-
Liczba zawartości
1 424 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Miklas
-
Tylko ja w swoim zawodzie nie mogę się opierać na zasłyszanych opiniach. Też bym pewnie dał zalecenie wykonania ekspertyzy jakby mi się ktoś z żalami zgłosił dla ochrony swoich 4 liter, tym bardziej, że sam twierdzisz, że przekroczyłeś normy. Niestety ja muszę uprawiać czarnowidztwo, bo tysiąc razy się nic nie stanie a tysiąc pierwszy załatwi mi conajmniej jakieś grube wydatki na odszkodowania. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Może wpaść, nikomu nie wpadnie, ale ugięcie i uszkodzenie stropu drewnianego na legarach jest juz całkiem prawdopodobne. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Nie no pewnie, że Ci nikt do domu nie wejdzie, ale załóżmy tylko, że to akwarium uszkodzi poważnie strop. Jak myślisz kto zapłaci za naprawę? A załóżmy tylko, że to akwarium spanie sąsiadowi na głowę i sąsiadowi się zejdzie z tego świata, jak myślisz kto odpowie karnie? Przecież administrator zalecił pomiary. Oczywiście uprawiam czarnowidztwo, nie mniej jeśli daję komuś rady, to zgodne z prawem, każdy ponosi ryzyko i jakby człowiek miał się wszystkim przejmować, to by zwariował, ale świadome namawianie na łamanie prawa przez chyba policjantowi nie przystoi. Taka historyjka z podwórka zarządcy nieruchomości. Pani chciała założyć sobie piecyk dwufunkcyjny gazowy. Daliśmy jej warunek wykonania opinii kominiarskiej i wystąpienia o warunki do gazowni. Pani stwierdziła, a co mi będą się rządzić w moim mieszkaniu. Pani zrobiła sobie instalacje zatrudniając pana Henia fachowca bez uzgodnień. Pani zaczadziła siebie i córkę. Córka wylądowała w komorze hiperbarycznej. Zgadnij kto odpowiedział karnie? Podpowiem, Pani razem z fachowcem. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Tylko, że tu wcale policji ani straży miejskiej nie potrzeba. Wystarczy upierdliwy sąsiad, który zasypie administrację pismami i będzie nachodził co drugi dzień, przekona sąsiadów, że to głośne i wszystkim przeszkadza i doprowadzi do uchwalenia opłaty za bezumowne korzystanie z części wspólnej, później to już tylko sąd cywilny i komornik. Zaznaczam to tylko teoria, gdybanie i czarne scenariusze. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
No widzisz jeśli większość ma, to ta większość przecież pozwoli mieć innym, a we wspólnocie rządzi większość. Jeśli jednak ma jeden wbrew wszystkim, to może mieć kłopot. Oczywiście to wszystko teoria, ale poparta przepisami prawa. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Mam nadzieję, że jednak będziesz miał co pisać, w mniejszym akwarium tez się dzieje, oczywiście mam nadzieje, że będzie samo dobre :-). W mojej stopce po kliknięciu na obrazek przekieruje Cię do mojego wątku :-) Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Jeśli masz mieszkanie, to rozumiem, że mieszkasz w budynku wielorodzinnym, a to oznacza, że mieszkasz w jakiejś wspólnocie, spółdzielni czy innym TBSie. Generalnie jeśli w tej wspólnocie nie ma krzykaczy, i wszyscy są zgodni, to spoko, założyłeś i masz, ale jeśli tak nie jest, to nie zdziw się, jak Ci każą zapłacić za użytkowanie części wspólnej bez zgody wspólnoty, czy spółdzielni. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
PW Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Kibicuję, czytałem poprzedni dziennik. Powodzenia :-) Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Dla osób, które mieszkają we wspólnocie z większościowym udziałem gminy, spółdzielni czy innym. Napiszcie projekt uchwały z informacją o głosowaniu w trybie art. 23 pkt 2a Ustawy o własności lokali. Jeśli uda wam się zebrać głosów stanowiących 1/5 udziałów, wtedy uchwała podliczana jest metodą jeden właściciel jeden głos. Najłatwiej jest to zrobić na zebraniu, ale można też w trybie indywidualnego zbierania głosów, tylko wtedy głosy musi zebrać zarząd o ile nie da Wam pełnomocnictwa, a to może się przeciągać. Oczywiście przed zebraniem warto by było zrobić małą kampanię i rozeznanie za swoim projektem wśród sąsiadów. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Dla mnie wygodniej jest dorzucić sobie reagenty do zakupów w sklepie akwarystycznym niż specjalnie zamawiać w sklepie hanna Instruments i płacić dodatkową przesyłkę. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Czy reagenty są te same? Jeśli nie, to weź taki, do którego dokupisz reagenty. