ninepm

Nie żałuj ,że nic nie wyszło ze skały, przeważnie wychodzą sprawy których potem się trzeba pozbywać z akwarium :-) Jak parametry wody w miarę ok to możesz śmiało jakiegoś ślimaka do piasku i innego do glonów (poradzi sobie skrobiąc choćby szybe :-) Ja odpalając pierwsze i potem drugie akwarium po około 20-30 dniach wpuszczałem krewetki, każda ma sie dobrze do dziś więc wydaje mi się ,że są to dość twarde zwierzaki.

Nie mam doświadczeń z membranowym ale mam bramowy na spływie , naprawdę fajna sprawa, dokladna wygodna regulacja. Weż pod uwagę tylko ,że w porównaniu ze zwykłym zaworem jest ogromny i zajmnie troche miejsca w szafce.

Ślizg z Salariasem pewnie bedą się kotłować. Może jakąś Centropyge, wybór spory, rozmiar idealny też

Zamiast Paracanthurus hepatus który rośnie do ogromnych rozmiarów z pokolców możesz wybrać coś z rodzaju Ctenochaetus (generalnie najmniejsze dostępne pokolce) - kolory nie te co hepatus ale też ciekawe ryby. Niektóre pokolce lubią gonić i napastować rybki o podobnych upodobaniach kulinarnych. U mnie pokolec goni ostro Salariasa ale i zwykłą babke kopiącą. W małym akwarium problem może być bardziej odczuwalny. U mnie nie pomogło, że i salarias i babka byly wpuszczone wcześniej. Są gonione i rozstawiane po kątach. Labroides dimidiatus - żywotność tej rybki ponoć jest w akwariach niespecialnie długa, ja zdecydowałem się na 3 krewetki czyszczące , robią swoją robote w sumie. Są też babki czyszczące Elacatinus np randalli, podobno lepsza przeżywalność Signigobius biocellatus - śliczna babka ale z tego co o niej wyczytałem (bo też ją chciałem) to trudna w utrzymaniu w akwariach na dłuższą mete. Coś jak wargatek sanitarnik - wielu twierdzi ,że nie powinny być importowane z oceanów do akwariów.

Na moje oko to ukwiał, Stichodactyla bodajże

Kup 2 jak Ci radzi kolega z góry , Koralie 900 są całkiem fajne i malutkie w sam raz do takiej małej kostki.

Ja 26,5 stopnia, skok o około 1,5 stopnia od normalnej temperatury. Akwarium otwarte, bez żadnej korony, oświetlane ledami. Wieje "domowym wiatrakiem" do środka szafki z sumpem ale raczej to nic nie daje, zastanawiam się nad kupnem jakiś wentylatorów.

Piękne akwarium, czuć troche dzikości i prawdziwej natury. Fajniejsze to niż wychuchane sterylne cukierkowe akwaria.

Używam obecnie Tunze nano osmolatora oraz w nowym akwarium model 3155 czyli ten na 2 czujnikach. W samym działaniu nie widzę różnic, oba jak narazie niezawodne. Mimo że maja chyba takie same pompki to ta w nano jest u mnie o wiele cichsza. Nano ma zworkę którą ustawia się jaki litraz ma obsługiwać , decyduje to o maks ilości wody jaką jednorazowo może podać. Nie pamiętam dokładnie ale chyba ustawia się do 80l i potem 200 lub 250L W nano raz zdażyło mi się przyblokowanie czujnika jakimś glonem, ale zaskutkowało to tym że dolewka nie dolewało wody wcale, więc drugi czujnik i tak nie byłby w tej sytuacji pomocny.

Ja przez poł roku posiadania Blenny w zasadzie wkładałem tam tylko wate raz na jakiś czas, całość redukcji no3 i po4 oparłem na preparacie Red Sea no3:po4- x czyli działającym podobnie jak wódka i vsv , na początku najlepiej lej bakterie regularnie, ja stosuje od początku microbe-lift Special Blend i Nite out. Pomyśl nad jakąś dodatkową mała pompką cyrkulacyjna typu Koralia 900 bo tą 1 z zestawu cięzko dobrze ustawić cyrkulacje, choćby z racji na jej narzucone z góry ustawienia.

