tman

Trochę się wyjaśniło i na szczęście powodem wysokiego PO4 był... żle wykonany test w erybce. Wczoraj wieczorem zajechałem do Acropory i na dużej hance wynik 0,03 (w erybce 0,22). Oczywiście. 1. ilość chemii - żelazo i jod podaję bo mam poniżej norm (na testach red sea) Stront trochę extra, czytałem tu na nano, że zalecane przy podupadających LPS (jod i stront), a w wyniku ostatnich zawirowań w parametrach (wysokie NO3 i gwałtowny spadek oraz prawdopodobny wzrost PO4) poleciała mi większość SPS i dwa LPS (calustrea - pewnie nie odżyje, chociaż walczy i fungia - traci tkankę). NO3-PO4 ograniczam, z pozostałej chemii podaję już tylko aminokwasy (choć to bardziej pokarm..) 2. karmienie. Jej, jedna kostka? aktualne dwie podaję po ograniczeniu z czterech (w wakacje), i jak tylko zbliżam się do baniaka to ryby patrzą tak błagalnym wzrokiem, że... Ale ok. Aha, algi podaję - jeden lub dwa kawałki o wymiarach 10x5 cm. Z korali bezpośrednio dokarmiam fungię (tę tacącą tkankę), drugą, dopiero co "wyklutą" fungię (z tej samej skałki co ta padająca) i kilka tubastrei o których chyba nie wpomniałem. 3. cyrkulacja mam 2x6095 na kontrolerze 7096 i 2x6045, do tego obieg red dragon 6500 na dwóch locklinach. Ustawione najlepiej jak mi się wydawało. Jeśli bym wiedział jak na pewno bym poprawił . Ustawienie widzieli Łukasz z acropory, i z forum wściekły dorsz i śledzikwawa (dzięki panowie:)) i nie mieli większych zastrzeżeń.. U mnie niestety z doświadczeniem tak sobie, wyniki też słabiutkie (co w sumie nie dziwi, ale mega frustruje i demotywuje). Pojawiają się myśli, żeby jednak dać sobie spokój, ale to trochę uzależnia. Myślę trochę o restarcie i rozpoczęciu totalnie od nowa, ale... Może jeszcze wyjdę na prostą.. w każdym razie dzięki

Obsada rybna: 3 pokolce (duży hepatus, mniejsza zebrasoma i średni lineatus), borsuk, kilka mniejszych ryb (2 błazny, mandaryn, salarias, cintrus i decora) z bezkręgowców większych: wężowidło, kilka jako "z niewiadomego źróczyszczących (4-5), dwa debelliusy, 2 wudermani, 2 quadri obsada koralowa raczej uboga, głównie miękkie, kilka LPS (euphylia, scolymia, fumgia, calustrea), z SPS przeżyła montipora talerzowa, kilka dogorywa Filtracja: "przejściowy" odpienek DIY od DarekB30 (kopia BK 200 mini) na tunze 9240.040 z wirnikiem od AIT powercone 200i (więcej powietrza pobiera i więcej wody). Bez siporaxu/polimerów/refugium/DSB. Karmienie: aktualnie 2 kostki pożywienia od Ocean Nutrition (głównie jedna kostka artemii i jedna mysisu). Po wyjęciu kostki trafiają do szlanki z kranówą, po kilkunastu minutacj na sitko, płukanie, wytrzepywanie z wody (stukam tym sitkiem z pokarmem o ręcznik aż pokarm będzie prawie suchy), dolewam wody z baniaka i podaję pipetą rybom tak, żeby każda coś dostała. Raz na jakiś czas (1-2 w tygodniu) przyklejam kulkę jedzenia w paście od H2O cośtam, czasami podaję 1/4 łyżeczki reefpearls, sporadycznie reefbooster. Podmiany regularnie co tydzień, 54 litry (ok. 10%) na soli Red Sea Coral Pro. Z chemii oprócz No3-PO4 podaję jeszcze żelazo (też Red Sea) - 15 ml/doba, jodi+ (probodio) - 0,1-0,15 ml/doba, stronti+ (probodio) - 0,1 - 0,2 ml/doba i aminokwasy (reef energy A od Red Sea) - 15 ml/doba. Ja jeszcze myślę (i mam nadzieje że może test był błędnie wykonany..) Jutro w każdym razie będę się prosił o test w jakimś sklepie.. Tomasz (tapatalk)

