkością i dobrą jakością :) a po co? zamiast drukować coś 20h drukujesz 10h. Może do zastosowania w domu to nie ma znaczenia, ale w usługach i w przemyśle to jest znacząca różnica.  

    Co do softu to fakt CURA jest mocno przerasowana w ilość opcji, ale to wynika z tego że Ultimakera tworzyli programiści a nie konstruktorzy/inżynierowie ;) to też wszystkie błędy konstrukcyjne kompensowane są opcjami w CURA. Jak się powyłącza 80% usprawnień to zaczyna ładnie drukować hehe. Ale za to bogactwo opcji kontroli warstw i kompensacji skurczów itp jest na tyle dobrze zrobione że warto też znać i ten program. Simpilfy 3D mam zainstalowane, ale nie używałem go za wiele, ale jak tak zachwalasz to zbadam temat. 

     


  12. Gabaryty swoją drogą, ale u mnie 400 mm w każdej osi daje radę przy dużych prędkościach... podejrzewam że jeszcze kwestia akceleracji i jerków wchodzi w grę. Jerki mam ustawiona bodajże na 16, a akcelerację na 4500, więc i to może mieć wpływ. Co do generowania kodu to używam głównie CURA, ale każdy program ma swoje wady i zalety :) A Ty w czym teraz generujesz? 


  13. @paragon ładnie to wygląda, a powiedz mi z jakimi prędkościami drukujesz?

    U mnie występuje pewien problem, mianowicie wydruki bezpośrednio z Octoprintu przez Paspbery PI powodują że przy dużych prędkościach procesor atmega2560 nie wyrabia z przeliczaniem ".gcodu", co skutkuje szarpaniem zamiast płynnym ruchem. Przy prędkościach do 32 mm/s idzie w miarę płynnie, ale ja lubię cisnąć 200-400mm/s a tu już pojawia się znaczący problem. 

    Podejrzewam że przesiadka na 32 bitowy procesor rozwiąże ten problem, ale jak to jest u Ciebie? 


  14. Oj tam fuj od razu :) ja na PLA do dzisiaj mam połowę sprzętu i działa wszystko bez zarzutu... 

    A mocowanie na igielit fajne :)

    @gothmog na nitkowanie wpływa nie tylko retract , ale i prędkość "jałowego" przesuwu. Ustaw jałowy ile dała fabryka. Co do retractu to cokolwiek byś ustawił to zawsze w dyszy pozostaje odrobina roztopionego materiału, więc najlepiej skrócić czas retrakcji ustawiając max 1mm, a w połaczeniu z szybkim jałowym przesuwem nie powinno zdążyć wylać nic z dyszy. 


  15. 1- Trzeba ustawić niską warstwę, najlepiej 0,1mm
    2- minimalne chłodzenie albo całkowity brak
    3 - prędkość nie większa niż 24 mm/s,
    4- temperatura dyszy 245-255
     

    Od jakiego producenta masz PET-G? bo z doświadczenia wiem że każdy ma inną "płynność" trzeba kombinować ustawieniami temperatury, nie puszczaj całego wirnika, zrób na początek projekt z 5 igiełkami i pobaw się z ustawieniami.


  16. Nie ma jednego dobrego sklepu, który zadowolił by każdego drukarza :)Nikt nie chce polecać sklepu, bo każdy filament na rynku z czasem ulega wahnięciom w jakości. Co do wydruków do akwa to szukaj i testuj materiały typu: PET-G, ASA, PP - to są najczęściej wykorzystywane materiały do tego typu zastosowań.

    Nastaw się również że po pewnym czasie ulubiony dostawca będzie musiał podporządkować się przepisom płynącym z unii "pierwszej prędkości" i zaraz ten sam materiał zacznie drukować inaczej niż wcześniej i znów trzeba będzie przeczesywać dostawców :)

    Polscy producenci trzymają dobry poziom, więc nie sięgaj po tanie chińskie rozwiązania, zmarnujesz tylko pieniądze, ponadto nigdy nie wiesz co tak na prawdę kupujesz.
     


  17. Zależy jakie detale chcesz robić. Ja przyjąłem taką zasadę że jeżeli obiekt posiada pola do zadruku mniejsze niż dysza, to przesiadam się na mniejszą dyszę, tak aby osiągnąć zadany rozmiar detalu. Drukuje dużo zębatek więc używam często 0,2mm z racji osiąganego promienia druku. Jak moduł ma w szczycie 0,2 to inną dyszą było by ciężko. 

    Tak więc różnica między 0,4 a 0,6 zauważalna będzie dopiero przy druku mniejszych detali, ale przy warstwach 0,12 i 0,2 jakość ścian nie zmieni się praktycznie w ogóle.  

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.