Skocz do zawartości

Przemek78

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    1 111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Przemek78


  1. Dlaczego dolewka grawitacyjna odpada? Jeśli ma być przede wszystkim bezpiecznie to jest to najbezpieczniejsza opcja, albo jedna z najbezpieczniejszych. Mam na myśli opcję z małym pływakiem od Aquatrend. Mam u siebie taką opcję, zbiornik schowany w szafie na drugim końcu pokoju, wszystko działa bez zarzutu. Pływak nie rzuca się w oczy bardziej niż w innych dolewkach.


  2. Był taki temat, chociaż moja calustrea nigdy się tak nie dzieliła. Tak wyglądała gdy przez moje niedopatrzenie miałem nagły spadek kh do niecałych 5.
    Z tego co piszesz to parametry są ok. Może jakaś ryba zasmakowała w niej, albo pojawił się jakiś pasożyt.

    Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka


  3. Nie przejmuj się tymi aiptazjami bo i tak byś je prędzej czy później podłapał. Krewetki, ślimaki berghia, brzydal, jakiś chetodon, wszystko to lepsze niż nic i lepsze niż skrobanie i trucie. Przy chetodonach i czasem brzydalach pamiętaj, że prędzej czy później wezmą się za korale.

    Większe okazy aiptazji i te z dobrym dostępem można próbować truć, ja polecam Joe Juice i jeśli będziesz truł po kilka sztuk na raz to na pewno nie będzie miało wpływu na parametry.


  4. Wszelkie mechaniczne metody usuwania aiptazji prowadzą do rozsiewania tych ukwiałków. Metody typu kwasek i inne specyfiki również, ale może w trochę mniejszym stopniu. Jeśli chcesz trzymać aiptazje w ryzach to musisz wpuścić do akwarium coś co je zjada. Tą na szybie usuń jak sobie chcesz, nie ma to większego znaczenia bo na pewno są już gdzieś w skałach.

    Czasem warto poczekać aż trochę urośnie, wtedy łatwiej ją zabić przy pomocy np. Joe's Juice, trzeba trafić w "gębę". Jak dobrze trafisz to masz szansę ją zabić na dobre, jeśli nie trafisz to na pewno po czasie odrośnie i w między czasie wypuści masę zarodników.


  5. Znam akwarium, które było prowadzone jak należy z dobrym sprzętem. W czasie dojrzewania nie było żadnych zapachów ale po około 6 miesiącach pojawił się smrodek. Czuć go było w całym mieszkaniu, nie był jakiś bardzo ohydny ale był. Parametry książkowe, wszystko rosło i tetniło życiem. A jednak coś zaszło co spowodowało taki stan rzeczy. Problem zniknął po wycofaniu z systemu biopalet, nadmienię, że mieszaly się jak należy. Najlepsze jest to że potem wykorzystałem je u siebie i nic nie smierdzialo. Wg mnie czasem mogą zajść w systemie procesy, których wypadkowa może spowodować takie efekty, niekoniecznie rozwiązanie jest proste. Ja szukałbym rozwiązania problemu poprzez dobór odpowiedniego sprzętu, zmianę bakterii, może pójść w stronę probiotyki, ale wtedy konieczny jest odpieniacz i to o odpowiedniej mocy, zwiększyć cyrkulację, zastosować węgiel i np chemipure. Ale podstawa to doprowadzić parametry w akwarium do porządku.

    Wysłane z mojego SM-T285 przy użyciu Tapatalka


  6. tzn. że badania rynku były do .. nosa ? właśnie skoro się biorę za produkcję a nie mam zbytu ... to gratuluję
    Aha czyli poruszamy się w czystej teorii, gdzie ktoś zrobił badania rynku i wyszło mu, że reaktory będą szły jak bułeczki. Wtedy tak to złoty interes.
    Pokaż gdzie będą tak szły te reaktory.
    Twoje myślenie jest żałosne i czysto teoretyczne. Jak napisał wcześniej vdr


    Wysłane z mojego SM-T285 przy użyciu Tapatalka


  7. PRZECIEŻ założyłem to samo co sprzedawca - że sprzedam (no chyba że sprzedawca inaczej - to gratuluję)
    po co produkować ponosić koszty płacić podatki skoro .. produkt wywalę na śmietnik ?
    Zrobisz 32 reaktory w 8 godzin a sprzedasz je w rok, i co jesteś gość? Wiem to nie piekarnia albo kuter i są też inne przychody. Ale to tak nie działa, zamroziłeś kasę i ten interes z reaktorami sprzedawanymi w rok czy 6 miesięcy to żadne kokosy.

    Wysłane z mojego SM-T285 przy użyciu Tapatalka


  8. Ta  cząstka kosztów ogólnych jak ją nazwałeś jak również wszelkie inne "czastki" nie mają żadnego znaczenia dla firmy, zawsze są przerzucane na klienta, oczywiście jesli będzie odpowiednia ilość przerobu ( klientów ) inaczej nie ma sensu działalności. Czyli rozumowanie kolegi jak wyżej nie jest całkiem błędne. default_smile.png
    No pewnie że są, ale tutaj silvia wyliczał konkretne liczby biorąc pod uwagę tylko materiały i robocizne bez tych kosztów ogólnych.
    Zapewniam Cię, że nie zawsze, wszystko przerzucisz na klienta. Na tym polega ta cała zabawa. Jak to się mówi "raz zysk a raz w pysk". Gdyby to zawsze tak wychodziło to byliby sami przedsiębiorcy na świecie.

