Tom_Killer

Poprzednie wylegli to były pojedyncze sztuki, robiłem bardziej doświadczenia w zakresie pokarmów, wody, temperatury, oświetlenia po takie nimby trywialne sprawy jak napowietrzanie.. Dziś maluchy z pierwszego wylęgu (w sobotę) nadal pływają. Odławiałem ikrę codziennie przez cały tydzień do jednego zbiornika. Mam dzis każde stadium mandaryna. Od ikry, poprzez ikrę z ogonkami, ślepe larwy, poprzez malutkie rybki. Dziś już wiem że z jedzeniem trafiłem, z wodą, temperaturą też. Jedyne co mi jest potrzebne to cierpliwość, codzienne podmianki części wody i jeszcze raz cierpliwość. Będę czekał teraz na nowe niespodzianki związane z wychowam. Oczywiście liczę się z tym ze za chwile może okazać sie ze jedzenie które podaje spowoduje zaparcie lub inny stan zapalny. Ale myślę ze jak maluchy przeżyją do piątku to nie bedzie takiego zagrożenia.

mła

Pierwszy raz, w końcu wykluło się około 20szt na tyle dużo że warto zawalczyć.

Nowo a czemu nie ma go w e-shopie ????.?

To daj proszę znać, kiedy i za ile i ile. Ja pierwszy raz dochowałem się sporej ilości wrotki już swojej. Tom

może mały "upgrade" szalony koral od "szalonego corala" Wielkość szkieletu średnica - 15cm, po napompowaniu, średnica około 25cm, długość polipów w maksie ok 15 cm spimy po kolacji w postaci kalmara a tak sobie beztrosko takie fotki na szybko z telefonu

No widzisz mówisz masz, forum żyje ładna samica, ciekawostką jest fakt ze to samica wybiera miejsce i zachęca samca, samiec jest bardzo agresywny w stosunku do samicy, potrafi zrobic mocną krzywdę i dać jej porządnego łupnia. Trzeba dużo kryjówek w zbiorniku zanim sie poukładają.

No to sie chyba coś zaczyna, już trzeci dzień popołudniu bikolory pływają razem koło skały i falownika który specjalnie wyłączyłem. Pływają tak po ponad 3 godziny dziennie. Czekam z niecierpliwoscią.

taki "burdel" mi się zrobił że nie wiem które maluchy podpinać do którego wątku ale na 95% te powinny być tu mają 5 dni i zaczynają nabierać kolorki

a faktycznie jest rewizja, tak jak napisał Paweł - założyć sitko na spływ a dodatkowo możesz kupić obiegową z regulacją elektroniczną i ustawisz sobie jak będziesz chciał z dobry zaworem na spływie ja tak mam i mogę ustawiać sobie różne prędkości wody w obiegu z tym samym poziomem wody w kominie - bez siorbania i hałasu

a jak wskoczy Ci ryba do komina to jak ją wyciągniesz ? trochę ciasno przez ten trójkącik, pomijając już fakt że nie ma rewizji, przy tym rozwiązaniu niepotrzebna bo sump ma może z 5L i ta woda się spokojnie zmieści do zbiornika - tak jak ktoś wcześniej zauważył to się na nadaje do morskiego

Maluchy nadal pływają, jak jutro bedą jeszcze pływały to znaczy ze coś z podanej zupy jedzą. Wczoraj zrobiłem mała podmiankę wody. Co ciekawe dzis jeszcze wyległy sie jakieś większe rybki, wyglądają inaczej niż mandaryny. Nie jestem w stanie określić co to jest bo w głównym zbiorniku mam 4 pary rożne które składają ikrę. Patrząc na czas to najprawdopodobniej bedą to garbniki.

Maciej - może zadam głupie pytanie, ale czego Ty teraz oczekujesz ?

Jak ktoś chce mieć wyobrażenie o wielkości narybku mandaryna to powiem tak jest wielkości dwudniowej wykutej z ikry artemii / solowca, maluch pływają ale nie umiem powiedzieć czy coś jedzą czy nie, okaże sie jutro jak bedą

Maluchy maja oczka, maja tez jeszcze mały brzuszek, druga ikra sie zaczyna wykluwać, wczoraj dołożyłem trzecią ikrę. Do piątku będzie wiadomo czy poszło jak zwykle czy ....

Kurde ale wątek bedzie za chwile rekord odwiedzin i wpisów. Trzeba wykazać niezgodności z zamówieniem i po sprawie, a na gębę to sie maseczkę kładzie.

dziś łatwiej jest mi robić fotkę, bo więcej rybek jest

Maluchy pływają ale oczek jeszcze nie widać, brzuszki jeszcze maja Wczoraj wieczorem odlowilem do tego samego zbiornika nową ikrę