Dalem łącznie około 200 g. Rowy. Tydzień po zastosowaniu rowy PO4 spadło do 0,1, niestety dziś znowu 0,22. Dodac jeszcze? Rowy może być za dużo? Pomiary hanką erybce na dostarczonej wodzie. Spodziewałem się zera a tu taki zonk.. Możliwe, że coś z pomiarem nie tak, ale... Na pewno muszę powtórzyć pomiar, ale co jak nadal będzie wysoko? (odpowiadam na swój post, bo edit w tapatalk u zamienia polskie na krzaki) Tomasz (tapatalk)

jeśli odpienek idzie pod młotek to poprosiłbym o szczegóły na priv:) (jest na zdjęciu, nie ma w ofercie)

Cześć, przepraszam jeśli już było.. Od miesiąca notuję gwałtowny wzrost fosforanów (przy jednoczesnej - udanej - walce z NO3) Wyniki ostatnie (tylko mała hanka w sklepach, swoich na salifercie nie zamieszczam) 15.08 - 0,05 09.09 - 0,20 01.10 - 0,29 Wczoraj zakupiłem rowę. Na początek umieściłem w filtrze przepływowym 110g, dziś lub w weekend dodam kolejne 50 g (zalecana ilość na około 600 litrów wody to 150 g), nie chciałem wrzucać od razu całości, żeby nie było kolejnego szoku. Przepływ ustawiłem tak, żeby złoże delikatnie się poruszało (całość rowy jest na dnie filtra) czy 150g na 550-600l jest ok przy takiej ilości fosforanów? Przy wrzucaniu rowy do wody uzyskałem gęsty, brunatny zamęt w wodzie. Czy to normalne? producent pisze w instrukcji,żeby nie płukać - więc wrzuciłem "jak było". I jeszcze jedno pytanie odnoście samej instrukcji (nie mam ze sobą, piszę z pamięcie): żeby po każdym użyciu wymieniać pokrywkę ("always change the lid after use" albo jakoś tak). Kompletnie tego nie łapię - mam wymieniać pokrywkę tudzież to plastykowe "coś" pod pokrywką? chyba, że intencha jest taka, żeby złoże było wilgotne i chodzi po prostu o odpowiednie zakręcanie... ? I jeszcze same fosforany ogólnie. Do tej pory miałem zero pomimo niestosowania adsorberów. Po prostu tak było, swego czasu chciałem je nawet dozować, bo wódka nie chciała zaskoczyć. Czy w akwarium działa to tak, że podłoże, skały "asymilują" fosforany które są stale produkowane, i w pewnym momencie - kiedy już są całe "wypełnione" fosforany wydzielają się do wody? Bo dziwi mnie ten nagły (6 - a może i 10 krotny) wzrost w bardzo krótkim czasie. Ktoś zasugerował mi, że skała może zacząć uwalniać fosorany po pewnym czasie (u mnie ponad półtora roku). Czy - jeśli tak jest - rozwiązanie to jedynie wymiana skały - czy "oczyści się ona (i piasek) w skutek stosowania adsorbera? Dzięki i pozdrawiam,

Poproszę o rezerwacje Hanki. Odezwę się na priv jak będę przy stacjonarnym. Są jakieś reagenty? Tomasz (tapatalk)

KH waha się w granicach 8.3 - 8.7 (Red Sea). Raz zauważyłem 9.8,ale podejrzewam błędnie wykonany test (niestety nie powtórzyła, ale nie zmieniałem balinga, wcześniej zmian większych niż 0.3 nie zanotowalem. Testy co tydzień.) Brakuje mi żelaza, ale to pewnie nie przyczyną. Potas w normie (ok 420-430), mało jodu (0.03),ale to też chyba nie przyczyna. Ogólnie wyczywam zbliżającą się katastrofę, bo reszta korali nie wygląda najlepiej.. Tomasz (tapatalk)

Mały update (w sumie ja zacząłem temat). Azotany zaczęły spadać własciwie jak kupiłem NO3PO4x (bez stosowania - wódka chyba zaczęła "działać"). Akwa było pod opieką teściów, którzy karmili nieco mniej (2 kostki na dobę). po powrocie azotany na poziomie 5 mg, nieźle (jak na mój system). Niestety poleciało kilka korali - policopora i stylophora całkowicie (szkielety), dwie poli i hystrix wyglądają słabo, tracą tkankę (mam wrażenie że "od dołu"), duncanopsammia axifuga straciła kilka polipów, pozostałe są jakby "spuchnięte" i też nie wyglądają dobrze... Zmian w parametrach (poza azotanami) większych nie było, ale czy (bądź co bądź gwałtowny) spadek azotanów mógł wywołać takie spustoszenie..?

