Miklas

Bardzo ułatwi korzystanie przystosowanie strony na komórki. W takiej postaci jak jest teraz jest to praktycznie niemożliwe, banner powiększa się wraz z powiększaniem strony tak, że całą ją przysłania. Żebym wiedział, to dawno już bym się do Ciebie o to uśmiechnął :-D Pozdrawiam, Marek.

Robię tak samo jak dale. Pozdrawiam, Marek.

Chodzi o to jak szybko i przez jak długi czas ta woda przelewała się do tego worka? IMHO 2,5 h to za długo. Pozdrawiam, Marek.

Pięć godzin, kropelkowo? Nie udusił się w tym worku?

Szkielety posprzątane i ekipa do walki z aiptasią zakupiona Więcej tutaj: http://300saltwater.blogspot.com/2015/09/wczoraj-wielkie-porzadki-dzisiaj.html Pozdrawiam, Marek

Kilka dzisiejszych fotek, dwa miesiące po katastrofie: http://300saltwater.blogspot.com/2015/09/krajobraz-po-burzy.html

Witam szanownych kolegów i koleżanki. Chęci powoli wracają, więc wziąłem się za pisanie bloga. Blog ma być takim batem na moją niechęć dla odbudowania mojego akwarium, a jednocześnie formą, dzięki której jestem trochę bardziej niezależny od forum, i nie muszę dziesięć razy przepisywać treści na dziesięciu forach. Zapraszam na bloga i mój pierwszy wpis na nim. Oczywiście na wszelkie pytania odpowiem na forum i wszelką dyskusję z Wami tutaj podejmę Pozdrawiam i zapraszam. http://300saltwater....m-nadzieje.html

Dzięki Romek, zoasy i wszelkiej maści grzybki przetrwały bez uszczerbku, jedynie trochę złapały focha i nie otwierały się przez parę dni. Z LPSów poleciał mi favites, tubipora musica i prawie cała euphylia paraancora no i wszystkie SPSy co do jednego. Pozdrawiam, Marek.

Nie ma sprawy, VDR coś ma mi ułamać od siebie. Ryby sobie odkupię, bo dostałem odszkodowanie z warty. Niestety nic poza rybami nie uwzględnili. Ryby policzyli uczciwie Tak jak są ceny sklepowe za duże okazy, więc kupując małe, starczy jeszcze na jakieś szczepki. No i pocieszam się tym, że będę mógł bardziej świadomie dobrać obsadę koralowców. Postawię na jakieś ciekawsze odmiany i ograniczę te pospolite, które rosną jak chwasty. Niestety jakoś nie mam weny, żeby usunąć te szkielety które zostały po koralowcach. Pozdrawiam, Marek.

Nie wiem, nie było mnie w domu ok tygodnia. Kamerkę sprawdzałem 3 dni wcześniej. Dotychczas o braku zasilania lub sygnału internetowego, aczkolwiek nie pamiętam kiedy to było ostatnio, informował mnie program od kamerki poprzez wiadomości push. Gdzieś w między czasie weszło jakieś uaktualnienie do programu gdzie można zdecydować o wiadomościach push dla każdej kamerki osobno a nie jak wcześniej globalnie i jak się okazało w tym uaktualnieniu fabryczne wszystkie wiadomości push były wyłączone. Ciężko mi ocenić ile stało bez prądu. Patrząc na smród powiedziałbym, że te 3 dni, ale jeśli coś przeżyło to może krócej. Pozdrawiam, Marek.

Szkoda gadać. Jakiś miesiąc temu wywalił bezpiecznik a nie było mnie w domu. Skutek taki, że praktycznie startuję od nowa. Została catalaphylia, acana, jedna euphylia, a z drugiej trzy główki walczą o życie no i wszelkiej maści grzybki. Padły wszystkie ryby, szkarłupnie i skorupiaki. Oprócz wymienionych koralowców w akwarium jest mnóstwo asterin i aiptasii. Pozdrawiam, Marek.

Owieczka wylądowała u mnie na tapecie

Stani, a to nie jest czasem tak, że skoro są glony, to jest też NO3 i PO4, które te glony od razu pochłaniają? Dla tego jest nie wykrywalne testami, ale ono jest, bo glony muszą "jeść". Gdyby dać wódki i namnożyć bakterie, to bakterie będą konkurencją dla glonów. Odbiorą im część PO4 i NO3 i będą sukcesywnie usuwane z systemu aż do usunięcia nadmiaru z wody, wtedy glony nie będą miały się czym żywić i znikną.

Masz niewykrywalne PO4 i NO3 bo wciągają je glony. Nie słuchaj kolegów. Lej wódkę. Bakterie wbudują w siebie NO3 i będą konkurencją dla glonów. Bakterie odpieni odpieniacz i masz NO3 poza systemem. PO4 w pewnym zakresie też, ale może być potrzebny jakiś adsorber. Podstawą przy systemach probiotycznych jest wydajny odpieniacz, masz taki?