    Wysłane z mojego SM-T285 przy użyciu Tapatalka


  9. policz inaczej - 4 sztuki (co najmniej) złożone w godzinę = 600zł - Vat = ponad 460zł
    czyli 460zł na godzinę za okręcenie ledami 4 filtrów - chętnie - nawet BARDZO CHĘTNIE mogę tyle zarabiać - bez narzędzi i robota lekka w ciepełku praktycznie bez żadnej odpowiedzialności
    I wtedy koniec roboty bo zrobiłeś filtrów na 2 albo i wiecej miesięcy do przodu. No chyba, że będziesz je robił na zapas. A rachunki trzeba płacić, wypłaty ludziom, a i coś może w firmie się popsuć.
    Nie możesz przykładać miary diy do prowadzenia firmy, gdzie każda cena musi zawierać cząstkę innych kosztów.

    Wysłane z mojego SM-T285 przy użyciu Tapatalka


  10. Miałem RW4 i WP10, po około 8 miesiącach obie kręciły jak im pasowało, takie miałem subiektywne odczucie. Kiedy podkręciłem na sterowniku to była widoczna poprawa wydajności ale po jakimś czasie falowniki słabły. Po około roku obie pompki padły. Wysłałem do naprawy, po powrocie działały około 2 miesięcy i znów to samo i tak do końca gwarancji.

    Jeśli o mnie chodzi to się zraziłem do tej marki i na pewno więcej ich nie kupię.


  11. 1 minutę temu, dewoitine.roman napisał:

    Oj są takie perełki że ho ho. Prowadzone przez ..... doświadczonych akwarystów którzy wiedzą co z czym. Dlatego uważam że dla młodego stażem akwarium minimum 100 l z panelem lub sumpem wybaczy więcej błędów i niecierpliwości jakie stoją przed nim. Ale to tylko moje zdanie. Może się mylę, chcę dobrze doradzić koledze i zaproponowałem by odwiedził w swojej okolicy morszczaka. Może to będzie ktoś z nano reef  o litrażu 50 l , kto wie. Pozdrawiam. 

    Ci doświadczeni z małymi akwariami zaczynali z tymi samymi małymi akwariami. Wiadomo, że żaden zbiornik od startu piękny nie będzie, potrzeba czasu w którym nabywamy doświadczenia. Generalnie te małe zbiorniki prowadzone są najprostszymi metodami (najczęściej same podmiany) nie potrzeba tutaj wielkiego doświadczenia tylko przede wszystkim systematyczności, dobrej lampy i automatycznej dolewki (bo sam wiem jak wyglądało dolewanie odparowanej wody "z ręki")


  12. Bez przesady z tą trudnością, wiadomo że lasu spsów nie utrzymasz w malutkim zbiorniku, ale coś mniej wymagającego jak najbardziej. Jest kilka małych zbiorników na forum, które całkiem fajnie wyglądają. Poza tym jest to dobra droga do poznania tego hobby nie pakując się w duże koszty.

    Co do ustawienia krótszym bokiem do frontu, to nie jest to problem-prosi się tutaj zrobienia panela filtracyjnego.




  13. ... Na kupionej bańce nie masz informacji w jaki sposób została zdemineralizowana, najczęściej przemysłowymi filtrami RO ale ryzyko że przez destylacje w miedzianej kolumnie zawsze istnieje.


    O ile się nie mylę to miedź w słodkiej wodzie niczego nie oddaje- jest bezpieczna.
    A metoda przemysłowa jest taka sama jak nasza domowa bo jest to najtańszy sposób

    Wysłane z mojego SLA-L22 przy użyciu Tapatalka


  14. Najwygodniej i najbezpieczniej mieć filtr rodi u siebie ale musi być "serwisowany" tzn. Musimy co jakiś czas wymieniać żywice itd. Jeśli oczywiście chcemy mieć wodę dobrej jakości. Druga sprawa to zużycie wody, wszyscy widzimy ile tej wody idzie w ściek.
    Jak to wszystko rzetelnie policzyć to dla akwarium do tych 60-80 litrów koszty zakupu wody po 2,99 zł za 5 litrow są porównywalne z utrzymaniem sprawnego filtra rodi. Mam to przeliczanie na swoim poprzednim akwarium gdzie miałem 64 litry + 30 litrów w sumpie. Parowanie to około 5 litrów na tydzień, podmiany 5 litrów co tydzień. Po zainstalowaniu filtra rachunki za wodę wzrosły o ok. 20zł. Jak jeszcze doliczymy wymianę żywicy powiedzmy 2 razy w roku to obie opcje kosztują podobne pieniądze. Nie liczę tutaj kosztu filtra.


    Wysłane z mojego SM-T285 przy użyciu Tapatalka


  15. Miałem ten odpieniacz i wg mnie takie rozwiazanie daje po pierwsze dużo mniejszy wypływ bąbelków poza odpieniacz i po drugie poprzez ich powtórne wprowadzenie do komory poprawia wydajność odpieniania.
    Wystarczy ustawić pompę bokiem i założyć skimer powierzchniowy to zaraz widać różnicę na minus.
    Oczywiście po czasie wypływ tych bąbli jest malutki lub zanika ale pompa zawsze coś wciąga ponownie.
    W ustawieniu pompy bokiem i z lub bez skimera mi nie udalo sie osiągnąć pracy bez bąbli w wodzie

    Wysłane z mojego SM-T285 przy użyciu Tapatalka


  16. Polecam artykół w ostatnim numerze Korala. Centropygi są szeroko opisane, generalnie to konkluzja w tej kwestii z artykułu jest taka, że wśród tych ustniczków nie ma odmian tak do końca reefsafe. Wiele zależy od karmienia, czsem jakiś impuls, stres, itp. Może spowodować, że osobnik do tej pory nie zainteresowany koralami nagle zaczyna je podskubywać.

    Wysłane z mojego SM-T285 przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.