@#$$%%@@... znowu TDSa przegapiłem... Mój się utopił... grrr...

Nie upieram się. Wiem, że odpieniacz mam "na granicy" z tendencją do "trochę za słaby" (chociaż Darek krwią się podpisywał, że wystarczy, także do wódki, ehhh...) Niemniej w zeszłym roku zszedłem z azotanami do ok 2 - 5 właśnie na wódce, później zaprzestałem tej metody (wódka się skończyła).. Obecnie to, czego nie usuwa odpieniacz usuwam... ja. przy podmianie. w zbiorniku na dolewkę (który normalnie użytkowany jest jako część systemu zbiera mi się najwięcej filmu bakteryjnego. Przed podmianą odłączam ten zbiornik i wylewam wodę - razem z dużą ilością kolonii bakterii. Czy to coś daje? mam nadzieję, wczorajszy pomiar azotanów i pierwszy od dwóch miesięcy ruch w dół: Moim zdaniem ok 20, na pewno nie więcej niż 25... Może rzeczywiście za szybko skreśliłem wódkę...? CNCRob: wiem, że masz rację, wiem, że odpieniacz powinien być bardziej wydajny, niestety w tym momencie nie mogę sobie pozwolić na wymianę. Jak pojawi się na targowisku coś ciekawego to na pewno, w sklepie na razie nie dam rady. Dlatego próbuję innych metod.

O stosunku NO3-PO4 wiem niestety tylko tyle, że w wodzie morskiej wynosi o ile dobrze pamiętam 16:1. U mnie azotanow jest zdecydowanie za dużo, ale to chyba nie znaczy, że preparat nie zadziała.. (azotany i fosforany są więc..) nie oczekuję, że po zastosowaniu będę miał wode Tomasz (tapatalk) ideał, ale liczę ze będzie lepiej.. Tylko cały czas nie wiem jak zacząć..

To tez jest opcja, Odpieniacz mam już wybrany, ale nie o to pytałem... Na razie chciałbym spróbować jeszcze ten specyfik. Pytanie jak zacząć. Tomasz (tapatalk)

Przepraszam, rzeczywiście nie napisałem o fosforanach: pomiar na małej hance: 0,09. Wódkę leje chyba właśnie ze dwa miesiące (może nieco krócej, wcześniej VSV) . Gluty mam od dawna, azotany są stale wysokie (może nawet spadły, ale do oczekiwanego poziomu cały czas daleko..) Wiele osób pisze o cudownym działaniu NO3-PO4 - chciałbym spróbować.. Tylko nie wiem jak żeby nie namieszac bardziej.. Tomasz (tapatalk)

Cześć, Leje wódkę bez większych efektów - azotany na poziomie 50. Obecna dawka to 2ml co 3 godziny, czyli 16ml na dobę na jakieś 550 litrów wody w obiegu (nieco ponad 2ml na 100 litrów wódki 40%). Kupilem NO3-PO4, czytałem, że zadziałało u osób u których ani wódka śni VSV nie dawało efektów. W każdym razie chcę spróbować. Jak przejść na ten specyfik? Odstawić wódkę stopniowo czy od razu? W erybce zasugerowali odstawienie od razu i przejście na połowę zalecanej dawki w pierwszym tygodniu i pełną dawkę w kolejnych, ale wolałbym to potwierdzić.. Sama dawka zalecana przez producenta to 3ml/100 l/doba, przy poziomie azotanow powyżej 10. Ja mam 50. Przyjmować te 3ml i zmniejszyć dopiero jak azot spadnie poniżej 10? Czy można to wymieszać z RODI? Żeby pompa jednorazowo podawała więcej płynu ale tę samą ilość specyfiku? Odpieniacz mam od Darka (DarekB30) i tego tez się trochę obawiam... Tomasz (tapatalk)

jej, dobrze że się Przemek odezwał, bo jak bym zaczął cytować to co mi powiedział (i napisał tutaj) to niezłe kwiatki mogłyby z tego wyrosnąć Ale śledzę z zainteresowaniem.. i staram się zrozumieć

jest szansa gdzieś to w PL kupić? Wawa idealnie:)

