Myrcin

u mnie to tak, jak pisałem. miałem jedną, ale poczyściła z większości rurówek (a także niektórych drobnych ślimaków, wszelkiego robactwa z szyb i innych takich)

wpuść sobie kuekenthali-u mnie wyjadła prawie wszystkie rurówki.

są "worki" do (np.)purigenu, szukaj w sklepie zoo.

dokładnie. napisz mi na pw, to możemy się dogadać co do ryb.

bez obaw, z tym że jak w tej konfiguracji lepiej, żeby były już ciut większe

okres urlopowy...

gdyby ktoś z kato jechał (lub okolic, dajmy na to bytom czy siem-ce) to tym razem i ja się wybiorę

uuu jak jesteś świeży i nie masz jeszcze doświadczenia to się porywasz... to drapieżnik, zje wszystko (w domyśle-mięso)co mu podasz, najlepiej żeby się ruszało. w starych opracowaniach (jak np. Encyklopedia ryb akwariowych Stanislava Franka) wyczytasz, że można ją dokarmiać także kawałkami chudego mięsa, ale czy to dobry pokarm... nie wiem.

nie robił piany bo widocznie nie było co odpieniać. zacznie, jak wrzucisz miękkie albo jakąś rybę. natomiast no3 jeszcze nie takie makabryczne, więc nie ma co panikować, acz zbijaj. pewnie padły bo... po prostu padły, tak czasem bywa. mogły nawet głodować (mogłydość długo leżeć w sklepie, a w większości-nie wiem skąd brałeś) się specjalnie ślimaków nie dokarmia)

już wiem, czemu ich tyle od paru dni wyłazi na monti głównie. ale fakt, zjawisko jest mocno... absorbujące :>

mała aktualizacja. capnella i dwie rurówki sprzedane, mogę sprzedać efflatounarię szczepki po 30 zł.

czyść śmiało, te zwierzątka opadną w większości na dno, i na pewno z powrotem wlezą na szybę, więc spoko.

jestem pod ogromnym wrażeniem. młode będą musiały praktycznie pływać w pokarmie, żeby równomiernie i zdrowo rosły.

jako priorytet uważana jest przesyłka nadana do 14. i listonosz niekoniecznie ma tam, gdzie słońce nie dociera, czy przesyłka jest doręczona czy nie. od liczby doręczeń ma liczoną doręczalność, a od tego uzależniona jest m. in. premia, czy też wypłata ogólem (nie wiem jak jest teraz, byłem listonoszem do marca zeszłego roku, wtedy chodziło o premię, a wysokość wypłaty była dopiero rozważana). natomiast kurier pocztowy ma całkowicie uzależnioną wypłatę od doręczeń, stąd nie raz i nie dwa zostawia się przesyłki (oczywiście te które można) u s ąsiadów. często sami ludzie proszą o zostawienie u sąsiadów. i kolejna sprawa-listonosz-jasnowidz. otóż to jeden z nawyków. jeśli kogoś często nie mogłem zastać, to już w urzędzie gotowe było awizo, z tym że ja osobiście zawsze wolałem zadzwonić. niestety, nie każdy tak robi, a czasem pech chce, że klient w domu jest i potem skargi na pocztę docierają.

jak widać, niekoniecznie, skoro stał się jedną z forumowych maskotek

moim zdaniem "za dużo" to pojęcie względne. poszukaj sobie jeżowców "sand dollar" czy jakoś tak, one genialnie przekopują piasek i nie robią żadnych problemów, jak np. babki, i są łatwiejsze w utrzymaniu, niż rozgwiazdy.

w zasadzie toksyczne ślimaki to te kolorowe, w naturze tak jest że jak coś krzyczy kolorami, to mówi w ten sposób "weź mnie stary nie dotykaj".

ale nj często się "psują", i hałas jak diabli. a hydor z autopsji wiem, że cichy.

hmm, dziwne.. ale już wiadomo skąd takie parowanie

no tak, to właśnie mam. jednak zastanawia mnie, co może je szamać? względnie, czy jest jakiś parametr wody powodujący ich obumieranie? w tej chwili w zbiorniku mam NO3 0, PO4 0, zasolenie 1, 024. a żyły w zasoleniu przekraczającym skalę refraktometru, NO3 makabrycznie wysokim, żeo fosforanach nie wspomnę.

a co powiesz na hydora?

asteriny, ale zdjęć nie mam, trudno mi to pstryknąć. dokarmiam je, poza tym zjadają też to, czego nie zjedzą ryby i l. amboinensis.

witam wszystkich mam pytanie-co, poza krewetkami arlekinowymi, może wsuwać mi rozgwiazdy? coraz częściej znajduję je leżące na dnie z powyjadanymi środkami ciała, a krewetek nie mam.

to i ja się wtrącę do rozmowy. (nie tylko) moim zdaniem to co pisze producent na opakowaniu to z reguły jego pobożne życzenie. zawsze należy brać pod uwagę pompę większą, tak dla pewności, że da radę wypchnąć wodę na odpowiednią wysokość. poza tym zyskuje się także mocniejszy ruch wody, co z kolei redukuje ilość cyrkulatorów=oszczędzenie ograniczonej przestrzeni w zbiorniku.

genialny, aż nie korci do złożenia się z kimś na skałkę dla takich zwierzaków to mógłbym nowy zbiornik założyć, z przeznaczeniem tylko dla nich. pilnuj, może gdzieś wałęsa się drugi