Zapraszam serdecznie na kawkę pogaduchy. Chyba masz do mnie nr, to możemy się zgadać :-) Pozdrawiam, Marek.

Ostatnim razem kupiłem pięć, z czego ostało się trzy. utrzymywały mi aiptasię w ryzach. Myślę, że zrobię tak samo. Z nowości, to mi się błazenki wytarły Filmik

No tak lekko szacując ze 30 w zbiorniku a nie podejmę się szacowania w sumpie :-\ Pozdrawiam, Marek.

nie załamuję się, bo wszystkie koralowce jak jeden mąż dostały takiego kopa, że przyrost widać z dnia na dzień, niestety aiptasia też. W takim tempie wszystko z czasem ładnie sobie poodrasta. Wydaje mi się, że przez zasolenie poleciało mi większość krewetek i wszystkie kraby. Nie zostały mi żadne Kuekenthali, żeby zjadać różyczki. Muszę się wybrać do sklepu po zakupy. :-) Pozdrawiam, Marek.

Pewnie wszystko po trochu, ale stawiam, że najbardziej to czas :-). Fajne te Twoje LPS'y przyjemne się ogląda. Pozdrawiam, Marek.

No dobra, ale dawno nic nie wrzucałem, wstyd. No więc fotka z dzisiaj, komórką, bo nie ma czasu. Jak widać na powyższym obrazku, akwarium jest w opłakanym stanie. To skutek źle skalibrowanego refraktometru. Niestety kalibrowałem go tak jak stoi w instrukcji, czyli na wodzie destylowanej w punkcie 0. Przez około 3 lat koralowce rosły mi tak sobie, ale rosły, aż przyszło załamanie systemu. Zaczęły lecieć seriatopory. Gdybym od razu obstawił zasolenie, może nie byłoby tak źle, ale zacząłem szukać przyczyny w nutrientach, bo miałem NO3 na poziomie 20 ppm a PO4 0,15 ppm. Po zbiciu parametrów z wykorzystaniem bakteri Bio Gro i wódki poprawiło się nieznacznie na kilka dni, aż wszystko zaczęło lecieć na potęgę, o dziwo akropory najmniej. Jedyne koralowce które nie ucierpiały w ogóle to miękasy i LPSy. No więc postawiłem na zasolenie. Zawsze miałem za wysoki magnez i wapń. Pożyczyłem od VDRa spławik i jego refraktometr no i spławik 39 ppt a refraktometr 33 (przy czym mój pokazywał 35 ppt). No więc google poszło w ruch i wyszukałem przepis na płyn kalibracyjny 35 ppt z soli kuchennej. odważyłem sól na wadze "jubilerskiej" która została mi po roślinniaku i sporządzaniu nawozów i przygotowałem płyn. Po skalibrowaniu refraktometrów okazało się, że moja solanka ma blisko 40 ppt. Trzy lata ciągnąłem w ten sposób akwa i nic nie leciało. To chyba potwierdza tezę, że dla koralowców ważniejsze są stałe parametry niż pożądane ale huśtające się . Zrobiłem podmianę 30% i powoli wyprowadziłem zasolenie na 35 ppt. Wreszcie magnez i wapń zrobiły się normalne. Koralowce powoli oblewają tkanką obumarłe szkielety. Niestety jak widać na zdjęciu powyżej wyleciała jedna olbrzymia seriatopora, truchło poniżej, z tego co się ostało porobiłem szczepki. I tu pozytywny akcent tej historii. Już dawno planowałem zrobić sobie półeczkę na szczepki i formę na podstawki. Nigdy nie było czasu, ale teraz już trzeba było. Oto efekt weekendowej pracy w warsztacie taty. Jak znajdę chwilę czasu to opiszę jak zmieniałem panele pod akwarium na jesień ubiegłego roku, niezła praca logistyczna. Pozdrawiam i przepraszam za brak wpisów. Marek

Ale ta mułapka z tego co zrozumiałem to bez światła jest. Pozdrawiam, Marek.

Oj chłopaku, strasznie spamujesz. Tego filmu już dawno nie ma na serwerze. Pozdrawiam, Marek.

Spaghetti? Pozdrawiam, Marek.

No w sensie szybciej przyrasta, częściej usuwasz nadmiar, szybciej pozbywasz się fosforanów i azotanów. Pozdrawiam, Marek.

Caulerpa, może niechcący stać się plagą.Chaetomorpha nie zakotwicza się na skale czy w piasku, przez co jest w miarę bezpieczna. Poza tym caulerpa ssie jeśli chodzi o przyrost masy. Pozdrawiam, Marek.