Ze względu na długość akwarium (120 cm) w moim przypadku rozpatruję 4x39 T5 (nie 54), ale w obu lampach byłoby tak samo (i w ATI i w PS) I jakoś też skłaniam się ku przemkowemu rozwiązaniu:)

wydaje mi się, że to nie do końca tak.. Obie lampy opierają się na podobnych "składowych" - mam na myśli to, że w obu montuje się T5 (4 szt) i oba mają 2 moduły LED 75 wat. Pomijając kwestię odbłyśników obie świecą chyba tak samo (cały czas piszę o świetle z T5). Dwie różne lampy z takimi samymi świetlówkami świecą chyba podobnie (nawet bardzo podobnie - co poza odbłyśnikami i ew. zabezpieczającym plexi może wpływać na światło - nie wiem). Główna (ale nie miałem żadnej z tych lamp "na żywo") różnica to brak diod białych w modułach w PS, jak wszystkie świecą na "równy procent" to jej światło jest odbierane jako białe. W ATI są białe, niebieskie, RB i czerwone.

Cześć, Stał ktoś przed podobnym dylematem? Planuję zmienić oświetlenie nad zbiornikiem z obsadą mieszaną (głównie miękkie/LPS, ale chciałbym również SPS, na razie możliwości techniczne i doświadczenie nie pozwalają). W obu przypadkach wersja oparta na T5 39 watowych i dwóch panelach LED 75 watowych. W PS brak białych diod (po rozmowie z Przemkiem myślę że to olbrzymi atut), fajne sterowanie, gadżety w postaci "light studio". na razie mam chińczyka HQI/T5, zmiana raczej konieczna, a jak wymieniać to z głową.. Cena transakcyjna pewnie byłaby podobna, więc nie jest to argument...

niestety moją spotkał ten sam los.. padła bardzo szybko - następnego dnia po tym jak zobaczyłem że coś z nią nie tak. Przykro, jedna z moich ulubionych rybek.. Temat niestety do zamknięcia.

Cześć, Jak można odróżnić "dobrą" żywą skałę od "złej"? Pytam, bo azotany mam w kosmosie, skała pewnie może być jedną z przyczyn (ale oprócz tego odpieniacz, przerybienie, przekarmienie, cyrkulacja, pewnie oświetlenie, ekipa sprzątająca i jeszcze inne parametry) Moja skała pochodzi z "firmy", ale zakwalifikowałbym ją raczej jako "nieznane źródło" (firma już nieistnieje, a przekręciła mnie na innych rzeczach, więc być może na skale również. Kiedyś (pół roku lub więcej, na wódce) udało mi się zejść do azotanów 2-5, teraz są ZNACZĄCO wyżej. Dodam, że jedna z osób ogólnie ocenianych jako fachowiec widziała skałę i powiedziała, że jest w porządku. Skała wygląda ok, porośnięta algami wapiennymi, wyszło z niej sporo życia (rurówki, wężowidła), ale czy to wystarcza do pozytywnej oceny? Pytanie - jak odróżnić "dobrą" skałę od "złej"? pozdrawiam

Rybcia leży w kącie akwarium i nie pływa, nie filtruje piasku. Z boku chuda jak dyszel, jedno oko zmatowione i lekko zapuchniete. Obok niej cały czas mandaryn (wspanialy), ale jakby się opiekował (moje wrazenie). Na szybko podałem bezpośrednio obok ryby pipetą namoczone w witaminach tripic marin artemie i mysis z dodatkiem odrobiny soku z czosnku. Ryba je, określiła że lapczywie nawet. Po zjedzeniu nie zmieniła zachowania (minęło może ze 20 minut, może za wcześnie na reakcję). Ostatnimi dniami podawałem grubszy pokarm (kryl) nie pipetą tylko strzykawką (teoretycznie mogła nie dojadac, bo pływa na dnie, a staram się mało karmić (wysokie azotany), ale to może być coś poważniejszego... Prośba o sugestie. Ryba jest dorosła, u mnie kilka miesięcy, nic nowego się nie pojawiało.. Tomasz (tapatalk)

Czym podnosiłes fosforany? I gdzie to kupiłeś :-)? I jakie dawki..? Mnóstwo teorii jest, a szukam praktyków.. Tomasz (tapatalk)

podpinam się. mam osobnika od kilku miesięcy - początkowo ze cztery główki, teraz z 15 (trudno policzyć). od dwóch tygodni część główek napompowana, druga część (mniej więcej połowa) sflaczała (ale polipuje). Mam wysokie NO3 - powyżej 25 na salifercie (i nie mogę zbić); innych zmian nie stwierdziłem. I też mam zagadkę..

Dziękuję za info :-) Zakopaly się od razu ; jednego zjadła mandaryny.. Sent from my LT18i using Tapatalk 2