Ja myślę , że sekcja kosztów jest jak najbardzie potrzebna , zwłaszcza że poza tym wątkiem zbiorczo nigdzie to tak nie było dokładnie rozpisane. Wielu nowozakładających takie akwaria nie do końca sobie uświadamia koszty, tudzież łudzi się ,że zrobi to za 1/3 ceny składając odpieniacz z puszki po piwie i 2 rurek pcv. Poza tym mi się zawsze udaje umknąć wzrokiem od tej sekcji i tak naprawdę ciągle udaje mi się nie wiedzieć ile Cię to wszystko kosztowało :-)

Obniżka ceny NewJet 3000 na 160zł

Tak ja porównywałem. W dolnym granicach Red Sea jest sporo dokładniejsze , tzn Saliffer od 2-3 miesięcy pokazuje mi 0 a z Red Sea zawsze mogę jakieś wartości odczytać Mam dwa zestawy od red Sea . jeden z testami NO3 i PO4 , drugi z CA , MG i KH. Moje wrażenie jest takie, że opłaca się kupić NO3 i PO4 od Red Sea bo są chyba sporo dokładniejsze i wygodniejsze w użyciu. Natomiast CA, MG i KH następnym razem zakupie Saliferta , bo nie widzę specialnych przewag RedSea

Ja tam mam na opakowaniu tabelki ktore podają różne dawkowanie w zasadzie zależne od poziomu NO3. No3 powyżej 10 - 3ml/100 , NO3 między 10 a 1 - 2ml/100 No3 poniżej 1 - - 1m/100 Trochę to uprościłem ale zgrubsza tak mam podane na opakowaniu

Myślę ,że w takim akwarium możesz bez problemu trzymać dowolne prawie korale LPS typu euphylia i inne. Kwestia by sie nie poparzyły nawzajem po niedługim czasie jak się rozrosną, mnie ten problem dotknął po 5 miesiącach i skończyło sie zmiana akwarium na większe. Podstawą powinien być dobry odpieniacz. Reszta myślę powinna przez dłuższy czas działać na zasadzie regularnych podmian wody w celu uzupełnienia minerałow itp. Dobrze ci też kolega powyżej napisał że 6-7 kg wystarczy. Trochę dojdzie ci z koralami, nieraz te skałki nie są wcale małe.

Jest taki zestaw startowy od firmy Red Sea. Mature Pro kit. Zawiera 2 butelki z bakteriami, preparat podobny w działaniu do wódki i preparat do utrzymywania dobrego poziomu KH. U mnie sie bardzo fajnie sprawdził, do tego intrukcja jest opisana co robić dzień po dniu co jest fajne dla kogoś początkującego.

Żeby nie siedzieć z założonymi rękami :-) bo wiem jak to na początku jest, chce się działać, proponuje nic nie wsadzać do filtra a lać wódke, vsv czy też Red Sea No3:Po4-x

Łatwiej ci będzie prowadzić wiekszy zbiornik, szczególnie początkującemu z morskim. Natomiast co do kosztów ja uznałem że 300 litrów to jest dla mnie poziom który nie powinien mnie zrujnować finansowo w comiesięcznej eksploatacji. Ale finanse to rzecz względna. Jedynie początkowe wydatki i te "zaraz po starcie" pomnóż lekko razy dwa, niestety także często to co droższe to po prostu lepsze. Ja kupiłem dużo sprzętu tu na forum , narazie wszystko działa ok i nikt mnie nie oszukał sprzedając jakiś bubel.

Nie trzeba nawet nic wycinać by się masakra zrobiła , mi escenius bicolor przemielil sie na kawałki , wpłynął gdy wyłączyłem pompy podczas karmienia, wypłynał już poszatkowany. Od tego czasu na każdej pompie mam tą kratkę osłaniającą zamontowaną. Nie zaryzykowałbym zupełnie otwartej pompy trzymać w akwarium już teraz napewno.