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Dwie rzeczy bym zmienił na dzień dzisiejszy. Dałbym trochę większy profil stelaża oraz zrobiłbym inaczej sumpa. Teraz nie jest zły, ale będę chciał go wymienić na taki, w którym będę mógł przygotować sobie podmianę wody bez noszenia wiaderka, taką półautomatyczną. Dzięki :-) Dzięki, zapraszam na kawę albo piwo, na żywo wygląda dużo lepiej, te zdjęcia jakieś marne wyszły :-). Dzięki :-) Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Śledziłem Twój poprzedni baniak, to ten też będę obserwował. Powodzenia życzę. Cyphastrea tez mi się podoba, ale na razie finanse mi nie pozwalają, dzieciaki, sam wiesz. Ale jak tylko jakaś ekstra kasa wpadnie, to wiem do której "mrówki" na forum uderzyć ;-). Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Ja wiem czy tak dawna, ostatnie fotki ze stycznia. Nie każdy ma czas, żeby częściej pisać w swoim wątku. Sam tez nie mam czasu, żeby częściej aktualizować swój topic. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Myślę, że masz dobry odpieniacz dokupić odpowiednią pompę i będzie dobrze. Dodam, że też widziałem ten odpieniacz na nj3500 na igle Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
No właśnie, śmiga po całym baniaku jak szalona bo szuka ucieczki za żarciem. U mnie prawie nie wychodzi z piachu. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Życzę powodzenia z rozgwiazdą. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
A nie jest tak, że pompa jest przed zwężką? Co niby daje wtedy igła? Rozumiem, że jak pompa jest za zwężką, to wtedy igła rozbija bąbelki powietrza na drobne mleko. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Raz widziałem taki odpieniacz i wydaje mi się, że tak oczywiście jeśli moc pompy jest odpowiednia, a tego to już nie wiem. Może odezwie się ktoś kto używa takiego odpieniacza. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Z tego co wiem, ten odpieniacz nie potrzebuje igły, powietrze zasysa zwężką venturiego ale już za pompą. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
To jeden i ten sam :-), tego symbiotycznego nie udało mi się sfotografować :-) Pozdrawiam, Marek (z telefonu)
-
Witam, trochę zaktualizuję wątek. Może zacznę od zdjęć ogólnych (trochę kiepskie mi wyszły) Ze zmian, to skręciłem trochę białe diody, a podkręciłem niebieskie i koralowce ruszyły z kopyta. Jak wcześniej niemal wszystkie koralowce oblewały podstawki i skałę, tak teraz ruszyły w górę. Piszę niemal, ponieważ stylopora stanęła w miejscu a wcześniej rosła jak szalona. Teraz najlepiej rosną chyba seriatopory, szczególnie jedna zielona mocno się rozrasta, niedługo trzeba będzie robić szczepki. Oprócz prostszych koralowców ruszyła mi acropora od Darka, która tak usilnie stała w miejscu, ale co najśmieszniejsze nie odrasta od góry, tylko od podstawki. Inne akry też mają wyraźne przyrosty. Wszystko to odbija się na zużyciu ballinga. Do akwarium na początku roku trafiły trzy szczepki acropor ze Skrzydlicy w BB, niestety teraz pisząc temat widzę, że zrobiłem zdjęcie tylko dwóm. Niestety jedna praktycznie od razu zaczęła tracić tkankę od podstawy, ale do dziś jakoś się trzyma, a to już 3 miesiące, więc może coś z niej będzie. Na akroporach przywędrowały do mnie dwa małe kraby, jeden to na pewno symbiotyczny, taki biały z czarną kreską na oczach. Drugiego nie jestem pewny i na razie siedzi w kotniku w sumpie. Tego drugiego zobaczyłem dopiero po 2 tygodniach od zakupów. Ze skrzydlicy przywiozłem też Debeliusa i wężowidło, ale to drugie widuję b. rzadko i to fragmentarycznie, w sensie wystającą mackę Od VDR'a dostałem następne szczepki, kiedy ja mu się za to odwdzięczę Oraz przy okazji jakiegoś wypadu do W-wy przywiózł mi z e-Rybki chyba trzy mitraxy, które wykosiły mi valonię niemal do zera. Z kiepskich wiadomości, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy znalazłem dwa truchła krewetek kuekenthali, jednego połówkę, drugie jakby nie naruszone, sprawdzałem, były z mięchem, więc to nie wylinka. Zaginęła w akcji również jedna krewetka czyszcząca.
-
Po 3 latach nadal niespodzianki...co to za krab?
Miklas odpowiedział toszek05 → na temat → Identyfikacja
Popatrz na tego czy nie jest podobny. Ludzie go kupują do akwariów. http://pl.reeflex.net/tiere/721_Camposcia_retusa.htm Pozdrawiam, Marek (z telefonu) -
Po 3 latach nadal niespodzianki...co to za krab?
Miklas odpowiedział toszek05 → na temat → Identyfikacja
"Nadal", to nie znaczy "dopiero teraz". Jak mówisz "Po 10 latach zona nadal mnie wkurza", to nie znaczy, że przez 10 lat była sielanka :-P. Pozdrawiam, Marek (z telefonu)