-
Liczba zawartości
1 021 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez mirekaju
-
Nie mam zielonego pojęcia-a można to jakoś sprawdzić, obliczyć ? No i znów wujek google będzie pomocny.
-
A to czas się zmienił ? Przy akwarium szczęśliwi czasu nie liczą
-
Staram się go zlokalizować- w domu wszyscy już śpią, a ja siedze z latarką i szukam.
-
Dziś będzie już trzecia noc w poszukiwaniu przybysza i ani śladu, obawiam się że pogrom ospy w moim akwarium mógł zabić i jego. Nie tracę jednak nadziei na odnalezienie go żywego. Za jajko zapłaciłem 200zł nie wiem co to dokładnie będzie, widać że coś w środku żyje, się rusza. Obecnie jajko zostało przeniesione o reefmaxa z obawy na to iż po wykluciu mogą być kłopoty ze złapaniem.
-
Przeprowadzka z 450 litrów do 800litrów
mirekaju odpowiedział kaszmiroo → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Coś ciężko mi to wszystko zrozumieć cz będziesz chciał podgrzewać wodę w akwarium ? -
Obstawiajcie dalej bo siedzę i jak na złość nigdzie nie mogę tego zobaczyć. Kolejny budzik o 24 może gdzieś się pojawi ?
-
To teraz już wyluzuj, oby nie za bardzo tylko bo możesz zacząć karmić rybki mlekiem z butelki - powodzenia.
-
Kurde prócz górnej płetwy to to samo co i moje- ja szukałem i coś mi umknął teraz tylko aby potwierdzić na 100% to trzeba go jeszcze odszukać. Dziś w nocy niestety się nie pokazał.
-
Sam jestem ciekaw siedzę z diodą i szukam, ale ani śladu Ta część która wystawała to ok 3 cm. miała Dół biały, przez otwór gębowy i oczy przechodziła czarna smuga następnie biała i ciemno brązowa górna część głowy. Gdyby nie to iż głowa była spłaszczona i dzióbek odstający to obstawiał bym murenę. Przeszukiwałem różne strony lecz nic podobnego nie odnalazłem mam kiepskie zdjęcie zrobione za pierwszym razem gdy to dostrzegłem, na nim bardziej widać górną część .
-
Kurde to był cios poniżej pasa- padły mi wszystkie ryby z wyjątkiem jednego żółtka i nie była to padnięta ryba bo ta się nie chowa i nie przemieszcza.
-
Miałem kilka takich podstawą jest stabilne Hh i PH Za każdym razem jak Kh skakało rozgwiazda padała
-
Tym razem mój wybór pokolca nie będzie przypadkowy.
-
Spokojnie to że glony to wiem, ciężko w nocy trzymać latarkę i nagrywć. Od dziś zaczynam poszukiwania
-
Jak by był wróbelek to by miał skrzydełka a tak to raczej ptaszka przypomina Na poważnie jajko z którego miał wyjść rekin jest jeszcze całe. Akwarium startowało od początku więc nic z mojego wcześniejszego zbiornika to nie jest, ewentualnie mogło dojechać z nową skałą. Jednak czas transportu skały zanim trafiła do baniaka i została zalana wyklucza też żeby to coś przeżyło. Z nowym piachem by trafiło- raczej nie możliwe. Sam wpuszczałem ryby i korale wkładałem i nic takiego tam też nie było. To coś przemieszcza się bo widziałem to trzy razy i za każdym razem w innym miejscu, wychyla się tylko nocą i przy świetle z latarki zrobiłem ten filmik. Kiedy próbowałem szczypcami wywabić go z kryjówki po prostu się schował. Cały czas myślałem że to mały rekin, lecz jednak to nie on. Czuję że kolejne noce będą nie przespane w poszukiwaniu nowego lokatora budzik co godzinę i szukanie do skutku. Tym razem postaram się to wyłowić ?
-
Myślałem ze ok dwóch tygodni temu z jajka wykluł mi się rekin lecz odnalazłem całe jajko z lokatorem wewnątrz więc co to jest ? Widziałem to trzy razy w skałach nocą jakość nie najlepsza ale coś tam widać tylko co ?
-
Spokojnie będzie efekt będzie i muza
-
Nadmiar wyjętych peletek wypłucz w osmozie i rozłóż aby wyschły to nadal będą się nadawały do użycia w innym wypadku straszny smród z nich będzie.
-
Ok czyli jak nic się nie będzie działo z jedyną rybką jak przetrwała kataklizm to za miesiąc teoretycznie nie będzie zagrożenia i można dopuścić jej coś do towarzystwa.?
-
Czy pasożyty można dostrzec gołym okiem ? Żółtek już pływał obsypany, ale jakoś wyzdrowiał jako jedyny.
-
Shrinksim- Dzięki wielkie za szczegółowy opis na początku chciałem wszystkie rybik wyłapać, lecz po wielu próbach- pułapki siatka i inne metody oraz brak czasu zaniechałem. To był błąd bo przynajmniej bym próbował może coś dało by się uratować. Na dzień dzisiejszy został tylko jeden żółtek, wydaje mi się że zupełnie zdrowy nie wiem czy odławiać poprzez spuszczenie całej wody z akwarium bo to jedyna metoda czy pozostawić go bo niema już ryzyka iż on też padnie ? Glony z moją pomocą powoli ustępują, korale mają się dobrze, mimo iż było ciężko już mi się japa cieszyć zaczyna.
-
PO4x4 służy mi jako wspomagacz gdy pelety nie dają rady. Kiedy wiemy że należy wymienić- po testach jaśli po4 jest w moim przypadku powyżej 0.04 wymieniam na nowy.
-
Pyli bardzo krótko, ja ustawiam na początku po zasypaniu na minimum tak aby przepływ był jak najmniejszy i następnego dnia dopiero docelowa regulacja. W porównaniu do rowy u mnie działa dwa trzy razy dłużej. Odpływ z filtra idzie na włókninę i pyłu praktycznie nie ma.
-
Na początku trochę pyli puki się nie przepłucze, jednak przepływ będziesz musiał dławić bo w przeciwnym wypadku wywieje ci go z filtra.
-
Panowie spokojnie sam wiem że dałem ciała, wcale się tego nie wstydzę i nie wypieram Na forum jestem praktycznie codziennie więc czy jest dobrze czy żel to opisuję co się dzieje pod moją taflą wody.Mogłem równie dobrze odczekać dwa trzy miesiące powalczyć z niestabilnością pogromem ryb, dokupić nową obsadę i napisać jak to wszystko łatwo i przyjemnie przebiegło ( bezproblemowo ). Fakt jest niestety inny wszyscy bez wyjątku uczymy się na własnych mniejszych lub większych błędach, a jeśli jest choćby jeden który błędu w swoim pięknym hobby nie popełnił błędu niech pierwszy żuci kamień. Nie chodzi mi tu o uwagi co żle zrobiłem i jak mam dalej postąpić lub czego nie robić, bo każdy ma dobre intencje i wielu podobnie przechodziło podobne upadki a może i większe tylko o docinanie jeden drugiemu i wbijanie noża w plecy a nawet kopanie leżącego. Wracając do tematu staram się powoli odsysać glony, pilnuję parametrów wody, korale ogólnie wyglądają na zdrowe pomimo iż kolor zanika to mają się dobrze. Wszystko wygląda na to iż złe dni powoli odchodzą w zapomnienie.