bober6662

Ja polecam Władka od lat tam jeżdżę i nigdy się nie zawiodłem na tym miejscu,no i jak dla mnie jest o wiele czystrza woda niż np w łebie

To właśnie donosicielstwo pomogło już wielu zwierzakom,na wsiach nawet już to działa ludzie widzą zaczynają zauważać ze zwierzaki bez nasze pomocy same się nie obronią...A doniesienie na sąsiada co na wsi trzyma psa na łańcuchu nie dłuższym niż 60cm to nie donosicielstwo tylko litość do cierpiącego zwierzaka.

Wszystkim dałem po plusie za chęć niesienia pomocy pzdr i dzięki za poparcie.W "kupie" siła.

Po zatruciu z tego co słyszałem jest cierpki metaliczny posmak w ustach.Więc ty to masz sraczke bracie jak nic Pij pepsi żeby się nie odwodnić.

Bo już te tematy były wałkowane,czytam dużo forum zapamiętuję.A z tego co wiem sa tylko 500gr opakowania.

dobra inicjatywa a może napiszmy kilka maily co by wzięli się za to szybciej.Moja informacja poszła na 3 maile do inspektorów z wrocławia,piszcie też im więcej maili tym większa szansa że się ktoś tym zainteresuje.

Jestem za tylko nr tel...

To by chyba było w tym przypadku najrozsądniejsze rozwiązanie...Tylko czy kara by nauczyła właścicieli,może światło i zapalą z powrotem ale czy warunki zbliżone do naturalnych się zmienią ?musieli by zacząć zbadania parametrów wody i potem stopniowo próbować wprowadzać koral na tą skałę która tam już jest.

Najlepsze jest to ze w budynku jest sklep Aquael który jeszcze kilka miesięcy temu miał 6 baniaków z morszczyzną dzisiaj widziałem już tylko 3 działające jak długo nie wiadomo,ale po cenach które od zawsze były tam strasznie wysokie to sądzę że już nie długo,szkoda życia z tych akwariów.Ogólnie przygnębiający widok tych ryb pływających w koło skały bez celu,bez barw.Na 100% z wodą jest też coś nie tak bo wszystkie nawet małe grzybki są powiędłe widziałem jednego ukwiała zamkniętego sądzę że to życie tam w środku ma straszne warunki

To zdjęcie jest kiepskie ale czerń skał i więdnącego korala da się zauważyć.http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=9413 to jest link do kilku zdjęć z czasów świtności

Witam chciałem poruszyć temat tych dwóch wielkich basenów ze słoną woda bo właśnie wróciłem stamtąd i widok jest coraz bardziej przykry,na pierwszy rzut oka widać że coś się złego tam dzieje,korale poumierały te kilka sztuk które zostały nie wypuszczają nawet polipów zwisają ze skały którą obrastają zielone glony,brązowe,ogólnie wygląda to masakrycznie,a co zauważyłem że rybom już nawet nie zapalają w ciągu dnia światła.W takie dni jak dzisiaj wpada tam przez okna troche słońca i oświetla kawałek górnej części akwarium a ryby jakby tylko w tym oświetlkonym miejscu łapały drobinki światła,pytanie moje jest takie czy ludziom już się tam nie opłaca świecić nawet?woda na powierzchni ma jakiś dziwny osad tak jakby cyrkulacja nie zbierała syfu z górnej tafli,co sie stało z tym pięknym akwarium dla którego kiedyś przychodziło się tam na zakupy...Czy są odpowiedzialni za tą masakrę ludzie?

Ale sinularia też w cale do spokojnych nie należy u mnie np.sinularia się nachyliła pod wpływem przezemnie źle ustawionej cyrkulacji i dość mocno poparzyła briareum.

priv

Pokombinuj z ustawieniem cyrkulatorków,musi w końcu się tak ustawić że zacznie ci dmuchać tak że oczyści dno i skałę bez podnoszenia piachu,ja mam większy cyrkulator ustawiony zaraz pod lustrem wody i skierowany lekko w dno i maluch koralia900 przy dnie skierowany w na skałę,i wszystko gra,piasku nie miesza a syfki ładnie rusza.

Włącz odpieniacz niech chodzi cały czas,lepiej dla dojrzewania,przy wyłączonym odpieniaczu mogą skoczyć ci parametry od nowa, ja raz wyłączyłem na 20h jak doklejałem grzebień i przez te 20godzin cykl azotowy się zaczął od nowa.Teraz już luz ale przy dojrzewaniu nich chodzi non stop.

Ja zrobiłem tak zalałem baniak posoliłem i się mieszało,jak kupiłem skałę to żeby ją dobrze rozplanować i ładnie pokleić no i żeby weszła potem spokojnie do akwa to parametry dna akwarium naniosłem sobie na podłogę w domu poukładałem kartony jakieś i na odrysowanym dnie układałem i sklejałem sobie skałkę

Jak by wężyk nie był podłączony to by nie pienił,Edytowałem stary wpis

Coś jest chyba nie tak z tym twoim odpieniaczem,ja tydzień temu dostałem nowego RM,stary poszedł na gwarancje za farbę z panelu,i mam go w pokoju gdzie śpię,lubię cisze w nocy i jego w ogóle nie słychać sprawdzałem dzisiaj czy szumi jak pokręcę dopływ powietrza ale nic,dalej jest cichutki.Weź może go odłącz i wyciągnij może się coś poluzowało sprawdź czy wężyk od powietrza jest dobrze podłączony,aczkolwiek jak by wężyk z powietrzem nie był dobrze podłączony to by nie pienił...ale sprawdź i daj znać.

Będzie dobry program o rafce

To co dokładniej ci zostało z korali?

Eh to żałosne świnie,prostaki ich zboczenia zadziwiają mnie coraz bardziej.

A z drugiej strony to co to się dzieję że od niedawna pojawiło się tylu chętnych na sprzedaż całości,czemu tylu ludzi przed wakacjami likwiduje zbiorniki?masakra jakaś to troche nie odpowiedzialne i moim zdaniem trzeba przy zakładaniu takowego brać pod uwagę to czy na wakacje mi się nie znudzi,bądź czy nie będę zmuszony nagle wyjechać gdzieś na kilka miesięcy...bo potem piszą sprzedam cały komplet z życiem za 8tyś a nie wydaje mi się żyby chętni się od tak znaleźli.A moze by zrobić jakiś hotel na akwaria na czas wakacji

Ale luft zawsze osoba kupująca bierze na siebie tą odpowiedzialność za wysłany towar więc nie może mieć pretensji,wydaje mi się ze gdyby ludziska zdecydowali się na wysyłki to targowisko by się nie opędziło od ogłoszeń typu sprzedam szczepke itd...Przestańmy się bać,może warto by było zrobić małą ankiete odnośnie wysyłanych żyjątek,czy paczka dotarła na czas i czy zwierzę przeżyło podróż,Nemezis mi często wysyła zoa i nigdy nie miałem kłopotu z nimi.

Wiele razy prosiłem sprzedającego o wysyłkę kurierem i prawie zawsze odpowiedź jest "nie wysyłam bo mi się nie opłaca a koszt wysyłki przekroczy koszt towaru"tego nie kumam bo przecież to ja za wysyłkę płace więc w jego interesie jest tylko to dobrze zapakować,ale ludziom się nie chce najlepiej jechać 400km po szczepke korala który się nam spodobał.Moim zdaniem to jest lenistwo i tyle.

Mistrzuniu średniej wielkości Paracanthurus hepatus powinno się trzymać w 2500L no sorrry ale takie ma wymagania.Pterapogon ma 300L więc trochę ich za dużo wpuściłeś